Harry Potter i jego przyjaciele trafiają nie tylko na szósty rok nauki w Hogwarcie, ale znajdą się też w samym centrum walki z rosnącym w ogromną siłę Sam-Wiesz-Kim.
Mroczny tom szósty pełen jest nie tylko dramatycznych wydarzeń, ale i miłosnych przygód, które ukażą nam bohaterów w zupełnie nowym świetle...
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2006-02-01
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Czas trwania:20 min.
Czyta: Piotr Fronczewski
Niektórych ludzi spotykają złe rzeczy w życiu. I nie ma żadnej zależności między czynami tej osoby, charakterem czy miejscem. Po prostu przypadek, może jakaś potężna siła, a może zwykły efekt motyla sprawiają, że te rzeczy się wydarzą i ten człowiek nie ma na to żadnego wpływu. Co w takim przypadku zrobić? Część osób nie jest w stanie sobie poradzić z taką sytuacją – wpadają w obojętność, wielki smutek albo bezczynność. Jednak są też ludzie, którzy mimo wszystko brną do przodu. Składają swoje zniszczone życie na nowo i gdy ich budowla cały czas upada, oni zaczynają ją budować od nowa.
Harry musi poradzić sobie ze złymi wspomnieniami, które nawiedzają go co nocy w śnie i przypominają, że jego życie nigdy nie będzie już wyglądać tak samo. A dni również nie przynoszą ulgi, gdyż towarzyszy im widmo wojny i cierpienia. Jedynym wytchnieniem od tego wszystkiego jest Hogwart, gdzie jest bezpiecznie i można przynajmniej próbować zapomnieć o rozrastających się szeregach Lorda Voldemorta. Lecz czy w szkole magii na pewno nadal jest bezpiecznie? Czy ciemnym mocom uda się pokonać mury zamku? Co niesie Harry'emu przyszłość?
Krótko przed Bożym Narodzeniem stwierdziłam, że w 2020 roku przeczytam ponownie cały cykl o Harrym Potterze. Czytałam go wielokrotnie, ale nigdy – nawet za pierwszym razem – po kolei. Gdy zaczynałam wprowadzać w życie swoje postanowienie, mocno wątpiłam, czy jest ono w ogóle w jakikolwiek sposób do spełnienia. Byłam przekonana, że nie znajdę czasu na czytanie tych samych książek, że nie uda się mi tak jak kiedyś przepaść w tym świecie magii. Tymczasem mamy lipiec, a ja przed sobą mam tylko jedną część, a dzisiaj przychodzę do Was z recenzją "Harry'ego Pottera i Księcia Półkrwi".
Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale mam wrażenie, że z każdym kolejnym tomem serii autorka rozwijała swoje umiejętności i w "Księciu Półkrwi" jest to majstersztyk językowy. Idealnie wyważone proporcje między opisami, które pozwalają dokładnie poznać całe uniwersum, a dialogami, dzięki którym czytelnik może poznać lepiej bohaterów, utożsamić się z nimi i ich zrozumieć. Bez wątpienia warsztat pisarki Rowling jest unikatowy i rozpoznawalny. Wydaje mi się, że byłabym go w stanie rozpoznać wszędzie, bo jednak rzadko się zdarza, by prawie każdy szczegół, prawie każda postać była tak dobrze dopracowana.
Fabuła w tej części już należy do tych mroczniejszych czasów, gdzie nie możemy być przekonani, że Harry pokona zło i wszystko będzie dobrze. To są już czasy, gdzie możemy mieć tylko nadzieję na lepszą przyszłość. Zarazem jako czytelnicy możemy zaobserwować, jak mimo zła, cierpienia i wszechogarniającego okrucieństwa bohaterowie nadal próbują normalnie żyć, nadal się śmieją, zakochują, przyjaźnią i dążą wcześniej wyznaczoną sobie drogą. Nastolatek może zbyt wcześnie dojrzeć, zostać postawiony przed zbyt wielkimi wyborami, jednak pozostaje nadal młodą osobą, która pragnie być po prostu szczęśliwa teraz i w przyszłości.
