Gdy nadejdzie czas
Susane Colasanti

Jest to typowa powieść obyczajowa dla młodzieży, opowiadająca o rozterkach miłosnych dwójki maturzystów. Do przeczytania skłonił mnie opis, który był ciekawy.. i chyba ciekawszy od samej książki.. Język i styl autorki jest jak dla mnie nie do przyjęcia, na siłę kreowany na młodzieżowy slang. Chociaż sam pomysł na fabułę był w miarę ciekawy, dlatego z trudem, ale przebrnęłam przez tę powieść. Problemy pary nastolatków są według mnie mało przekonujące, powód do kłótni tak bardzo zakochanych w sobie dwójki ludzi jest błahy i naciągany. Główna postać męska jest ciekawie wykreowana, zaś główna bohaterka jest nieciekawa i wręcz nudna, z tą swoją wygórowaną ambicją i chęcią nauki. Wątki drugoplanowych bohaterów autorka mogła bardziej rozwinąć, bo miały potencjał. Mnie ta książka nie przypadła do gustu.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"Gdy nadejdzie czas" to pozytywna, lekka lektura. Wciągnęła mnie od pierwszych stron i często wywołała na mojej twarzy uśmiech. Polubiłam jej bohaterów i od początku do końca im kibicowałam. Jest to jednak jedna z tych książek, które zadziwiająco szybko zapominamy. Przynoszą nam chwilę rozrywki; dają nam trochę rozrywki, uśmiechu; a później sprawiają, że bez problemu możemy przejść do kolejnych książek. Ta książka świetnie nadaje się, jako taki "przerywnik"- z pewnością jeden z tych miłych i godnych polecenia. Historia Sary i Tobey'a z pewnością przypadnie Wam do gustu.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Chcę przeczytać :)

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Czy spotkaliście kiedyś osobę, przy której nagle poczuliście się pełni, jakby dotychczas czegoś Wam brakowało i teraz zostało odnalezione? Czy mieliście kiedyś przeczucie, że znacie tę drugą osobę tak dobrze, jak siebie samych, choć jest ona zupełnie obca? Czy wierzycie w przeznaczenie, i w miłość, która może dodać skrzydeł? I gdy nadejdzie czas, czy będziecie umieli się przyznać do swoich uczuć? Sara śni o prawdziwej miłości. Jest w klasie maturalnej, u progu dorosłego życia i chce się w końcu zakochać. Kiedy Dave, szkolny przystojniak, zaprasza ją na randkę, wpada w zachwyt. Pochłonięta marzeniami nie zauważa, że kocha się w niej kolega z lekcji muzyki. Na szczęście Tobey nie daje za wygraną i pracowicie obmyśla plan zdobycia Sary.Znowu patrzę na Tobeya. Jest wysoki, chyba z metr osiemdziesiąt pięć. Widać po tym, jak kuli się w ławce. Ma ciemne włosy i bladą skórę. I znowu te jego oczy! Wielkie i bardzo niebieskie. Może nawet fioletowe. Z długimi, długimi rzęsami. Tobey łapie moje spojrzenie. Też patrzy. Jego oczy robią się jeszcze większe. To dziwne. Przez kilka sekund po prostu gapimy się na siebie. Dlaczego nagle czuję się tak, jakbym widziała go po raz pierwszy w życiu?Ona ma w sobie coś, co różni ją od innych dziewczyn. Jest zabójczo bystra. Podziwiam to. Do tego jakby trochę nieśmiała. Rozmowa z Sarą to wyzwanie. Jest mądra i ładna. Dziewczyny obdarzone zarówno urodą, jak i inteligencją są zdecydowanie najbardziej onieśmielającymi stworzeniami na tej planecie. Jednak jest między nami jakaś niewytłumaczalna więź. I temu nie sposób zaprzeczyć. Świetnie ukazana historia z punktu widzenia damskiego i męskiego smile. Książka lekka, szybką ją przeczytałam. Naprawdę mnie wciągnęła i cieszę się, że mogłam poświęcić czas na jej czytanie, gdyż nie był to czas stracony. Bardzo spodobało mi się, że mogłam poznać całą tę historię z perspektywy Sary jak i Tobey'a - świetny pomysł autorki, który zawsze jest urozmaiceniem fabuły. Gdy nadejdzie czas Autor: Susane Colasanti tytuł oryginału: When It Happens wydawnictwo: Nasza Księgarnia data wydania: 16 lutego 2011 liczba stron: 328

(Kliknij aby rozwinąć opinię)