Góry przechowują pamięć o minionych pokoleniach. Mają w sobie mądrość, której ludzie nie pojmują, i trwają wiecznie - w przeciwieństwie do miłości, wojny czy przyjaźni. Niektórzy mówią, że góry dają życie. Inni wierzą, że co dziesięć lat ktoś musi zginąć wśród skał od uderzenia pioruna. Przekonała się o tym rodzina Domeneca i Sió. Ich losy ciasno splatają się z miejscem, w którym żyją.
Ja śpiewam, a góry tańczą oddaje głos także tym, którzy mogą opowiedzieć swoją historię po raz pierwszy. Ukrywająca się w lesie sarna, duch poety, wyczekujące deszczu grzyby, kobiety przed wiekami oskarżone o czary, chmury zrzucające błyskawice... Bohaterowie wymykają się chronologicznym ramom czasu i oficjalnej historii, tworząc górski mikrokosmos pełen wzajemnych konfliktów i zależności.
Czerpiąc z historii i mitów, wiejskich ballad oraz literatury pięknej, Irene Sola tworzy literacką gawędę o poszukiwaniu bliskości, śmierci i celebracji życia.
Książka wyróżniona Europejską Nagrodą Literacką 2020.
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2023-01-11
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 224
Tytuł oryginału: Canto jo i la muntanya balla
Przeczytane:2023-04-08, Ocena: 5, Przeczytałam, 2023, 52 książki 2023, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, Mam,
Jak ja lubię takie książki. Nieoczywiste, niebanalne, oniryczne, ze sporą dozą poetyckości. Pięknie napisana i skomponowana historia, posplatana jest z różnych narracji, pokazująca jak niezwykły jest świat, na którym żyjemy, jak bardzo związani jesteśmy z naturą i jak pięknie można o tym opowiedzieć kreśląc literackie pejzaże. To ksiązka dla tych, którzy lubią troszkę pomedytować nad miejscem życia, lubią historię nieliniowe i odbierają świat zmysłowo. Dla takich czytelników to będzie prawdziwa uczta. Mnie podobała się bardzo.