Niestety, nie wymyśliłem jeszcze hasła na dziś, ale słyszałem kiedyś jedno, które wydaje mi się stosowne: JEDEN MOŻE, DRUGI NIE MOŻE . To hasło wydaje mi się niezwykle głębokie i pasuje do czasu przemian, które przeżywamy, a które ja nazywam czasami kapitalizmu łupanego. Proponuję je czytelnikom w charakterze codziennej mantry. Jeden może, drugi nie... to wybór nigdzie dotychczas nie pub likowanych tekstów z Salonu Niezależnych, pełnych charakterystycznego dla autora humoru
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2000-07-22
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 265
Janusz Weiss nie ma dzieci. Janusz Weiss nie musi wychowywać dzieci. Dobrze za to pamięta, jak to było, gdy sam był dzieckiem... Dlatego może dzieciom...
Sentymentalny powrót do lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Janusz Weiss wspomina czasy dzieciństwa spędzonego w powojennej Warszawie. Dom na rogu...
Przeczytane:2016-07-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,