Eryk Dąbrowski, doświadczony agent i współwłaściciel biura detektywistycznego, wciąż nie może pogodzić się z zaginięciem Jana, brata Zoi. Pragnąc chronić kobietę i jej syna, staje twarzą w twarz z własnymi demonami, które czyhają na każdym kroku.
Zoya Heller, twarda i niezależna agentka ABW, mierzy się z najtrudniejszym wyzwaniem w swojej karierze. Trop prowadzący do seryjnego mordercy urywa się, a liczba ofiar rośnie w zastraszającym tempie. Do tego powraca duch przeszłości, którego obiecała sobie nigdy więcej nie spotkać.
Kiedy los ponownie splata ścieżki Eryka i Zoi, wspólnie stają w obliczu śmiertelnego zagrożenia. Na ich drodze pojawia się tajemnicza, młoda kobieta, która może być kluczem do rozwiązania zagadki.
Czy uda im się odkryć prawdę, zanim będzie za późno? Czy miłość i poświęcenie okażą się silniejsze od cieni przeszłości?
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-05-30
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 310
Tytuł oryginału: Eryk
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: polskie
Tytułowy bohater trzeciego tomu „Detektyw” odkrywa w tej części swoje oblicze. Eryk wraz z Hugo był wcześniej w służbach specjalnych. I choć wydaje się miłym, zabawnym i słodkim potworkiem ciasteczkowym, to skrywa on mroczną siłę, która zniszczy każdego stanowiącego zagrożenie dla bliskich mu osób. Jest bezwględnym, upartym i ma genialne poczucie humoru. Jego sarkazm rozluźnia każdą napiętą sytuację, bawi i wznieca przeróżne emocje.
Związek Hugo z Kają a także Leny z Janem, skłania Eryka do refleksji nad pustką, jaką odczuwa z powodu braku bliskiej osoby. Nagle dociera do niego fakt, że siostra Jana, Zoya stała się kimś ważnym dla niego. Niezauważalnie angażuje się w relacje z agentką ABW, zaprzeczając swoim uczuciom, tłumacząc to niezobowiązującym układem.
Życie całej szóstki przyjaciół przypomina kolejkę górską, która nie potrafi wyhamować odkąd w ich życiu pojawiła się Kaya. Każdy z nich ma ciemną i bolesną przeszłość, zasłoniętą sekretami, do których nikogo nie chcą dopuścić. Dramaty, tragedie każdego dnia rzucają cień strachu i zapach śmierci na ich codzienność. Zbrodnie, porwania, włamania stanowią elementy ich życia. Ale to dbanie o bezpieczeństwo bliskich i wzajemna pomoc łączy ich walce z przestępcami najmocniej. Za swoich bliskich gotowi są oddać własne życie i nie wahają się w podjąć takiej decyzji.
Zoya Haller, dumna, samodzielna i charakterna mama 9 letniego Grześka, zamyka się na kontakty, przyjaźnie i jakiekolwiek związki. Zraniona, zdradzona, ukrywa swój sekret nawet przed bratem. Eryk stanowi jednak inny rodzaj uzależnienia emocjonalnego, do którego żadne z nich nie chce się przyznać. Poza pożądaniem pojawia się czułość, chęć bliskości i miłość, przed którą tak się bronią.
Niestety komuś bardzo zależy na zniszczeniu ich więzi i odsunięciu Zoyi od sprawy, porywanych kobiet. Ostrzeżenia nie robią na niej wrażenia, do momentu porwania ukochanej osoby.
Dynamiczna akcja, zaskakujące sytuacje, interesujące wątki nakręcają ciekawość i odpędzają sen. Chwilami wstrzymywałam oddech, zaskakiwana kolejnymi sytuacjami. Żadnej z części tej serii nie dało się odłożyć przed przeczytaniem. Porywająca lektura, zajmująca wszystkie zmysły. Mistrzowska kreacja bohaterów i bardzo ciekawa fabuła utrzymują napięcie i apetyt czytelniczy do ostatniej strony. Charakterne kobiety, twardzi faceci, których serca skruszyła miłość wzbudzają podziw i sympatię czytelnika. Jaka kobieta nie chciałaby mieć takiego „agenta-detektywa” za sąsiada?
