Hotel Riwiera

Ocena: 4.33 (3 głosów)

Zauroczenie, fascynacja, szybki ślub. I oto Lola zostaje żoną Patricka...i właścicielką hotelu na francuskiej Riwierze. Wygląda na to, że spełniły się marzenia jej życia. Ale pewnego dnia mąż znika. Wkrótce tajemniczy żeglarz rzuca kotwicę swego jachtu na przystani hotelu. A Lola odkrywa, czym jest pożądanie... i niebezpieczeństwo.

Informacje dodatkowe o Hotel Riwiera:

Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2004 (data przybliżona)
Kategoria: Romans
ISBN: 8324115900
Liczba stron: 182
Tytuł oryginału: Hotel Riviera
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Anna Żukowska-Maziarska

więcej

Kup książkę Hotel Riwiera

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Hotel Riwiera - opinie o książce

Avatar użytkownika - maggie28
maggie28
Przeczytane:2014-01-08, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, z biblioteki,

Po przeczytaniu “Morelle”  i moich achach i ochach nad tą książką, postanowiłam powędrować do biblioteki i zaopatrzyć się w kolejną powieść Elizabeth Adler. Pogoda za oknem nieciekawa, śniegu ani na lekarstwo, więc trzeba sobie jakoś humor poprawić ciekawą książką. No i po paru minutach grzebania na półkach (tym razem zrezygnowałam z grzebania w necie i wcześniejszej rezerwacji) byłam szczęśliwą posiadaczką „najnowszego bestselleru” – jak informował napis na okładce – „Hotel Riwiera”. Wpadłam do domku, potem do pokoju i otworzyłam książkę z dużym zaciekawieniem, czym to tym razem zaskoczy mnie autorka, która tak mnie urzekła wcześniejszą lekturą. I… ale zacznijmy od początku i nie wyprzedzajmy faktów.

Na temat autorki powieści Elizabeth Adler nie będę pisała . Jedyne o czym wspomnę, to to, że i w przypadku tej powieści potwierdza się, że pisarka opowiada nam o życiu, które sama doskonale poznała, o okolicach, w których sama mieszkała. Jeśli dodać do tego niesamowitą lekkość pióra, którą Elizabeth dysponuje, to opisanie tych miejsc w sposób urokliwy i szczegółowy jest sprawą oczywistą. Mamy dzięki temu w powieści przepiękne opisy przyrody na Wybrzeżu Lazurowym, opisy starych angielskich domostw, opisy życia w Kalifornii i w Las Vegas. Kunszt pisarki widać prawie na każdej kartce powieści. Ale powieść to nie tylko opisy – nawet te najpiękniejsze – ale przede wszystkim akcja, szczególnie, że oprócz wątku miłosnego (ostatecznie to typowy romans) mamy tu dość bogaty i obszerny wątek sensacyjno-kryminalny.

Bohaterką powieści jest Lola March – Amerykanka, która w wieku trzydziestu paru lat poznaje w Las Vegas Francuza Patricka Laforet i po krótkim, ale dość intensywnym romansie, wychodzi za niego za mąż, stając się madame Lolą Laforet. Lola wyjeżdża z Patrickiem do Francji, w okolice Saint Tropez, gdzie Patrick odziedziczył po rodzicach stary, zniszczony hotel wraz ze skarpą, na której się znajdował, kawałkiem plaży i zatoką nadmorską. Lola bardzo angażuje się w remont i doprowadzenie hotelu do stanu umożliwiającego przyjęcie gości, a że zawsze uwielbia gotować i nawet nieźle jej to wychodzi, postanawia sama zająć się kuchnią i zostać jej szefem. Hotel zaczyna zdobywać coraz większe uznanie wśród gości, którym odpowiada miła, wręcz domowa i rodzinna atmosfera w nim panująca, wspaniałe potrawy serwowane przez Lolę oraz przepiękny otaczający go ogród. Patrickowi bardzo szybko po powrocie do Francji Lola przestaje wystarczać jako jedyna kobieta w jego życiu. Często wyrusza swoim srebrnym porsche w podróże do okolicznych miast i miasteczek, gdzie zabawia się z poznanymi tam pięknymi dziewczętami, których na Lazurowym Wybrzeżu nie brakuje. Nie obchodzą go ani kłopoty, z jakimi boryka się Lola na co dzień, ani ogrom pracy, jaki musi włożyć w prowadzenie hotelu. Lola mimo wszystko jest szczęśliwa – znalazła swoja pasję, znalazła życzliwych jej ludzi, którzy co roku przyjeżdżają do hotelu, dzięki atmosferze i warunkom, jakie potrafiła stworzyć. Po sześciu latach małżeństwa Patrick wyrusza w kolejną eskapadę, ale tym razem z niej nie wraca. W niedługim czasie po tym, w zatoczce niedaleko hotelu cumuje nieduży jacht, na pokładzie którego znajduje się tajemniczy, bardzo przystojny i uwodzicielski mężczyzna Jack Farrar, a w hotelu pojawia się nowy, mało sympatyczny i wyglądający na niebezpiecznego gość Jeb Falcon. Kim są ci mężczyźni i jaką rolę odegrają w życiu Loli? Gdzie podział się Patrick i dlaczego ją zostawił? Dlaczego nagle w życiu Loli zaczynają dziać się dziwne, często bardzo niebezpieczne zdarzenia? Jeśli macie ochotę dowiedzieć się tego, to zapraszam do przeczytania powieści.

