Historia dwóch rywalizujących ze sobą mistrzów fechtunku na tle przemian religijnych w XVI - wiecznej Francji.
Wydawnictwo: Taurus Media
Data wydania: 2016-11-11
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 96
Język oryginału: Francuski
Tłumaczenie: Jakub Syty
Przeczytane:2021-02-26, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2021,
Historia Europy, wielka przygoda i honor... - to trzy główne elementy komiksowej opowieści pt. "Fechmistrz", która prowadzi nas przez schyłek średniowiecza, które ustępuje miejsce nowemu, innemu i nieuniknionemu... To klasyczny komiks spod znaku historycznej opowieści przygodowej, która jednak oprócz wartkiej akcji i spektakularnych scen walki, ukazuje również prawdę o kolei losu świata i życia człowieka - niezmienną od tysiącleci. Pozycja ta ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Taurus Media.
Francja, rok 1537. Hans Stalhoffer - doświadczony, były nadworny fechmistrz, wiedzie żywot samotnika po tym, gdy nie odniósł zwycięstwa w prestiżowej walce z mistrzem rapiera - hrabią Giancarlo di Maleztraza. Zmianę w jego życiu przynosi spotkanie z dawnym przyjacielem, który prosi go o pomoc w dotarciu do Szwajcarii, poprzez niebezpieczną, spowitą śniegiem, górską przełęcz. Jak się bowiem okazuje, stara się on przewieźć przetłumaczoną na francuski język Biblię, co czyni go w oczach Kościoła heretykiem. Hans zgadza się pomóc swojemu druhowi, wyruszając z nim w podróż. Jednakże ich śladem podąża pościg, któremu przewodzi nie kto inny, jak hrabia Giancarlo di Maleztraza...
Xavier Dorison (scenariusz) i Joel Parnotte (rysunki), oddali w nasze ręce niezwykle klimatyczną, emocjonującą i porywającą opowieść historyczną, w której tyleż ważne są realia opisywanej epoki, jak i też spojrzenie na los ludzi, którzy to pragnęli zmiany i postępu wiedząc doskonale o tym, że ten wiąże się również z końcem czasu dla takich, jak oni. Tytuł ten wpisuje się tym samym w klasyczny nurt tego literackiego i komiksowego gatunku, oferując nam ciekawa historię, barwnych bohaterów, historyczne realia i cenne przesłanie o tym, że postęp - choć nie zawsze dobry i często bolesny, jest nie do powstrzymania...
Fabuła tej opowieści skupia się na osobie Hansa Stalhoffera, ukazując nam najpierw okoliczności jego zawodowej klęski, a następnie kolejne wydarzenia z życia. Centralnym punktem jest podróż do Szwajcarii u boku przyjaciela i jego młodego towarzysza, liczne przygody podczas tej wyprawy oraz nieuchronnie zbliżająca się konfrontacja z hrabią Maleztraza. W tle mamy zaś fascynujący obraz targanej wewnętrznymi sporami Francji, konfliktu papistów z reformatorami i bezprawia, jakie wówczas królowało. To interesująca, kilkukrotnie zaskakująca i mądrze opisana relacja, która potrafi nas sobą zaintrygować i sprawić, że chcemy poznać dalsze losy starego mistrza fechtunku...
Bardzo udanie przedstawia się także ilustracyjna strona tej opowieści, o którą zadbał uznany i ceniony rysownik - Joel Parnotte. Stworzył on tu bardzo malownicze, pociągnięte lekką kreską, niezwykle szczegółowe i spektakularne kadry, które oddają w iście filmowy sposób fabułę tego komiksu. Wspaniale jawią się tu zarówno sceny walki, podróży przez przełęcz, sylwetki i twarze bohaterów, jak i też tła oraz drugie plany, które oddają naturę, czy też architekturę tej epoki. Do tego mamy piękne, doskonale dobrane i bardzo bogate w swej różnorodnej ofercie, kolory. Tym samym też można powiedzieć o tej szacie, iż jest piękna i absolutnie z najwyższej, rysowniczej półki.
Ludzie i historia - dokładnie w takiej kolejności, decydują o wielkości tego tytułu. Z jednej strony mamy znakomite postacie, ze zgorzkniałym i chyba też zmęczonym życiem Hansem, młodym i pełnym ideałów Casprem, czy też nikczemnym i bezlitosnym Maleztrazą, na czele..., z drugiej zaś bardzo przejrzyste i realistyczne spojrzenie na kłopoty ówczesnej Francji, która stanęła pomiędzy wyborem starego porządku, a nowego ładu..., co zresztą doprowadziło do krwawej konfrontacji. Ważne jest to, że autorom udało się wpleść tu losy bohaterów w tryby historycznych dziejów Europy, czyniąc tę opowieść tyleż ciekawą, co i prawdziwą.
Lektura komiksu upływa nam w błyskawicznym tempie, z wielkim zaintrygowaniem i ciekawością tego, jak potoczą się losy tytułowego fechmistrza. W międzyczasie mamy przyjemność cieszenia się doskonałą rozrywką, wielkimi emocjami i tą niezwykłą możliwością czytelniczej podróży w czasie, która zabiera nas słowem i obrazem do odległej przeszłości - ważnej również dla nas, Polaków. Nie da się bowiem ukryć, że ówczesne dzieje Francji decydowały także o przyszłości całego kontynentu.
Dlatego też jestem przekonana o tym, że każdym miłośnik historycznej przygody w komiksowym wydaniu, będzie oczarowany i w pełni usatysfakcjonowany spotkaniem z "Fechmistrzem". Ze swej strony polecam i zachęcam was do tego!