Straciłam pracę. Straciłam miłość mojego życia.
Matka się do mnie nie odzywa.
Przyjaciółka jest na mnie nieziemsko wkurzona.
A współlokatorka prawdopodobnie wyrzuci mnie z domu.
Wszystko poszło nie tak.
Tess Brookes wszystko miała precyzyjnie zaplanowane. Ale kiedy plan się sypie,
jest zmuszona ułożyć sobie życie od nowa..
Po przypadkowo odebranym telefonie do jej współlokatorki, Vanessy,
uznaje, że skoro bycie Tess nie wychodzi jej zbyt dobrze, to mogłaby
spróbować być Vanessą. Nie mając nic do stracenia, przyjmuje zlecenie na sesję
zdjęciową na Hawajach - jest fotografem amatorem, więc co w tym trudnego?
Wkrótce jednak Tess wpada w poważne tarapaty. A współpracujący z nią
zabójczo przystojny dziennikarz, który jasno daje do zrozumienia, jakie ma wobec niej zamiary, okazuje się egoistycznym potworem. Daleko od domu
i z cudzą tożsamością, Tess musi zdecydować: walczyć
czy przyznać się i uciekać...
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2014-07-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 448
Bohaterka bestsellera Kocham Nowy Jork znów wyrusza na podbój swoich marzeń Angela Clark zapomniała o miłosnej porażce w Londynie, ma nowego fantastycznego...
Miłość, ślub, szczęście - wszystko było na wyciągnięcie ręki. I w jednej chwili wszystko się zawaliło. Angela ma złamane serce i chce uciec jak najdalej...
Przeczytane:2014-09-05, Przeczytałam, 26 książek 2014, Mam,
Hmm, czyż każdy z Nas nie marzył czasami o tym, by móc wcielić się w rolę jednego z Naszych znajomych i choć przez kilka dni pożyć jego własnym życiem..? Dlaczego? To oczywiste..Wszak nie od dziś wiadomo, że życie Naszej koleżanki, przyjaciela, sąsiada, znajomego z pracy.., musi być ciekawsze, łatwiejsze, przyjemniejsze i na pewno szczęśliwsze, niż to Nasze codzienne "bycie". Oczywiście zazwyczaj to samo myślą o Naszym życiu Ci koledzy, przyjaciel, sąsiedzi i znajomi z pracy.., ale taka już chyba jest ludzka natura, każąca wierzyć w to, że wszędzie gdzie Nas nie ma jest lepiej i ciekawiej. Taką osobą jest także Tess - główna bohaterka niezwykle zabawnej i ciepłej powieści autorstwa Lindsey Kelk, zatytułowanej "Historia pewnej dziewczyny".
Tess Brookes - młoda, pogodna i pełna wiary w los kobieta, z dnia na dzień staje przed całą masą kłopotów i problemów, które pewnego dnia po prostu postanowiły się na Nią uwziąć..Oto bowiem zamiast spodziewanego awansu, zostaje zwolniona z powodu redukcji etatów. Tego samego dnia pada ofiarą złodzieja w parku, który jednak nie ma czego jej ukraść, gdyż komórkowy telefon Tess był aparatem służbowym, zaś jej portfel świeci pustką. Jakby tego było mało, po powrocie do mieszkania wdaje się w kłótnię ze znienawidzoną współlokatorką, następnie kłóci się podczas telefonicznej rozmowy z matką, a na koniec na wskutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, traci swojego najlepszego przyjaciela Charliego, w którym to od lat jest beznadziejnie i skrycie zakochana..I wówczas, w tym najczarniejszym z czarnych dni, do Tess uśmiecha się wreszcie los. Oto bowiem dziewczyna odbiera przypadkowo telefon do swojej współlokatorki Wanessy - wziętej fotografki, i powodowana nienazwanym odruchem, podaje się z Nią, a ściślej rzecz ujmując, nie informuje rozmówcy o pomyłce. Końcem końców, Tess przyjmuje zlecenie sesji fotograficznej na Hawajach, na które to udaje się już jako Wanessa..Oczywiście, tylko w teorii podróż ta wydaje się idealnym i najlepszym rozwiązaniem wszystkich kłopotów, gdyż na miejscu dziewczyna popada w całą masę kłopotów..
Powieść Lindsey Kelk to przezabawna opowieść o przeznaczeniu, niemożliwości oszukania losu i kłamstwie, które mimo najszczerszych chęci, zawsze obróci się przeciwko Nam. Przede wszystkim jednak, jest to historia o miłości, a ściślej mówiąc jej poszukiwaniu, odnajdywaniu i kompletnym zaskoczeniu tym, iż właśnie "tu i teraz" ją spotykamy. Można by rzec, iż to niemalże standardowy przepis na kolejną komedię obyczajową, przenoszącą bohaterów i czytelników w najpiękniejsze miejsca na świecie, w których to mimo wielu niefortunnych zbiegów okoliczności, wszystko zawsze kończy się happy endem. I tak po prawdzie.., to właśnie taką komedią jest niniejsza powieść, z tym jednak oto zastrzeżeniem, iż w przeciwieństwie do większości tego typu książek, jest ona opowiedziana w bardzo inteligentny sposób. Oto bowiem jesteśmy świadkami niezwykłych przygód głównej bohaterki, popadającej w coraz to bardziej szalone i zwariowane tarapaty, zachowującej przy tym jednak oznaki realności, prawdopodobieństwa i zdrowego rozsądku. Tych kilka elementów sprawiają, że książkę tę czyta się nie tylko z wielkim zainteresowaniem, ale także i pełnym zaangażowaniem, o które to byłoby by zdecydowanie trudnej w przypadku historii kompletnie oderwanej od rzeczywistości.
Największym atutem tej książki jest zdecydowanie humor, który wprost tryska z każdej strony. I mam tu na myśli zarówno humor sytuacyjny, jak i słowny, które to idealnie się uzupełniają. O tym, iż napisać książkę - komedię, nie jest łatwo, świadczy już chociażby to, iż bardzo rzadko tego typu książki trafiają na półki Naszych księgarni. Jeszcze rzadziej zdarza się, iż książka taka bawi i śmieszy w sposób naturalny, nie wymuszony, nie natarczywy i zachowujący przy tym dobry smak. Tess i jej komiczne przygody to nieustające powody do śmiechu, który towarzyszył Mi niemalże od pierwszej, do ostatniej strony lektury. Nie mogłam uciec tutaj od pewnych porównań i skojarzeń z twórczością Janet Ewanovich i wykreowanej przez Nią Stephanie Plum, która ma w sobie coś z Tess, co nazwałabym bym "niekonwencjonalnym radzeniem sobie z największymi kłopotami, z uśmiechem na ustach". I to chyba właśnie ten osobisty urok głównej bohaterki sprawia, że nie możemy nadziwić się temu, co Ona wyprawia, jak i również nie możemy doczekać się chwili, w której wszystko to wreszcie znajdzie swoje szczęśliwe zakończenie..Bynajmniej tego jej życzymy i kibicujemy jej z całego serca, by Tess mogła wreszcie stać się naprawdę sobą i nie musiała już kluczyć, lawirować i dokonywać niemalże cudów, by wiarygodnie odgrywać rolę swojej współlokatorki - fotografki.
Książka ta to idealna propozycja na słoneczne wakacje, ponieważ sama wydaje się być jak wakacyjna przygoda. Lektura tej pozycji przenosi Nas do słonecznych Hawajów, w których wszystko wydaje się być piękniejsze, prostsze, radośniejsze. Tam, wraz z główną bohaterką poznajemy ludzi pięknych, utalentowanych, bogatych, żyjących na 100%. Wreszcie stajemy się obserwatorami i uczestnikami wydarzeń, które tak naprawdę chciałby przeżyć chyba każdy z Nas. I szczerze mówiąc, autorka umożliwia Nam poprzez swoja opowieść przeżycie takich niezwykłych i kolorowych wakacji z książką w ręku, które, wierzcie Mi, naprawdę poprawiają humor i wprawiają w doskonały, letni nastrój. Wydaje Mi się, iż jest to zasługą wspominanego już wielokrotnie humoru, którym książka ta jest przepełniona, jak i również brakiem jakichkolwiek smutnych i trudnych kwestii w treści powieści, które wymagałby od Nas bardziej "szarego i zwyczajnego" podejścia, przypominającego Nam o Naszych własnych troskach i problemach. Tutaj najważniejsza jest zabawa, śmiech, miłość i nieustająca rozrywka, nie wymagająca od Nas niczego więcej, niż ciekawości i chwili wolnego czasu w letnie popołudnie:)
Na duże słowa uznania zasługują także nietuzinkowe postacie, które to umilają Nam czas przy lekturze jak i również zaskarbiają sobie Naszą sympatię, a czasami też i antypatię, jak chociażby "ta prawdziwa" Wanessa. Oczywiście na pierwszym planie prym wiedzie główna bohaterka, czyli Tess. Jest to kobieta, która powinna mieć u swych stóp cały świat, lecz niestety jakoś dziwnym zrządzeniem losu, tak się nie dzieje. Z pewnością jest to postać niezwykle sympatyczna i zabawna, której po prostu nie sposób nie polubić. Trochę przywołuje skojarzenia z filmową postacią Bridget Jones, choć w tym przypadku na pewno znacznie mniej irytuje Nas swoją naiwnością. To, co bowiem wyróżnia tę bohaterkę z szeregu wszystkich innych postaci tej opowieści, jak również wielu innych komedii obyczajowych, to jest to, iż postać ta postępuję w sposób jak najbardziej rozsądny, logiczny i jednocześnie zwyczajny, czyli innymi słowy tak, jakbyśmy postępowali My sami będąc na jej miejscu. Lubię takich bohaterów, ponieważ nie tylko im wierzę, ale także szanuję za to, że są naturalni i prawdziwi.
Książkę czyta się niezwykle szybko i przyjemnie, nie zauważając nawet upływu czasu jaki mija na jej lekturze, jak również nieuchronnego zbliżania się do jej ostatniej strony. Łatwość przelewania swych pomysłów na papier przez autorkę, jest bardzo zauważalna i godna pozazdroszczenia. Oto bowiem czytając tę powieść nie sposób nie poddać się wrażeniu, iż historia ta to najczystsza relacja z obserwowanych wydarzeń przez postronnego uczestnika, których żywiołowość, tempo i skala, przywołują przed oczyma obraz kinowego filmu. Relacja, ciekawa, śmieszna i zaskakująca czytelnika na każdym kroku.
"Historia pewnej dziewczyny" to powieść, po którą powinien sięgnąć każdy czytelnik, potrzebujący chwili najczystszej i inteligentnej rozrywki, pozwalającej oderwać się od kłopotów dnia codziennego. Przednia zabawa gwarantowana, a do tego zapewnione dobre samopoczucie i solidna porcja optymizmu na przyszłość. Nie ma co się zatem zastanawiać, tylko trzeba chwytać w dłonie książkę Lindsey Kelk i podarować sobie rozrywkę na kilka najbliższych jesiennych dni:)