Dziwna i uparta wytrwałość

Ocena: 5 (7 głosów)

Velasin vin Aaro w ogóle nie planował się żenić, a już na pewno nie z dziewczyną z sąsiedniej Titheny. Kiedy okropna konfrontacja ujawnia jego preferencje, Vel obawia się, że zrujnował unię dyplomatyczną, zanim jeszcze mogła się rozpocząć. Ale podczas gdy jego rodzina jest gotowa się go wyrzec, poselstwo z Titheny ma inne rozwiązanie: Vel powinien poślubić brata swojej niedoszłej narzeczonej. Problem w tym, że po niedawno przebytej traumie nie jest w stanie związać się z nikim.

Caethari Aeduria zawsze wiedział, że może skończyć w politycznym małżeństwie, ale jego nagłe zaręczyny z mężczyzną z Ralii, gdzie takie związki są zakazane, okazują się szokiem.

Ponieważ nieznani przeciwnicy są gotowi zabić, aby zakończyć ten nowy sojusz, Vel i Cae nie mają wyboru i muszą sobie zaufać. Przetrwanie to jedno, ale miłość - czego obaj się nauczą - to coś zupełnie innego.

Informacje dodatkowe o Dziwna i uparta wytrwałość:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-09-27
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788382525717
Liczba stron: 592
Tytuł oryginału: A Strange and Stubborn Endurance
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Karolina Wojciechowska

więcej

Kup książkę Dziwna i uparta wytrwałość

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dziwna i uparta wytrwałość - opinie o książce

RECENZJA 


„DZIWNA I UPARTA WYTRWAŁOŚĆ” 

AUTOR: Foz Meadows
 
Cykl: The Tithenai Chronicles (tom 1)


WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
Wydawnictwo: SeeYA


„Dziwna i uparta wytrwałość”. Te słowa chyba stały się przepowiednią, bo nigdy nie straciły na aktualności: ani w dzieciństwie, a już na pewno nie w moim dorosłym życiu.


„Dziwna i uparta wytrwałość” to nietuzinkowa, intrygująca i oryginalna historia 
z dużą dawką emocji, wątkiem kryminalnym pełnych wciągających  intryg, rodzącym się uczuciem (slow burn guerrowy) i wątkiem magią w tle.
Fabuła książki, została ciekawie poprowadzona, w której dzieje się bardzo dużo, autorka zaserwowała nam dużą dawką niepewności, tajemnic, intryg politycznych, niebezpieczeństwa, napięcia i nieoczekiwanych zwrotów akcji. 
Przepełniona przeróżnymi emocjami od wstydu, zażenowania, niepokoju, zagubienia, rozpaczy, samotności po zrozumienie, czułość, zaskoczenie, radość i początek miłości.
Książka zawiera wiele wątków takich jak aranżowane małżeństwo jednopłciowe dla korzyści politycznych, wątek gwałtu, próbę samobójstwa, intryg politycznych, piękną przyjaźń, pokonywanie swoich leków.
Książka napisana jest w lekkim przyjemnym i obrazowym piórem, choć czasami pisanym językiem dość specyficznym.
Autorka bardzo ciekawie wykreowała światy dwóch odmiennych krajów, ich zasady, różnice kulturowe, politykę, tolerancję na pewne sprawy w tym związki jednopłciowe. Więc z jednej strony mamy pełną tolerancję na takie związki a z drugiej strony nietolerancję  i pełnego rozmiaru oburzenie, szyderstw i napiętnowanie.


Wątek rodzącego się uczucia został nakreślony bardzo subtelnie, nie nachalnie, wręcz z dużą dozą nieśmiałości co bardzo mi się podobało,  czytało się to z wielkim zaciekawieniem.


Napisana jest z perspektywy głównych bohaterów Velasina i Caethari,  dzięki czemu możemy poznać ich bliżej, zobaczyć ich emocje, obawy, zagubienie i próby odnalezienia się trudnej sytuacji, w której się znaleźli. 
Składa się z dziewięciu części. 


Bohaterzy świetnie wykreowani, różnorodni, intrygujący, nieidealni, zagubieni, niepewni co ich czeka, co czyni ich bardzo realnymi. 

 


„Ostatnia myśl nosiła w sobie znamiona prawdy. Byłem zmęczony we wszystkich znaczeniach tego słowa: nie pozostała we mnie ani kropla oburzenia do wyciśnięcia, a moje serce, jak nieobsiane pole, nie pozwalało wykiełkować nowej rozpaczy”.
 
Velasin vin Aaro zostaje postawiony pod ścianą i zmuszony  poślubić dziewczynę z sąsiedniej Titheny a wszystko dla dobra uni dyplomatycznej obu krajów. Jednak wszystko komplikuje pojawienie się lorda Killic vin Lato, przez którego zostają ujawnione preferencje Velasina. Wtedy wszystko się komplikuje, ale poselstwo z Titheny znajduje inne rozwiązanie i zamiast Laecii ma poślubić tierna Caethariego Xai Aedurię. Gdy przyjeżdża, do Titheny szybko okazuje się, że nic nie będzie takie proste, a na każdym kroku czeka niebezpieczeństwo. A z przyszłym mężem szybko będzie musiał zacieśnić nić porozumienia i zaufania. 

 

-Czy Velasin po przeżytej traumie  będzie jeszcze w stanie zaufać?
-Czy Vel zaufa Cae?
-Kto stoi za wszystkimi intrygami? 
-Czy Velasin i Caethari dadzą sobie szansę na szczęśliwe zakończenie?
-Co napisze dla nich los i czy będą mogli iść naprzód razem? 


Polecam. 
 

Link do opinii

Opis z tyłu okładki zapowiada, że zapamiętam tę książkę na długo. Nie wierzę w takie zapewnienia, ale wiecie co, faktycznie zapamiętam tę książkę na długo, a na pewno na dłużej niż inne o tej samej tematyce. Bo jest wyjątkowa. Fabuła powieści nie jest ani prosta, ani lekka. Zawarta w niej tematyka jest momentami ciężka do przełknięcia, momentami nawet brutalna, a mimo to powieść jest piękna. Jak osoba autorska wspomina na samym początku w nocie odautorskiej powieść zawiera opisy gwałtu, myśli samobójczych i samookaleczania. Dlatego sięgając po książkę dobrze jest mieść świadomość jej zawartości.

Powieść jest niezłym grubaskiem, liczy blisko sześćset stron, mimo to czyta się ją płynnie. Jednak nie od razu. Początkowo nie mogłam się wkręcić w tę historię. Nie do końca wiedziałam, co się dzieje, dlaczego i do czego to zmierza. Nie od razu też polubiłam się z piórem Meadows. Użyty język był dla mnie zbyt wyszukany, pełen udziwnień i musiałam się do niego przyzwyczaić. Jednak czytałam dalej, głównie ze względu na postać Velasina, który od razu wzbudza ogromną sympatię. Okazało się, że mimo trudnego początku powieść dość szybko mnie wciągnęła. I tak trzymała przy sobie do ostatniej strony. Warto przebrnąć przez te wszystkie początkowe niedogodności, aby poznać tę opowieść. Opowieść mądrą, pouczającą, dającą nadzieję, inspirującą do zmian. To powieść o odnajdywaniu siebie, o strachu przed byciem prawdziwym sobą, zmaganiu się z demonami przeszłości i teraźniejszości i wreszcie o akceptacji tego, kim się jest.

Powieść jest wypełniona emocjami po brzegi, a oprócz nich licznie występują zwroty akcji, przez co przewidzenie kierunku w jakim potoczy się ta historia jest zwyczajnie niemożliwe. Dużo jest tu również polityki, wciągających intryg, zdrad i naprawdę wiele się dzieje. Bohaterowie nie są przerysowani, z łatwością można ich polubić i się z nimi utożsamić. A relacje, jakie się między nimi tworzą, wypadają przekonująco, bo nic tu nie dzieje się zbyt szybko ani przypadkowo. Tempo romansu jest idealnie wyważone, dzięki czemu czytelnik nie ma wrażenia sztuczności. Doskonała jest w powieści reprezentacja queer, również w postaci osób niebinarnych, czego się nie spodziewałam, a bardzo miło mnie taka niespodzianka zaskoczyła. Akcja w powieści biegnie normalnym tempem, podobnie jak romans jest odpowiednio wyważona, nie pędzi ani się nie wlecze. Za to klimat powieści jest gęsty jak smoła, co z całą pewnością nadaje jej nieco mroku i niepokoju.

Chociaż moje początki z powieścią nie należały do najłatwiejszych, ostatecznie kupiła mnie ona w całości, zaangażowała tak bardzo, że od pewnego momentu nie mogłam się od niej oderwać i teraz bardzo czekam na kolejny tom. A Wam tę niesamowitą opowieść oczywiście polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Colibri
Colibri
Przeczytane:2023-10-20, Ocena: 6, Przeczytałam,

"Dziwna i uparta wytrwałość"

 

Ojj co to była za książka... nie mogę wyjść z podziwu. Opowiada o losach Valesina, któremu zostało zaplanowane małżeństwo z młodszą córką tiera z Titheny. Chłopak tego nie chce, ale wie, że ojciec nie da mu wyboru. Jednak do ślubu nie dochodzi, a przynajmniej nie do tego. Ze względu na pewien incydent, preferencje Valesina wychodzą na jaw, ale mimo złości jego ojca, poselstwo z Titheny nie widzi w tym nic złego, tyle, że zmienia plany ślubne. Teraz chłopak ma zostać mężem syna tiera, a nie jego córki. Wszystko wyglądało by świetnie, gdyby nie trauma jaką przeszedł Valesin, teraz nie czuje chęci nie tylko do małżeństwa, ale i do życia. Mimo wszystko wyjeżdża, aby spełnić polityczny obowiązek. Tam poznaje Caetheri'na, przyszły małżonek sam niewie co myśleć o ich przyszłym związki. Vel jest Ralijczykiem, a Cae z dościadczenia wie, że ich kultura zabrania związków miedzy dwójką mężczyzn. Jednak okazuje się, że obawy jakie odczuwają mężczyźni, nie są ich największym problemem. Ktoś atakuje Vel'a, a potem napada na ojca Cae, w posiadłości zaczyna robić się coraz niebezpieczniej. Ktoś ewidentnie nie popiera ich związku. Teraz mężczyżni są zmuszeni działać razem, pokonać nie tylko nieznanych przeciwników, ale również zawalczyć o samych siebie i przekonać się czy są gotowi żyć razem. 

 

Książka mnie zaskoczyła i to bardzo pozytywnie, mimo iż chciałam ją przeczytać, od kąd poznałam opis, nie spodziewałam się jak bardzo ta historia mnie pochłonie. Wiem, że jest ona uznana za powieść młodzieżową, osobiście skłonna jestem stwierdzić, że prędzej dała bym ją 16 latkom niż 14 latkom. W książce jest wiele trudnych tematów, oraz brutalnych scen tj. Gwałt czy obrazowe sceny zabójstw. Mimo wszystko jest to bardzo mądra i pouczająca książka. Porusza takie tematy jak eksploracja tożsamości płciowej, traumatyczne przeżycia czy walka o samych siebie, a napisana jest w tak lekki i przyjemny sposób, że czułam się zrelaksowana czytając tak poważną tematycznie książkę. Na koniec chciała bym jeszcze dodać jak wspaniale opisane są relacje między postaciami. Wręcz namacalnie czułam jak między jednymi postaciami zmieniają się uczucia, a między drugimi panuje 100% lojalność i przyjaźń mimo, iż nie było to pisane dosłownie. Przykład jednej z takich relacji mamy już w pierwszych rozdziałach gdzie poznajemy Valesina i jego przyjaciela Makrela. Coś niesamowitego! Wspaniała książka o której długo będę pamiętała i nie mogę doczekać się kolejnej części.

Link do opinii

 

 

Czasem lubię sięgać po książkę, która jest grubaskiem. Taka jest ta pozycja. Liczy sobie prawie 600 stron. Czy mi się spodobała? Zapraszam na recenzję.

