W wigilijny poranek trzy przyjaciółki ,,od zawsze i na zawsze" spotykają się jak co roku na uroczystym śniadaniu. Laura - szefowa dużej stacji telewizyjnej, Agata - reżyserka największych widowisk rozrywkowych, i Wiktoria - właścicielka świetnie prosperującej agencji aktorskiej. Piękne, bogate, spełnione w miłości - czego można chcieć więcej? Może tylko tego, żeby to trwało wiecznie....
Ale los okazuje się niezwykle złośliwy i świat tych trzech kobiet rozpada się jak domek z kart w ciągu jednego dnia - i to w Wigilię!
Na dodatek muszą poskładać go na nowo... do Sylwestra. Będzie zabawnie, przewrotnie i bardzo wzruszająco. To, co na początku wydawało się tragedią, może okazać się wstępem do zupełnie innego życia.
Poczucie humoru, siła charakteru i kobieca solidarność przydadzą się w tej sytuacji. Ale niezbędne staną się także cygański tabor, urodziwy lekarz, uczuciowy kurier i egzaltowana gwiazda show-biznesu.
Czy Laurze, Agacie i Wiktorii uda się ocalić przyjaźń, odzyskać miłość, znaleźć to, co najważniejsze?
Życie przecież rzadko układa się tak jak w komediach romantycznych. Chyba że mamy święta!
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2020-10-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 280
Nie ma w życiu limitu szczęścia u nieszczęścia.
Przychodzę dziś do Was z książką, która niedawno doczekała się swojej kontynuacji (ale o niej później).
"I ja ciebie też!" to książką napisana przez trzy autorki związane z branżą telewizyjną i rozrywkową i przedstawia słodko-gorzkie, ale zdecydowanie przezabawne historie trzech przyjaciółek, które zawodowo są związane z tą samą branżą co autorki. Czyżby taka autobiografia na wesoło? 🤔😉 Od dwudziestu lat Laura, Wiktoria i Agata mają zwyczaj spotykania się razem na wigilijnym śniadaniu. Tego roku też się spotkały w nadziei, że później wrócą do własnych rodzin i spraw, żeby jakoś dotrwać do hucznego Sylwestra. Ale tym razem wszystko potoczyło się nie tak, jak zakładały...
Jeżeli lubicie komedie, ta książka zdecydowanie jest dla Was. Cięty język, lekkie pióro i przezabawne sytuacje, w których autorki postawiły swoich bohaterów, sprawiły, że bawiłam się wyśmienicie. Zakulisowe smaczki, pudelkowe rewelacje w połączeniu z świąteczno-sylwestrową gorączką stworzyły niesamowity klimat. Ta historia, a raczej te wszystkie historie nie tylko mnie rozbawiły, ale też wzruszyły i skłoniły do refleksji. Chyba udzieliła mi się książkowa noworoczna atmosfera podsumowań i postanowień 😉 ( i to w środku lata 😱)
Książka jest napisana jak gotowy scenariusz na film i jestem przekonana, że byłby on rewelacyjny.
Jej, jaka to jest fajna książka 🤩
„Kiedy tankował paliwo,jego wzrok przyciągnął niecodzienny jak na wigilijny wieczór widok...(..)...W sklepie przy stoliku kawowym siedziały, obejmując się, trzy babki...Odpicowane w najlepsze ciuchy, takie ryczące czterdziestki. Od razu było widać, że są nawalone.”
Mamy tu bezwzględną przyjaźń, miłość, zdradę, chamstwo, kur...stwo, zazdrość, nawet chwilową kobietę mafii i wschodzące i zachodzące „gwiazdeczki”.
Trzy przebojowe przyjaciółki po czterdziestce : Wiktoria długowłosa blondynka o figurze modelki, agentka gwiazd, rozwódka, matka, a obecnie posiadaczka mega seksownego, młodszego kochanka, doprowadzającego ją do mega orgazmów. Laura zarządza jedną ze stacji TV, ma kochająca pełną rodzinkę i męża zajmującego się domem. Agata, reżyserka programów rozrywkowych, wdowa matka dwójki dorastających dzieci, na co dzień panterka zawodowo i nie tylko pewnego rozchwytywanego gwiazdora TV.
