Jeśli chcesz zapomnieć o swoim eks, przeczytaj tę powieść, zamiast ciągle sprawdzać powiadomienia w telefonie. - ,,Marie Claire"
Warta ekranizacji romantyczna komedia o odnajdywaniu miłości tam, gdzie się jej nie spodziewasz. - ,,Elle"
Czuła opowieść o odnajdywaniu siebie i zaufaniu nieoczekiwanym impulsom. - ,,Cosmopolitan"
Katie Daniels to 28-letnia prawniczka z Nowego Jorku, perfekcjonistka. Jest zaręczona z uroczym kuratorem sztuki Paulem Michaelem. Ma pieniądze, karierę i miłość. Można powiedzieć, że jej życie to sen, a o przeszłości i dzieciństwie w Kentucky już dawno zapomniała.
Jej idealnie poukładane życie rozsypuje się niczym domek z kart, a ona twardo ląduje na ziemi, kiedy ten jedyny ją porzuca. Pod wpływem chwili Katie decyduje się pójść na drinka z Cassidy Price - pewną siebie, wyzwoloną seksualnie kobietą, którą poznaje podczas negocjacji umowy z klientem. Ta znajomość postawi pod znakiem zapytania wszystko, co Katie wiedziała o pożądaniu i miłości.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2021-03-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: When Katie met Cassidy
Tłumaczenie: Matylda Biernacka
Chciałabym powiedzieć, że była to lekka historia ale główne bohaterki zmagają się z kilkoma problemami, których nie można określić lekkimi także tak... Ale za to jest to świetny powiew świeżości, jak dla mnie, jeśli chodzi o romanse bo rzadko trafiam na taki damsko-damski. A potrzeba takich więcej! Zdecydowanie więcej!
Podoba mi się styl w jakim jest napisana ta książka, jest przystępny i co mnie cieszy nie jest zbyt wulgarny bo jak się okazało to wcale nie jest książka młodzieżowa, tak jak cały czas sobie myślałam ? Katie i Cassidy mają prawie 30 lat... Także jest to typowy romans ale w sumie nie do końca typowy bo jednak Katie jeszcze do niedawna myślała, że jest hetero a Cassidy... nie myślała jeszcze o monogamii. Dziewczyny poznają się przez przypadek w pracy i okazuje się, że obie pracują w tej samej branży zdominowanej przez facetów. Pokazują, że kobiety też mogą wykonywać taki zawód ale każda na swój sposób. I to jest mega ważny wątek tylko troszkę go było za mało jak dla mnie. Pod wpływem chwili Cassidy zaprasza Katie na drinka do pewnego baru. Baru, który zmienia jej życie. Baru, który jest domem dla wielu osób i który poniekąd przypomina mi trochę Coyote Ugly z filmu Wygrane marzenia, który btw uwielbiam ?? kiedy czyta się sceny właśnie z Metropolis to czuje się taki ciepły wręcz "domowy" klimat i ma się ochotę tam przenieść natychmiast! Poznać te wszystkie świńskie historyjki tak samo mocno jak ich bohaterki.
Osobiście chciałabym aby książka była dłuższa bo ma nieco ponad 200 stron i w sumie nie chciałabym więcej historii bohaterek (która była całkiem spoko) a raczej właśnie tego baru. Może trochę o tym jak powstał, jak niektórzy tam trafiali albo wersji z perspektywy właścicielki. I choć ostatnia scena w Met jest KOZACKA to niestety bardzo krótka nad czym mocno ubolewam ?
Chciałabym zobaczyć ekranizację tej książki i mam nadzieję, że niedługo to nastąpi! ?
Teraz jednak musimy zadowolić się wersja pisaną, którą jak najbardziej polecam wszystkim, którzy potrzebują klimatycznego romansidła trochę z innej beczki ?
Przeczytane:2021-03-16, Ocena: 4, Przeczytałam,
To moje pierwsze spotkanie z książką w której pierwsze skrzypce gra związek, a raczej relacja, dwóch kobiet. W literaturze zdecydowanie częściej spotykałam się z postaciami mężczyzn LGBT, i z tego także powodu, przyciągnięta piękną okładką, byłam bardzo ciekawa jak autorka ugryzie temat romansu damsko-damskiego.
Główne bohaterki początkowo wydają się tak różne, jak może się różnić ogień od wody.
Ich światy są tak odmienne, że gdyby nie spotkanie biznesowe na którym się poznały, ich drogi prawdopodobnie nigdy by się nie przecięły.
Katie, świeżo po zerwanych zaręczynach z facetem, który zbyt bardzo polubił jej najlepszą przyjaciółkę, próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. Doskwierająca samotność, brak planów na przyszłość i malutka kawalerka to wszystko co jej zostało.
Cassidy, kobieta sukcesu, prawniczy rekin, a prywatnie będąca stałą bywalczynią pubów i słynąca z jednorazowych romansów homoseksualistka.
Siła która przyciąga do siebie kobiety sprawia, że obie zaczynają zastanawiać się kim są i czego chcą od życia.
"Kiedy Katie poznała Cassidy" to cieniutka historia, dosłownie na "jeden haps", która przez liczbę stron nie pozwoliła mi przywiązać się do żadnej z bohaterek. Napisana lekkim językiem, momentami okraszonym żartem, sprawia że przez strony się dosłownie pędzi.
Uważam że samo to, co dało się wyczytać między poszczególnymi słowami sprawia że warto sięgnąć po tą książkę. Bardzo wyraźny jest wątek poszukiwania i poznawania siebie.
Poznajemy wspomnienia obu kobiet i przyglądamy się temu jak niektóre wydarzenia ukształtowały je w przyszłości. Katie, w której z czasem rodzi się uczucie do Cassidy wraca myślami do swoich szkolnych relacji z przyjaciółkami, zastanawia się czy już wtedy była lesbiją, czy była nią podczas zaręczyn z byłym, nie wie także jak zachowywać się w nowej relacji z powodu braku doświadczenia. Cassidy z kolei myśli o swojej młodości, o coming oucie, poszukiwaniu własnego stylu i rodzinie, dla której mogłaby być bardziej kobieca.
W pewnym momencie przez kartki zaczął prześwitywać stereotyp lesbijek - niezbyt kobiece ubrania, krótkie włosy, dwie klientki pubu (który z opisów wyobrażałam sobie jako brudną spelune) bijące się na podłodze. Pamiętajmy jednak że homoseksualna kobieta też może wyglądać atrakcyjnie, zrobić makijaż i założyć sukienkę, oraz o tym że nie każda kobieta w krótkich włosach jest homoseksualna. Jeżeli od tej książki oczekujecie gorących scen łóżkowych - nie liczcie na to, zdecydowanie nie taki był zamysł tej książki.
Mimo wszystko uważam że to urocza powieść, z lekką fabułą, idealna na wieczór przy herbacie