Skłamałabym, gdybym napisała że „Hotel Riwiera” jest powieścią złą i nieciekawą. Bo nie jest. Niemniej brakuje mu tego, co tak bardzo podobało mi się w „Morelle”, a mianowicie wartkiej akcji. W „Morelle” na każdej kartce coś się działo, jedno wydarzenie goniło drugie – od książki trudno było się oderwać. „Hotel Riwiera” jest tej wartkiej akcji, wg mnie, zupełnie pozbawiony. Jest ciepłą opowieścią o blisko czterdziestoletniej kobiecie, która znalazła się w dość kłopotliwej sytuacji i przez połowę książki nic innego nie robi tylko, w tej sytuacji się znajduje. W drugiej części powieści akcja nieco przyspiesza, ale żeby do tego dotrwać trzeba przebrnąć przez  około sto stron monotonii. Mnie się to udało, bo zawsze kończę to, co zaczynam. Mniej cierpliwy czytelnik zapewne zrezygnowałby.

Dużym atutem powieści są bardzo piękne, plastyczne opisy okolicy. Czytając je jesteśmy w stanie wyobrazić sobie śródziemnomorskie krajobrazy z bogactwem roślin charakterystycznych dla tamtego regionu. Aż mamy nieraz ochotę usiąść w cieniu kwitnących hibiskusów czy bugenwilli, zerwać z drzewa i posmakować soczystą figę, oglądać zachody słońca nad zatoką, albo po prostu usiąść na tarasie hotelu, popijając kawę lub zimne wino i chrupać słynne czekoladowe ciasteczka Loli. Nie kończy się na krajobrazach śródziemnomorskich. Dzięki podróży Loli do Anglii poznajemy również klimat angielskiej prowincji, pełen starych, często zniszczonych domów, pełnych zakamarków, małych pokoików i tajemnic.

Kolejnym plusem jest świetny warsztat pisarski E.Adler. Akcja powieści choć jak wspomniałam dość powolna, to jednak jest bardzo spójna. Czytelnik nie pogubi się, w każdej chwili wie, co dzieje się z bohaterami i choć nieraz następują wątki retrospekcyjne, to w żaden sposób nie przeszkadzają one i nie odrywają czytelnika od głównego nurtu powieści.

No i coś, czego nie spotkałam dotąd w żadnej innej ostatnio czytanej powieści (albo nie było to aż tak wyraziste, bo nie pamiętam). Czytając pierwszą część „Hotelu…” chodziłam cały czas głodna. Jakież wspaniałości kuchni francuskiej serwowała Lola swoim gościom. A jak sugestywnie Elizabeth o tym pisała – w zasadzie na sporo z tych specjałów dostaliśmy gotowe przepisy, na podstawie których można by było się pokusić o przyrządzenie tego dania w zaciszu własnej kuchni.

Nie można również odebrać Elizabeth Adler umiejętności kształtowania charakterów głównych postaci. Zarówno Lola, jak i Jack czy panna N. (angielska przyjaciółka Loli) są postaciami bardzo wyrazistymi – każdą z nich można dokładnie scharakteryzować, zarówno pod względem wyglądu zewnętrznego, jak i cech osobowości. Autorka opisała nam je bardzo dokładnie, ale również przedstawiła je w działaniu – tak żebyśmy mogli je sami ocenić. Podziwiamy Lolę za jej hart ducha, pracowitość, pasję. Lubimy Jacka, bo jest uśmiechnięty, sympatyczny, męski. Mamy dużo sympatii do panny N., bo jest taka angielska i nastawiona do każdego bardzo przyjaźnie i życzliwie. Jedno, co trochę mnie zadziwia, to to, że postacie ukazane w „Hotelu Riwiera” są albo czarne albo białe. Brakuje prawdziwych ludzi, u których spotykają się zarówno pozytywne jak i negatywne emocje.

