Jak ocalić życie

Ocena: 5.13 (8 głosów)

Nigdy nie wiesz, co to znaczy naprawdę kogoś ocalić.

Kerry i jej najbliższy przyjaciel Tim chcą ratować ludzkie życie - teraz muszą zdać egzaminy wstępne na medycynę. Czeka ich jednak decydująca próba. Na zabawie sylwestrowej u ich szkolnego kolegi dochodzi do zatrzymania akcji serca i to wydarzenie przewraca życie całej trójki do góry nogami.

Przez niemal osiemnaście minut Joel, wschodząca gwiazda futbolu, pozostaje w stanie śmierci klinicznej. Przez niemal osiemnaście minut Kerry reanimuje człowieka, w którym od lat się podkochuje, Tim przeżywa zaś taki szok, że nie jest w stanie pomóc. I choć jeszcze o tym nie wiedzą, tych osiemnaście minut odmieni osiemnaście kolejnych lat ich życia. Okazuje się bowiem, że ocalenie komuś życia nie oznacza jeszcze szczęśliwego zakończenia.

Bohaterowie tej porywającej powieści odkrywają, co znaczy miłość, przebaczenie i odnajdywanie własnego powołania. Udowadniają też, że człowieka można odratować na wiele sposobów, a do odnalezienia sensu życia wiedzie więcej niż jedna droga.

Tę książkę czytałam do późna w nocy. Porwała moje serce, rozdarła je na strzępy, a na koniec wlała w nie otuchę.

Clare Pooley, autorka bestsellera Cała prawda o miłości

Jak ocalić życie to przebogata, przemyślnie skonstruowana, porywająca opowieść o odwadze i wielkiej miłości. Od pierwszej strony pochłonęła mnie bez reszty! Wspaniała. Ocena dziesięć na dziesięć!

Josie Silver, autorka bestsellera Jeden dzień w grudniu

Ta powieść całkowicie mnie uwiodła, istny balsam dla duszy. Piękna książka, pełna dramatyzmu, namiętności i szczerości.

Rowan Coleman, autorka Słów pamięci Ta historia odmieni też ciebie. Wyjątkowa książka o wyjątkowych bohaterach.

Julie Cohen, autorka Drogiego maleństwa

Eva Carter postanowiła napisać Jak ocalić życie pod wpływem osobistych doświadczeń - w przeszłości z powodzeniem reanimowała swojego partnera - a także opowieści swojej matki, pielęgniarki na oddziale ratunkowym. Eva Carter to pseudonim Kate Harrison, autorki światowych bestsellerów (poradników i romansów) oraz byłej reporterki BBC. Pisarka mieszka na południowym wybrzeżu Anglii, w Brighton, uwielbia oglądać serial Chirurdzy, spacerować ze swoim psem oraz truchtać po nabrzeżu.

Informacje dodatkowe o Jak ocalić życie:

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2022-07-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788367262699
Liczba stron: 440
Tytuł oryginału: How to Save a Life

Tagi: Współczesna proza literacka

więcej

Kup książkę Jak ocalić życie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Jak ocalić życie - opinie o książce

Co chwila ktoś traci życie i chociaż wielu z tych ludzi da się jeszcze uratować, to tylko od osób, które to widzą i od ich reakcji zależy czy to się uda, czy nie, chociaż nie jest to proste, to zdecydowanie warto przezwyciężyć strach i to zrobić.
Narratorami tej książki, a jednocześnie bohaterami są Kerry, Tom i Joel, trójka nastolatków ucząca się w tej samej szkole. Podczas Sylwestra Joel traci przytomność i wszyscy wkoło myślą, że on tylko udaje, jedynie Kerry zaczyna działać i to dzięki niej chłopak żyje i chociaż czas płynie normalnie dalej, wszystko od tej chwili się zmienia.
Historia przedstawiona w tej książce jest bardzo trudna, czytelnikowi może wydawać się, że uratowanie ludzkiego życia to cudowna sprawa i pewnie po tym incydencie życie bohaterów odmieniło się na dobre, niestety było całkiem odwrotnie, życie trójki bohaterów strasznie się pokomplikowało, a powody były różne. Tim za bardzo chciał sprostać wysoko postawionej poprzeczce przez swoją mamę, na medycynę szedł tylko dla niej, nawet żeby jej nie zawieść, podtrzymywał kłamstwo, że to on uratował Joela. Kerry za bardzo chciała pomagać innym dlatego też zapomniała o sobie, irytowała się tym, że wszyscy myślą, że to Tim przeprowadził resuscytację, gdzie to ona zachowała zimną krew, ale pozwoliła mu na to kłamstwo, potem za wszelką cenę chciała, żeby Joel ułożył siebie życie i kiedy spostrzegła była już na granicy depresji. Joel za to poza piłka nie widział swojego życia, dlatego ranił bliskich oraz siebie, żeby nie czuć bólu porażki.
Ta książka mnie ogromnie wymęczyła, kiedy tylko bohaterom zaczynało się układać, spadała jakaś bomba i niszczyła wszystko, już po kolejnym razie miałam dość tego, że znowu ich życie nie wyjdzie na prostą. Pomimo tego, że historia przeorała mnie psychicznie, uważam, że była świetna, ciężko było się od niej oderwać i razem z bohaterami przeżywało się te wszystkie emocji. Nie da się ubrać w słowa tego, co się tutaj wydarzyło, trzeba samemu to przeczytać, bo żadna opinia nie jest w stanie przekazać tego wszystkiego, co zostało zawarte w tej trudnej, ale i bardzo potrzebnej historii.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytania
zaczytania
Przeczytane:2022-09-04,

