Pierwsza biografia autora potężnej modlitwy
"Jezu, Ty się tym zajmij"
Mistyk. Posiadał przedziwny wgląd w duszę człowieka - napisał ponad 220 tysięcy imaginette, obrazków z proroczym słowem skierowanym do konkretnej osoby. Niezwykle ceniony przez o. Pio, który często odsyłał do niego penitentów. Kapłan heroicznie wierny Kościołowi, mimo że szczególnie doświadczany: z powodu oskarżeń nieprzychylnych mu osób, wielokrotnie stawiany przez Świętym Oficjum, oskarżany o herezję, z wieloletnim zakazem odprawiania Mszy Świętej i głoszenia homilii. Jest Sługą Bożym. Trwa jego proces beatyfikacyjny.
KIM JEST O. DOLINDO RUOTOLO, KAPŁAN, KTÓREMU JEZUS PODYKTOWAŁ JEDNĄ Z NAJSKUTECZNIEJSZYCH CHRZEŚCIJAŃSKICH MODLITW?
Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Jej lektura bardzo mocno mnie poruszyła i zapewne poruszy każdego, kto po nią sięgnie. Rozpala serce miłością ku Bogu i do poświęcenia Jemu wszystkiego, bez wyjątku.
Z serca każdemu polecam!
O. JÓZEF WITKO OFM
Z wielką radością przyjąłem wiadomość o tym, że powstała ta książka. Z jeszcze większą radością ją przeczytałem. I od razu pragnę przestrzec Czytelnika: autorka to złodziejka. Skradnie wam każdą wolną chwilę. Dlaczego? Bo od świadectw o neapolitańskim kapłanie trudno się oderwać. A po przeczytaniu zostaje dojmujące łaknienie poznawania księdza Ruotolo więcej i więcej...
KS. PROF. ROBERT SKRZYPCZAK
JOANNA BĄTKIEWICZ-BROŻEK - dziennikarka, publicystka, tłumaczka, współautorka książki Mam odwagę mówić o cudzie (wspólnie z prof. Januszem Skalskim). Obecnie współpracuje z portalami Vatican Insider oraz Aleteia.
Wydawnictwo: Esprit
Data wydania: 2017-04-07
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 432
Książka naprawdę wciągająca i dobrze przedstawiająca życiorys tak wielkiej osoby.
Raczej nie czytam takich książek. To znaczy, zdarza mi się czytać biografie, lecz nigdy jeszcze nie czytałam książki... biografii o kimś, kto może zostać świętym. Więc książka to była dla mnie czymś całkowicie nowym. Zaś przy lekturze towarzyszyło mi niezwykłe uczucie. Być może dlatego, że czytałam o niezwykłym człowieku.
Od razu też muszę powiedzieć, że nie jestem zbytnio religijną osobą. Choć to bardziej skomplikowane. Mogę spokojnie i szczerze powiedzieć, że wciąż szukam swojej drogi... być może kiedyś ją odnajdę.
Książka opowiada o ojcu Dolindo Ruotolo. Przedstawia ona jego ciężkie dzieciństwo i dorosłe życie, które też nie było za szczęśliwe. W sumie jego całe życie obarczone było cierpieniem, które ofiarował Bogu. Aż mnie zastanawiało, skąd u niego wzięła się tak mocna wiara w Boga. Dlaczego go tak kochał nawet wówczas, gdy Kościół dostarczał mu dodatkowych cierpień?
Na okładce pojawia się też ojciec Pio. Nieprzypadkowo, bowiem pojawia się on w biografii ks. Duolindo pojawia się ojciec Pio. Ks. Dolindo pragnął go poznać, i udało mu się to. Poza tym często wspominał o ojcu Pio.
Książka opowiada również o darach, które posiadał ks Dolindo, wizjach, które otrzymał i o tytułowej modlitwie, która opiera się na prostych pięciu słowach: "Jezu, Ty się tym zajmij". Ks. Dolindo był skromnym człowiekiem. W dzieciństwie miał problemy z nauką i sam mówi o tym, iż to dzięki Matce Bożej otrzymał mądrość, inteligencję, dzięki której mógł skończyć edukacje i zostać księdzem.
Książkę czytałam zafascynowana życiem tego skromnego człowieka, o którym nigdy wcześniej nie słyszałam. Ks. Dolindo to niezwykła postać, która potrafi wiele znieść. Książka mi się bardzo spodobała. Autorka pisała prosto, trzymała się faktów. Opisuje wydarzenia z przeszłości, ale również pisze o swoim pobycie w Neapolu i spotkaniu z osobami, które znały osobiście ks. Dolindo. Przez to książka jest jeszcze bardziej interesująca.
Lektura skłoniła mnie również do osobistych przemyśleń, Trochę sobie dumałam nad o. Dolindo. Trochę dumałam nad swoim życiem. Dużo dumałam nad religią, kościołem i słowami "Jezu, Ty się tym zajmij!", które są równocześnie modlitwą.
Jestem pewna, że szybko o książce nie zapomnę. Pozostanie w moim sercu na długo. Nie jestem pewna, czy coś się w moim życiu zmieni po tej lekturze, choć wydaje mi się, że już zaszły pewne zmiany w myśleniu. Może nie zmiany religijne, ale przy okazji ks. Dolindo i jego sposobie na przebaczanie osobom, które go skrzywdziły (a raczej ich przepraszanie) pomyślałam o swoich kontaktach z ludźmi. I choć raczej nikogo staram się nie krzywdzić, to czasem zdarzy się, że powiem coś, co nie powinnam, coś, czego żałuję. Książka ta skłoniła mnie do poprawy niektórych swoich relacji.
Pozycję tą na pewno każdemu polecam. Nie tylko osobom religijnym, choć im chyba w szczególności. Na pewno też każdy, kto lubi biografie i historie o ciekawych ludziach. Bo przyznać to trzeba - ks. Dolindo był ciekawą postacią. To dobra pozycja też dla osób szukających swojej drogi. Może okazać się w tym pomocna. Zresztą... przekonajcie się sami. :)
Świadectwa ojca Ruotolo wciągnęły mnie do reszty. Autorka pięknie opisuje dokonania Świętego, może to dać wielu ludziom do myślenia. Jest to moja pierwsza książka, którą przeczytałam na ten temat, więc nie mogę porównać jej do jakiejś innej, natomiast z pewnością mogę stwierdzić, że dokonała kilku zmian w moim życiu. Uświadomiła jak powinno patrzeć się na kościół oraz jego wyznawców. Ze szczerego serca gorąco polecam tą książkę wszystkim wierzącym i niewierzącym.
Znakomita biografia ks. Dolindo Ruotolo. Autorka naprawdę się postarała. Zbierając materiał dotarła nie tylko do wydanych tekstów i oficjalnych dokumentów, ale również do prywatnych archiwów oraz świadków życia ks. Ruotolo, którzy podzielili się swoimi wspomnieniami. Na stronach gdzieniegdzie zdarzają się drobne pomyłki, jak np. podpis pod fotografią, wg którego Anna Fattore w dniu Pierwszej Komunii miała 9 lat, a z treści książki wynika, że 7 lat. Pomyłki są prawie nieuniknione, jak się pracuje nad tak obszernym materiałem, ale jednak korekta powinna to wychwycić... Niemniej takie drobiazgi nie umniejszają wartości tej pozycji. Zachęcałabym jednak przed przeczytaniem tej biografii do sięgnięcia po "Dzienniczek" św. Faustyny. Co prawda "Jezu, Ty się tym zajmij!..." czyta się o wiele szybciej, ale dzięki "Dzienniczkowi" dowiemy się jaki jest sens np. umartwiania się i nie odniesiemy wrażenia, że "ten Ruotolo to jakiś wariat";) Oczywiście to zachęta głównie dla teologicznych laików, jakim i ja jestem;) O życiu i cudach ks. Ruotolo czyta się z fascynacją, nadzieją, ale i smutkiem, ponieważ kapłan ten doświadczał kłopotów również ze strony Kościoła, którego tak miłował, i te kłopoty nawet po jego śmierci, dziś, nie zakończyły się, gdyż postulator jego procesu beatyfilacyjnego został zawieszony, a wraz z nim i sam proces... Dzięki tej książce poznajemy też inne barwne postacie, jak np. Serafina Gentile, o której próżno szukać informacji w internecie... Szkoda, że póki co, dzieła tego kapłana są niedostępne, jak np. 33 tomy komentarzy do Pisma Świętego, które podejrzewam mogłyby się przyczynić nie tylko do lepszego zrozumienia Słowa Bożego, ale też do wielu nawróceń.
Wspaniała książka, która uczy jak całkowicie zaufać Jezusowi, a On zajmie się wszystkim. Pokora o. Dolindo godna pozazdroszczenia.
Odmawiaj różaniec zawierzenia z księdzem Dolindo Ruotolo! Ksiądz Dolindo Ruotolo, wierny kapłan Kościoła, spowiednik, do którego ludzi wysyłał sam...
Od kiedy lepiej poznaliśmy życie i cuda autora potężnej modlitwy ,,Jezu, Ty się tym zajmij!" zastawiamy się, w jaki sposób ten skromny i kruchy fizycznie...
Przeczytane:2019-03-10, 52 książki 2018, Posiadam,
Ta książka jest inna niż wszystkie, po prostu piękna z niesamowitym przekazem a jej lektura bardzo mnie poruszyła.
Napisana prostym , zrozumiałym językiem opowiada historię niezwykłego duchownego ojca Dolindo Ruotolo. Na pozór to książka trudna i przygnębiająca bo jest to opowieść o księdzu niezrozumianym i szykanowanym w swoim środowisku. Księdzu , który pomimo wieloletniego zakazu odprawiania Mszy świętej nigdy nie zdjął sutanny i złego słowa nie powiedział o swoich prześladowcach zachowując przy tym ogromną pogodę ducha . Przeciwnie modlił się za nich i przepraszał na kolanach za to, że go krzywdzili. Niesamowite wprost nie do uwierzenia niebywałe świadectwo wiary i zaufania Bogu. Jego bezgraniczna miłość do Matki Najświętszej ,do Kościoła, do wrogów , do każdego z kim miał kontakt sprawiła, że o .Dolindo mnie zafascynował. Jestem pod ogromnym wrażeniem pokory i życia tego księdza, które było pasmem cierpień i prześladowań, a mimo to był nieocenionym wsparciem duchowym dla wszystkich , których spotkał na swojej drodze wyjaśniając sens cierpienia i różnych trudności życiowych.
Różne są historie świętych, oraz kandydatów na ołtarze - jedne są bardziej poruszające, inne bardziej skłaniające do refleksji. Ta zaś jest niezwykłą drogą przez życie bardzo zwyczajnego człowieka, bardzo małego i pokornego, który wyróżnił się jedynie tym, że poszedł za wezwaniem Boga .
Podczas lektury dokonałam analizy własnego życia i postępowania. Myślę, że o. Dolindo poprzez książkę nadal oddziałuje na życie współczesnych ludzi . Dziękuję autorce za przybliżenie postaci tego niesamowitego kapłana aż żal, że to już koniec chciałabym się dowiedzieć o tym wspaniałym człowieku dużo więcej. Bardzo się cieszę, że posiadam ją w swojej biblioteczce bo będę do niej wracać po pomoc do o. Ruotolo aby mi towarzyszył w codziennym życiu i modlitwie.
We współczesnym świecie coraz więcej depresji, uzależnień i beznadziei , nienawiści a lekiem na całe zło jest niezwykła modlitwa znana na całym świecie „ Jezu , Ty się tym zajmij bo ja nie potrafię „ - tylko tyle a może aż tyle.
Polecam gorąco gdyż myślę,że każdy bez względu na to czy wierzy czy też nie, znajdzie w tej książce dla siebie coś dobrego !
„Kiedy widzisz, że sprawy się komplikują, powiedz z zamkniętymi oczami: Jezu, Ty się tym zajmij. (...) Czyń tak we wszystkich swoich potrzebach; czyńcie tak wszyscy, a zobaczycie wielkie, ciągłe, ciche cuda. Poprzysięgam wam na moją Miłość. Zajmę się tym, zapewniam was”.