Zanim Ildiko Kocsis z rodzicami i siostrą wyemigrowała do Szwajcarii, należała do węgierskiej mniejszości zamieszkującej serbską prowincję Wojwodinę. Tam została jej ukochana babcia Mamika i inni krewni, których Kocsisowie odwiedzają przy okazji kolejnych wesel i pogrzebów. Jednak te sentymentalne podróże ustają wraz z początkiem wojny w Jugosławii. Gdy władze zmuszają wojwodinskich Węgrów do walki o Wielką Serbię, Ildiko musi wreszcie zadać sobie pytanie, czy dawno opuszczony kraj może nadal nazywać swoją ojczyzną.
Tymczasem Kocsisowie coraz lepiej radzą sobie w Szwajcarii. Kiedyś mieli pralnię, teraz prowadzą kawiarnię w centrum miasteczka. Otrzymali szwajcarskie obywatelstwo i zostali zaakceptowani przez lokalną społeczność. Ale czy na pewno? Ildiko czuje, że niektórzy sąsiedzi tylko z trudem ich tolerują i nigdy nie zobaczą w nich prawdziwych Szwajcarów. Sama zresztą nie jest pewna, czy kiedykolwiek będzie potrafiła poczuć się tu jak w domu...
Znakomita opowieść o poszukiwaniu tożsamości, które staje się codziennie nowym życiowym wyborem.
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2012-11-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 232
Tytuł oryginału: Tauben fliegen auf
Język oryginału: niemiecki
Tłumaczenie: Elżbieta Kalinowska
Przeczytane:2020-04-28, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku, Literatura szwajcarska ,
Dzięki książce poznałam pokręcone losy mniejszości węgierskiej.