Aria to 26 letnia studentka prawa. Pomimo swojego dobrego serca nie wierzy w to, że ktoś mógłby ją pokochać, ponieważ jest osobą aseksualną. Niestety jej były chłopak nie potrafił tego zaakceptować. Aria obiecała sobie, że nigdy nie pójdzie do łóżka z facetem, tylko po to by go zadowolić. Trzy lata później spotyka swojego ex w barze, w towarzystwie mężczyzny, którego właśnie kilka minut wcześniej zwyzywała. Na drugi dzień kobieta ma spotkanie w sprawie pracy w najlepszej kancelarii w kraju...
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-09-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 236
Język oryginału: polski
Książka będzie miała swoją premierę 24 września. Tuz po moich urodzinach, a już dziś pisze dla was recenzję przedpremierową. Do recenzji miałam e-booka, choć muszę przyznać, że za nimi nie przepadam. Okładka jest genialna a opis zachęca. To, co jednak dostajemy w książce zaskoczyło mnie totalnie. I to w sensie pozytywnym.
Aria to młoda kobieta, która unika bliskich relacji z ludźmi. Ma jedną bliską przyjaciółkę ale tylko ja dopuszcza do siebie. Aria cierpi na pewne schorzenie oraz ma za sobą dramatyczne przeżycia. Studiuje prawo i pragnie zostać prawnikiem. W tym celu aplikuje do kancelarii Liama. Mężczyzna zwraca na nią uwagę nie tylko, jaka na aplokantke ale i kobietę. Nieoczekiwany splot wydarzeń sprawia, że tych dwoje zbliża się do siebie. Czy Aria zaufa?
Liam to młody mężczyzna, który ciężko zapracował sobie na swoją pozycję. Jego kancelaria słynie z wygranych spraw, a on sam za twardego prawnika. Jenak w jego życiu nie wszystko jest takie piękne. Złe relacje z ojcem, który stara się dbać tylko o swój wizerunek nawet kosztem rodziny, która ma wyglądać idealnie. Dodatkowo wplątał się w układ z Mią, która nie rozumie "nie". Gdy poznaje Arie jego życie nabiera sensu. Co takiego ukrywa Liam i co ma z tym wspólnego Mia?
Książka napisana jest prostym i fajnym stylem. Historia ciekawa i dobrze przemyślana, a całość zaskakuje. Są nieoczekiwane zwroty akcji, dużo się dzieje. Bohaterowie są świetnie opisani, wyraźni. Aria to młoda osoba, która przeszła w życiu wiele, a jednak potrafi walczyć i nie poddaje się. Dużym plusem jest to, że autorka pokazała nam w książęce motyw zaburzenia, które dotknęło Arię. Muszę przyznać, że wiele różnych motywów było poruszanych ale pierwszy raz spotykam się z aseksualnością w książce i to za spraw głównej bohaterki. To, co przezywa, jej rozterki i dylematy odnośnie swojej "wady fabrycznej" jak nazywa to Aria. Gratuluje odwagi poruszenie tematu, który dla wielu będzie tematem tabu. Historia ma jeszcze niejedno drugie dno.
Książka napisana jest z dwóch perspektyw: Arii i Liama. Osobiście uwielbiam takie książki, bo możemy poznać myśli i uczucia każdej osoby osobno i z ich punktu widzenia. Jeśli chodzi o mankamenty to muszę przyznać, że książka zawiera kilka błędu stylistycznych. Ja nie miałam problemu ze zrozumienia treści ale są tacy co może im przeszkadzać. Np., zamiast zdjął mnie było zdjąć mnie, lu zamiast jesteś , jestem. Było też kilka brakujących literówek i brak spacji zwłaszcza w prologu. Być może dostałam plik jeszcze przed obróbką i jeśli tak, a książka w ostateczne formie będzie ok to mankament znika.
