Najbarwniejszy polski siatkarz ostatnich lat Łukasz Kadziewicz wreszcie zdecydował się opowiedzieć swoją historię. Autobiografia wicemistrza świata przełamuje tabu w tym środowisku, pozwala zajrzeć za kulisy i zrozumieć, dlaczego reprezentacja Polski po trzydziestu latach posuchy zaczęła odnosić sukcesy. Kadziewicz odsłania sekrety, pokazuje, że opinie o nim jako krnąbrnym siatkarzu nie były przesadzone i opowiada, jak udawało mu się godzić życie siatkarza i rockendrollowca. Przeczytamy o szalonych imprezach siatkarzy, wodzie sodowej po zdobyciu srebrnego medalu mistrzostw świata, ale i tytanicznej pracy wykonanej pod okiem Raula Lozano.
Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska
Data wydania: 2017-08-18
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 288
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Bohater książki nie kryje, że spisał wszystko "... po części dla siebie, żeby opowiedzieć swoją historię i zamknąć jej sportowy rozdział. Jednego tylko chciałem uniknąć - biczowania. Książka nie miała być spowiedzią, bo na nią przychodzi czas w konfesjonale. Ale podsumowaniem różnokolorowego etapu. Bo taki jestem i takie jest moje życie. Występuje w nim tyle barw, że tęcza to przy tym skromny zbiór kilku odcieni. Na mnie nie można patrzeć tylko przez pryzmat sportu, kobiet, wódki, problemów czy sukcesów".
Nic więcej do dodania.
Przeczytane:2017-09-06, Ocena: 5, Przeczytałam,
Tym razem w moje ręce wpadła autobiografia Łukasza Kadziewicza, siatkarza, reprezentanta Polski, zawodnika klubów polskich, rosyjskich, włoskich, jednego białoruskiego, mającego epizod w katarskim klubie podczas Klubowych Mistrzostw Świata, człowieka-orkiestry. Taki obraz Łukasza Kadziewicza miałam przed lekturą, a po przeczytaniu ostatniego zdania mam wiedzę na temat spraw, o których nie wiem czy chciałam wiedzieć.
Jaki macie w głowie obraz sportowca? A sportowca uprawiającego dyscyplinę, którą się interesujecie? A reprezentanta kraju w tej dyscyplinie? Nieskazitelny? No właśnie. Też taki miałam, dopóki nie zaczęłam czytać biografii i autobiografii sportowców. I wtedy się zaczęło…
„Kadziu. Siatkówka & rock’n’roll” to opowieść o drodze do wielkiej siatkówki, srebrnych medalach, aż do zakończenia kariery i roli komentatora. Chłopak, który w latach 90-tych chciał zostać siatkarzem, był z Dobrego Miasta, miał wielkie marzenie, ale nie miał niesamowitego talentu musiał zmierzyć się ze sobą. Odbijanie o ścianę przed lekcjami, internat i szatnia olsztyńskiego AZS to nie jest wymarzony start dla nastolatka. Tak myślę, ale Kadziewicz pisze, że to najlepsze co mu się przytrafiło na siatkarskiej ścieżce i nigdy później się nie powtórzyło. Nieodłącznym elementem kariery tego znakomitego siatkarza były imprezy wszelkiej maści. Książka zawiera wiele opowieści o zabawowej stronie kariery, ale porusza też poważne tematy jak problemy rodzinne czy model funkcjonowania niektórych klubów sportowych w Polsce i na świecie.
Mając tak bogatą karierę nie mogło w niej zabraknąć zwrotów akcji. Wreszcie z pierwszej ręki dowiadujemy się o kulisach wyrzucenia z kadry narodowej, o sprawie która elektryzowała w tamtym czasie wielu kibiców. Kadziewicz z rozbrajającą szczerością opowiada o swoich porażkach, a to rzadko spotykana odwaga. Na szczęście o sukcesach również poczytacie ;)
Sportowcy to też są ludzie. Z każdą kolejną stroną utrwala się ta oczywista oczywistość. Dla każdego fana sportu lektura obowiązkowa. Polecam!