Wesoła Banda Piratów zaproponowała nieprzyjaciołom zawieszenie broni. Jeśli kosmici zostawią nas w spokoju, my odpłacimy się tym samym. Niestety, wróg nie zamierza ustąpić. Nad Ziemią zawisło nowe niebezpieczeństwo, a piraci muszą po raz kolejny wyruszyć w rejs po Galaktyce, aby zażegnać kryzys.
Tymczasem nowo powstała Marynarka ONZ, wspierana przez reaktywowaną Legię Pozaziemską, ma własną misję do wykonania. Musi znaleźć sojuszników, którzy wspomogą ludzkość w walce. W wyniku działań nieprzewidywalnych Ziemian wielowiekowe kosmiczne koalicje stają w obliczu rozłamu.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2024-06-21
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 768
Tytuł oryginału: EXPEDITIONARY FORCE #12. BREAKAWAY
Język oryginału: angielski
Przeczytane:2024-12-08, Ocena: 6, Przeczytałem,
POPKULTUROWY KOCIOŁEK: Wydarzenia zaprezentowane we wcześniejszych odsłonach doprowadziły do kruchego pokoju. Nie każdy jest jednak z tego zadowolony i szybko Ziemia ponownie staje się celem dla nieprzyjaciół. Latający Holender rusza więc ponownie w bezkres kosmosu, aby znowu pokazać wszystkim swoją siłę. W tym samym czasie nasza planeta nieustannie poszukuje nowych sojuszników, co prowadzi do wielu galaktycznych przetasowań i rozłamów. Nikt nie może być jednak pewny tego czy nowa rzeczywistość jest dla Ziemi zbawieniem, czy przekleństwem.
Rozłam to kolejna odsłona uwielbianej kosmicznej serii, która dostarcza zabawną i pełną mocnej kosmicznej akcji przygodę niezwykłego duetu, jakim jest Bishop i sarkastyczna kosmiczna sztuczna inteligencja Skippy. To, co sprawia, że książka zapewnia dużą radość z czytania to ciekawe połączenie humoru, napięcia, akcji i dobrze rozwiniętych postaci.
Autor wie, jak zaangażować odbiorcę, stopniowo odsłaniając przed nim nowe karty historii, jednocześnie cały czas opierając swoje dzieło na sprawdzonych schematach. Nie znajdziemy tutaj bowiem nic nowego, z czym nie mielibyśmy do czynienia we wcześniejszych tomach. Sięgając po dwunastą odsłonę cyklu i zanurzając się w jej treści momentalnie do głowy przychodzą więc słowa CJ-a z GTA: …here we go again. Nie należy jednak tego uznawać za wadę tytułu. Jeśli coś nadal się sprawdza i co ważniejsze jest oczekiwane przez fanów, to nie ma powodów tego zmieniać.
Trzymająca w napięciu akcja (w znacznie większej ilości niż w tomie 11), to tylko jedna z zalet tytułu. Kolejnym plusem jest bardzo zręczne rozszerzanie wykreowanego świata. Alanson skupia tu większą uwagę na różnych obcych rasach i galaktycznych organizacjach. Dodaje to historii intrygującej głębi i pokazuje, że twórca ma jeszcze w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów. ...