Czy jest coś ważniejszego, kiedy ma się 18 lat, niż przygotowania do matury?
Tak. Dla Matyldy to przypadkowy komentarz pod fanartem, który wrzuciła do sieci. Komentarz i jego autorka. Znajomość z Wiką, tajemniczą dziewczyną z Internetu, zmusi Matyldę do zadania sobie najtrudniejszych pytań. Kim jestem? Czego chcę? Jak sobie z tym WSZYSTKIM dać radę?
Bo Matylda woli pozostać wiecznym przeciętniakiem niż narazić się na utratę popularności. Wika wręcz przeciwnie: nigdy nie przejdzie niezauważona. Pod kolorowymi perukami, grubą warstwą makijażu i ekscentrycznymi strojami ukrywa swoje prawdziwe ,,ja". W dodatku ma bujną przeszłość, lecz tylko wirtualną.
Czy dziewczyny odnajdą się w labiryncie dotąd nieznanych im uczuć? W realu czeka je prawdziwa gonitwa myśli, plątanina emocji i walka o siebie. Przed nimi prawdziwy test wchodzenia w dorosłość - kto zda go lepiej? Dwie nastolatki czy ich pełnoletni najbliżsi?
,,Fluff" to kolejna mądra i wzruszająca książka Natalii Osińskiej. Autorka ,,Fanfika" i ,,Slasha" oddaje głos tym, którzy na co dzień milczą. Tę historię powinien poznać każdy: i nastolatki, i rodzice, dla których świat ich dzieciaków pozostaje często wielką łamigłówką.
Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2019-04-10
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN:
Liczba stron: 336
Czy kiedykolwiek musieliście stoczyć prawdziwą bitwę o to, by pozostać sobą? Leon i Tosiek to szczególna para, nie tylko ze względu na łączącą ich skomplikowaną...
Zgodnie z zaleceniem MEN-u Każdy uczeń oraz rogal, Aby nie marnować tlenu, Ma być czymś na kształt pieroga. Sama słodycz, garnir z krost, Jedna waga...
Ocena: 2, Przeczytałam, Mam,
Gorsza od Fanfika - 2/6
Właściwie w tej książce NIC się nie dzieje. Dwie nastolatki nawiązują kontakt w internecie. Potem spotykają się w realu. Kłócą się o bzdurę i rozstają (co trwa dosłownie parę stron) i ponownie się godzą. Tak w skrócie można streścić całą książkę. ZERO DRAMY.
Największą wadą powieści nie jest jednak nuda wylewająca się z fabuły, ale same główne bohaterki. Choć obie zdają maturę to są niestety na poziomie emocjonalnym dziecka, które kończy podstawówkę. Wróć! Wika jest na poziomie dziecka, które kończy przedszkole (wierzcie mi na słowo). Trudno polubić tę postać i jeszcze trudniej jest zrozumieć drugą bohaterkę, która się w niej zakochuje.
Do miłości dziewczyn też można mieć zastrzeżenia. Czytelnik nie czuje tej miłości. Dziewczyny spotykają się po raz pierwszy, a parę stron dalej już wyznają sobie miłość. Już jedna jest zakochana :) Jasne! Trudno w to uwierzyć, bo zakochać się w Wice - to jak zadurzyć się w przedszkolaku. Na takim poziomie emocjonalnym i intelektualnym jest ta bohaterka. Nieznośna i irytująca - staje się NAJWIĘKSZYM minusem "Fluff".