Młodzieżowa komedia romantyczna o dziewczynach, które zaczynają znajomość jako rywalki, po czym zakochują się w sobie, a przynajmniej tak im się wydaje. Błyskotliwy i zabawny romans queerowy z motywem enemies to lovers.
Emma i Sophia biorą udział w konkursie podczas letniego festiwalu filmowego. Pierwsza jest niepoprawną romantyczką i marzy o księciu na białym koniu, druga nie wierzy w miłość, a do kwestii uczuciowych podchodzi bardzo pragmatycznie. Obie konkurują ze sobą, walcząc o wyjazd na prestiżowy festiwal filmowy do Los Angeles. Czy silna rywalizacja może przerodzić się w ognisty romans?
Dla fanów Leah on the Offbeat Becky Albertalli, pełnej śmiechu i momentów zmiękczających serce.
Informacje dodatkowe o I think I love you:
Wydawnictwo: Harde
Data wydania: 2024-09-11
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 336
Tytuł oryginału: I think I love you
Ocena: 5, Przeczytałam,
??? Często sięgacie po książki z motywem LGBTQ+?
? I think I love you
? Auriane Desombre
? HARDE Wydawnictwo
[współpraca reklamowa] z HARDE Wydawnictwo
??? Emma wraz z przyjaciółmi pragnie stworzyć film na konkurs. Wygrana umożliwi jej studia na wymarzonym kierunku, dzięki oferowanemu stypendium oraz wycieczkę do stolicy amerykańskiego kina, czyli LA. Tematem przewodnim filmu ma być komedia romantyczna, w której główną rolę będzie grała dziewczyna biseksualna. Co może pójść nie tak?
??? Problem pojawia się, gdy do Nowego Jorku wraca po roku pobytu we Francji dawna znajoma paczki przyjaciół Sophia. Od razu sprzeciwia się pomysłowi Emmy na fabułę. Grupa dzieli się i równolegle pracują nad dwoma różnymi filmami. Czy ich przyjaźń przetrwa taki rozłam?
??? Sophia i Emma, chociaż początkowo się nie znoszą po czasie zdają sobie sprawę ile je łączy? Czy znajdą nić porozumienia? Czy między nimi możliwe będzie głębsze uczucie?
??? Przyznam, że raczej dotychczas omijałam książki z tego typu motywem. Nie czułam, abym po lekturze była w stanie obiektywnie ocenić książkę. W ostatnim czasie mam wrażenie, że zarówno w książkach, jak i w filmach wątki nawiązujące do LGBTQ+ są wręcz nadużywane.
???Postanowiłam się jednak przemóc i muszę przyznać, że książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. Nic nie było tutaj na siłę. Historia po prostu płynęła swoim torem. Mamy tutaj przedstawione także problemy, z jakimi muszą się mierzyć niektóre osoby, jak np. coming out przed rodziną, czy też nawiązywanie pierwszych głębszych relacji.
??? Uważam, że książka pokazuje w nienachalny sposób jak różnie może pojmowana być seksualność i, że miłość to miłość, ona nie ma płci, ani granic. Każdy z nas ma wybór i powinien móc kochać kogo zechce.