Tak prawdziwej, nieprzesłodzonej historii, pełnej emocji i życiowych zawirowań, wzlotów i upadków nie czytałam dawno. 

Kerry i jej przyjaciel Tim, marzą o zdawaniu na medycynę. Na zabawie sylwestrowej dziewczyna przez osiemnaście minut reanimuje życie Joela, który przez ten czas pozostaje w stanie śmierci klinicznej. Tim, sparaliżowany strachem nie jest w stanie pomóc przyjaciółce. Żadne z nich nie wie, że to wydarzenie połączy losy tej trójki na kolejne osiemnaście lat.   

Ta książka jest tak bardzo prawdziwa. Tak mocno przejmująca. Realistyczna i poniekąd smutna. Główni bohaterowie są zagubieni, wydaje im się, że wiedzą czego chcą, ale los za każdym razem udowadnia, że ma dla nich inne plany. Autorka w doskonały sposób maluje obraz zmian, jakie zachodzą w postaciach przez niemal dwie dekady. I myślę, że w każdym z nas, tak samo, jak w bohaterach książki, siedzi jakieś wydarzenie, które rzutuje na nasze życie i idzie, wlecze się za nami, czepia się jak rzep psiego ogona i nie odpuszcza. I już zawsze z nami zostanie. 

To nie jest sztampowa historia o miłości jakich wiele. To opowieść o życiu, śmierci, o powołaniu, o przede wszystkim poświęceniu i przyjaźni. O tym, że plany często zdają się na nic, w obliczu wyborów, jakich trzeba dokonywać. 

Nie zdradzę, czy historia Kerry, Tima i Joela skończyła się happy endem, czy nie. Sama do końca nie miałam pewności, jak pokierują się ich losy. Autorka przez cały czas pogrywa z czytelnikiem. Kiedy myślałam, że w końcu mogę odetchnąć i kamień powoli spadał z mojego serca, wtedy wszystko zaczynało się sypać, jak zamek z piasku, jak domek z kart, czy za wcześnie ruszony wężyk z kostek domino. 

Koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Wachlarz emocji gwarantowany, a do tego garść przemyśleń na później. 

Link do opinii

Kerry i Tim są przyjaciółmi, oboje wiedzą, co chcą robić w przyszłości, oboje interesują się pierwszą pomocą i pragną zdawać na medycynę. Jest noc sylwestrowa, którą spędzają razem. Siedząc na boisku i obserwując, jak inni grają w piłkę, jeszcze nie widzą, że za chwile zdarzy się coś, co zmieni ich życie. Joel, wschodząca gwiazda footballu, a jednocześnie chłopak, do którego potajemnie wzdycha Kerry, nagle upada. Dziewczyna reaguje niemal od razu i bierze się za ratowanie mu życia. Tim stoi i się patrzy, nie potrafiąc się ruszyć ani o centymetr. To ona przez prawie 18 minut reanimuje chłopaka, mimo że już opada z sił, to dzięki niej Joel przeżywa. Jednak wszystkie zasługi zbiera Tim, który zaczyna reagować dopiero chwilę przed przyjazdem karetki. Dziewczyna nie prostuje sprawy, nikomu nie zdradza, co tak naprawdę tam się stało i to powinien zostać bohaterem. To zdarzenie zaczyna wiele zmieniać w życiu całej trójki, a ich marzenia zaczynają stawać pod wielkim znakiem zapytania. Dlaczego? Co takiego stało się Joelowi, że potrzebował reanimacji? Dlaczego Tim nie powiedział nikomu prawdy, że to nie on przeprowadził reanimację? Co to zdarzenie zmieni w życiu Kerry?

Opis mnie dość zaciekawił, jednak przyznam szczerze, że nie miałam zbyt wielkich oczekiwań do tej książki. Myślałam, że to jedna z tych pozycji dobra dla zabicia czasu podczas leniwego popołudnia. Oj nawet nie pomyślałam, że aż tak się pomylę. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą książką. Okazała się bardzo emocjonująca, poruszająca wiele, często niezbyt łatwych pozycji, a przy tym wielokrotnie zaskakująca. Historia Kerry, Tima i Joela wciągnęła mnie praktycznie od samego początku i nie pozwoliła się oderwać od książki, aż nie poznałam zakończenia.

Głównych bohaterów mamy trzech, a historię czytamy oczami każdego z nich. Nie za bardzo jestem, wam wstanie cokolwiek o nich powiedzieć. Dlaczego? Ponieważ poznajemy ich na przestrzeni wielu lat i są zupełnie inni na początku historii, a zupełnie inni na końcu. Zdradzę tylko, że wszyscy wywoływali we mnie emocje, każdy z nich miał wady i zalety.

„Jak ocalić życie” to według mnie świetna książka, którą warto przeczytać. Polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Link do opinii
Avatar użytkownika - pannamelancholia
pannamelancholia
Przeczytane:2022-08-08, Ocena: 4, Przeczytałam,

Czy książka może nam się podobać chociaż nie polubiliśmy się za bardzo z jej bohaterami?
Ja myślę, że tak i jako przykład posłuży mi książka "Jak ocalić życie" Evy Carter.

"To nie tak, że życie można rozpisać na rubryki i podliczyć wynik. Okrucieństwo i udręka dotykają nas niezasłużenie. Jesteśmy zdani na łaskę i niełaskę bogów, losu czy zwykłego gównianego szczęścia i nieszczęścia."

Kerry i Tim znają się od dzieciństwa i chcą razem iść na studia medyczne, aby zostać lekarzami. Joel to ich rówieśnik, szkolny przystojniak i wschodzącą gwiazdą lokalnego futbolu. Poznajemy ich gdy stoją u progu nowego tysiąclecia z marzeniami, z konkretnym planem na siebie i na życie. Jednak wystarczy moment, aby to wszystko zaprzepaścić.
W sylwestrową noc 1999/2000 roku podczas niewinnej zabawy Joel upada i traci przytomność. Kerry udziela mu pierwszej pomocy i ratuje mu życie. Jednak po tym, już nic nie jest takie samo.
Wydarzenia z tej nocy połączą Kerry, Tima i Joela skomplikowaną więzią na kilkanaście kolejnych lat. Będziemy śledzić ich losy pełne wzlotów i upadków, sukcesów i porażek. Zobaczymy ich rozwój ale także wszystkie błędy popełniane po drodze, stopniowo odkrywając jakimi tak naprawdę są ludźmi.

"Jak ocalić życie" Evy Carter to książka z tak niepozorną okładką, że można się zdziwić, kiedy znajdziemy w niej gorzką historię o życiu, zdrowiu, miłości, przyjaźni, rodzinie a nawet motyw zdrady czy uzależnienia. To też książka opowiadająca o spełnieniu, jak i niespełnieniu w pewnych aspektach życia. O poszukiwaniu siebie. I dawaniu nie tylko drugiej, ale kolejnej ... i kolejnej szansy.

Powieść Evy Carter podobała mi się pod względem poruszonej tematyki. Super, że autorka korzystając z własnego doświadczenia zdecydowana się na napisanie o tym, jak ważne jest udzielanie pierwszej pomocy oraz wprowadziła swoich bohaterów w świat medycyny i ratownictwa. Mam jednak problem z bohaterami. O ile rozumiem sens tworzenia nieidealnych postaci (bo to normalne, że mają wady i nie zawsze postępują właściwie) o tyle nie trawie egoistów, bezsensownych zachowań i nadmiernego użalania się nad sobą.

Z całej trójki bohaterów tylko jedna postać zdobyła moją sympatię i utrzymała ją do samego końca. Mam tu na myśli Kerry - dziewczynę bardzo mądrą i ambitną, która ma tendencje do rezygnowania z siebie na rzecz innych osób. Widać jednak, że jest dobrą osobą i chce pomagać innym. Mężczyźni Kerry, czyli zarówno Tim, jak i Joel choć są istotnymi postaciami w tej książce strasznie mnie irytowali. Tim to facet, który sam nie wie czego chce, ciągle zależny od kobiet. Natomiast Joel to dla mnie niewdzięczny typ z podłym charakterem. Fakt, że spotkało go nieszczęście nie znaczy, że może niszczyć życie innym. Ogólnie tę książkę czyta się z nadzieją, że w bohaterach nastąpi w końcu jakaś zmiana i tak się staje ale jest to długotrwały proces.

Mimo tego bardzo dobrze odbieram "Jak ocalić życie" Evy Carter. Znajdziemy w tej powieści dużo złożonych problemów, możemy się przy niej wzruszyć i denerwować. Nie musimy kochać jej bohaterów i to jest ok. Ta książka wywoła we mnie różne emocje, co mnie cieszy i to chyba świadczy o tym, że była dla mnie odpowiednia. I sądzę, że dla Was też będzie. Polecam! ❤️

Link do opinii
Avatar użytkownika - gdziejatamksiazk
gdziejatamksiazk
Przeczytane:2022-07-06, Ocena: 6, Przeczytałam,

"Nie mogę go karać za kilka minut słabości, zaczynam więc opowiadać nową wersję naszej historii, nie do końca zgodną z prawdą, ale wiarygodną. Jeśli się dobrze postaram, zastąpi w mojej głowie tę właściwą."
"Jak ocalić życie" Evy Carter to poruszająca, niezwykle mądra i prawdziwa powieść, która skruszy niejedno twarde serce. Naprawdę nie wiedziałam czego się spodziewać. Dostałam bardzo dobrą historię trójki ludzi, których złączył jeden incydent. Zaważył on na reszcie ich życia.
Dwójka przyjaciół, Kerry i Tim, chcą zostać lekarzami. Przed nimi egzaminy wstępne na medycynę. W sylwestrową noc, podczas zabawy na plaży, dochodzi do zatrzymania akcji serca jednego z uczestników. To Joel, który miał przed sobą iście gwiazdorską sportową przyszłość. Kerry, która skrycie się w nim podkochuje, natychmiast rusza w jego kierunku, by udzielić mu pomocy. Tim natomiast nie jest w stanie się poruszyć i pomóc przyjaciółce. To wydarzenie pozostawi mocne piętno na trójce bohaterów i będzie o sobie przypominało na każdym kroku.
Czytając "Jak ocalić życie" towarzyszymy bohaterom przez większość ich życia. Widzimy, co popycha ich do pewnych działań, jak to się odbija na ich przyszłości, z jakimi rozterkami muszą się mierzyć. Jesteśmy świadkami radosnych chwil, ale także tych, które przynoszą ogromny ból i smutek, a takich nie brakuje. Szczerze współczułam Kerry, wkurzałam się na Tima, ale na Joela również.
Jednak im bliżej ich poznawałam, pewne zachowania znajdowały swoje wytłumaczenie.
Czy ocalenie komuś życia prowadzi do szczęśliwego zakończenia?
Chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. A czy to szczęście dosięgło Kerry, Tima i Joela, musicie się dowiedzieć czytając tę książkę.
Kibicowałam im na każdym kroku. I choć nie wiedziałam, jakie wydarzenia w życiu bohaterów zafunduje nam autorka, to byłam pewna, że skradnie moje serce. Uważam, że jest to bardzo refleksyjna, naładowana emocjami historia. Ciężko ją odłożyć na później. Czytałam długo, ponieważ chciałam jak najszybciej dowiedzieć się, jaki los spotka bohaterów. A los im nie sprzyjał.
W książce zawarte są wzmianki na temat pierwszej pomocy. O tym jak bardzo jest ważna. Każda próba pomocy może komuś ocalić życie. Losy bohaterów poznajemy z trzech perspektyw, co daje nam bliższy obraz tego, co nimi kierowało.
Bohaterowie przeżywają miłosne rozterki. Odkrywają czym jest przyjaźń, a czym prawdziwa miłość. Pomału zauważają różnicę. Potrafią sobie wybaczać, dawać kolejne szanse w kwestii zaufania, co nie jest łatwe. Ich historia pokazuje, że człowieka można uratować na wiele sposobów i mimo, że pierwsza i kolejna próba mogą nie przynosić odpowiednich rezultatów, to zawsze warto. Zawsze.