Szczęśliwe uczuciowo, spełnienie zawodowo, dopingujące sobie w szczęściu i wspierające nawzajem w nie szczęściu. I to właśnie w Wigilijny dzień, który początkowo wydaje się być udany, jak zresztą co roku, życie Wiktorii, Laury i Agaty rozsypuje się jak domek z kart : Wiktoria ku swej rozpaczy prawie staje się ofiarą gangstera vel „Tulipana”, Agata traci swojego gwiazdora, który nagle zakłada nową rodzinę, zresztą z jej osobistą i tak oddaną asystentką, a Laura traci pracę, ku niezadowoleniu a raczej mega wkur.....niu swojego (nie pracującego zresztą zawodowo) małżonka.
Niby beznadziejna sytuacja, a jednak każda z nich, dostaje, nie tylko lekcję życia, ale też nadchodzące właściwie znikąd możliwości. Czy dziewczynom uda się poskładać na nowo do Sylwestra ? Czy negatywne rzeczy mogą nagle zmienić się w pozytywne?
Autorki, niby lekko i z humorem, ale też emocjonująco przedstawiły historie tych trzech przebojowych kobiet.
Dziś czeka na Was recenzja książki pt. "I ja Ciebie też!", którą napisały trzy autorki: Zuzanna Dobrucka, Beata Harasimowicz i Katarzyna Kalicińska.
Już teraz dziękuję wydawnictwu Burda za egzemplarz do recenzji :)
Powiem szczerze, że mam trochę problem z tą historią... Bardzo lubię czytać książki świąteczne, ale ta jest chyba pierwszą, którą czytało mi się ciężko...
Są w niej opisane trzy historie - trzech przyjaciółek.
Laura - pracuje jako szefowa dużej stacji telewizyjnej, Agata - jest reżyserką największych widowisk rozrywkowych i Wiktoria - właścicielka prosperującej agencji aktorskiej.
Są piękne, młode i cieszą się życiem, ale w tym roku w Wigilię ich życie wywróci się do góry nogami... Jak sobie z tym poradzą?
Powieść jest typowo świąteczna i poleca się do przeczytania w tym okresie, ale mnie niestety nie przypadła do gustu🙈 za dużo imion... za dużo zamieszania... jeden mąż odchodzi, tu jedna rodzi... tu przygotowują się do wielkiego koncertu w sylwestra... zaręczyny... no jak na moją głowę to w te kilka dni za dużo się dzieje!
Podobało mi się jednak, że bohaterowie byli bardzo uczuciowi :)
I co chwilę można było wychwycić w tej powieści tytułowe "I ja Ciebie też!" Za to duży plus ❤
Oczywiście polecam! Bo jak wiecie... każdy z nas jest inny i inaczej będzie spostrzegał tę książkę :)
"I ja ciebie też!" autor Zuzanna Dobrucka, Beata Harasimowicz i Katarzyna Kalicińska, książka wydana nakładem wydawnictwa @burdaksiazki
.
W wigilijny poranek trzy przyjaciółki „od zawsze i na zawsze” spotykają się jak co roku na uroczystym śniadaniu.
Piękne, bogate, spełnione w miłości – czego można chcieć więcej? Może tylko tego, żeby to trwało wiecznie…
.
"I ja ciebie też!" trzy autorki, trzy przyjaciółki i trzy historie. Jest to ciepła, zabawna i wzruszająca powieść obyczajowa. Historie toczą się w okresie świątecznym i opowiadają o kobietach sukcesu.
.
Laura – szefowa dużej stacji telewizyjnej, Agata – reżyserka największych widowisk rozrywkowych, i Wiktoria – właścicielka świetnie prosperującej agencji aktorskiej.
Dzięki nim możemy zajrzeć za kulisy świata show-biznesu i nieco go poznać.
.
Los okazuje się niezwykle złośliwy i świat tych trzech kobiet rozpada się jak domek z kart w ciągu jednego dnia – i to w Wigilię!
.
Jest to opowieść o sile, wytrwałości i o niezwykłej przyjaźni, która daje wsparcie i wiarę w lepsze jutro.
Lekka i przyjemna lektura, która oprócz wzruszających momentów zapewnia głośne wybuchy śmiechu.
Polecam tę książkę.
Trzy autorki, trzy przyjaciółki, trzy historie.
Historia zaczyna się tak naprawdę w wigilię, nie ma czasu przed, przygotowań, pędu zakupów i pakowania prezentów.