Książka nie jest więc zła, ale nie zachwyciła mnie. Nie pomogła jej nawet akcja rodem z „Ojca chrzestnego”, gdzie głowa konia została zastąpiona głową kury. O ile ta scena w „Ojcu chrzestnym” przeraża, o tyle w „Hotelu…” rozśmiesza, choć … szkoda zwierzątka…

Link do opinii
Avatar użytkownika - joakrz1983
joakrz1983
Przeczytane:2014-06-06, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2014,
Ciepła opowieść, bardzo wciąga. Romansidło ale szczerze polecam. I w przypadku tej powieści potwierdza się, że pisarka opowiada nam o życiu, które sama doskonale poznała, o okolicach, w których sama mieszkała. Jeśli dodać do tego niesamowitą lekkość pióra, która Elizabeth dysponuje, to opisanie tych miejsc w sposób urokliwy i szczegółowy jest sprawą oczywistą. Mamy dzięki temu w powieści przepiękne opisy przyrody na Wybrzeżu Lazurowym, opisy starych angielskich domostw, opisy życia w Kalifornii i w Las Vegas. Kunszt pisarki widać prawie na każdej kartce powieści. Ale powieść to nie tylko opisy - nawet te najpiękniejsze - ale przede wszystkim akcja, szczególnie, że oprócz wątku miłosnego (ostatecznie to typowy romans) mamy tu dość bogaty i obszerny wątek sensacyjno-kryminalny. Bohaterką powieści jest Lola March - Amerykanka, która w wieku trzydziestu paru lat poznała w Las Vegas Francuza Patricka Laforet i po krótkim, ale dość intensywnym romansie, wychodzi za niego za mąż, stając się madame Lolą Laforet. Lola wyjeżdża z Patrickiem do Francji, w okolice Saint Tropez, gdzie Patrick odziedziczył po rodzicach stary, zniszczony hotel wraz ze skarpą, na której się znajdował, kawałkiem plaży i zatoką nadmorską. Lola bardzo angażuje się w remont i doprowadzenie hotelu do stanu umożliwiającego przyjęcie gości, a że zawsze uwielbiała gotować i nawet nieźle jej to wychodziło, postanawia sama zająć się kuchnią i zostać jej szefem. Hotel zaczyna zdobywać coraz większe uznanie wśród gości, którym odpowiada miła, wręcz domowa i rodzinna atmosfera w nim panująca, wspaniałe potrawy serwowane przez Lolę oraz przepiękny otaczający go ogród. Patrickowi bardzo szybko po powrocie do Francji Lola przestaje wystarczać jako jedyna kobieta w jego życiu. Często wyrusza swoim srebrnym porsche w podróże do okolicznych miast i miasteczek, gdzie zabawia się z poznanymi tam pięknymi dziewczętami, których na Lazurowym Wybrzeżu nie brakuje. Nie obchodzą go ani kłopoty, z jakimi boryka się Lola na co dzień, ani ogrom pracy, jaki musi włożyć w prowadzenie hotelu. Lola mimo wszystko jest szczęśliwa - znalazła swoja pasję, znalazła życzliwych jej ludzi, którzy co roku przyjeżdżają do hotelu, dzięki atmosferze i warunkom, jakie potrafiła stworzyć. Po sześciu latach małżeństwa Patrick wyrusza w kolejną eskapadę, ale tym razem z niej nie wraca. W niedługim czasie po tym, w zatoczce niedaleko hotelu cumuje nieduży jacht, na pokładzie którego znajduje się tajemniczy, bardzo przystojny i uwodzicielski mężczyzna Jack Farrar, a w hotelu pojawia się nowy, mało sympatyczny i wyglądający na niebezpiecznego gość Jeb Falcon. Kim są ci mężczyźni i jaką rolę odegrają w życiu Loli? Gdzie podział się Patrick i dlaczego ją zostawił? Dlaczego nagle w życiu Loli zaczynają dziać się dziwne, często bardzo niebezpieczne zdarzenia? Jeśli macie ochotę dowiedzieć się tego, to zapraszam do przeczytania powieści.
Link do opinii

Lekka, miła i przyjemna książka obyczajowa z elementami romansu i wątkiem kryminalnym. Opowiedziana przez główną bohaterkę, która także o sobie wypowiada się w tonie sarkastyczno - ironicznym. Rzeczywistość określają także inni bohaterowie, którzy są także narratorami niektórych rozdziałów. Te zaś są krótkie i treściwe. Bardzo fajna książka na jesienne już wieczory.

Link do opinii
Inne książki autora
Morelle
Elizabeth Adler0
Okładka ksiązki - Morelle

Morelle - piękna, kapryśna i uparta dziedziczka fortuny francuskiego rodu de Courmontów, właścicieli imperium samochodowego, i Noel Madox - męski, przystojny...

Spadkobierczyni poszukiwana
Elizabeth Adler0
Okładka ksiązki - Spadkobierczyni poszukiwana

Szwajcarski adwokat poszukuje dziedziców zmarłej we Włoszech Amerykanki. Zostawiła ona olbrzymi majątek nieznanym potomkom. Zgłasza się kilkoro potencjalnych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy