Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2009-05-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
To miał być wyjątkowy dzień w życiu Maksa Skinnera, młodego rekina finansjery z londyńskiego City. Właśnie zamierzał przedstawić swoim pryncypałom zapiętą...
Obfitujące w informacje i czytelnicze przyjemności źródło wiedzy na temat Prowansji autorstwa pisarza, który wybrał życie w tej części świata.Nie jest...
Przeczytane:2025-10-11, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, Mam,
Opis tej książki był bardzo obiecujący i mnie zainteresował. Dyrektor agencji reklamowej w Anglii będąc na wyjeździe zachwyca się pięknem krajobrazu francuskiej prowincji. Za namową pięknej Nicole postanawia rzucić pracę, kupić stary dom i zrobić z niego hotel. Nie czeka go jednak spokojny żywot.
Książka ta ma z pewnością właściwości usypiające. Rzadko czytam coś tak nudnego do końca. Chyba dlatego, że lubię inne książki tego autora i myślałam, że z czasem się rozkręci. Nie dość, że się nie rozkręciła to zrobiła się coraz bardziej. Przez wiele stron kompletnie nic się nie działo. Dziwi mnie, że autor świetnej książki ,,Dobry rok" napisał coś tak słabo jak ,,Hotel Pastis".
Absolutnie odradzam, chyba że ktoś ma problemy z zasypianiem. W tym wypadku świetnie się sprawdzi.