 

Nie każda książka jest dla każdego, jednak wychodzę z założenia, że nie ma co rezygnować po kiepskim początku, z którym osobiście miałam wielki problem. Zwyczajnie nie mogłam się wciągnąć w historię. Bywa i tak. Miałam wrażenie, że średnio się orientuję, co tutaj się dzieje, aż musiałam odłożyć ją na bok. Kiedy do niej wróciłam, było troszkę lepiej, jednak nadal musiałam się mocno skupić na tym wszystkim.

 

Zaczęło mi się podobać dopiero przy trzeciej części, jednak wciągnęłam się na maksa.

 

Chociaż początkowo historia Valesina, któremu zostało zaaranżowane małżeństwo, średnio mi się spodobała, to jego postać przypadła mi do gustu. Jest to człowiek skrzywdzony, który powoli uzdrawia swoją psychikę i  złapałam się na tym, że śledzę z przejęciem jego losy, przerzucam strony, chce to skończyć, a jednocześnie nie chcę jej kończyć.

 

Podoba mi się to, że mamy tu przedstawioną relacje dwóch mężczyzn, którzy wzięli ślub. Takie pozycje czytam chętnie, jestem na nie otwarta. Co mnie tutaj zaskoczyło to to, że znalazłam tutaj również osoby niebinarne, o których czyta mi się już trudniej, przez ich sposób nazywania samych siebie, zmieniania końcówek tak, aby było bezosobowo.

 

Nie mogę wam powiedzieć, że jest to genialna książka, ale mogę wam powiedzieć, że mimo wszystko spędziłam z nią dobry czas. Porusza ona trudne tematy i przez to też nie będzie dobra dla każdego. Przed sięgnięciem po nią, koniecznie przeczytajcie notę od autora.

 

Ogromny plus daję za klimat dawnych czasów, który było czuć. Tego właśnie szukam w tego typu książkach i podoba mi się, że to dostałam.

 

Polecam wyrobić sobie samemu zdanie na temat tej pozycji. Liczę, że wam się spodoba ?

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2023-10-07, Ocena: 5, Przeczytałam,

,,Dziwna i uparta wytrwałość" to książka mocna, emocjonalna i bardzo realistyczna. 

 

Już od pierwszych stron zostajemy wciągnięci w sieć intryg politycznych i skomplikowanych relacji, a sama fabuła porusza wiele ważnych tematów. Jednym z nich jest gwałt na mężczyźnie i wielkie brawa za poruszenie tego tematu, ponieważ mało jest książek, które go dotykają. Do tego tego Autor nie bawił się w ubieranie gwałtu w piękne słowa, bo przecież gwałt nie jest niczym pięknym i subtelnym... Pisze on brutalnie, a cierpienie głównego bohatera wręcz przenosi się na Czytelnika. 

Do tego dostajemy cały kalejdoskop emocji związany z próbami samobójczymi, samookaleczeniem, związkami tej samej płci, odszukiwaniem własnej seksualności... Także jak widzicie książka wcale nie jest łatwa i przyjemna, nawet jeśli Autor pięknie pisze o sile przyjaźni i rodzącym się uczuciu. 

 

Spodobało mi się, że już na samym początku Autor zawarł notkę o czym jest ta książka i jasno dał do zrozumienia, że może to nie być lektura dla każdego z czym w 100% się zgadzam. Sądzę, że ,,Dziwna i uparta wytrwałość"będzie mieć zarówno tylu fanów, co i przeciwników, bo jednak tematyka dla większości wciąż może być mocno kontrowersyjna. Niemniej jednak jestem pewna, że książka ta pozwoli zastanowić się nad kilkoma kwestiami i osobiście mogę Wam ją polecić ? 

Link do opinii
Avatar użytkownika - aneta5janiec12
aneta5janiec12
Przeczytane:2023-10-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytałam, Posiadam,

Sięgając po książkę ,,Dziwna i uparta wytrwałość" byłam jej bardzo ciekawa, ponieważ bardzo dawno nie czytałam powieści w takim klimacie i czułam niezwykłą ekscytację tą lekturą. Ponadto ta okładka ma w sobie coś tak urokliwego, że to przyjemność mieć ją w swojej biblioteczce.

