Do Hotelu Dziwnego zawitała jesień, a jesień to czas robienia konfitur! Nie da się jednak zrobić konfitur jeżynowych bez jeżyn, które właśnie się skończyły. W ich poszukiwaniu zostaje wysłany do lasu Kaki, który tego zadania – jak zresztą wszystkich zadań – podejmuje się bardzo niechętnie. Przez całą drogę marudzi i narzeka na swój okropny los.
Humor poprawia mu się, gdy zamiast jeżyn znajduje w leśnym poszyciu… berło i koronę! Zakłada ją na głowę i natychmiast zostaje uznany za Jego Wysokość Króla Grzybów, co podoba mu się niezmiernie, szczególnie że poddani wypełniają każdy jego rozkaz we wszystkim go wyręczając. Gorzej, że będąc królem musi stawić czoła wyzwaniu o wiele trudniejszemu niż szukanie jeżyn – Królestwu Grzybów grozi wielkie niebezpieczeństwo i może je uratować tylko król!
„Jego Wysokość Król Grzybów” to trzeci tom niezwykle popularnej serii dla młodych czytelników. Jej bohaterami są mieszkańcy tytułowego hotelu: Kaki – puchaty, fioletowy i bardzo leniwy stworek; pan Snarf – recepcjonista duch; pan Leclair – szczur książkowy oraz Marietta, pozornie zwyczajna dziewczynka. W ich fantastycznych przygodach pomaga im także Celestyn, chłopiec z sąsiedztwa noszący kapelusz w kształcie grzyba.
Wydawnictwo: Kultura gniewu
Data wydania: 2019-05-15
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 40
Tłumaczenie: Olga Mysłowska
Przeczytane:2019-08-02, Ocena: 4, Przeczytałem,
Umarł król, niech żyje król
Trochę trwało, zanim najnowszy tom Hotelu Dziwnego trafił w moje ręce, ale w końcu ta chwila nastała i mogę się cieszyć. Bo może i seria wygląda bardzo niepozornie i wydaje się być skierowana stricte do dzieci, to jednak w równym stopniu co najmłodszym warto ją polecić także dorosłym czytelnikom. Prawda jest bowiem taka, że to bardzo sentymentalne dzieło, pełnymi garściami czerpiące z najróżniejszych bajkowych i baśniowych źródeł, które dostarcza naprawdę dobrej i wcale nie głupiej zabawy.
W baśniowym świecie nastaje jesień, pora deszczu, chłodu, wiatru i… robienia konfitur! Gdy praca w Hotelu Dziwnym wrze, wydaje się, że naszym dzielnym bohaterom nic nie stanie na przeszkodzie. Czy aby na pewno? Nagle okazuje się bowiem, że zabrakło jeżyn. Marietta postanawia wysłać po nie Kakiego, a ten, niechętnie, bo niechętnie (w końcu pada, a i ogólnie pogoda nie nastraja do wychodzenia gdziekolwiek z przytulnych czterech ścian), rusza do lasu. Jak to w takich przypadkach bywa, ani on, ani pozostali mieszkańcy hotelu nie mają jeszcze najmniejszego pojęcia, co z tego wszystkiego może wyniknąć. Kaki znajduje bowiem berło i koronę, a gdy przystraja się nimi, pojawiają się grzyby, które ogłaszają go swoim królem. Nasz bohater postanawia wykorzystać sytuację i skorzystać z pomocy niezbyt rozgarniętych, ale wiernych nowych poddanych w codziennych obowiązkach. Jego towarzysze nie są zadowoleni z takiego obrotu spraw, ale wkrótce i sam król przekonuje się, że obowiązki głowy narodu nie są do końca tym, czego oczekiwał. To jednak zaledwie początek, bo przecież poprzedni król grzybów został zabity, a to, co go pożarło, wciąż gdzieś tam się czai i czeka…
Całość mojej recenzji na portalu NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-hotel-dziwny-tom-3/