Zakończenie książki zaskoczyło mnie totalnie. Nie spodziewałam się tak emocjonującego i tak zaskakującego. Epilog sprawi, że cała historii nabrała innego wymiaru. Z tego co wiem będzie ciąg dalszy i jestem ciekawa ja potoczy się dalej historia Air i Liama. Polecam
Jestem osobą, która naprawdę chętnie sięga po debiuty i jak to przy nich bywa, bywają lepsze i nieco gorsze. Tutaj nie było tak źle. Bardzo dobrze się czyta duży druk, więc i ją pochłonęłam na raz. Fabuła jest całkiem fajna, choć na początku sporo się działo i nie mogłam się w nią wgryźć. Dopiero później, kiedy nieco się wdrążyłam stanęła się ciekawsza. Powodem tego jest niska samoocena bohaterki i wiara w to, że miłość raczej nie jest jej pisana. W sumie sama miłość może i by się znalazła, jednak aseksualność nieco w tym przeszkadza. Właśnie z tego powodu rozpadł się jej związek. Kiedy w klubie poznaje Jego, nie wychodzi na to, że będzie z tego coś większego. Kiedy jednak Ona dostaje ofertę pracy u Niego, wszystko staje się jasne. To wtedy fabuła przyspiesza tak jakby goniło ją przynajmniej sto wygłodniałych goryli:-) Każdy skrywany przez nią sekrecik ujrzy światło dzienne z czego nie będzie zadowolona. Tajemnice przeszłości powrócą i bardzo namieszają, a my z wielką przyjemnością będziemy je poznawać. Jak sądzicie, czy uda jej się spotkać kogoś, kto w końcu uszanuje jej zdanie?
Autorka porusza bardzo ważny temat jakim jest aseksualność. W wielu związkach nie szanuje się innej osoby, ani jej potrzeb. Druga osoba uważa, że wolno jej wszystko, a do tegociało pierwszej powinno zawsze służyć, kiedy tylko tej drugiej najdzie na to ochota. To błędne koło, które niszczy nie tylko cielesność, ale i psychikę tej osoby. Nie czytałam jeszcze książki o tym problemie, więc bardzo mnie interesowało. To chyba pierwsza książka, która szczerze to przedstawia nie obierając tego jako temat tabu. Wydaje mi się, że warto o takich tematach rozmawiać, a przynajmniej czytać, więc ta pozycja jest do tego idealna. Nie wiem dlaczego, ale po skończeniu zaczęłam się zastanawiać nad własnym życiem. To ona mobilizuje nas do przemyśleń nad własnym życiem i otoczeniem. Tym bardziej wam ją polecam:-)
Więc jeśli tak jak ja lubicie książki z wątkiem prawniczym, szczerym uczuciem, wieloma wzlotami i upadkami, świetnie wykreowanymi postaciami i dużą dawką emocji, to ta historia jest dla Was!
Na zakończenie gwarantuję, że finał tej książki i epilog łamie serducho! Nie mogę doczekać się na kontynuację.
Przeczytane:2022-12-11, Ocena: 3, Przeczytałem, Mam,
Hej Kochani :) Dziś przychodzę do Was z książką, która premierę miała dość dawno, bo we wrześniu, ale nie da się ukryć, że mam nie małe zaległości w czytaniu i oto jeden z efektów.
“Grzechy przeszłości” to debiut, który Weronika Sowińska wydała samodzielnie. Dość krótka książka, czyta się szybko. Zaintrygował mnie w niej opis, a dokładnie jeden szczegół - aseksualna bohaterka. Nie spotkałam się wcześniej z takim wątkiem w książce, z bohaterem, który zmagał by się z czymś takim co Aria. Ciekawiło mnie jak wykorzysta to autorka w swojej historii.