Trzy przyjaciółki od lat ten wigilijny poranek spędzają razem. Spotykają się na uroczystym śniadaniu.
Laura to szefowa stacji telewizyjnej. Wiktoria właścicielka agencji aktorkiej. Agata to reżyserka największych widowisk artystycznych.
Świat telewizji i mediów nie jest im obcy. Mają wszystko, pieniądze, są piękne, bogate, ale czy szczęśliwe?
Wigilia to czas cudów. Jednak to co mialy runęło jak domek z kart i to właśnie w wigilię. Jedna zostaje zwolniona z pracy, druga dowiaduje się, że zakochała się w człowieku związanym z mafią. Trzecią rzuca ukochany mężczyzna.
Dają sobie czas do sylwestra aby to wszystko naprawić, by znowu być szczęśliwymi. Czy zdążą? Czy mają szansę aby naprawić wszystko co runęło jak domek z kart?
Każda z nich ma swoją silną wolę, osobowość i haryzmę.
Każda z nich jest na innym etapie w życiu. Mamy rozwódkę, mężatkę i wdowę.
Takie nasze polskie "W pogoni za rozumem".
Wątek przyjaźni autorki przedstawiły dosadne i aż faktycznie chciałoby się mieć takie przyjaciółki. Jak jeden za wszystkie, wszystkie za jedną.
Chociaż aukcja tej książki rozgrywa się tu w czasie świątecznym, to jednak nie to jest najważniejsze. Nie ma tu magii świąt, całej otoczki z nimi związanej.
To koprostu komedia romantyczno obyczajowa.
Poruszony jest wątek problemu alkoholowego.
Ogólnie książka jest ciekawa, zabawna, nawet skłaniająca do przemyśleń. Jednak nie urzekla mnie jakoś wyjątkowo.
Jednak wolę książki z magią świąt, całą tą świąteczną atmosferą jako główny element. Nie dodatek w tle.
Nie mniej jest to przyjemna, lekka i zabawna lektura.
"I ja ciebie też!" to zabawna i wzruszająca opowieść, która toczy się w okresie świątecznym.
"Jeśli zaczynać życie od nowa, to tylko w święta".
Trzy przyjaciółki, Laura, Agata i Wiktoria spotykają się co rok na śniadaniu świątecznym. To już ich taka tradycja. Laura jest szefową dużej stacji telewizyjnej, Agata to reżyserka największych widowisk rozrywkowych, Wiktoria jest właścicielką agencji aktorskiej.
Nagle ich w miarę stateczne życie wywraca się do góry nogami i to akurat w Wigilię. Czy uda im się wszystko poskładać i naprawić?
Historia trzech przyjaciółek wciągnęła mnie totalnie. Mogłabym się z każdą z nich zaprzyjaźnić. Każda z nich jest inna, ale łączy je nierozerwalna przyjaźń i zawsze mogą na siebie liczyć.
Książka jest napisana prostym i zrozumiałym językiem. Ta historia uczy i śmieszy. Okładka przyciąga wzrok i zachęca do, tego żeby po nią sięgnąć.
Nie wiem, co łączy autorki, ale ich bohaterki łączy silna przyjaźń, którą pielęgnują od lat. Kobiety mają swoje rytuały i tradycje. Ich przyjaźń jest tak silna, że nawet w wigilijną noc w nagłej sprawie muszą się spotkać, by sobie pomóc. Autorki postawiły na wieloletnią przyjaźń, lojalność, pomoc w nagłych wypadkach. Laura, Agata i Wiktoria są jak siostry i nie potrafią bez siebie żyć. Konspiracyjnie zastanawiają się, jak pomóc tej, która potrzebuje pomocy w danej chwili, jednak we trzy są nie do pokonania. Ich partnerzy nic na to nie poradzą, że czasami muszą zejść na boczny tor, bo solidarności jajników nie są w stanie przeskoczyć. Pojawia się ta czwarta, Donata zwana koleżabką. Kobieta pojawia się tu i tam i tylko roznosi plotki, mistrzowsko wbijając szpile innym.
Czytając tę powieść, śmiałam się i wzruszałam, przeżywałam osobiste tragedie przyjaciółek, ich zawodowe problemy, miłosne tąpnięcia, rodzinne kłopoty mniejszego i większego kalibru. Podglądałam pracę ludzi w studiu telewizyjnym w programie na żywo oraz próbę muzykującej niesfornej grupy, a także znosiłam humory „gwiazdki” i poznałam niesamowitego kuriera. Dużo się działo w życiu prywatnym i zawodowym trzech bohaterek od Wigilii do Nowego Roku. Zafascynowali mnie rodzice Wiktorii, starzy hippisi, którzy żyją po swojemu. Aż zazdroszczę dzieciakom bohaterek, które u dziadka Igora wyczarowywały cuda w kuchni, a dorosłym wieczornego rytuału. W powieści czuć klimat świąt, przepięknie pachnie, a potrawy wzmagają apetyt u czytelnika, choć przy stole wigilijnym... Co jak co, ale święta nie są wolne od trosk i problemów.
Autorki do powieści wplotły wątek choroby nowotworowej i od razu podały „przepis”, jak można realnie pomóc osobom chorym na raka. Bardzo mi się spodobało, że było działanie, a nie tylko płacz i gdybanie. Poza tym bohaterki pracoholiczki są energiczne i pomysłowe, świetnie się uzupełniają także w pracy. Siłą tej powieści są także inteligentne i przewrotne dialogi, mocne osadzenie w rzeczywistości i nietuzinkowi bohaterowie z charakterem i pazurem.
Powieść "I ja ciebie też!" ukazuje blaski i cienie życia przyjaciółek 40+ w okresie świąteczno-noworocznym. Czasami warto posłuchać rady starego hippisa, zajrzeć do sąsiadów po burę i (o)trzeźwienie, pomóc z dobroci serca i zaszantażować emocjonalnie innych, żeby Jezusek mógł się narodzić. I nawet gdy świat wali się na głowę, to nie ma tego złego…, bo może powstać coś nowego i dobrego, lepszego. Warto też zadbać o swój dobrostan nie tylko od święta.
„Jeśli zaczynać życie od nowa, to tylko w święta".
Agata, Laura i Wiktoria to o nich jest ta opowieść. Niesamowite, silne, uczuciowe, wrażliwe kobiety. Ich przyjaźń jest wielka, zawsze i wszędzie mogą na siebie liczyć. Poznały się, gdy stały u progu swoich karier zawodowych. Połączyła je wspólna pasja i to, że od samego początku znajomości „nadawały” na tych samych falach. Razem tworzą niesamowite, spójne trio. Agata jest reżyserem widowisk teatralnych, jest wdową, matką, związana z facetem z branży, liczy na jego oświadczyny. Laura to zdecydowana szefowa dużej stacji telewizyjnej, od lat szczęśliwa mężatka i matka trzech córek. Wiktoria jest właścicielką bardzo dobrze prosperującej agencji aktorskiej, ma syna, zdradzona przez męża, po rozwodzie, wciąż nie potrafi przestać go kochać. Uwikłana w związek z facetem, o którym tak naprawdę nic nie wie. Dzień wigilii niespodziewanie kończy się dla każdej z nich katastrofą.
Przyjaźń tych kobiet jest wręcz namacalna, wiedzą, że zawsze i wszędzie mogą na siebie liczyć. Wspierają się, stoją za sobą murem i potrafią mówić prawdę prosto w oczy. Jak popatrzymy z boku widzimy pełną harmonie i wspaniałe cudowne życie, a one same pewne siebie, wygadanie, zadbane, piękne, bogate. A jak jest naprawdę? Autorki ukazują, że nie zawsze wszystko jest piękne i przyjemne. Nie zawsze jest sielsko i tak jak sobie wymarzymy. Samotność, potrzeba kochania i bycia kochanym. Trudne relacje rodzinne, problemy w pracy i domu, depresja, zdrady, rozstania, alkohol. Show biznes w całej okazałości, jego blaski i cienie.
