A to heca!
Trzymasz w rękach istną kopalnię łamigłówek dla dzieci. Można tu błądzić w labiryntach, rozwiązywać krzyżówki, kolorować ukryte obrazki, tropić różnice. Dobra zabawa i trening logicznego myślenia zapewnione! A dodatkowo nauka języka polskiego - wszystkie ćwiczenia doskonalą znajomość ortografii.
Monika Hałucha jest absolwentką filologii polskiej oraz studiów podyplomowych, w ramach których badała literaturę dla dzieci i młodzieży pod kątem wyzwań nowoczesności. Pracuje jako redaktorka, popularyzuje czytelnictwo, prowadząc z przyjaciółmi warsztaty Czytaki i Spółka oraz działając w Polskiej Sekcji IBBY. Kocha słowa - czyta niemal wszystko i od zawsze. Kolekcjonuje piękne książki dla dzieci.
Anita Graboś jest absolwentką wydziału grafiki na warszawskiej ASP. Ilustruje książki, kolorowanki, projektuje okładki do książek dla dzieci i dorosłych. Współpracuje z magazynem ,,Świerszczyk", gdzie prowadzi rubrykę ,,rysunkowo".
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2017-08-16
Kategoria: Edukacyjne
ISBN:
Liczba stron: 32
Po entuzjastycznie przyjętej przez czytelników kolorowance ,,Wyspy" Anita Graboś zabiera nas w tajemniczy świat roślin. W ,,Pestkach" znajdziemy...
Nostalgiczna, pełna tajemnic książka do kolorowania dla marzycieli w każdym wieku. Na Bardzo Spokojnym Oceanie znajduje się niezwykły archipelag, na którym...
Przeczytane:2017-10-12, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 100 książek 2017,
Wprawdzie klasa pierwsza szkoły podstawowej oficjalnie zna dopiero trzy literki i pierwsze pełne napisane zdanie brzmi "To tata.", jednak lada chwila zaczną się trudności z ortografią języka polskiego. Niejeden dorosły nie wie kiedy napisać 'rz' a kiedy 'ż'. 'Ó' czy 'u' oraz 'h' i 'ch' stanowią wyzwania a to przecież dopiero początek, bo jest jeszcze reguła o pisaniu 'nie', wyjątki, definicje i tym podobne rewelacje. Któż z nas nie wspomina czasem dyktand, w których czerwienił się później długopis nauczyciela.
Jednak wszyscy idą z duchem czasu i starają się ułatwić życie innym - w tym przypadku milusińskim. Nie będziemy zamęczać dzieci regułkami, wyjątkami, zasadami, tylko podsuniemy im "Hecę", która jest zbiorem zróżnicowanych zadań. Pod przykrywką dobrej zabawy, do głowy wpadnie to i owo i w przyszłości, gdy to 'coś' będzie potrzebne, skojarzą, że to dzięki tej pozycji :)
Drogi kilkuletni Czytelniku a zarazem poszukiwaczu przygód - w tej książeczce czekają na Ciebie kury, które zaplanowały zadania specjalne. Liczne są labirynty, jednak nie wystarczy przejść z miejsca A do miejsca B, bowiem po drodze czekają utrudnienia.
Przejść można tylko ścieżką prowadzącą poprzez 'ż' lub 'rz' lub 'h' czy 'ó'. Moja Siedmiolatka rozpoczęła zmagania z "Hecą" od... rebusów :)
Bardzo ciekawe są też krzyżówki, które zostały ułożone tematycznie - jest klimat zamkowo-księżniczkowy, zadanie rodem z przyjęcia, gdzie na odgadnięcie czekają produkty z królewskiego stołu, ale również elementy lasu czy dżungli i ich mieszkańców a na koniec najbliższe dziecku - plac zabaw :) Każda krzyżówka posiada hasło finałowe, które zresztą zgodnie z poleceniem należy dorysować na ilustracji.
Ale to nie wszystko! W książeczce znajdują się również zadania na spostrzegawczość - na przykład wykreślanki czy wyszukanie niepasujących przedmiotów na ilustracjach pełnych ptaków, słodyczy czy misiów. Są też zadania z dwoma obrazkami, gdzie należy odszukać ich części wspólne lub podobieństwa. Zaplątane linie próbują wywieźć w pole i tylko cierpliwość oraz skupienie doprowadzą małego odkrywcę do celu.
Doskonałą zabawą są ilustracje z kodem - na górze zapisano jaki kolor odpowiada jakiej literze np. 'ó' czerwony a 'ch' to fioletowy - a u dołu czeka rysunek podzielony na nieregularne pola z wyrazami, w którym brakuje tych właśnie liter. Zadaniem czytelnika jest wpisanie właściwej litery co skutkuje kolorowaniem kolejnych pól na właściwą barwę... Błąd spowoduje, że finał nie będzie poprawny.
Żeby było ciekawiej nie robiłyśmy zadania po kolei - losowanie wyznaczało nam, który wyraz bierzemy pod uwagę - właściwa odpowiedź, kolorowanie... a finalnie ma powstać konkretny obraz. Kiedy Siedmiolatka nie była pewna jak się pisze jakiś wyraz - umówmy się, pierwszoklasistka jeszcze tego nie musi wiedzieć, bowiem aktualnie poznali dopiero cztery litery :)
"Heca w kurniku" to ogromna różnorodność zadań, które bawią i uczą. Sięgając po tę pozycję można zanurzyć się w świat kolorowanek, łamigłówek, jednocześnie ucząc się jakże niełatwej polskiej ortografii. Kury nauczą Cię nie tylko logicznego myślenia, kreatywności, cierpliwości, ale też udowodnią, że 'ż', 'h', 'ó' czy ich siostry zamienniczki, wcale nie muszą być postrachem i pojawiać się w nocnych koszmarach.
Niepozorna i niezbyt gruba książeczka a kryje w sobie niezwykłą pomoc dla nauczyciela czy rodzica. Śmiało można w tych czasach korzystać z dóbr, jakie ofiarowują nam wydawnictwa, autorzy oraz ilustratorzy i pomagać naszym pociechom w zdobywaniu wiedzy. Myślę, że nie ma osób, którym Heca nie pomogłaby choćby w jednym zagadnieniu, zwłaszcza że na końcu zamieszczono rozwiązania niektórych zadań.
Razem z moją Siedmiolatką serdecznie polecamy "Hecę w kurniku..." Moniki Hałuchy - do nauki i zabawy :)