Nadeszła w końcu ta chwila, w której mogę cieszyć się kolejnym tomem rewelacyjnej serii Detektyw Marceliny Baranowskiej. W każdym tomie historia skupia się na kolejnych bohaterach, choć tak naprawdę uczestniczymy w życiu ich wszystkich. W kolejnej części poznajemy bliżej Eryka. Będziemy świadkami jego miłości i tego co mu ona przyniesie. W tym momencie przepraszam za spojlery, jeżeli takie wystąpią w recenzji.
Wiemy już, że Jan wrócił do Leny. Przez cały czas kiedy go nie było nasi bohaterowie bardzo się zżyli i pomagali sobie nawzajem przetrwać ten trudny czas. Po powrocie Jana wydawałoby się, że wszystko wróciło do normy, i wszyscy mogą zacząć żyć normalnie.
Nic bardziej mylnego!!! Życie ma swoje własne plany wobec całej szóstki bohaterów. Kłopoty zaczynają się, gdy Zoya dostaje pierwszy list z pogróżkami. Ktoś grozi nie tylko jej, ale także jej najbliższym. Zoya domyśla się, że jest to związane ze śledztwem jakie prowadzi w sprawie tajemniczych morderstw młodych kobiet. Początkowo nie zdaje sobie sprawy w jakim niebezpieczeństwie się znalazła, wie że nie może dać się zastraszyć. Z pomocą swoich przyjaciół odkrywa kolejne puzzle tej układanki, które okazują się tragiczniejsze niż początkowo zakładała.
Nasi bohaterowie uwikłali się w niebezpieczną sprawę. Będą musieli podejmować trudne decyzje, a ich życie wielokrotnie będzie narażone na śmiertetlne niebezpieczeństwa.
Czy uda mi się w końcu osiągnąć upragniony spokój i szczęście?
Wow!!! Jakie to jest dobre!!!! Akcja rozpoczyna się praktycznie od pierwszych stron. Nie zwalnia, tylko przyspiesza, a naszych bohaterów wciąga w wir wydarzeń, które spowodują ogrom emocji i uczuć. Zakończenie...hmmm Za takie zakończenia, powinno się karać!!! Nie dość, że Marcelina zafundowała nam taki szok, to jeszcze ucięła scenę w połowie!!! Tak się nie robi!!!
Jak wspominałam wcześniej w każdym tomie poznajemy bliżej jedno z rodzeństwa. Tym razem wchodzimy w świat Eryka. To przystojny mężczyzna, który oprócz wesołej otoczki, ma w sobie mrok i ogromne pokłady gniewu. Zazdrości Hugonowi i Janowi, faktu że mają oni swoje kobiety. Mają gdzie wracać po pracy, mają do kogo się przytulić. Jemu w oko wpadła Zoya, siostra Jana. Tylko zdobycie jej serca nie będzie takie proste.
Zoya to też trudny przypadek. Dziewczyna ma spory bagaż doświadczeń i to niekoniecznie tych dobrych. Dlatego wzniosła wokół siebie mur, przez który trudno się przebić. Mur miał ją chronić przed ludźmi. Kiedy poznaje naszych bohaterów, zaczyna wątpić czy taki mur to dobry sposób na życie.
Ta dwójka to mieszanka wybuchowa, on władczy a ona uparta, zamknięta w swoim świecie. Małymi kroczkami Eryk burzy mur jaki postawiła wokół siebie Zoya. Życie jest nieprzewidywalne i co rusz zrzuca na naszych bohaterów nowe rewelacje, z którymi muszą sobie radzić, nieraz, by przeżyć. Czy mimo wszystko Eryk dotrze do Zoi? Musicie sami poczytać. Nie mogę zdradzać wszystkich smaczków.
Fakt jest taki, że będzie się tu dużo działo. Będą akcje policyjne, porwania, groźby i zemsta, ale będziemy świadkami rodzących się uczyć, namiętności, a także zwykłego przywiązania i miłości w różnych odcieniach. Wspomniałam o namiętności, o tak będzie jej tu troszkę, ale nie będzie dominować fabuły, a subtelnie ją dopełniać.
