Jeden taniec

Ocena: 4 (3 głosów)

Czasem prawdziwa siła płynie z naszych słabości.


Życie Katie, młodej, utalentowanej tancerki, przypomina sielankę. Kochająca rodzina, dobre oceny w szkole, czas na realizowanie swoich pasji… A jednak los bywa okrutny i potrafi bezlitośnie zadrwić z naszych marzeń. Kiedy w wyniku tragicznego wypadku ginie najbliższa Katie osoba, dziewczyna traci z dnia na dzień grunt pod nogami i zaczyna pogrążać się w rozpaczy. Wkrótce zerwie z tańcem, odwróci się od kochającej matki, a na koniec popadnie w szemrane towarzystwo, które pociągnie ją na samo dno. Gdy dotrze do niej, ile straciła, młoda dziewczyna raz jeszcze spróbuje zawalczyć o swoje szczęście. Czeka ją najtrudniejszy w życiu egzamin: z macierzyństwa. Aby go przejść, będzie musiała stanąć oko w oko ze wszystkimi swoimi lękami…

– Doktorze! Co z moją córką?!
– Początkowo nie wyglądało to dobrze, ale jej stan jest już stabilny. Operacja się udała, jednak Katie musi przejść rehabilitację, aby wrócić do pełnej sprawności. Ma lekki paraliż lewej nogi. Jeżeli wszystko potoczy się po naszej myśli, to za miesiąc, góra dwa odzyska całkowitą sprawność.
– Czy grozi jej wózek?
– Trudno powiedzieć. Proszę być dobrej myśli. Miała dużo szczęścia. Przy większej prędkości mogło się to skończyć znacznie gorzej.
– Dziękuję. Czy mogę teraz do niej pójść?
– Tak, ale tylko na chwilę. Katie musi odpoczywać, dostała silne leki. Aha, proszę jeszcze później do mnie zajrzeć. Moim zdaniem będzie potrzebna konsultacja psychologa.
– Jasne, jeszcze raz dziękuję.
Wchodząc do sali, Sara nie mogła powstrzymać łez, widząc swoje słoneczko.

Informacje dodatkowe o Jeden taniec:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2020-10-13
Kategoria: Opowiadania
ISBN: 9788382190069
Liczba stron: 0

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Jeden taniec

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jeden taniec - opinie o książce

Czasami wszystko potrafi poprzysiąc się przeciwko nam. Katie Dark na pozór ma wszystko. Kochającą mamę, świetnego chłopaka Aleksa, cudownego przyjaciela Gusa, przyjaciółkę Rosie i pasję jaką jest taniec. To z tym ostatnim więżę spore nadzieję. Ma  wsparcie najbliższych. Jednak już wkrótce jedna osoba zada jej cios w plecy. Ta, której w życiu nie brałaby pod uwagę. Na domiar złego w wypadku ginie jej chłopak. Machina zła ruszyła pełną parą. Ile jeszcze jest w stanie znieść młoda tancerka? Ile razy będzie się jeszcze podnosić? Jak zakończy ta historia?

   Debiut Karoliny Trochimiak skusił mnie i okładką i opisem (tylko mam nadzieję, że opis w wersji ostatecznej tej książki zostanie troszkę okrojony bo moim zdaniem zdradza zdecydowanie zbyt wiele). Przeczuwałam, że w tej historii będzie dominował ból. I tak było. Główna bohatera to miła, uprzejma i radosna młoda kobietka zafascynowana tańcem. Ma dobre serducho. I jak to w powiedzonku: kto ma miękkie serce, ten musi mieć twardą... Szkoda mi jej było. Strasznie. Tego wszystkiego czego doświadczyła. Czym sobie zasłużyła? Zbyt wiele na jej barki spadło w tak krótkim czasie.. Jej psychika jest strasznie krucha a ona sama mimo wsparcia i pomocy nie daje sobie ze wszystkim rady. Musi sama doświadczyć wszystkiego i sama się z tego podnieść. Niczym feniks z popiołów. To w głównej mierze to o niej jest ta książka. Choć śmiało można się skupić także na postaciach drugoplanowych. Tych pozytywnych w odbiorze, jak i tych które najchętniej gołymi rękoma chciałoby się udusić. Jeśli chodzi o fabułę i wszystkie wydarzenia to ciągłość wydarzeń jest ok. Odpowiednie wzloty i upadki. Tylko w moim odczuciu zbyt dużo się działo. Zbyt wiele wydarzeń goniło się na wzajem. Zabrakło mi w tym wszystkim zatrzymania się na dłuższą chwilę przy każdym z epizodów. Dodania opisów, refleksji, przemyśleń. Miałam wrażenie, że wątki były wystrzeliwane niczym z karabinu maszynowego. Troszkę za mało emocji. Może gdyby tak w drugą stronę i ująć coś z tej historii? Nie wiem. Sam pomysł na książkę de facto nie jest zły. Bardzo mi się podobał. Relacje: dziewczyna-chłopak, koleżanka-kolega, zazdrość i chora obsesja na punkcie zdolniejszej osoby. Także otwarcie swego serca na nową miłość. Pogodzenie się z sytuacją, która wyczerpuje i nie daje o osobie zapomnieć. Zawsze będzie we wspomnieniach, i że trzeba się nauczyć z tym żyć. Jak również akceptacja nowego stanu rzeczy, tego jaki jest człowiek. Jaki się rodzi, jakie ma charakter i czy jest dobry czy łzy. Dążenie do perfekcji i pogoń za marzeniami. Rozwijanie swojej pasji. To wszystko jak najbardziej na plus - i to ogromny. Nawet o dziwo dialogi były w punkt. Nie wymuszone i nie stworzone z kosmosu.  Debiut z ogromnym potencjałem. Niestety w moim odczuciu nie do końca wykorzystanym. Liczę na to, że kolejne książki autorki (wierzę, że powstaną) będą lepsze i na pewno po nie sięgnę. Z ciekawości, by zobaczyć progres autorki. A także by poznać kolejne historie zamknięte pod okładkami. Szczególnie, że i styl i sposób przelewania słów na papier oraz łączenia wątków jest lekki i naturalny. Płynny. Życzę autorce dalszego rozwoju i nie poddawania się. Doskonalenia swego pióra. 
   A Wy kochani czytelnicy śmiało czytajcie i wyróbcie sobie własne zdanie na temat tej lektury ( chęcią je tak a propos poznam). Poznajcie sami te wszystkie wstrząsające wydarzenia i to, jak sobie radzić z taką Puszką Pandory. Zachęcam do czytania szczególnie, że poruszane w niej problemy są warte uwagi. To nie błahostki - to samo życie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Tatiaszaaleksiej
Tatiaszaaleksiej
Przeczytane:2020-09-21, Ocena: 4, Przeczytałem,

