Kocham Pana, Panie Sułku!
Tymi słowami zwraca się do swojego ojca dorosła już Marianna.
Jacek Janczarski odszedł nagle, gdy miała sześć lat; w jej pamięci zostało zaledwie kilka wspomnień. By lepiej poznać tatę, postanawia uważnie wysłuchać jego audycji, przestudiować bogate archiwum i spotkać się z ludźmi, którzy go znali, między innymi z Arturem Andrusem, Magdą Jethon, Stefanem Friedmannem, Piotrem Fronczewskim. Rozmawia z dawno niewidzianą rodziną, byłą żoną ojca i przyrodnim bratem.
Jakie były twórcze początki Jacka Janczarskiego?
Jak powstały kultowe postaci pana Sułka, pani Elizy i gajowego Maruchy? Skąd wzięła się legendarna dziś Rodzina Poszepszyńskich? Co zapoczątkowało współpracę Janczarskiego z Bareją i dlaczego to właśnie Ewa Błaszczyk zagrała Mariana Koniuszkę w Zmiennikach?
A także: jak napisać dobrą komedię i jak wywierać wpływ na kobiety w przybytku gastronomicznym?
Zabawna i wzruszająca, pełna barwnych anegdot z czasów świetności polskiej rozrywki opowieść o poszukiwaniu - czasem niełatwej - prawdy o ojcu, który odszedł zdecydowanie za wcześnie.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2023-05-17
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 400
Nie każdy podjąłby się w sumie nie tak łatwego zadania, jakim jest zapamiętanie najcenniejszych wspomnień o człowieku, który właściwie podarował życie, a odszedł zdecydowanie za szybko. Pozostało, po nim to, co jest, najpiękniejsze zdjęcia, pamiątki oraz to, w jaki sposób został zapamiętany w oczach znajomych, rodziny.
Marianna Janczarska, córka Pana Jacka Janczarskiego zechciała się podzielić z Czytelnikiem tym, co utkwiło w jej dziecięcej pamięci o tacie, który był skromny, a wiedza o nim była znikoma, a jedynie wiedziała, jak wygląda, ale nic więcej.
Marianna Janczarska w książce pt. ''Jacek Janczarski. I tak dalej, i tak dalej…'' przedstawia obraz człowieka, którego my na co dzień nie znamy, nie wiemy o jego życiu właściwie nic, ale za to nie daje, o sobie tak łatwo zapomnieć poprzez to, jaki był i jakie wskazówki po sobie zostawił.
O Panu Jacku Janczarskim przypominają najczęściej media radiowe i telewizyjne w momencie, kiedy zbliża się jego rocznica śmierci, a młodsze pokolenia najczęściej z reguły nie wiedzą nic na temat jego twórczości. Przykładem na to jest, nadawana audycja w Programie Trzecim Polskiego Radia pt. ''Kocham pana panie Sułku'' z niezapomnianymi rolami aktorki teatralnej, serialowej Pani Marty Lipińskiej, jako pani Eliza i niezwykle utalentowanego artystycznie aktora Pana Krzysztofa Kowalewskiego w roli tytułowego Pana Sułka.
Na samym początku przykuł moją uwagę wiersz pisany z myślą o córkach Pana Jacka. Brzmi on bardzo ciekawie, ale jest w nim zachowany humor charakterystyczny taki ułożony pod kabaret. Taki pomysłowy, a nawet napisany z lekkością i taką miłością o nich.
Co jest ważne, że Pan Jacek jest synem pisarza tworzącego dla dzieci i młodzieży, autorem wielu wierszy Czesława Janczarskiego.
Dzięki wyrażanym opiniom, jaki był przedstawiony w oczach osób, z którymi współpracował, co sprawiało mu radość, czy był otwarty na to, w czuł się najlepiej, pasja i praca można poznawać na nowo historię o człowieku, którego polubiło osobowość nieco wcześniej.
Bardzo spodobał mi się zamieszczone zdjęcia z życia Pana Jacka oraz osób pracujących z nim na co dzień. Perełki pochodzące z albumu rodzinnego, które właściwie nikt nie miał okazji do tej pory zobaczyć.
Książka ta składa się z barwnie przedstawionych 25 rozdziałów.
Warto zwrócić szczególną uwagę na słowa autorki zawarte we wstępie i na samym końcu.