 

Velasine zostaje wybrany do narzeczeństwa z córką wodza innego rodu. Zostaje on jednak nakryty ze swoim kochankiem przez co jego ojciec jest wściekły. Jednak emisariusz przybyły z propozycją zaręczyn wychodzi temu na przeciw i proponuje małżeństwo z bratem dziewczyny, Caetharim. Chłopak na początku jest przerażony tą wizją. Jednak trafiając do Titheny i poznając narzeczonego jego zdanie zaczyna się zmieniać. Ponadto Velasine zaczyna odkrywać pewne tajemnice. Mało tego jego życie jest zagrożone. 

 

Po przeczytaniu tej powieści stwierdzam jedno! To była świetna przygoda. Chociaż nie czytam takich książek na co dzień, to uważam, że warto dawać szansę i nawet jeżeli to nie jest nasz gatunek to warto próbować, ja tym razem nie żałuję swojej decyzji. Bardzo cieszę się, że mogłam poznać historię Velasine i Caethariego. Polubiłam zarówno bohaterów jak i świat przedstawiony. Fabuła jest zwarta, płynna i wartka. Autorką niejednokrotnie zaskakuje nas zwrotami akcji, a każda kolejna strona buduje napięcie. 

 

Velasine to bohater, którego ciężko nie lubić, ale i ciężko mu nie współczuć. Przeszedł on w życiu dużo, jednak stale próbuje sobie z tym radzić, chociaż nie do końca mu to wychodzi. Może liczyć na wsparcie swojego przyjaciela (sługi) Markela, który mimo tego, iż jest niemową jest dla Velasine ogromnym wsparciem i pocieszycielem.

Caethari to bohater, którego poznajemy stopniowo. Na początku nie wiedziałam co o nim sądzić, jednak z biegiem stron również bardzo go polubiłam. To wrażliwy chłopak, który stara się sprawić tak, aby wszystkim było dobrze. Dba zarówno o swoją rodzinę jak i męża. 

 

Ta powieść zmusza również czytelnika do pewnych przemyśleń, ale również trochę poucza. Mamy tu bowiem dwa rody. Jeden nieakceptujący społeczności LGBT, drugi wręcz przeciwnie. ,,Dziwna i uparta wytrwałość" pokazuje nam jak ważna i cenna dla człowieka jest akceptacja wśród społeczeństwa. Pokazuje, że społeczność LGBT ma prawo do miłości i bycia szczęśliwym. Ta historia (chociaż nie pierwsza z takim wątkiem) dała mi dużo do myślenia, ale jestem wdzięczna, za pokazania świata z innej perspektywy. 

 

Muszę jednak przyznać, ,,Dziwna i uparta wytrwałość" to książka, w której na początku ciężko było mi się odnaleźć. Pierwsze strony to była dla mnie czarna magia. Ale uważam, że to przez to, iż to moja pierwsza taka lektura od bardzo długiego czasu, więc musiałam sobie to na spokojnie poukładać. Jednak jak już przyzwyczaiłam się do bohaterów i nazewnictwa wszystko popłynęło. Książkę przeczytałam migiem! Czytając zakończenie byłam szczęśliwa, ale i zawiedziona, że to już koniec. 

 

Jednym mankamentem, który wpływa na mają ocenę są opisy. Niestety momentami są one tak długie i przynudzające, że mamy ochotę odłożyć książkę. Na szczęście tylko kilka razy zdarzyły mi się takie momenty. Większość książki czytało mi się z niezwykłą przyjemnością.

 

,,Dziwna i uparta wytrwałość" to książka naprawdę godna polecenia. Nie zrażajcie się początkiem, tylko dajcie sobie czas na oswojenie z językiem i nazewnictwem, bo naprawdę warto! Powieść trzyma nas w swoich ryzach do ostatniej strony. Pokochałam bohaterów i te historię. Jestem bardzo szczęśliwa, że ta książka trafiła w moje ręce i mogłam przeczytać coś innego niż zazwyczaj. 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - martbro
martbro
Przeczytane:2024-02-01, Przeczytałem, Mam,
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy