Obcy. Demony. Ludzie. Jedni gorsi od drugich
Niedaleka przyszłość. Niebezpiecznie prawdopodobna. Trwa rosyjska inwazja na wschodnią Polskę. Wszystko jest w rękach amerykańskiego sojusznika, ale Polacy będą musieli zapłacić wysoką cenę za opiekę Zachodu. Aby pokonać wroga, potrzebny jest przełom naukowy wymagający ofiar. Cudowna broń – nieśmiertelność ludzkiej świadomości – jest już prawie na wyciągnięcie ręki. Fakt ten rozbudza siły, które trudno okiełznać. Dochodzi do ostatecznego starcia o los ludzkości. Czy miłość, a tym samym człowiek, przetrwa XXI wiek?
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2020-06-23
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 200
Przeczytane:2021-05-02, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, 12 książek 2021, 26 książek 2021, 52 książki 2021,
Czy wyobrażacie sobie czasem, jak się potoczą losy naszego kraju?
Tutaj mamy nietuzinkową futurystyczną wizję przyszłości, która wydała mi się być niepokojąco realna. W tej książce przenosimy się do lat 2035-38, Polska już inaczej wygląda, nie ma Warszawy, a wschodnia część kraju jest pod okupacją rosyjską. Trwają polityczno - militarne przepychanki między Rosją a NATO. W tym świecie postęp technologiczny jest na wysokim poziomie, są latające zabójcze drony czy kroczące nowoczesne roboty bojowe. Czym jest tytułowe "Egoexi"? To już musicie sprawdzić sami.
Jej lektura wymaga skupienia ze względu na wielowątkowość, która wbrew pozorom zgrabnie łączy się w całość. Jest różnorodna gatunkowo, znajdziemy tu wątki sci-fi, thrillera, wojenne czy szpiegowskie. Bardzo podobała mi się tu narracja, miałam wrażenie, jakby to się działo tu i teraz, a zarazem to wszystko rozgrywa się w przyszłości.
Ogromnym plusem są tu bardzo plastyczne opisy wydarzeń sprawiających wrażenie, jakby się w nich uczestniczyło. Zaskakujące zwroty akcji i mnogość intryg sprawia, że nie da się przy niej nudzić. Tu każdy ma sekrety, dba o swój interes i nie wiadomo, kto jest kim tak naprawdę.
Autorowi nie brak lekkości pióra i bogactwa językowego. Potrafi stworzyć niesamowite sceny, jak na przykład, wiejskie chaty, a obok idące roboty bojowe - to zrobiło na mnie wielkie wrażenie!
Nie dowierzam, że to jest debiut. Dobrze dopracowana fabuła, niesztampowe pomysły. Jestem na tak! Widzę ogromny potencjał i czekam na kontynuację.