Ta książka jest wspaniałą podróżą artystyczną po świecie, który przyciąga, wzrusza, ale jest również przykładem na to, że choć osoby bliskiej już nie ma, wśród nas zachowane są w archiwum radiowym audycje, znane teksty piosenek, scenariuszy, głos twórcy, o którym będziemy pamiętać, gdyż dzięki temu, że telewizja przypomina nam o jego twórczości, jaką pozostawił po sobie w serialach tych znanych i mniej znanych. Przykładem na to jest wyreżyserowany przez Stanisława Bareję ceniony i oglądany przez wielu milionów Polaków serial w latach osiemdziesiątych pt. ''Zmiennicy'', dający początek i karierę do sławy aktorom, a słowa pochodzące z niego odzwierciedlają rzeczywistość, życia związanego z nimi i nieprzewidziane niespodzianki.
Polecam przeczytać tę książkę.
Przeczytane:2023-05-30, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, 12 książek 2023, 26 książek 2023, 52 książki 2023,
Nie wychowałam się na przebojach i słuchowiskach Radiowej Trójki. Osoba Jacka Janczarskiego nie była mi za bardzo znana. Ale teraz, już po lekturze reportażu o Jacku, nie mogę już tak powiedzieć.
Kim był Jacek Janczarski? Znaną i cenioną postacią naszej kultury, autorem scenariuszy, pisarzem, satyrykiem i nieocenionym twórcą znanych słuchowisk radiowych. Bo pewnie wielu z was zna flagowy przebój Trójki – słuchowisko Kocham Pana, Panie Sułku. Pokolenia się na nim wychowały i utożsamiały z jego bohaterami. Pamięć o Jacku jest nadal żywa, odszedł od nas nagle, w młodym wieku. Gdy zmarł, jego córka, autorka wspomnień, miała zaledwie sześć lat. Nie pamięta za bardzo taty, w pamięci pozostały jej pojedyncze wspomnienia o nim. Ale stanęła na wysokości zadania i dała Jackowi Janczarskiemu drugie życie, odświeżyła pamięć o nim. Dzięki niej, pojawił się ponownie wśród nas, wskrzesił pokryte kurzem słuchowiska. Kto go znał? Wszyscy artyści sceny krajowej, był lubianą i bardzo cenionym twórcą. Pedantyczny i ułożony, jak już coś robił, to było to dopięte na ostatni guzik. Teksty do piosenek pisał z biegu, miał taki dar, którego możemy tylko pozazdrościć. Miał polot i potrafił znakomicie bawić się słowem. Geniusz.
Córka Jacka, Marianna, wiele czasu poświęciła, aby pamięć o ojcu była żywa. Przeglądała archiwa, słuchała jego audycje i odświeżyła znajomości z tymi, którzy doskonale znali jej ojca. Rozmawiała z żonami Jacka, bo tak na marginesie wspomnę, że miał trzy, oraz swoim przyrodnim rodzeństwem, ze współpracownikami i przyjaciółmi. Dowiemy się skąd się wzięły pomysły na jego audycje, co go inspirowało, że wykreował tak charakterystycznych bohaterów, którzy przez wiele lat dorastali i dojrzewali razem ze słuchaczami. Przekonacie się, czy scenariusz do Zmienników napisał specjalnie dla swojej żony? A wiecie o kim mowa?
Ta opowieść ma ciekawą kompozycję, określone, wyłuskane zagadnienia, są przedstawione z punktu widzenia bohatera oraz innych osób, znajomych, przyjaciół czy współpracowników. I jakież to jest ciekawe, każda z osób, którą dopuszczono do głosu, inaczej spogląda na pewne kwestie, każdy prezentuje swój pogląd czy swoje zdanie. To bardzo inspirujące, mamy ogląd z wielu stron i perspektyw, a nie tylko jednej, subiektywnej.
Nie można zapomnieć, że lektura jest pełna ciekawych anegdot, rubasznych opowieści i ociekająca dobrym nastrojem. Zabawa przednia i nieskończona. Artystę można by wspominać miesiącami, inspirować się jego cennymi radami i zasadami, wzorować na jego postępowaniu. Mimo, że jest nieobecny dzisiaj pośród nas, to nadal jest żywy w naszych sercach i wspomnieniach. Takich osób się nie zapomina, każde wspomnienie jego dzieła sprawia, że wraca do nas.
To lektura jedyna w swoim rodzaju, hołd złożony przez córkę ojcu, który jest i będzie. To nietypowa biografia, okraszona licznymi zdjęciami z prywatnego archiwum, których raczej w innym miejscu nie będzie nam dane ujrzeć.
Zachęcam do artystycznej podróży do świata satyry i dobrego humoru, do ożywienia wspaniałych i wspomnień, do pobudzenia wyobraźni i oddania głośnego okrzyku Kocham Pana, Panie Sułku!