Powieść jest wprost naszpikowana wieloma zagadkami, niedopowiedzeniami i intrygami. Jednak powoli to wszystko zaczyna się wyjaśniać i dążyć zgrabnie do rozwiązania. W poprzednich częściach można mieć wrażenie, że ta mroczna część historii jest labiryntem, w którym po omacku poszukujemy wyjścia, a nie dostajemy żadnych podpowiedzi. Tutaj jeszcze nie można otworzyć złotego klosza i zobaczyć, co pod nim jest, ale na pewno wszystko zmierza ku prostej – tylko z wieloma przeszkodami po drodze. Wśród fanów i antyfanów często spotykam się z opinia, że w całej serii jest wiele niejasności i niespójności. Oczywiście to prawda i nie można temu przeczyć, ale osobiście uważam, że nie istnieją historie bez takich błędów, a tutaj te większe czy mniejsze niedociągnięcia są wynagradzane niesamowitą siecią sensownym i logicznych połączeń. Ich odkrywanie przynajmniej mi wiele lat tamu dało olbrzymią przyjemność. Obecnie zauważam coraz więcej aspektów, które odgrywają ważną lub fascynującą rolę, a za pierwszym razem w ogóle nie zostały one przeze mnie zauważone.
Już wielokrotnie Wam wspominałam, że na temat bohaterów mogę napisać wręcz całą książkę, ponieważ prawie każda postać jest dla mnie warta uwagi i dobrze wykreowana. Myślę, że duże znaczenie ma tutaj fakt, że nie są to miałcy bohaterowie, tylko osoby o pełnowymiarowych charakterach i własnych historiach. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć o Dumbledorze, który jest wyjątkowo wyraźną postacią w całej serii. Na przestrzeni lat powoli wyłania się jego obraz i płynie on od kochanego nauczyciela, przechodząc przez autorytet i przyjaciela, a dochodząc do bardzo ludzkiej postaci z wieloma tajemnica. Ich poznanie czytelnikowi na razie nie jest jeszcze dane, ale dostajemy obietnicę, że to już niedługo. Bardzo cenię tę postać właśnie za tą wielowymiarowość i przede wszystkim ludzkość. Myślę, że większość z nas na samym początku oceniło by dyrektora szkoły jako dobrego, a teraz – czy na pewno? W "Księciu Półkrwi" coraz większe znaczenie ma również Draco, a jego własna historia zaczyna być opowiadana z całkowicie innej perspektywy, co przypomina, że każdy z nas się myli i zawsze istnieją dwie strony medalu.
Cieszę się, że zdecydowałam się przeczytać jeszcze raz wszystkie części i to w dodatku w poprawnej kolejności. Sporo osób twierdzi, że jest to cykl już nie na mój wiek, a moja fascynacja tą historią jest co najmniej dziwna. Nie sądzę tak, bo nie będę ukrywać, że czytałam o wiele lepsze książki niż "Harry Potter" i pod względem fabuły, i języka, i... być może bohaterów. Nie jest to też ta perełka, która sprawiła, że rozpoczęłam swoją przygodę z czytaniem. Jest to po prostu seria pozwalająca przypomnieć mi, jak z pasją oddawałam się czytaniu jako dziecko i jak łatwo było mi przenieść się do całkowicie innego świata. To uczucie jest niepowtarzalne i niezastąpione, więc teraz mogę tylko wspominać, przekładając strony tych powieści.
Szósta część Harrego. W tej części otrzymujemy masę informacji o Czarnym Panu. Te informacje udziela Potterowi Dumbledore. Oboje dzięki czyimś wspomnieniom przenoszą się w tamte czasy i poznają małego Toma Riddle’a, jego pochodzenie oraz jego matkę. Na początku Harry jest zdezorientowany, po co mu taka wiedza, lecz wszystko okaże się bardzo istotne.
Ktoś z uczniów próbuje zaszkodzić Dyrektorowi szkoły. Potter podejrzewa Malfoy’a, co jest dosyć logiczne. W szkole pojawia się nowy nauczyciel, który uwielbia Harrego i wszystkich innych znanych uczniów. Ten sam nauczyciel uczył Toma, który tak jak Potter był jego ulubieńcem.
Ron i Hermiona przechodzą trudny okres. Jedno jest zazdrosne o drugie. A Harremu coraz bardziej podoba się Ginny. Harry podczas zajęć z eliksirów używa bardzo starej książki, która kiedyś należała do Księcia Półkrwi.
Kim jest tytułowy Książę?
Co takiego jest w jego książce, że Potter nie chce jej oddać?
Oraz do czego Harremu potrzebne są informacje o Voldemorcie?
Ta część jak i tom czwarty najbardziej przypadł mi do gustu. Nim się obejrzałam już byłam przy końcu książki. Zakończenie było by dużo bardziej szokujące i niewiarygodne, gdyby nie to, że film widziałam już 100 razy. Jednak mimo to warto sięgnąć po książkę. Czy tylko ja uważam, że książka jest bardziej interesująca niż film?