Aria ukończyła studia prawnicze i poszukuje pracy w tym zawodzie. Pochodzi z majętnej rodziny jednak rodzice liczyli na to, że jak oni, postawi na chirurgię plastyczną. Szczególnie matka nie jest zadowolona z tego jaki kierunek wybrała córka, jednak nie znaczy to, że uważa swoje dziecko za życiowe rozczarowania. Co prawda ich relacje do idealnych nie należą ale też nie są tragiczne.
Aria wraz z przyjaciółką spędza wieczór w barze i tam spotyka swojego byłego chłopaka, który pozostawił po sobie nie małą traumę. Poznaje także w dość specyficznych okolicznościach jego - Liama. Oboje robią na sobie niekoniecznie pozytywne wrażenie. Ale mimo to, gdy następnego dnia okazuje się, że to właśnie z nim Aria ma rozmowę o pracę, otrzymuje oferowane stanowisko. Co z tego wyniknie?
Liam w sumie jest przedstawiony jako kobieciarz, który nagle jest gotów zmienić swoje przyzwyczajenia przez wzgląd na podejście do sfery erotycznej związku, ze strony Arii. Ale faktem też jest, że żył w związku do tej pory z jedną partnerką, z którą co prawda nie łączyło go nic prócz namiętności, jednak nie skakał z kwiatka na kwiatek. I Aria go pociąga, podnieca. Szanuje to, że ona nie odczuwa popędu, ale czy da radę okiełznać własny ?
Co mnie tu drażniło to określanie aseksualności jako wady fabrycznej, defektu. Zagłębiając się w tematykę, łatwo można znaleźć informację, że osoby aseksualne bywają zaliczane do grona LGBT i tym samym aseksualność mogłaby być uznawana za jedną z orientacji seksualnych, choć obecnie jest. Ale co ważne - nie jest to choroba, czy jakaś właśnie wada fabryczna. To część osobowości danego człowieka i jestem nieco rozczarowana tym w jaki sposób ten wątek został wykorzystany.
Tytuł mówi nam jasno, że książka będzie dotyczyć przeszłości, grzechów jakich dopuścili się bohaterowie i mamy tu niejeden, ta przeszłość nie raz namąci w teraźniejszości bohaterów. Problemów jest pod dostatkiem. Widać, że autorka miała wiele pomysłów na tę książkę, wplotła tu liczne wątki, dzieje się niemało ale… Brakowało mi tu rozwinięcia tych wątków, emocjonujących wydarzeń. Dochodziło do czegoś istotnego lecz moment i było po wszystkim, nie miałam czasu na to by na dobre zacząć to przeżywać, już było po wszystkim. Uważam, że książka dużo by zyskała, gdyby te pomysły były bardziej rozwinięte, zajęły więcej stron , dały więcej czasu czytelnikowi na niepewność co z tego wyniknie. A w efekcie tu było dla mnie wszystkiego aż przy dużo. Nie było przez to chwili na nudę ale po prostu brakowało mi takiej głębi.
No i wracając do Arii i jej aseksualności, wszystko jednak wokół tego seksu, pociągu seksualnego i niepewności czy dla niej i Liama jest w ogóle szansa na wspólne szczęście, się kręciło. Jej niepewność i wątpliwości były w pełni zrozumiałe, lecz liczyłam na to, że jej historia pójdzie nieco w inną stronę, skupimy się tu bardziej na emocjach innych niż podniecenie lub jego brak.
Książka ma ewidentnie potencjał, widać, że autorce nie brak pomysłów, jednak jest to debiut, który nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia. Wierzę, że to początek czegoś dobrego, że kolejne książki Weroniki będą lepsze, nie raz się przekonałam już, że nie musi być rewelacyjnie na starcie. Już nie jedna autorka udowodniła, że kolejne książki były tylko lepsze i jestem przekonana, że będzie tak i tu. I trzymam za to kciuki.
Może Wy już mieliście okazję poznać tę historię ? Chętnie poznam Wasze opinie :) Dziękuję autorce za egzemplarz do recenzji.