Babcia Klary Sawickiej wychodzi za mąż!
I to za kogo! Za jednego z najsłynniejszych polskich aktorów starszego pokolenia!
Przeprowadza się do dworku swego narzeczonego i prosi Klarę o pomoc w organizacji ślubu.
Machina radosnych przygotowań rusza, ale nikt się nie spodziewa, że wnuk narzeczonego babci postanowi pokrzyżować matrymonialne plany dziadka.
Ma doskonały pomysł.
Ale czy na pewno?
Co zrobisz, kiedy w Twoje plany wkradnie się miłość?
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024-06-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
Na wstępie chciałabym podziękować Autorce oraz Wydawnictwu za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki "Jak się Ciebie pozbyć, Kochanie?". Jest to debiutancka powieść Zuzanny, a jak wiecie bardzo lubię poznawać nowych pisarzy, dlatego tym bardziej nie mogłam przejść obok tego tytułu obojętnie, tym bardziej, że mocno zainteresował mnie opis, a okładka całkowicie skradła moje serce. W książce znajdziemy motyw enemies to lovers, grumpy sunshine, a także klimat małej miejscowości, summer vibe oraz listy z przeszłości. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w zawrotnym tempie, ja pochłonęłam ją w jedno popołudnie i nie odłożyłam nawet na chwilę. Od pierwszych stron zostałam wciągnięta do świata bohaterów i po prostu przepadłam. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w niesamowicie prawdziwy sposób wykreowani, to postaci, które mają swoje wady i zalety, borykają się z różnymi problemami, tak jak my popełniają błędy czy postępują pod wpływem chwili, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Jestem również pewna, że śmiało moglibyśmy spotkać ich w rzeczywistości. Razem z bohaterami przeniosłam się do dworku w Lipcach, który miała swój niepowtarzalny klimat i jak się później okazuje ma istotne znaczenie dla tej historii. Opowieść została przedstawiona z perspektywy Klary i Miłosza, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają, mogłam także z czasem dowiedzieć się jakie wydarzenia z przeszłości wpłynęły na ich obecne życie i postrzeganie niektórych kwestii, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Istotną rolę w tej historii odgrywają postaci drugoplanowe, które wprowadzają sporo zamieszania i tym samym dostarczają zarówno głównym bohaterom jak i Czytelnikowi wielu emocji i wrażeń. Klara od pierwszych chwil zaskarbiła sobie moją sympatię - miła, pomocna, empatyczna i jeszcze ten jej "pech", który doprowadzał do wielu zabawnych sytuacji. Miłosz natomiast początkowo wzbudzał we mnie wiele mieszanych odczuć, jednak z czasem kiedy zagłębiłam się w jego historię zaczynałam rozumieć dlaczego mężczyzna zachowywał się w taki sposób. Relacja bohaterów została w rewelacyjny sposób poprowadzona, od początku dało się wyczuć napięcie miedzy Klarą i Miłoszem, a ich potyczki słowne wielokrotnie sprawiały, że na mojej twarzy pojawiał się uśmiech. Niemniej jednak wszystko toczyło się w ich przypadku swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym postaciom. Podobało mi się jak bohaterowie otwierali się przed sobą, dzielili się swoimi problemami, obawami. Bardzo ważnym elementem tej historii są listy pisane kilkadziesiąt lat temu, wielokrotnie mnie wzruszały i to one w odpowiednim momencie stają się spoiwem tej powieści, wpływając na życie i decyzję bohaterów. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych, i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich. Mowa o trudnych relacjach rodzinnych, kompleksach, problemach z zaufaniem, życiu na świeczniku. To wszystko i wiele więcej dostarcza ogromu emocji i skłania Czytelnika do głębszych przemyśleń nad własnym życiem. Cudownie spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejne powieści spod pióra Zuzi! Polecam z całego serca!
Pewnego pięknego dnia otrzymałam plik z książką. Zuzia wysłała mi, abym ją przeczytała zanim wyśle do wydawnictwa. Przeczytałam, a w sumie pochłonęłam ją w jeden wieczór. Nie miałam żadnych uwag, żadnych zastrzeżeń. Kazałam jej wysyłać gdzie tylko się da! Tak bardzo liczyłam, że jakieś wydawnictwo spojrzy na tą historię hmm... przychylnym okiem i wyślę umowę do podpisania. W końcu nadszedł dzień, kiedy dostałam maila od Zuzi, że... książka ukaże się w wersji papierowej! Ale się ucieszyłam! Nie mogłam się doczekać, aż będę mogła raz jeszcze przeczytać całą historię !