Bardzo dobra powieść obyczajowa, pełna ciepła i optymizmu. O kobietach, ich niezłomności, sile i wytrwałości. Lekka, wywołująca głośne wybuchy śmiechu, pełna emocji i życiowych mądrości. Jedyny minus - zbyt szybko nadszedł koniec. Bardzo polecam :)
"I ja ciebie też", to powieść w klimacie zimowo-świątecznym, napisana przez trzy autorki, Zuzannę Dobrucką, Beatę Harasimowicz i Katarzynę Kalicińską. To trio dopasowało się idealnie i stworzyło bardzo urokliwą fabułę, podczas pochłaniania której nudzić się nie można. Drogie Panie napisały powieść, w której jest pełno problemów, ale i tak odbiera się ją bardzo pozytywnie. Główne bohaterki uwielbiam, polubiłam je już od samego początku. Przyjaciółki na dobre i na złe, które są dla siebie wsparciem w każdej awaryjnej sytuacji. Uwielbiam czytać książki, w której przyjaźń jest tak cenna i trwała, a przede wszystkim szalona. Te kobiety, które poznawałam z każdą kolejną stroną nie przestawały mnie zaskakiwać, i choć smutek mnie ogarniał, gdy spotykały je te wszystkie nieszczęścia, to również niejednokrotnie wywołały uśmiech na mojej twarzy. Jak dla mnie jest to idealna lektura świąteczna, której bohaterki będę ciepło wspominać.
biblioteczkamoni.blogspot.com
Laura, Agata i Wiktoria, trzy przyjaciółki, szczęśliwe życie, do czasu. Wszystko dla każdej z nich wali się w jednym momencie, na dodatek ten moment przychodzi w czasie Świąt Bożego Narodzenia. Walczą o siebie, próbują się ze wszystkim uporać, nie jest to łatwe, każda miała życie prawie jak w bajce. Na szczęście mają coś wyjątkowego, swoją przyjaźń, wsparcie i pewność że zawszę mogą na siebie liczyć.
Książka nie jest słodka i lukrowa, problemy nie są przerysowane. Historia dzieję się w czasie świąt ale równie dobrze mogłaby się wydarzyć w każdym momencie. Każda z przyjaciółek ma coś wspólnego z showbiznesem, dzięki temu poznajemy jego kulisy, a że każda z autorek jest związana z telewizją, mamy obraz tego co się dzieje za kulisami telewizyjnych programów.
Powieść przyjemna, taka na jeden wieczór chociaż dla mnie zdecydowanie za krótka. Mam nadzieję że będzie jakaś kontynuacja losów trzech przyjaciółek.
Pierwsza książka świąteczna tego roku, która mnie po prostu rozwaliła i niesie ważne przesłanie od Hanki: "... nie pielęgnować złych emocji, bo one tylko trują duszę."
Święta dla Laury, Agaty i Wiktorii wcale nie są szczęśliwe, pełne życzeń i prezentów, a wręcz przeciwnie - wali im się wszystko od spraw towarzyskich po pracę. Każda z nich musi znaleźć ogrom sił, by zawalczyć o siebie. Podejmą różne środki. Jak to zmieni ich życie?
Tak wzruszyła mnie fabuła tej książki, że co jakiś czas musiałam ją odkładać. Święta nie zawsze są szczęśliwe, a na pewno nie dla wszystkich. Często w święta przychodzą refleksje. To taki dzień, gdzie wszystko jakby zaczyna się od nowa, od tego świątecznego dnia rozpoczyna się kolejny rok, dla niektórych bolesny. Problemy małżeństwie, problemy zdrowotne, problemy w pracy - wszystko nagle zaczyna się kumulować i uderza w tym niby najszczęśliwszym wigilijnym dniu. Pokochałam dziewczyny od samego początku. Cudowna powieść i niezmiernie się cieszę, że dzięki @burda_polska mogłam ją przeczytać.
Autorki zrobiły kawał rewelacyjnej roboty. To intensywna, pełna humoru i akcji, smutków i radości historia o autentycznej przyjaźni. O kobiecej sile i depresji, która wymaga wsparcia od najbliższych, ale nie zawsze się je ma. O miłości do dzieci, o byciu matką i pragnieniu, aby ktoś nas kochał. Serdecznie wam polecam. To idealna lektura, która pozwoli wam już powoli wczuć się w klimat nadchodzących świąt. I pamiętajcie, pielęgnujcie miłość, dobroć, bądźcie dla siebie mili, a szczęście na pewno do was przyjdzie.
Kiedy tankował paliwo, jego wzrok przyciągnął niecodzienny jak na wigilijny wieczór widok...(...) W sklepie przy stoliku kawowym siedziały, obejmując się, trzy babki... Odpicowane w najlepsze ciuchy, takie ryczące czterdziestki. Od razu było widać, że są nawalone.
Więcej