To nie jest podróż konesera sztuk pięknych. Niewiele tu estetycznych delektacji, a muzea omija się szerokim łukiem. Autor podróżuje po nieznanym włoskim południu i szuka sensów skrytych pod materią wrażeń. Jedzie więc na Monte Sant'Angelo, by zobaczyć grotę objawień świętego Michała Archanioła i procesję ku jego czci, próbując zrozumieć, co się stało z naszą wrażliwością angelologiczną. Odwiedza pole bitwy pod Kannami, by zapytać o jej znaczenie, które wychodzi daleko poza czysto militarny wymiar. W Galatinie, podczas notte della taranta, obserwuje współczesny tarantyzm.
Ta książka to opowieść o podróży w przestrzeni geograficznej i kulturowej, a jej erudycyjna forma wywołuje niepokój i zachwyt. To uchwycone niepostrzegalne przejścia od zapisu chwili do zdystansowanej refleksji, od impresyjnego obrazka do języka dyskursu. I - co może najistotniejsze - to próba namysłu nad znaczeniem i możliwościami pisarstwa podróżniczego.
,,Książka Dariusza Czai mówi o przeżyciach, które każdy z nas pragnąłby mieć wśród swoich osobistych skarbów. To jasne, nie ma przygody bardziej wzbogacającej niż podróż po Włoszech - ale nie o wypad wakacyjny chodzi, nie o spacery po muzeach i kościołach, nawet nie o wzdychanie nad pięknem Wenecji i zawrót głowy na Wybrzeżu Amalfitańskim, tylko o spotkanie z krajem i ludźmi, takimi, jacy są dzisiaj, zanurzonymi w wielosetletniej kulturze i geografii swej ojczyzny. To nie przyjemny urlop, to prawdziwa świecka pielgrzymka" Ewa Bieńkowska
,,Nie czytajcie słów Czai w pośpiechu. Smakujcie je. Jego eseje łączą w sobie erudycję antropologa, przenikliwość badacza, otwartość podróżnika, wrażliwość estety, słuch muzyka, oczy reportera i język wytrawnego pisarza. Uczta!" Wojciech Tochman
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2024-10-09
Kategoria: Podróżnicze
ISBN:
Liczba stron: 296
Autorzy: Agata Bielik-Robson, Joanna Bielska-Krawczyk, Daniel Cichy, Dariusz Czaja, Magda Heydel, Wiesław Juszczak, Adam Lipszyc, Jakub Momro, Stanisław...
Profesor Wiesław Juszczak to człowiek orkiestra. Prawdziwy polihistor, jak w starych dobrych czasach określano człowieka biegłego w różnych dziedzinach...
Chcę przeczytać,