Klara to główna bohaterka książki. Uważa się za kobietę pechową, dlatego nie chce tykać się niczego co może być ważne, by tego... nie zepsuć. Można by powiedzieć, że pech goni za pechem. Kolejny przytrafia się w windzie... Utyka pomiędzy piętrami z pewnym mężczyzną o imieniu Miłosz. Kobieta nie wytrzymuje i rozkleja się przy nim, opowiadając o tym co złego spotkało ją w ostatnich dniach. Ten wysłuchuje jej z pewnym podziwem. Całe szczęście, że w końcu winda zaczyna działać i Klara może w końcu zjawić się na spotkaniu rodzinnym u babci.
Będąc na miejscu przezywa wielki szok! Babcia chce wyjść za mąż za... znanego aktora! W dodatku, to właśnie Klara ma zorganizować to wesele, a na domiar złego... Babcia przeprowadza się do swojego narzeczonego, gdzie... jej wnuczka musi zrobić to samo, skoro chce, aby ślub był jak z okładki jakiegoś magazynu. A co za tym idzie? Najbliższe trzy miesiące dla kobiety będą pełne niespodzianek!
Pewnego dnia okazuje się, że wnukiem pana Eryka, czyli narzeczonego babci, jest... Miłosz, czyli mężczyzna, z którym utknęła w windzie. Miłosz stanowczo odradza dziadkowi ślub z panią Aurelią. Wydaje mu się, że starsza kobieta go nie kocha, lecz chce tylko i wyłącznie jego pieniędzy. Dziadek ma nieco inne zdanie... Stara się nie słuchać wnuka, lecz ten będzie robił wszystko, aby pokazać, że Aurelia wraz z Klarą mają złe, bardzo złe zamiary.
Jaka będzie prawda? Czy górą będzie miłość, czy może pieniądze?
Nie mogę uwierzyć, że to debiut autorki! W ogóle na taki nie wygląda! Zuzia wykonała kawał roboty i... mam nadzieję, że pisze kolejne historie, które będę mogła przeczytać! Czytałam historię z zapartym tchem i w pewnych momentach sama zastanawiałam się, czy faktycznie ten Miłosz ma rację? Czy te kobiety chcą tylko kasy? Świetną wstawką były listy sprzed wielu, wielu lat... Podobał mi się taki powrót do przeszłości!
Musicie koniecznie przeczytać książkę Zuzanny! Jest idealna na trwające albo zaczynające się urlopy! Gwarantuje wam, że wciągnie was niesamowicie i dzięki "Jak się ciebie pozbyć, kochanie?" Zuzia stanie się kolejną ulubioną autorką!
?Recenzja?
Premiera 06.06.2024
,,Jak się Ciebie pozbyć, kochanie ?" - Zuzanna Samulska
Na miłość nigdy nie jest za późno, trzeba tylko umieć jej szukać i gdy się nadarzy to nie puszczać.
Klara ma życiowego pecha. Ciągle coś się jej przytrafia i nie ma dnia spokoju. Ma swoje cele, ale ciężko jest jej się przełamać z powodu swoich kompleksów. Nie umie zaakceptować samej siebie. Z takim nastawieniem trudno jej dobrze funkcjonować. Za to ma bardzo dobre serce, zawsze wszystkim pomaga, trzyma za nich kciuki i pragnie aby było jak najlepiej. Ogólnie to bardzo miła i przyjazna bohaterka, którą można polubić od pierwszych stron.
Miłosz to istny zimny gbur, który najchętniej do nikogo by się nie odzywał. Kiedy dowiaduje się o ślubie swojego dziadka jest gotów zrobić wszystko aby udaremnić jego plany matrymonialne. W swojej głowie uwikłał mu się dziwny plan, który niekoniecznie ma szansę na wypalenie. Pod wpływem spędzanego czasu z Klarę, coś się w nim zmienia. Staje się bardziej wylewny i czuły, mogę powiedzieć, że czasem to nawet za bardzo.
