Felek i Tola. Gdzie jest lód?
Sylvia Vanden Heede

Wczoraj wzięłam z półki przygody Felka i Toli z myślą, że przeczytamy kilka rozdziałów i do spanka. Zaczęłam czytać i... przepadliśmy! „Łykneliśmy” całą w jeden wieczór, a dziewczynki już proszą o więcej zwariowanych przygód tej szalonej gromadki.

Muszę Wam powiedzieć, że ta historia jest zakręcona jak karuzela i tak zabawna, że można się chichrać bez końca. Bohaterami tej opowieści są zaradna i roztropna zajączka Tola i wielki łakomczuch, wielbiciel lodów czekoladowych - lisek Felek, a także puchacz Henio, Dzik Dzidek, kuzyn Kuzyn i inni. Każda z przedstawionych tutaj postaci jest absolutnie wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju.

W tej części najwięcej zamieszania narobi dzik Dzidek, a właściwe, nie on tylko pewna niezwykła przybyszka, która pojawia się w okolicy i zamieszkuje w domku na płocie. Mowa o uroczej i charyzmatycznej pingwince, dla której nasz Dzidek zupełnie stracił głowę. Niestety, Pinga Winga (urocze imię, prawda?😜) jakoś nie pała uczuciem do niego, a wręcz okazuje jedynie... uprzejmą tolerancję. Ewidentnie widać, że dzikie świnie „nie są w typie” tej pingwinki. Tylko, że zaślepiony miłością i otumaniony uczuciem Dzidek, jakby w ogóle nie chce tego zauważyć. Wpada na zwariowany, niebezpieczny i zupełnie idiotyczny pomysł... Chce zabłyszczeć przed Pingą Wingą i stać się w jej oczach prawdziwym bohaterem, takim rodem z romantycznych historii, który pomaga damie w opresji, a w tym wypadku odzyskuje ukradzioną rzecz. Tylko, że sam wynajmuje zbira, który ma dokonać kradzieży... 

Czego się nie robi dla miłości?

Genialnie zabawna historia i wspaniali, charyzmatyczni bohaterowie! Książka jest stworzona dla dzieci, które rozpoczynają swoją czytelniczą przygodę, ponieważ mamy tutaj prosty język, podział na krótkie rozdziały i odpowiednio dużą czcionk. Zabawne ilustracje są genialnym uzupełnieniem treści.

Felek i Tola to dwójka przyjaciół,  którzy doczekali się pokaźnej serii o swoich przygodach.

"Gdzie jest lód?" to już siódmy tom!
My dopiero poznaliśmy tych bohaterów ale muszę powiedzieć, że brak znajomości poprzednich tytułów w ogóle nie stanowił problemu.

Lis łakomczuch i roztropna zajączka tym razem zapoznają się z Pingą Wingą. To pani pingwin. Pingwin nie zwyczajny - magellański.

Jej pojawienie się wywołuje serię niefortunnych zdarzeń bowiem staje się obiektem westchnień dla dzika Dzidka. A ten wpada na pewien chytry plan by zdobyć jej serce. Jak zakończy się ta historia?

Jeśli macie w domu początkujących czytelników, bądź właśnie zaczynacie z nimi tę przygodę to podsuwam pomysł na ciekawą lekturę.

Choć książka ma nieco ponad 120 stron, to podzielona została na aż 33 rozdziały. Dodatkowo użyto w niej fontów różnej wielkości oraz urozmaicono małymi ilustracjami. To wszystko sprawia, że czytelnik pochłania strona za stroną i nie zniechęca się na początku swojej przygody z książkami.

To zabawna historia, pełna nieporozumień, z której jednocześnie można wynieść też trochę wiedzy, przekazywanej nam poprzez postać rezolutnej Toli.

Polecam sprawdzić! Trochę się pośmiejecie, trochę dowiecie a trochę też zastanowicie nad językiem polskim i znaczeniem niektórych wyrazów.