Kończąc polecam Wam całą trylogię. Musicie to przeczytać, ale ostrzegam, że ta seria jest uzależniająca! Jak poznacie ,,Hugona" będziecie pragnąć czytać kolejne tomy! To tak dobrze napisane książki, że same się czytają. Uwielbiam pióro Marceliny, jest jedną z autorek, na których się jeszcze nie zawiodłam! I oby tak pozostało.
Dziękuję Marcelina, że po raz kolejny zaufałaś mi oddałaś swoją książkę pod moje skrzydła dziękuję.
Polecam
Hugo Silva to przystojny szef biura detektywistycznego, który nie narzeka na brak pracy. Jego poukładane życie zostaje zakłócone, kiedy pojawia się ona...
Każda kobieta lubi otrzymywać prezenty, prawda? Tylko co, jeśli te prezenty stają się zbyt osobiste, a nadawca przesyłek pozostaje nieznany? Życie Luny...
Przeczytane:2024-06-16,
"Eryk pod maską błazna skrywa dużo więcej. Jest troskliwym, uczuciowym i cholernie inteligentnym facetem." ♡
Za egzemplarz do recenzji oraz współpracę bardzo dziękuję @wydawnictwosabat
Doskonale pamiętam dzień, w którym po raz pierwszy sięgnęłam po książkę od @slonecznikowa.panna
Jeden z lipcowych wieczorów, mocny zastój czytelniczy i ta ogromną chęć pochłonięcia kolejnej książki. Nie mogłam się na nic zdecydować, aż w końcu trafiłam na pierwszy tom #seriadetektyw #Hugo
Okładka przyciągająca wzrok, krótki tytuł i intrygujący opis. Właśnie wtedy przepadłam dla tej serii, a dziś przychodzę do was z recenzją trzeciego tomu #Eryk, którego zostałam recenzentką i ogromnie się z tego cieszę.
Marcelina już od pierwszych stron wprowadza nas w świat pełen zawirowań, tajemnic i zagadek, nie szczędząc nam przy tym całego przekroju różnorakich emocji.
Fabuła jest zaskakująca, dynamiczna i bardzo wciągająca, a bohaterowie — zarówno pierwszoplanowi, jak również pozostali — genialnie wykreowani, cechujący się różnorodnością i dający się polubić od samego początku.
Eryk — właściciel biura detektywistycznego. Pewny siebie i swoich umiejętności, troskliwy, czuły i bardzo inteligentny.
Zoya — Agentka ABW, matka i kobieta nieustraszona. Silna i niezależna. Kobieta ogień, lewirująca pomiędzy przeszłością, a teraźniejszością.
Obydwoje mają ciężką pracę, która potrafi przełożyć się na życie prywatne. Zarówno upór, jak i ryzyko stanowią nieodzowny element ich życia. Nikt nie był w stanie przewidzieć, że ich spotkanie zakończy się ogromną potrzebą chronienia kobiety, która z początku traktowała go tylko jako chwilę zapomnienia.
Ich relacja rozwija się stopniowo, Zoya obawia się, dopuścić go do siebie jednak Eryk się nie poddaje i próbuję przebić się przez jej skorupę, którą wytworzyła przez te wszystkie lata. Relacja głównego bohatera z jej synem również zasługuję na chwilę uwagi, dba on zarówno o Zoyę, jak i jej syna, a gdy dochodzi do pewnych wydarzeń, nie waha się ani przez sekundę, by objąć i jego swoją opieką.
"Eryk" Marceliny Baranowskiej to historia, której nie będziecie chcieli kończyć. To ogrom zagadek i tajemnic przeplatanych fantastycznie napisanym wątkiem romantycznym. Nie zabraknie tutaj zarówno spicy scen, jak i uroczych, roztapiających naszych serc, momentów. Nie można jednak zapomnieć o tym, że to wciąż —przede wszystkim — seria detektywistyczna z dozą dreszczyku, budząca w nas strach, a czasem nawet przerażenie. Historia Eryka i Zoi jest niczym bomba nieznanego pochodzenia — nigdy nie wiesz, co znajdziesz w środku i czy podejmując próbę rozbrojenia jej, nie przypłacisz życiem. Emocje, Tajemnice i Plot Twisty - Marcelina umie w to doskonale i w powiązaniu z jej przyjemnym oraz prostym w odbiorze stylem pisania zyskujemy nic innego, jak kolejną książkową perełkę.