Must read dla wszystkich książkar i wattpadziar! Graficzna adaptacja uwielbianej powieści autorstwa Rainbow Rowell!
Cath jest fanką Simona Snowa. Dobra, wszyscy są fanami Simona Snowa, ale dla Cath bycie w fandomie to całe życie. Jest popularną autorką fanfików i wydaje się zupełnie nie potrzebować przyjaciół. Ale teraz, kiedy jest na studiach, znajduje się całkowicie poza swoją strefą komfortu. W jej życiu nagle pojawiają się... ludzie, a niektórzy z nich są niepokojąco przystojni! I jak na złość nie można ich w nieskończoność unikać.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 216
Lubicie czytać komiksy?
Ja w wieku szkolnym je uwielbiałam.Poźniej życie sprawiło,że nie było czasu na ich czytanie.Po wielu latach nadszedł czas na powrót do komiksu i to jakiego! Powieści graficznej na podstawie bestsellerowej powieści FanGirl.
Środek lektury jest bardzo przejrzysty graficznie.Z każdą kolejną stroną oraz sceną z bohaterami byłam bardziej ciekawsza co wydarzy się za chwile.Uchwycenie mimiki postaci oraz ich wyglądu powoduje,że wyobraźnia nasuwa nam ich emocje.I to jest dodatkowy plus!
Troszkę szkoda,że grafiki są kolorze biało-czarnym.Dodanie kolorów ożywiłoby sceny.Jednak patrząc na całość książki wcale nie jest źle,że ich brak.
Powieść jest idealna dla osób,które czytało już FanGirl oraz dla takich co są przed lekturą.Przybliża nam historię i daje możliwość zapoznania z bohaterami.
Polecam
Drugi tom graficznej adaptacji ukochanej powieści autorstwa Rainbow Rowell! ,,Fangirl" to historia idealna dla wszystkich książkar i wattpadziar! Cath...
Przeczytane:2023-11-15, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, 12 książek 2023, 26 książek 2023,
Raczej książkę „Fangirl” już większość zna lub wie o czym opowiada. Dla tych co jednak nie wiedzą, to mamy tutaj historię bliźniaczek, które rozpoczynają studia. Jedna z nich, Cath, jest ogromną fanką serii książek o Simonie Snow i czekając na ostatnią część zaczęła pisać fanfik. Dziewczyna jest introwertyczką, dlatego ucieczka do świata fanfikowego to dla niej idealne rozwiązanie. Tylko czy siostry dadzą sobie radę same? Do czego doprowadzi ucieczka do świata fikcyjnego?
Takich nowości na rynku wydawniczy się nie spodziewałam. Książka była wydana w Polsce po raz pierwszy w 2015 roku i ja ją wtedy czytałam i niestety, fanką nie zostałam. Jednak po tylu latach chciałam dać jej drugą szansę, zwłaszcza w nowej formie, bo była szansa, że może wyjść naprawdę dobrze!
Powieści graficzne są o tyle dobre, że jak denerwują nas długie opisy lub za dużą ilość przemyśleń bohaterów, to w tej wersji są one mocno obcięte. Skupiamy się głównie na najważniejszych wydarzeniach i dialogach. Nawet pokusiłam się o to, by najpierw przeczytać powieść graficzną, a potem klasyczną wersję, by powiedzieć Wam, na której stronie dokładnie kończą się wydarzenia w tej okrojonej wersji. Także wyszło mi, że pierwsza część „Fangirl” kończy się dokładnie na 125 stronie, od taka mała ciekawostka.
Za to bardzo spodobała mi się kreska tej powieści! Nie spodziewałam się, że tak ładnie wyjdzie, chociaż główne bohaterki są bliźniaczkami, a w tej kresce tak dobrze tego podobieństwa nie widać. W klasycznej wersji było często wspominane, że ludzie ich ze sobą mylili i gdyby Wren nie ścięła włosów, a Cath zdjęła okulary, to trudno by było je rozróżnić. To taka jedna z rzeczy, które mi się rzuciły w oczy. Poza tym innych jakiś uwag nie mam, bo z przyjemnością śledziłam kolejne wydarzenia.
Tak odnośnie fabuły czy kreacji bohaterów, to szerszą opinię znajdziecie w recenzji pierwotnej wersji i nie chciałabym się powtarzać i na siłę przeciągać. Także jak dla mnie to naprawdę miłe zaskoczenie, że dostaliśmy powieść graficzną tej historii, bo coś czuje, że naprawdę wielu osobom przypadnie do gustu, a dla fanów będzie to super dodatek zobaczyć bohaterów stworzonych przez kogoś innego i nadanie im konkretnego wyglądu. Przy recenzji pierwotnej wersji wspominałam, że naprawdę cieszę się, że mamy wznowienie. Osiem lat temu jej nie doceniłam, teraz się to zmieniło i jestem niezwykle ciekawa, jak będą wyglądać i jak będą grube kolejne części.