Czy do gabinetu psychoterapeuty zaglądamy dlatego, że dojrzeliśmy do głębokiej zmiany, czy raczej pragniemy, by osoba postronna utwierdziła nas w kłamstwach, którymi karmimy się od lat? Książka Jona Fredericksona nie tylko nauczy nas dostrzegać złudzenia i iluzje naszej codzienności, lecz także dostarczy wskazówek, jak zmierzyć się z prawdą o samym sobie i uczynić swoje życie lepszym.
Rzeczywistość o wiele za często nas rozczarowuje, natomiast nasze fantazje mają uwodzicielską moc. Obiecują nieskończone szczęście i spełnienie. Podczas terapii opłakujemy śmierć tych pięknych marzeń. To boli. Czy godzimy się z tym bólem, czy też próbujemy go zagłuszyć – nie ominą nas konsekwencje ignorowania prawdziwych emocji w naszym życiu. Dzięki terapii możemy zmierzyć się z tymi uczuciami, których dotąd unikaliśmy. Dopiero wtedy przestaniemy żyć w świecie, który nie istnieje.
Jon Frederickson to terapeuta z ponad 25-letnim doświadczeniem. Założyciel Instytutu Intensywnej Krótkoterminowej Psychoterapii Dynamicznej (ISTDP Institute), kierownik programu szkolenia w zakresie ISTDP w Washington School of Psychiatry oraz programu szkolenia podstawowego w Norweskim Towarzystwie ISTDP. Członek Włoskiego Stowarzyszenia Doświadczalnej Terapii Dynamicznej w Treviso oraz Laboratorium Psychoedukacji w Warszawie. Wykłady i prelekcje głosił w Stanach Zjednoczonych, a także w Danii, Francji, Holandii, Norwegii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, we Włoszech, w Polsce oraz w Libanie.
Wydawnictwo: W drodze
Data wydania: 2018-03-01
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 176
Przeczytane:2023-09-27, Ocena: 6, Przeczytałam,
To książka nie tylko dla osób w trakciu lub po rozwodzie: "Chorobą, na którą zapadliśmy, są kłamstwa. Wierzymy w nie i pozwalamy, by rządziły naszym życiem, bo dzięki temu nie odczuwamy bólu. Być może wmówiono nam, że jesteśmy źli i zasłużyliśmy na wszystko, co nas spotkało, a my połknęliśmy to kłamstwo, zamiast przyjąć do wiadomości, że zostaliśmy przez kogoś skrzywdzeni. Może powtarzamy sobie łgarstwa w rodzaju: <wszytsko się ułoży>, zamiast zmierzyć się na przykład z faktem, że nasze małżeństwo jest w rozsypce. Aby wrócić do zdrowia, musimy przyjąć prawdę dotyczącą nas samych i naszego funkcjonowania w świecie".