Bardzo interesująca książka o dalszych losach chłopca. Dzięki niej możemy jeszcze bardziej zgłębić się w uczucia wybrańca, w jego relacje z innymi. Ukazuje ona, że pomimo bycia czarodziejem jest tylko człowiekiem, którego nieraz kuszą złe rzeczy, np zatrzymanie dziennika Księcia Półkrwi i ćwiczenie na kolegach zaklęc wypisanych na jego kartkach. Książka pokazuje także bardziej rozbudowaną relację pomiędzy Harrym a Dumbledorem. Spotkania jakie organizuje dyrektor aby pomóc chłopcu zrozumieć wroga ukazują, jak ważny dla niego był Potter. Śmierć Dumbledora z rąk Severusa była jedym ze smutniejszych wydarzeń w tej części przygód.
Kolejny poniedziałek i kolejna odsłona przygód młodego czarodzieja. Dzisiaj nadszedł czas na Księcia Półkrwi, czyli szóstą już część Harry'ego Pottera.
Lord Voldemort poniósł porażkę podczas próby przechwycenia przepowiedni. Niemniej, udaje mu się powoli jednoczyć swoich popleczników. Planuje przeprowadzić zamach na jednego ze swoich wrogów. Wykorzystuje do tego pewnego ucznia Hogwartu.
Tymczasem na Harry'ego czeka poważna misja, dzięki której być może uda się odkryć największą tajemnicę Voldemorta.
A kim jest tytułowy Książę Półkrwi? Co się dzieje z profesorem Dumbledorem i dlaczego tak mu zależy na kontaktach Harry'ego z nowym profesorem eliksirów?
Szósta część Harry'ego Pottera jest jedną z tych, w których dzieje się naprawdę dużo. Ma niesłychanie rozbudowaną fabułę, w której miesza się wiele ważnych wątków, a mimo to wszystko idealnie się układa. Pełna intryg, zwrotów akcji, zdrad i trudnych do wykonania zadań, które wymagają pełnego zaufania. Ponadto coraz więcej się wyjaśnia. Zwłaszcza dotyczy to Sami-Wiecie-Kogo. Trochę zakrawa to na rozwiązywanie złożonej zagadki kryminalnej. Zdecydowanie nie jest to już lekka i radosna powieść dla dzieci, a rozdzierająca serce książka, która szykuje nas na coraz mroczniejsze wydarzenia.
Warto tutaj wspomnieć również o postawie bohaterów. Wydawałoby się, że po pięciu tomach znamy ich wszystkich na wylot. Nic bardziej mylnego. Każdy zdaje się skrywać jakieś sekrety. Dumbledore, Snape, Malfoy to postacie, które odgrywają tutaj znaczącą rolę i to wcale nie taką oczywistą.
Ogrom akcji i jej tempa zapewnia bardzo szybkie i przyjemne czytanie. Po raz kolejny ani się obejrzałam, a dotarłam do ostatniej strony. A skoro film znam praktycznie na pamięć, tym szybciej udało mi się przeczytać to tomiszcze. Niemniej, film nie odda w stu procentach tego, co zapewni książka. A czego nie dowiemy się z samej ekranizacji?
W jaki dokładnie sposób Voldemort pozyskiwał horkruksy?Harry Potter wraca do Hoghwartu, gdy dla wszystkich powrót Czarnego Pana stał się oczywisty. Jak co roku czeka go tam mnóstwo nowych tajemnic, a prywatne lekcje z Dambledorem przybliżą historię życia Toma Riddle'a.
Warto było po raz kolejny zanurzyć się w niesamowity i magiczny świat Harrego Pottera. Bardzo ciekawa i pełna emocji część, w której czytelnik odkrywa przeszłość Sami- Wiecie-Kogo:) Ponadto Harry wkracza już w taki wiek, kiedy dziewczyny to nie tylko koleżanki z hogwarckiej ławki- jedna szczególnie przykuła jego uwagę… ale co na to wszystko jej brat? :)
Dużo w tej części się dzieje, czytelnik śledzi przygody trójki przyjaciół z zapartym tchem. I zastanawia się - kim jest ten „Książę Półkrwi”? I co knuje Malfoy?
Jestem zdecydowanie na TAK. Polecam .
Pobyt magizoologa Newta Skamandera w Nowym Jorku miał być tylko krótką przerwą w podróży. Jednak gdy ginie jego magiczna walizka i fantastyczne zwierzęta...
Harry musi się zmierzyć z przerażającym potworem z Komnaty Tajemnic na zamku Hogwart. Otworzyć tę komnatę mógł jedynie prawowity dziedzic Slytherina...