Od samego początku on jest do niej zniechęcony. Wymyśla sobie różne głupoty i robi wszystko aby niszczyć relację swojego dziadka. Jego obawy są przejawione troską o rodzinę, co jest z jednej strony zrozumiałe, ale z drugiej zbyt mocno nacechowane nienawiścią. Ona za to stara się być miła i pomocna. Podaje dłoń, nawet gdy ktoś jest dla niej niemiły. Potem wszystko się zmienia. On staje się coraz bardziej ufny i ciągle kręci się wokół niej, ale za to ona jest zdystansowana. Raz chce, a raz nie chce. Z powodu swoich kompleksów ma takie zachwiania. Ciężko jest jej zrozumieć, że może się podobać.
Ale kochani w tej książce są dwie historie miłosne, które przeplatają się wzajemnie. Jedna teraźniejsza, a druga z przeszłości. Wkomponowały się w siebie idealnie. Taka przeplatanka w ciekawy sposób przerywa dosyć intensywność fabuły.
Pierwsze spotkanie z autorką, które było bardzo udane. Bohaterowie zapadli mi w pamięć, a ich relacja od nienawiści do miłości została przedstawiona na tak jak lubię. Nie obyło się również od wybuchu różnych emocji, bo nastroje bohaterów były naprawdę różne. Wybuchy gniewu, chłodu i radości. Idealna mieszanka wybuchowa.
Autorce udało się przekazać, że nigdy nie jest za późno na miłość. Czasem można ją spotkać w najmniej oczekiwanym momencie, trzeba mieć tylko oczy i uszy otwarte. A gdy pierwsza iskra pójdzie, to jest się straconym.
Kochani ,,Jak się pozbyć, kochanie?" jest świetną historią miłosną z ciekawymi watkami, które nie były poruszane w innych książkach. Czytanie szło tak szybko, że nim się obejrzałam, to byłam po kolejnym rozdziałem.
10/10?
Czy w pewnym wieku warto jeszcze marzyć? Sądzicie, że marzenia mają datę ważności?
Powieść ,,Jak się ciebie pozbyć kochanie?" to debiut Zuzanny Samulskiej, którego jestem dumną patronką ??
? Klara zajmuje się wykonywaniem ilustracji do książek. Poza tym jest przeświadczona o tym, że jest pechowa, co powoduje wiele humorystycznych często sytuacji. Zostaje ona poproszona o pomoc w organizacji ślubu swojej babci, która to ma wyjść za mąż za znanego aktora starszego pokolenia. Dziewczyna zgadza się wziąć udział w przygotowaniach. Jedzie do dworku w Lipcach, gdzie obecnie przeprowadziła się jej babcia wraz z narzeczonym.
? Miłosz, wnuk wspomnianego już znanego aktora Eryka Wojnarowskiego nie pała optymizmem co do nadchodzącego ślubu, szczególnie po ostatniej aferze, w jaką zamieszany był jego ojciec. Postanawia przyjechać do rodzinnego dworku i nie dopuścić do ślubu. Rodzi się więc pytanie: Jak się ciebie pozbyć kochanie?
? Czy plan Miłosza się powiedzie? Czy miłość może zdarzyć się także w starszym wieku? A może Klara pozbędzie się kompleksów i uwierzy w siebie?
? Aby poznać odpowiedzi na te i wiele innych pytań, koniecznie przeczytajcie książkę Zuzanny Samulskiej!
? Ja podczas lektury bawiłam się świetnie. W książce nie brak dawki humoru oraz wstawek, stylizowanych na listy z przeszłości babci Sawickiej, co postrzegam jako dodatkowy atut tej powieści. Czekam na kolejne książki tej autorki!
"Jak się ciebie pozbyć, kochanie?" jest debiutem Zuzanny Samulskiej. Jestem zaskoczona tym, jak bardzo podobała mi się ta książka, tym bardziej jak już wspomniałam, że to debiut.
Jeśli jeszcze ktoś zastanawia się, czy miłość w podeszłym wieku ma rację bytu, ta historia rozwieje wszelkie wątpliwości. Kochać można bez względu na to, ile mamy lat. Każdy ma prawo żyć tak jak chce. Doskonałym tego przykładem będą Eryk i Aurelia.