     „Trzeba wielu lat, by zdobyć przyjaciela, a wystarczy chwila, by go stracić”.

 

Wydaje się, że Katie ma wszystko co potrzebne do szczęścia. Kochająca matkę, z którą bardzo dobrze się rozumie. Sympatycznego, całkowicie jej oddanego chłopaka, wspaniałych przyjaciół i pasję. Jej pasją jest taniec. To jemu oddaje każdą wolną chwilę, kocha tańczyć. Za trzy tygodnie ma się odbyć konkurs, Katie wraz ze swoją drużyną ma duże szanse na wygraną. Niespodziewanie między nią a jej najlepszą przyjaciółką Rossie coś zaczyna się psuć. Katie tak naprawdę nie wie o co chodzi. Dopiero dziwna rozmowa a z bratem przyjaciółki - który namawia ją wycofanie się z konkursu - otwiera jej oczy. Dziewczyna jest przerażona i wstrząśnięta. Do czego posunie się Rossie, ogarnięta zazdrością i niezdrową rywalizacją? 

 

Pani Karolina porusza trudne i złożone problemy dotyczące młodych ludzi i nie tylko. Miłość, zrozumienie, fascynacja, zaufanie. Przyjaźń z jednej strony taka prawdziwa, szczera, a z drugiej udawana, pełna obłudy, zawiści i chęci zemsty. Podejmowanie trudnych decyzji, od których nie ma odwrotu, a ich konsekwencje dotykają wielu ludzi. Cierpią niewinni. Marzenia, pasje, starczy jedna chwila i wszystko się sypie, nic już nigdy nie będzie takie samo. Groźby, szantaż, zastraszenie, pobicie, gwałt… Rozpacz, nieradzenie sobie ze śmiercią najbliższej osoby, przygniatające i wyniszczające poczucie winy. Złe towarzystwo, alkohol, pozorna obojętność. Poruszająca historia przesiąknięta bólem, niemocą, smutkiem, samo życie. Ile jest  wstanie znieść jeden człowiek? Polecam :)

 

http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=3583

Link do opinii

Jeden taniec to dramat o młodej dziewczynie, utalentowanej tancerce, jednak los bywa okrutny wobec niej oraz potrafi bezlitośnie zadrwić z jej marzeń. Czy to przepełniona smutkiem i cierpieniem historia o kobiecie, której życie daje w kość?
 

lubimyczytac.pl
Relacje
Jeden taniec to historia, przedstawiająca trudne relacje zarówno z rówieśnikami, jak i rodziną. Porusza trudne tematy, które nie są dla nikogo obce, jednak ludzie boją się o nich rozmawiać. Karolina Trochimiak nie pozwoliła, aby czytelnik choć chwilę pomyślał, że bolesne sprawy nie powinny wychodzić na jaw. Przeciwnie, powinniśmy o nich mówić i szukać pomocy.

 Autorka rozważa także inne popularne, ale nieomawiane tematy – miłość, często ta nieszczęśliwa, zranienia, zaufanie, prawdziwa lub fałszywa przyjaźń, groźby, szantaż, gwałt – co jest dużym plusem. Szkoda tylko, że nie przedstawiła tego lepiej.

Akcja
Pozwoliłam sobie przeznaczyć osobny akapit na ten fakt. Powieść liczy sobie dwieście stron, to na dobrą sprawę  naprawdę mało. Akcja pędzi jak szalona. Jest zbyt dużo różnorakich wątków, przez co nie możemy  dłużej zatrzymać się na nich ani pomyśleć, spokojnie przeanalizować sytuacji, a uważam, że w przypadku dramatu byłoby to obowiązkowe.

Kiedy wydaje się, że to już tyle, autorka zadziwia. Ale czy w pozytywny sposób? Gdy wszystko wskazuje na to, że życie bohaterki w końcu się uspokoi, nagle dziewczyna dostaje w kość i wszystko, co zdążyła naprawić, runie.

Podsumowanie
Książka Jeden taniec jest z pewnością lekturą na jeden wieczór, ale mnie sprawiła nieco problemów i ciągnęłam ją przez kilka dni. Tak jak pierwszą połowę przeczytałam w mgnieniu oka, tak druga . Z każdym kolejnym akapitem wydawała mi się coraz mniej realna, naturalna.  Po prostu męczyła mnie. Nie powiem, że powieść jest zła, skądże. Autorka z pewnością poświęciła jej mnóstwo czasu oraz pracy, i to widać. Jestem pewna, że z każdą jej kolejną książką będzie tylko coraz lepiej.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy