Ona - młoda, czarująca i piękna. On - przystojny, utytułowany i bogaty. Mogą mieszkać w rozległym majątku na wsi lub w londyńskiej rezydencji. Stać ich na zaspokajanie każdej zachcianki. Mają wszystko poza tym, co nadaje życiu sens: wzajemnej miłości. Rachel została okrzyknięta jedną z najpiękniejszych panien w Londynie. Na każdym balu otaczali ją liczni adoratorzy. Wśród nich znalazł się lord Michael Westhampton, zasłużenie uchodzący za znakomitą partię. Rachel ledwie go zauważyła, bo zauroczył ją inny mężczyzna. Uznała, że to ten jeden, jedyny. Rodzice kategorycznie sprzeciwili się jej wyborowi i zaaranżowali małżeństwo z lordem Westhamptonem. Michael pokochał uroczą żonę, ale cierpiał na myśl, że ona obdarzyła uczuciem innego. Postanowił się nie narzucać i nie dążył do bliskości. Wolał spędzać czas na wsi, z dala od Rachel, która lubiła londyńskie rozrywki. Traktowali się uprzejmie, a nawet przyjacielsko. Ich wspólne życie było jednak jałowe i puste. Aż do dnia, gdy Rachel odkryła, że tak naprawdę niewiele wie o swoim mężu.
[Harlequin, 2008]
Informacje dodatkowe o Kłamstwa i sekrety:
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2008 (data przybliżona)
Kategoria: Romans
ISBN:
9788323855842
Liczba stron: 410
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2018-03-18, Ocena: 2, Przeczytałem, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2018 roku,
Mówiąc jednym zdaniem to książka o tym jak brak porozumienia komplikuje życie.On kocha ją,ona ,powiedzmy,jest nim mocno zainteresowana ale brak umiejetności rozmowy na interesujące ich tematy to potężna przeszkoda.Obydwoje nie umieją ze soba przebywać.on w jej obecnosci jest skryty,choc uprzedzająco grzeczny,ona skrepowana.efektem tego jest fakt,że rachel przebywa zwykle w Londynie,a Michael na wsi.I pewnie dalej by tak było gdyby nie pewien napad na powóz wiozący Rachel...
Rozpoczynając czytanie książki poczułam sie zagubiona.multum osób i ich powiązań początkowo mnie zaskoczył i nieco przytłoczył,chociaż w końcu jakoś pojęłam ich wzajemne powiązania.Mimo wszystko do końca książki miałam wrażenie że coś wcześniej sie działo,pewnie były jakieś wcześniejsze części z innymi parami bohaterów,powiąznych z Rachel i Michaelem.
Bohaterowie-no cóż,powiedzmy że dość zwyczajni jak na romans historyczny.Lekka odmiennością może być fakt,że Michael współpracuje z policjantami z Bow Street,rozwiązując kryminalne zagadki w kręgach arystokratycznych.Muszę tu nadmienić,że podobała mi się jego maskarada(występowanie jako swój własny,przyrodni brat).Ogromnie rozśmieszyła mnie zemsta Rachel,dokonana z tego właśnie powodu...
Zagadka kryminalna nawet dość interesująca,choć według mnie troche naciągana.tożsamość sprawcy nie była dla mnie wielkim zaskoczeniem,ale przecież nie o kryminał tu chodziło.Na pewno jest to romans o tyle inny od innych,że choć fabuła rozgrywana jest w XIX-wiecznym Londynie ,obecności bohaterów na balach jest jak na lekarstwo.Książka kończy sie oczywiście wielkim HEA.
Nie jest to zła książka,choć czyta się nawet fajnie,a czytanie boli.