Hotel Griffin House w Cleveland staje się miejscem przerażających wydarzeń – jak z sennych koszmarów. Pokoje w jednej chwili zmieniają wygląd, pojawiają się w nich ofiary morderstw, telewizory nagle ukazują sceny zabójstw, a gości atakuje tajemnicza postać o twarzy klauna. To dzieło seryjnego zabójcy, iluzjonisty Gordona Veitcha, i sprzymierzonego z nim brata Albrechta, dwunastowiecznego upadłego mnicha, za cudzołówstwo ukaranego obcięciem rąk i nóg. Albrecht mści się za doznane krzywdy, próbując sprowadzić świat do poziomu specyficznego gabinetu osobliwości. Utworzony przez niego Wędrowny Cyrk i Gabinet Osobliwości pełen jest wszelkiej maści dziwolągów – karłów, osobników pozbawionych kończyn lub chirurgicznie przerobionych, z kilkoma rękami lub łapami zamiast nóg, czy przeszczepionymi mordami zwierząt. Skuteczną walkę z Albrechtem, dzięki swoim nadzwyczajnym talentom, mogą podjąć jedynie Wojownicy Nocy. Aby powstrzymać złamanie papieskiej klątwy i powrót mnicha do świata realnego, muszą przeniknąć do jego snu...
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2011 (data przybliżona)
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: The Ninth Nightmare
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Wieczorek Paweł
Lubię książki Mastertona i z reguły każda kolejna jest balsamem dla mej duszy. Cykl „Wojownicy Nocy” nie jest moim ulubionym ale skusiłam się.
Hotel Griffin House w Cleveland staje się miejscem przerażających wydarzeń - jak z sennych koszmarów. Pokoje w jednej chwili zmieniają wygląd, pojawiają się w nich ofiary morderstw, telewizory nagle ukazują sceny zabójstw, a gości atakuje tajemnicza postać o twarzy klauna. To dzieło seryjnego zabójcy, iluzjonisty Gordona Veitcha, i sprzymierzonego z nim brata Albrechta, dwunastowiecznego upadłego mnicha, za cudzołóstwo ukaranego obcięciem rąk i nóg. Albrecht mści się za doznane krzywdy, próbując sprowadzić świat do poziomu specyficznego gabinetu osobliwości. Powstrzymać go mogą tylko Wojownicy Nocy.
Po skończeniu powieści czułam pewien niesmak. Niesmak i niedosyt. Sama nie wiem czy zmienił się mi gust czytelniczy czy ta powieść jest słabsza od innych. Nawet poprzednie tomy cyklu czytało się mi całkiem przyjemnie. Sam pomysł na historię całkiem ciekawy. Jednak poszczególni bohaterowie wydali się mi jacyś tacy bezbarwni. Cała opowieść prowadzona jest nieco po łebkach. Tak byłe do końca.
Cała historia jest typowa dla Mastertona – są bohaterowie, piękne kobiety, bezduszni mordercy, wątki paranormalne. Czyta się bardzo dobrze. Jednak zakończenie jakoś nie przemawia do mnie.
Książkę mogę polecić bardziej fanom fantasy niż horroru.
Wielki finał legendarnej serii Grahama Mastertona o złowieszczym Misquamacusie, która przyniosła pisarzowi sławę i stała się kamieniem milowym literackiego...
Radosne wesele w Cork kończy się gwałtownie i przerażająco, kiedy państwo młodzi w trakcie krojenia tortu znajdują w nim odciętą ludzką głowę. Kiedy detektyw...
Przeczytane:2016-10-26, Mam,