Dwanaście miesięcy, trzy przyjaciółki i jedno miejsce, które łączy: kawiarnia Karma. Do niej zawsze się wraca!
Znajdujące się na życiowym zakręcie Wiktoria, Justyna i Ola założyły Karmę - kawiarnię przyjazną psom. Ten szalony pomysł pociągnął za sobą inne odważne życiowe decyzje. Jak poradzi sobie Ola po bolesnym rozstaniu z mężem? Czy Justyna, prowadząc prywatne śledztwo, odnajdzie człowieka, który katuje bezdomne psy? Co pomoże Wiktorii zapomnieć o ciężkiej chorobie?
Odważne i romantyczne to pierwszy tom serii o prawdziwej przyjaźni i sile miłości - do siebie, ludzi i zwierząt. Zapraszamy w gościnne progi Karmy!
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2020-02-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Karma. Odważne i romantyczne
Język oryginału: polski
Recenzja „Odważne i romantyczne”
Odważne i romantyczne to piękna powieść o walecznych kobietach, które starają się zmienić własne życie, kiedy najbardziej tego potrzebują.
„ – Jutro zawiśnie tu szyld. Nasz szyld! – Wiktoria unosi kieliszek. – Za marzenia, dziewczyny! I za marzycieli!”
Powieść ukazała się w 2020r, a jej autorką jest Malwina Chojnacka. Absolwentka Wydziału Wiedzy o Teatrze Akademii Teatralnej w Warszawie. Pasjonuje się podróżami, kinem jak i literaturą. Jest autorką takich powieści jak „Syndrom starszej siostry”, „Nasze polskie wigilie” jej twórczość można zaobserwować również w książce „Odważne i romantyczne”.
Ola, Wiktoria i Justyna to trzy przyjaciółki. Dziewczyny mimo że znają się i wspierają od lat, każda z nich stara się walczyć z własnymi problemami. Pierwsza z nich to piękna i seksowna prawie czterdziestoletnia kobieta. Kiedyś uważała się za lato, gorąca, szalona i żywiołowa, teraz ciągle płacze co całkowicie burzy jej dawną osobowość. Mimo że od lat jest zamężna, nie czuje się szczęśliwa. Ponad wszystko pragnie mieć dziecko, niestety złe kontakty z mężem na to nie pozwalają. Mężczyzna nie szanuje żony. Wymaga od niej bycia idealną Panią domu, sam uważa się za ideał mężczyzny. Wiktoria i Justyna nie przepadają za partnerem Oli, starają się uświadomić przyjaciółkę ale mają też własne problemy które zajmują im głowę.
Wiktoria to silna i waleczna kobieta. Gdy rozwodziła się z drugim mężem, dowiedziała się o chorobie. Ten ciężki czas spędzała praktycznie sama. Wsparcie miała jedynie od matki z którą nie do końca się dogadywała i od synka z pierwszego małżeństwa który jeszcze był mały. Podczas walki z rakiem kobieta dużo siedziała w internecie, poznała tam Guida. Włocha który zakochał się w niej na zabój i porzucił swoje życie by przeprowadzić się do Wiktorii i spędzić z nią życie. Kobieta zwalczyła chorobę i wyszła za nowego partnera. Zaraz po ślubie chcąc zapomnieć o ciężkich czasach dziewczyna założyła szkołę tańca, gdzie ciężko pracuje.
Najmłodsza z trzech przyjaciółek , Justyna nie śpieszy się do szukania męża . Dużo bardziej woli towarzystwo zwierząt. Pracuje intensywnie w schronisku i właśnie stamtąd ma psa Kajtka. To właśnie Justyna pewnego dnia wpada na pomysł założenia kawiarni przyjaznej psom. Gdy dzieli się swoim pomysłem z przyjaciółkami te nie chętne na początku, po jakiś czasie zgadzają się na ten szalony pomysł. Wraz z powstaniem Kawiarni zaczyna się nowy rozdział w życiu dziewczyn, ale nie tylko nowy firma zajmuje głowę dziewczynom. Ola zostawia męża i wprowadza się do Wiktorii, Justyna dowiaduje się przerażających rzeczy i zaczyna własne śledztwo by dowiedzieć się co się dzieje, a Wiktoria stara się prowadzić szkołę tańca i kawiarnię jednocześnie.
Czy kawiarnia przetrwa? Czy Ola da rade po rozstaniu z mężem? Jak skończy się śledztwo Justyny? Czy Wiktoria będzie miała czas na kolejną firmę? O ich ciężkich problemach i jak sobie z nimi radzą dowiesz się czytając „Karma. Odważne i romantyczne”.
Książka mi się bardzo podobała. Przyjaźń dziewczyn pokazuje że wiele można zyskać mając bliskich ludzi którzy wspierają i pomagają w ciężkich chwilach. Kobiety mimo problemów walczą o marzenia w sposób który niejednemu da do myślenia. Mimo że popełniają błędy, szybko podnoszą się z porażki i walczą dalej z przeciwnościami. Niesamowita książka o przyjaźni i marzeniach. Polecam każdemu kto lubi historie pełne uczuć i miłości.
Przepiękna okładka zachęca, by otworzyć książkę i poznać życie trzech przyjaciółek. Każda z dziewczyn opowiada wydarzenia ze swojego punktu widzenia, co jaszcze bardziej wprowadza nas w ich świat. Mamy możliwość poznać ich myśli, nastroje i pragnienia. Charaktery bohaterek są bogate, szczegółowe i dopracowane, nie sposób je pomylić. Autorka zadbała, by bohaterki nie były nudne i każda kobieta odnalazła w nich własne cechy i podobieństwo. Dajemy się wciągnąć w ich życie, które nie jest pozbawione smutków i problemów, ale także żartów, uśmiechów i radości. Przyjaciółki wspierają się nawzajem, co stanowi o ich sile. Dzięki relacjom, jakie je łączą, wierzą, że wszystkie problemy mogą zostać rozwiązane.
Szybko się czyta i płynie lekko za fabułą. Z zaciekawieniem pochłania się każdą stronę czasem z uśmiechem, czasem ze zmarszczonym czołem i smutkiem. Paleta emocji, przyjaciółki barwne jak kolorowe ptaki lecące w stronę szczęścia. Czytając, odpoczywałam, uśmiechałam się i czułam się świetnie - to książka stworzona dla mnie.
Doskonale napisana bez zbędnych opisów, nieoczekiwane zwroty akcji, dużo się dzieje i nie można jej odłożyć, bo przyciąga jak magnes. To jedna z tych książek, przy których zapominamy, że nadeszła noc, a dopiero ostatnia strona przypomina, że nastał ranek.
Autorka sprytnie kończy powieść, by zostawić furtkę na drugą część. Będzie o czym pisać, bo nasze bohaterki są bardzo ciekawe, a ich życie jeszcze nie do końca poukładane. Książka o kobietach i dla kobiet. Siła przyjaźni, dążenie do szczęścia ciągłe zmierzanie się z problemami. Gdy pojawi się kolejna cześć, to na pewno po nią sięgnę. Wydaje mi się, że ta książka będzie wysoko w różnych plebiscytach na najlepszą powieść 2020 r. i tego z całego serca życzę autorce.
Długi, wiosenny weekend, który zmienia się w koszmar Piotr Nejman ze swoją partnerką Leną przyjeżdżają do spokojnego pensjonatu Niny Jonasz. Pensjonat...
Nie jestem już dzieckiem i nie muszę ci się spowiadać z każdego kroku! Dwa tygodnie nie dzwoniłam? Przecież żyję! A jakby coś mi się stało, to dowiedziałbyś...
Przeczytane:2020-04-14, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020,
W życiu każdego z nas trafiają się zakręty losu. Łagodne i te grożące przewróceniem. I właśnie takie momenty albo nas pochłoną albo dadzą kopa do działań.
Ola, Justyna i Wiktoria. Trzy kobiety, które różnią się niczym dzień i noc. A jednak w całym tym indywidualiźmie potrafią się dogadać. Są dla siebie przyjaciółkami. Niczym siostry. Kim są?
Ola jest nauczycielką plastyki w szkole a jej mąż jest znanym adwokatem. Justyna jest singielką, kochającą zwierzęta, dlatego też jest wolontariuszką w schronisku. Wiktoria natomiast jest mamą Janka z poprzedniego małżeństwa. Przeszła przez walkę z rakiem i spotkała miłość swego życia - Guido. Jest także księgową i właścicielką szkoły tańca. Zdawać by się mogło, że mają idealne życie. Że są szczęśliwe. A jednak i na tych idealnych obrazach są rysy. Mniejsze i te większe. Dlatego otwierają restaurację dla właścicieli pupuli. Ma być im teraz łatwiej i prościej. Nic bardziej mylnego. To własnie w tym momencie życie postanawia konkretnie zatrząść fundamentami ich życia. Co z tego wyniknie? Jak się ułoży sytuacja? Czy odważne i romantyczne znajda w końcu swoje miejsce na ziemi?
Bardzo lekka i przyjemna historia z wątkiem kryminalnym w tle. Nie zabrakło romantyzmu i gorących, gwałtownych uniesień. Wola walki kontra stłamszenie przez najbliższych. Chęć zmiany swego życia na lepsze. Wyrwanie się z tej złotej klatki. Walka o swoje. I troska o psy, które niczemu winne bywają czyjąś zabawką. Dla niejednego są członkiem rodziny a dla drugiego środkiem do wyładowania swojej frustracji czy agresji. Bestialskie zachowanie i bezinteresowne niesienie pomocy. W końcu każdy potrzebuje miłości. Autorka ukazała także jak 'toksyczny" związek może zniszczyć osobę. Zdeptać marzenia i obedrzeć ze złudzeń. Jak z jednej chwili można wpaść z deszczu pod rynnę w poszukiwaniu ciepła, miłości i szacunku. Zwraca uwagę na to, jak rodzina może wymuszać zmianę zachowania. To jak bardzo chce kontrolować i rządzić. A poza nami i najbliższymi są też inni ludzie. Osoby, które nosząc maskę radości na twarzy głęboko w sercu skrywają smutek i żal. Warto czasami przystanąć i się uważnie rozejrzeć by w odpowiednim momencie podać komuś pomocną dłoń. Życie trzech wyjątkowych kobiet i ich trosk, łez, wzruszeń rozbite jest na dłuższy odcinek czasu. Ale wcale mi to nie przeszkadzało. Mogłam dzięki temu lepiej zapoznać się z nimi samymi jak i ich całym marzeniem. Jak ich życie się zmieniało. Jak one same się zmieniały. Pierwszy tom serii pozytywnie mnie zaskoczył i czekam z niecierpliwością na dalsze losy przyjaciółek. A może nawet innych, które dołączą do ich restauracji i do ich życia.
Polecam miłośnikom zwierząt oraz historii z radzeniem sobie z codziennością i monotonią codzienności a także walki o marzenia.