Link do opinii

"(...) jest czas na pomoc i czas, gdy trzeba pozwolić ludziom radzi sobie samym"

 

Kerry i Tim chcą być lekarzami, ale na razie muszą zdać wstępne egzaminy na medycynę. Jednak zanim do tego dojdzie czeka ich decydująca próba. W sylwestra u ich szkolnego kolegi dochodzi do zatrzymania akcji serca i wydarzenie przewraca życie całej trójki do góry nogami.

Joel, wschodząca gwiazda futbolu przez osiemnaście minut pozostaje w stanie śmierci klinicznej, a Kerry stara się go ratować. Tim przeżywa tak wielki szok, że nie jest w stanie pomóc i choć wie, że powinien, nie umie nawet się ruszyć. Okazuje się, że ocalone życie Joela nie oznacza wcale szczęśliwego zakończenia.

 

"Jak ocalić życie" to historia trójki zagubionych nastolatków, którzy wchodzą w dorosłość. Choć autorka przede wszystkim pokazuje, jak ważna jest znajomość RKO czyli resuscytacji krążeniowo-oddechowej to pozostałe aspekty życia bohaterów są równie ważne. Kerry, Tim i Joel muszą odkryć własną drogę i miłość, nieraz podejmują błędne decyzje, ale to właśnie takie jest życie. Ta historia pokazuje jak ważne jest życie.

 

Nie mogłam się oderwać od tej historii, nie chciałam jej kończyć, ale jak najszybciej chciałam dowiedzieć się jak będzie wyglądać zakończenie.

Link do opinii

Kerry i Tim chcą ratować ludzkie życie. Zostało tylko zdać wstępne egzaminy na medycynę ale okazuje się, że życie potrafi ich zaskoczyć. Na zabawie sylwestrowej Joel wschodząca gwiazda futbolu przewraca się, a jego serce przestaje bić. Na ratunek przychodzi mu Kerry, która od lat się w nim podkochuje. Zaś Tim przeżywa szok, a strach tak go paraliżuje, iż nie jest w stanie pomóc. To jedno wydarzenie wywraca do góry nogami życie każdego z nich.

,,Jak ocalić życie" to porywająca opowieść o przebaczeniu, przyjaźni, miłości, odwadze i odnajdywaniu swojego celu w życiu. Historię poznajemy z perspektywy każdego z bohaterów, dzięki czemu możemy o wiele lepiej ich zrozumieć. Nie zabraknie nam tu problemów, skomplikowanych relacji i zawiłości losu oraz walki o własne marzenia. Nic nie jest tu przesłodzone, a życie wielokrotnie zaskakuje bohaterów rzucając im kolejne kłody pod nogi. Każdy z nich jest też inny, co innego ma za uchami i inaczej radzi sobie z problemami. Nie zawsze decyzje jakie podejmują są słuszne ale kto z nas zawsze robi to co jest właściwe? W swojej powieści autorka poruszyła wiele ważnych tematów niejednokrotnie zmuszając nas do zastanowienia czy refleksji. Pokazała iż czasem trzeba odpuścić i pozwolić na popełnianie błędów, że trzeba być egoistą i nie stawiać siebie zawsze na drugim miejscu, że trzeba rozmawiać bo inaczej problemy rosną. Ale przede wszystkim pokazuje, iż można uratować komuś życie na wiele różnych sposobów. Zdecydowanie polecam bo to niesłychanie wartościowa książka

Link do opinii
Avatar użytkownika - dajnurawksiazki
dajnurawksiazki
Przeczytane:2022-07-21, Ocena: 4, Przeczytałem,

31 grudnia 1999. Kerry, Tim i Joe świętują powitanie nowego tysiąclecia na tej samej imprezie. Nie spodziewają się, że ta noc odmieni ich losy na zawsze. 

 

Kiedy u Joego dochodzi do zatrzymania pracy serca, Kerry i Tim - którzy marzą o studiach medycznych - stają przed najtrudniejszym sprawdzianem w życiu. Kerry podejmuje się desperackiej próby uratowania życia człowiekowi, który od lat jest obiektem jej westchnień. 

