Kłamstwo doskonałe
James Patterson, Michael Ledwidge

O jeden drink za dużo i życie młodej dziewczyny zmienia się diametralnie. Początkowo wydaje się, że nieszczęśliwy zbieg okoliczności może jednak przynieść szczęście - nie na długo jednak. Obecnie Nina Bloom, która ukryła wszystko co można ukryć, musi zmierzyć się z przeszłością i ponieść konsekwencje czynu od którego wszystko się zaczęło. A stawka jest wielka - na jednej szali reputacja, życie jej i życie córki a na drugiej szali życie niewinnego człowieka. Dobrze napisana, wartka powieść pełna emocji, trzymająca w napięciu.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Kłamstwo doskonałe, wcale nie tak doskonałe. Nina przez kilkanaście lat wiła misterne kłamstwo, uciekając przed przeszłością. Teraz jest cenioną prawniczką i dostaje sprawę pro bono, w której ma bronić mężczyzny oskarżonego o bycie seryjnym mordercą i skazanego na śmierć. Jednak Nina wie, że to niemożliwe, bo przed laty umknęła prawdziwemu Jump Killerowi. Wraca do Key West i dowiaduje się przerażającej prawdy o byłym mężu, od którego uciekła, pozorując własną śmierć. Trochę dziwnym językiem napisane, może to kwestia tłumaczenia.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Bardzo dobra książka, którą czyta się z przyjemnością. Ciekawa opowieść o skorumpowanym gliniarzu, który zawładnięty jest obsesją posiadania pieniędzy, pięknej żony. Okazuje się, że facet ma na sumieniu życie wielu ludzi, w tym własnej żony, będącej w ciąży. Obraca się w kręgu handlarzy narkotyków, nie zawaha się zabić, żeby ratować swój tyłek. W sprawę przypadkiem zostaje uwikłana młoda kobieta, której życie zmienia się diametralnie. Wychodzi za Petera, żyje w luksusie, odkrywa przerażającą prawdę. Ucieka w dramatycznych okolicznościach, zmienia nazwisko. Przez lata myśli, że ma na sumieniu życie człowieka. Pojawia się także postać tajemniczego Jump Killera i faceta, który zostaje niesłusznie oskarżony o bycie nim... Prawda okazuje się jednak zaskakująca. Jeanie, czy Nina? Kim właściwie powinna być? W końcu zostaje Jeaniną...

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"Zwierzęcy strach uciskał moją klatkę piersiową niczym koc z ołowiu, wysysając ze mnie wszystkie siły, przyszpilając do łóżka."

Chciałabym poznać cały doborek niektórych pisarzy. Zalicza się do nich między innymi James Patterson, którego książki zachwycają mnie za każdym razem. Szczególnie te stworzone wraz z Michaelem Ledwidge podbijają moje serce. Dlatego z ogromną chęcią i przyjemnością sięgnęłam po najnowsze dzieło tych dwóch niesamowitych panów pod tytułem "Kłamstwo doskonałe".

Historia Niny Bloom, dobrze zapowiadającej się nowojorskiej prawniczki, ciekawi i intryguje od samego początku. Jaką tajemnicę ukrywa? Dlaczego musiała ucieć od własnego męża? Kogo będzie musiała obronić przed karą śmierci? Czy wreszcie odnajdzie radość i spokój ducha? Z niecierpliwością i drżeniem rąk oczekujemy odpowiedzi na pytania, które same się rodzą z kolejnymi stronami. Całą książkę czyta się bardzo szybko, a ostatnie rozdziały wręcz się pochłania. Ciężko oderwać wzrok chociażby na chwilę. Po jej zamknięciu żałujemy, że to już koniec... I ma się ochotę przeczytać całe dzieło ponownie! ;)

Jednak kilka szczgółów trochę mnie zawiodło. W najnowszym dziele Pattersona i Ledwige brakowało mi niespodziewanych zwrotów akcji, elementów zaskoczenia, a także wyjaśnienia przyczyny zachowania Petera Fouriera. Jego portret psychologiczny według mnie mógł być bardziej dopracowany. Zastanawia mnie także jak dalej potoczył się jego los? Nie rozumiem czemu nie zostało to zdradzone...

Pomimo tych drobnych niedoskonałości "Kłamstwo doskonałe" czyta się wyśmienicie. Kibicujemy Ninie Bloom przez cały czas. Trzymamy mocno kciuki, aby jej życie wreszcie się ułożyło, żeby rozprawiła się ze swoimi koszmarami z przeszłości raz na zawsze i w końcu mogła się cieszyć pełną szczęścia. Od początku podziwiałam główną bohaterkę, która mimo przeciwności losu wciąż się nie poddawała. Ucząc się na własnych błędach udało się jej usamodzielnić w bardzo krótkim czasie, wychować dziecko, a na dodatek wysoko się wybić w życiu zawodowym. A sposób w jaki została prawniczką... hmm, godny pozazdroszczenia. Też bym tak chciała. ;)

Aczkolwiek moją największą sympatię nie zdobyła Nina, lecz jej szef. Ten starszy Pan stał się dla kobiety jednocześnie mentorem jak i ojcem. To dzięki niemu osiągnęła tak ogromny sukces. Owszem wymagał od niej wiele, jednak umiał ją odpowiednio zmotywować do pracy i wynagrodzić jej wszelki trud. Takiego pracodawcę to ze świeczką ciężko znaleźć!

Książkę autorstwa Jamesa Pattersona oraz Michaela Ledwidge pod tytułem "Kłamstwo doskonałe" polecam przede wszystkim miłośnikom brutalnych i mrożących krew w żyłach opowieści, pełnych korumpowania, sprzeczności oraz wątpliwości spraw prawnicznych, nadużywania władzy, a także... szukania własnego szczęścia. Myślę, że każdy odnajdzie w niej coś dla siebie i się nie zawiedzie. Osobiście gorąco zachęcam.

"Chciałam, żeby został w domu, gdzie było bezpiecznie. Żeby został w naszym sanktuarium, gdzie nie pamięta sie o błędach, a zlo trzymane jest za drzwiami."

(Kliknij aby rozwinąć opinię)