"Może nieadekwatne do wieku, ale przecież narzenia nie mają metryki, czyż nie?"
Bohaterowie posiadają tak różne charaktery, że nie można się z nimi nudzić ani przez chwilę. Klara to wnuczka Aurelii. Pomaga jej w orzygogowaniach do ślubu. Jest przekonana, że przyciąga pecha. Z kolei Miłosz chce pokrzyżować plany matrymonialne dziadka. Między Klarą a Miłoszem dojdzie do wielu spięć. Czy nim nadejdzie dzień ślubu ich dziadków, nie pozabijają się?
"Prześladujący mnie pech znów pokazał swą pełną moc. Wiedziałam o tym w chwili, gdy spojrzałam na Miłosza. Wrażenie dziwnego zmieszania wypisany na jego twarzy stanowił jasny sygnał, że i on mnie rozpoznał."
Ciekawym motywem książki są listy z przeszłości podpisane inicjałami. Jaka tajemnica się z nimi wiąże? I choć domyślałam się, kto jest ich adresatem, to i tak bardzo mnie to wszystko intrygowało.
Książka obfituje w kuriozalne sytuacje, przypadki, intrygę, które powodują wybuchy śmiechu. Ale oprócz humorystycznego zabarwienia mamy tu również nieco poważniejsze aspekty fabuły. Emocji wszelakich nie zabraknie.
"Jak się ciebie pozbyć, kochanie?" to komedia romantyczna, która otula ciepłem, wzrusza i zapewnia sporą dawkę humoru. To historia pokazująca, że pech niekoniecznie ma rację bytu, że my sami go często kreujemy. To powieść udowadniająca, że warto walczyć o siebie, miłość i marzenia. Bawiłam się wyśmienicie!
Przeczytane:2024-08-11,
Tytuł: ,,Jak się ciebie pozbyć kochanie? "
Autor:Zuzanna Samulska
@zuzia.samulska
@wydawnictwo.najlepsze
Na wstępie chciałbym podziękować wydawnictwo za możliwość zrecenzowania tak wciągającego debiutu. Każda współpraca wiele dla mnie znaczy.
Książka już na wstępie zachęca do dalszego poznawania historii.
,, Dobrze widzi się tylko sercem.
Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu "
Jeśli lubicie książki z humorem z motywami takimi jak: -summer vibes
-ebemies to lovers
-listy z przeszłości
- dziewczyna z kompleksami to książka właśnie dla was.😊
Zuzanna bardzo ciekawie opisała postacie i to zaciekawiło mnie do dalszego poznawania ich losów.
Jej styl pisaniem jest lekki i zrozumiały.
Autorak pokazuje, że miłość nie ma granic wiekowy❤️
Pozytywne emocje wzbudziła we mnie Klara,od dzieciństwa przekonana, że prześladuje ją pech. Dziewczyna o charakterystycznej urodzie z wielkim sercem i ogromnym pokładem miłości.
Miłosz jest również bardzo ciekawą postacią , dobrze wykreowaną.
W całej tej historii poznajemy Aurelię, Klare, Miłosza oraz pana Eryka.
Pewnego dnia pani Aurelia oznajmia rodzinie,że wychodzi za mąż. A jej wybrankiem jest pan Eryk Wojnarowski
,to jeden z najbardziej znanych polskich autorów starszego pokolenia. Rodzina Aurelii jest zszokowana nagłą decyzją kobiety😎.
P. Aurelia na druhnę wybrała Klarę, dlatego dziewczyna przenosi się wraz z babcią do malowniczych Lipiec. Trwają przygotowania do ślubu.
Tylko czy wszystko pójdzie po dobrej myśli??
Czy wnuk pana Eryka pokrzyżuje plany przyszłej pary? .
Czy zrozumie ,że nie ma nic cenniejszego w życiu niż prawdziwa miłość?
Nie będę wam zdradzać więcej z fabuły,a pisać mogłabym wiele😊 Już dawno nie miałam tylu znaczników w książce.📚❤️ (Zawiera tyle pięknych cytatów)
Mama nadzieję ,że to nie ostatnia książka autorki i będę miała możliwość zapoznania się z kolejną tak wspaniała historią ❤️
(Ig: zaczytanamama12)