 

???

 

,,Jak ocalić życie" to historia trójki młodych ludzi, którzy poszukują swojej drogi do szczęścia. To także opowieść o drugiej szansie od życia i o tym, jakim trudnym procesem może być powrót do zdrowia, gdy pewne ukochane aktywności są już dla człowieka nieosiągalne. Dużą rolę w powieści odgrywa medycyna, powołanie do ratowania ludzkiego życia oraz opisy specyfiki pracy w ochronie zdrowia. 

 

Historia pisana jest z perspektywy trzech głównych postaci. Autorka często stosuje spore przeskoki czasowe, co początkowo nieco mnie dezorientowało, szybko jednak przywykłam do takiego rytmu. Przeczuwałam, jak zakończy się ta historia, co nie zmienia faktu, że czytałam ją z zaangażowaniem. Chwilami irytowali mnie bohaterowie - kompleks bohaterki Kerry, kłamstwa Tima oraz opryskliwość Joela. Mimo to czas spędzony z powieścią uważam za wartościowy. Cieszę się, że autorka zdecydowała się na napisanie historii, która pokazuje, jak wielką mocą dysponuje każdy z nas jeśli chodzi o ratowanie ludzkiego życia. 

 

Link do opinii

Mówi się, że sylwester to wyjątkowy czas. Tej nocy żegnamy mijający rok, rozprawiamy się z wszelkimi porażkami, odcinamy od tego co było złe, a witamy nadchodzący rok z nadzieją na lepsze jutro. Dla wielu jest to idealna okazja na wprowadzenie zmian w swoim życiu. Życie trójki bohaterów tej powieści zmieni się diametralnie, jednak nie za sprawą noworocznych postanowień, a wydarzenia, do którego dochodzi właśnie podczas imprezy sylwestrowej.

Para przyjaciół, Kerry i Tim, przygotowują się do egzaminów wstępnych na medycynę. Gdy serce Joel'a zatrzymuje się na osiemnaście minut jest to dla nich czas próby. Czy nie stracą zimnej krwi i udzielą pomocy koledze? Okazuje się, wydarzenia z 31.12.1999 r. wpłyną na dalsze losy bohaterów bardziej, niż ktoś mógłby przypuszczać.

Nie ma co ukrywać, że autorka zaczęła z mocnym przytupem. Taki emocjonujacy początek dobrze wróży.

Historię poznajemy oczami Kerry, Tim'a i Joel'a, co zawsze odbieram pozytywnie.

Towarzyszymy bohaterom przez kolejne lata ich podróży zwanej życiem, jesteśmy świadkami ich sukcesów, porażek, traum. Nie zabraknie sekretów, kłamstw, ale i wzruszeń.

Niektóre decyzje bohaterów mogą wzbudzać irytacje, ale jeśli lubicie lektury, w które można się zaangażować emocjonalnie, ta książka to będzie dobry wybór.

Refleksje po lekturze? Sporo. Jedną z nich jest to, że czasami trzeba sobie odpuścić. Trzeba być egoistą i pomyśleć o sobie. Nie przeżyjemy życia za kogoś. Czasem trzeba sięgnąć dna, aby móc się od niego oderwać.

Druga myśl jest taka, że dalej nie zdajemy sobie sprawy jak ważna jest szybką reakcja i udzielenie pierwszej pomocy. Tu liczy się nie każda minuta, a sekunda. Wiele ludzi posiada wystarczającą wiedzę, ale boi się udzielić pomocy, bo nie chcą zrobić komuś krzywdy. A warto zdać sobie sprawę, że w sytuacji zatrzymania akcji serca - bardziej już nie możemy zaszkodzić. Bez naszej pomocy, nawet tej nieudolnej, poszkodowany jest praktycznie skazany na śmierć.

Jak zapobiec takim obawom? Edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja. Nie godzinny kurs pierwszej pomocy raz na kilka lat w szkole.

Taki kurs powinien trwać minimum kilka godzin w roku szkolnym i powinien być powtarzany co roku. Pozwoliłoby to nabyć potrzebnych umiejętności, ale i przekonania, że możemy tylko pomóc. Pozwoli w danej sytuacji zachować zimną krew i po prostu uratować komuś życie.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Szpital św. Judy
M.M. Perr
Szpital św. Judy
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Krypta trzech mistrzów
Marcin Przewoźniak
Krypta trzech mistrzów
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy