Jeździec bez głowy

Ocena: 4.5 (6 głosów)

Do Teksasu sprowadza się Woodley Pointdekster z rodziną. Podczas podróży przez niekończące się prerie ma miejsce niezwykłe zdarzenie. Jego córka Luiza zakochuje się od pierwszego spojrzenia w Maurice Geraldzie, łowcy dzikich mustangów, który pomaga im uciec przed tornadem. Step jest sceną wielu innych niepokojących wydarzeń. Regularnie pojawia się na nim jeździec pozbawiony głowy. Kim jest ta nieuchwytna i straszna postać? Kto pozbawił go głowy? Jaki związek może mieć z Luizą, jej bratem Henryki

Informacje dodatkowe o Jeździec bez głowy:

Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 2009 (data przybliżona)
Kategoria: Przygodowe
ISBN: 9788376232911
Liczba stron: 184
Tytuł oryginału: The headless horseman
Język oryginału: Angielski

więcej

Kup książkę Jeździec bez głowy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jeździec bez głowy - opinie o książce

BEZKRESNE PRERII ZŁUDZENIA

 


Bardzo lubię literaturę piękną wydawaną przez wydawnictwo MG. Piękne okładki, świetne tłumaczenia, niesamowita oprawa wizualna. Te książki nie dość, że charakteryzują się dużą urodą, to i są świetną okazją, by do klasyki literatury powrócić. Tudzież dopiero ją poznać.

 


Połowa dziewiętnastego wieku. Na dziką prerię Teksasu przybywa rodzina Poindexter. Ojciec, syn, córka oraz ich kuzyn. Nowe miejsce do życia okazuje się nie lada wyzwaniem dla wszystkich członków rodu. Bezkresny step, gorący klimat i poczucie odosobnienia są specyficzne dla tej krainy. To właśnie tutaj młoda Luiza Poindexter poznaje łowcę mustangów Maurycego Geralda – twardego, bezkompromisowego mężczyznę, który zawładnie jej sercem. Na drodze ich szczęścia stanie jednak nie tylko różnica statusu społecznego – jest ktoś, a może coś, co czyha na szczęście zakochanych. Czy uczucie Łuziy i Maurycego ma szansę przetrwać w tej bezkresnej krainie? Kim jest tajemniczy i mroczny jeździec bez głowy, który na swym rumaku przemierza prerię?

 


Ach, cóż to jest za historia ! Dziki Zachód, romans i szczypta grozy. Miłość, przygoda i intryga – świetnie skumulowana proza. W tym opasłym tomiszczu jest po prostu wszystko to, co lubię. Powieść napisana 150 lat temu nadal posiada wiele uroku. Nie jest to tytuł, który każdemu przypadnie do gustu. Thomas Mayne Reid nie szczędzi opisów teksańskiej przyrody. Tego typu wtręty niektórym wydadzą się nużące, ale osobiście uważam, że są piękne i pozwalają czytelnikowi doskonale poczuć klimat tej jakże specyficznej krainy. Pięknie pisze Reid. Z zapałem i uczuciem. To wyczuwalne jak bliska była autorowi ta ziemia. Opisy są pełne wdzięku i adekwatne do treści. I ta akcja, och, ileż tu się dzieje! Pościgi, porywy serca, godne staroświeckich dworów intrygi. Krótkie, zmyślnie napisane rozdziały sprawiają, że tę książkę rewelacyjnie się czyta.

 


Bohaterowie Reida nie są, być może, szczególnie złożonymi postaciami. Na tej właśnie prostocie polega ich urok. Prosta historia nakreślona sprawnym piórem, pełna przygód i z nutką grozy. „Jeździec bez głowy” to jedna z tych klasycznych powieści, które w ogóle się nie starzeją. Współczesny czytelnik oczarować może się tą historią. Stada dzikich mustangów mknących przez bezkres prerii, pojedynki na śmierć i życie, trudna, wymagająca pogoda i wielkie uczucia – z olbrzymim rozmachem napisana jest ta powieść. Może dostarczyć wielu wspaniałych emocji, ale osoby nie ceniące tego typu klimatu zapewne znudzi. Jeżeli jednak lubicie epickie opowieści o miłości, poświęceniu i pasji to dajcie tej książce szansę. Poniesie Was daleko, oszołomi i nie pozostawi obojętnymi. Przepiękna historia napisana bardzo utalentowaną ręką.

 


Jestem pod dużym wrażeniem „Jeźdźca bez głowy” i po cichu liczę, że wydawnictwo wyda także mniej znane tytuły autora. Imponująca szata graficzna sprawia, że lektura jest jeszcze przyjemniejsza. Doskonała na chłodne wieczory. Ukontentować powinna zarówno miłośników romansu jak i przygody. Oceniam bardzo wysoko i gorąco polecam.

Link do opinii

Zastanawiam się teraz, dlaczego sądziłam, iż serial o tym samym tytule jest na podstawie tej książki? Poza tytułami nic ich nie łączy. Gdyby serial choć dotykał historii z książki, byłoby o tym wspomniane. Lecz ja i tak byłam pewna, że te dwie historie są ze sobą powiązane.

A tu nic. W serialu - piękna fantastyka, w książce jest tajemnica, aczkolwiek jej rozwiązanie nie ma w sobie nic z fantastyki. Może to i lepiej, bo wyszło prawdziwiej. Ale też ciekawiej.

Historia, jakich wielu. Ona + on. Wiele nie trzeba, by pojawiło się uczucie. Miłość jest piękna, popycha do dobrego. Lecz zazdrość sprawia, że stajemy się źli. Te dwa uczucia pojawiają się w książce. One są najważniejsze. To dzięki nim mamy tak piękną historię.

Uwielbiam styl autora. Była to książka, od której oderwać się nie mogłam. Czytając, wciąż czekałam na więcej i więcej. Cudowne to uczucie, gdy książkę nie czyta się przymusowo, by skończyć, lecz z przyjemnością, by poznać losy bohaterów do końca.

Zaś bohaterowie.
Maurice Gerald, łowca mustangów, to postać, którą pokochałam całym swoim serduszkiem. Jest ideałem. Moim ideałem i nie pragnę niczego więcej, jeśli o niego chodzi. Naprawdę - postępował tak jak powinien. Pokochałam go.

Luiza zaś choć przepiękna, ujęła mnie swoją walką o miłość. To dopiero było coś. Ona w pewnym momencie stała się dla mnie kobietą, która potrafi o siebie walczyć. Lecz nie tylko o siebie.

Tytułowy Jeździec bez głowy dodawał całej historii mroku. Sprawiał, że człowiek zastanawiał się, czym lub kim ta postać jest. Była jakby upiorem, który poza atrakcją, dodawał też nieco lęku. Nawet mi.

Oczywiście, gdy już rozwiązano zagadkę związaną z postacią jeźdźca - lęk mniejszy zbudzał. Ale i tak jego nagłe pojawienie się było bardzo mroczne.

Przyznam, iż choć wiele książek czytam, było kilka momentów, w których zaskoczyła mnie fabuła. Jednak więcej było wątków, które łatwo było przewidzieć. Choć naprawdę, w przypadku ważnych spraw dla fabuły, zaskoczenie królowało.

Zapomniałam wspomnieć o Felimie. Ta postać byłe genialna. Nieco zabawny, aczkolwiek lojalny sługa Mauricego.

Jeśli chodzi o zakończenie. O głównym winowajcy wiedziałam wcześniej. Tego łatwo było się domyślić. Jednak dochodzenie bohaterów do tego, kto, co i dlaczego właśnie to uczynił ciekawiło mnie. Bowiem łatwo jest oskarżać nie mając dowodów. Czasem zaś bardzo trudno jest te dowody zebrać.

Podczas lektury mogłam poczuć się jak na Dzikim Zachodzie. Nie było może wielu westmanów (mianowicie pamiętam tylko jednego). Spotkanie z Indianami też graniczyło z cudem. Ale wiecie - łowca mustangów, dzika przestrzeń... no po prostu Dziki Zachód jak się patrzy. Tylko w nieco innym stylu.

Dla mnie ta lektura okazała się wielką dawką przyjemności. Mam nadzieję, że podobnie będzie z Wami.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Mamut
Mamut
Przeczytane:2013-02-28, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki na 2013 rok,
Króciutkie rozdziały zachecą do czytania nawet tych, którzy czytac nie lubią. Wbrew tytułowi głównym bohaterem wcale nie jest bezgłowy jeździec, tylko Maurice Gerard i Luiza Pointdekster. Luiza zakochuje się w Maurice od pierwszego wejrzenia, kiedy ten pomaga jej, jej bratu, ojcu i kuzynowi skryć się przed tornadem. Zazdrosny kuzyn dziewczyny, Henryk usiłuje w koncu zastrzelić rywala, ale popełnia tragiczną omyłkę... I tak narodził się jeździec bez głowy! Historia, którą powinien znać każdy!
Link do opinii
Avatar użytkownika - hajduczek
hajduczek
Przeczytane:2020-10-16, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2020, Mam,

Chociaż tytuł sugeruje horror, to motywem przewodnim jest miłość pięknej Luizy i łowcy mustangow Mauricea. Zazdrosny o dziewczynę jej kuzyn Kasjusz, usiłuje zastrzelic Mauricea, a omyłkowo zabija swego kuzyna Henryka. Rzuca podejrzenie na Mauricea, który omal nie zostaje zlinczowany przez mieszkańców.

Link do opinii
Avatar użytkownika - teresacalinska
teresacalinska
Przeczytane:2021-12-03, Ocena: 4, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - MArtT
MArtT
Przeczytane:2015-11-11, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Dolina bez wyjścia
Thomas Mayne Reid0
Okładka ksiązki - Dolina bez wyjścia

Dwaj angielscy podróżnicy, Karol Linden i jego młodszy brat Gustaw, wyruszają do Indii w celu poszukiwania osobliwych roślin ozdobnych. W wyprawie towarzyszy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy