Wymyślił ją, chociaż była zupełnie realna: miała imię, nazwisko i brązowe włosy spięte w kucyk.
Monika - córka stolarza z małego miasteczka, nieśmiała wielbicielka romansów. Wysoka i tęga, skrywająca się za oficjalnym strojem urzędniczki.
Iwo - przystojny, mądry, miły i zamożny. Od lat szukał takiej dziewczyny jak ona. Wcześniej miewał przelotne romanse, ale to nie było to.
Kiedy Monika poznaje Iwo, nie może uwierzyć, że los się do niej uśmiechnął. Broni się przed uczuciem, jednak mężczyzna jest cierpliwy, oswaja ją niczym dziką kotkę. Dopnie swego i zamieni życie Moniki w bajkę.
Niestety bajka okaże się zbyt mocno inspirowana twórczością braci Grimm...
Autorka w swej odważnej, drastycznej i wstrząsającej powieści o człowieku uzależnionym od seksu wdziera się w dusze ludzi i wyciąga z nich najpilniej strzeżone tajemnice. Nie ocenia. Pokazuje.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2021-08-31
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
„Dziewczyna Rubensa” to prawdziwa uczta dla wszystkich zmysłów. Czy jest ktoś, kto nie zna nazwiska tego malarza? Peter Paul Rubes jeden z najwybitniiejszych malarzy epoki baroku. Jego twórczość charakteryzują cechy takie jak: wybujałość, żywiołowość, dynamika, niepokój i zmysłowość. I w tej oowieści również są te cechy. Dodatkowo kunszt słowa, zdań w całej opowieści pieścił moje ścieżki neuronalne w mózgu. Tempo nieśpieszne, zmysłowe jak spotkanie dwojga zakochanych w sobie ludzi. Język opwieści dystyngowany, słowa, zdania momentami niedopowiedziane, a razem spięte klamrą jednoznaczności. Niby przypadkiem coś opisane, bez związku a tworzące zaskakująco plastyczną całość. Bohaterowie wykreowani po mistrzowsku.
Od pierwszych zdań mocno weszłam w tę historię i przeżywałam ją całą sobą. Feerię emocji, które autorka mi zapewniła były zaskakującym dla mnie doświadczeniem. Wspólnie z bohaterami: Myszą, Wiktorią, Elżbietą i Moniką jak również i Iwo odczuwałam emocje. Każda z tych osób poszukująca miłości, zrozumienia, akceptacji w oczach innych. W tych poszukiwaniach zgubili siebie. Nie można pokochać kogoś miłością czystą, bez kochania i akceptacji siebie. Bez polubienia siebie, pełnej akceptacji, miłości do siebie, możemy wejść w relację toksyczną czy to będzie partner, przyjaciółka, siostra, czy nawet mama. Toksyczność. Manipulacja. Ale nie etyczna manipulacja. Manipulacja świadoma, by zniszczyć drugą osobę, całkowicie ją od siebie uzależnić. Uzależnić od siebie w imię miłości. Jak wiele można zrobić z miłości do kogoś? Nawet zatracić siebie? Pozbawić się prawa do kochania samej siebie? Współuzależnienie, które krzyczało: „tu jestem, patrz jakim jestem silnym psychologicznym mechanizmem”. Kochasz i jednocześnie nienawidzisz. Chcesz odejść, ale nie możesz. Jak to możliwe? Nie rozumiesz. Przemoc? Jaka przemoc? On mnie kocha. Kocha mnie taką jaką jestem. Krzywdzi? Niemożliwe! Nie on..... To niemożliwe. Wszystko pięknie, ładnie jak na zdjęciu, bo do aparatu uśmiechamy się z wyrazem „ser”. Złe myśli odgonione, uczesane. By po pstryknięciu zdjęcia mogły znów powrócić. „Każdy ma mroczną stronę... coś, co ukrywa przed światem te wszystkie rzeczy o któych myśli się przed zaśnięciem”. Manipulant, psychopata, toksyk jak go rozpoznać? Współuzależnienie? Przemoc? Które z naszych zachowań jest takie? Ja manipuluję? Na pewno nie, nigdy. Czy aby na pewno?
Opowieść wykraczająca poza ramy jakichkolwiek kategorii. Mnie kojarzy się thriller psychologiczny. Książka miała zostać wydana w 2011 roku, niestety z przyczyn niezależnych od autorki do tego nie doszło. W związku z tym autorka Paulina Grych wyprzedzała pewną epokę. Powiedziała głośno o skutkach miłości. Toksycznej miłości.
Brawo. Brawo. Polecam, chociaż trudna i momentami przerażająca historia.
Mieliście kiedyś tak, że sięgneliście po książkę, bo zainteresował Was tytuł? A potem się okazało, że tytuł z waszymi wyobrażeniami nie ma całkowicie nic wspólnego? Tak było w moim przypadku, gdy sięgnęłam po tę lekturę. Sądziłam, że znajdę tu sporo nawiązań do twórczości Rubensa, jednak Autorka szybko wyprowadziła mnie z błędu ;) a to co znalazłam w tej pozycji, całkowicie mnie zaskoczyło i szokowało. Ale o tym za chwilę, najpierw przybliżę Wam nieco fabułę.
On został przez nią wymyślony... Poskładała różne części ciała w całość i stworzyła swój ideał mężczyzny idealnego. Gdy Monika poznaje Iwo, nie może uwierzyć we własne szczęście. Ona bardzo nieśmiała, wycofana, dosyć tęga, marząca o szczęśliwej miłości niczym z romansów, które tak namiętnie czyta. On - Iwo, zamożny i przystojny niczym Don Juan, mogący zdobyć każdą kobietę. Gdy spotyka na swojej drodze Monikę, wie, że to kobieta której szukał. Chce być jej rycerzem, obrońcą, po prostu jej mężczyzną. Pragnie się nią opiekować i podarować wszystko, czego zapragnie. Kobieta choć z początku bardzo nieufna, w końcu daje się zdobyć ukochanemu mężczyźnie. I trwa życie niczym w bajce... Czy jednak na pewno? Jakie rysy staną na szczęśliwej drodze tej dwójki? Jakie tajemnice zostaną odkryte? Jakie jest prawdziwe przesłanie tej powieści? Co Autorka chce nam przekazać i co przedstawić? Odpowiedzi znajdziecie w tej jakże zaskakującej powieści.
Przyznam się, że jest to lektura dosyć kontrowersyjna. Myślę, że nie każdemu przypadnie do gustu, jednak znajdzie swoich odbiorców. Mogę chyba śmiało powiedzieć, że jest to erotyk. Jednak nie znajdziecie tu żadnych schematów znanych nam z publikacji tego typu. Autorka obnaża nam w tej powieści dokładnie wszystkie słabości. Pokazuje brutalność oraz całkowitą bezpruderyjność. Kobiety są tutaj pokazane jakby w kontekstach. Jedne bezpruderyjne, określają siebie bardzo wulgarnie i robią niestety mnóstwo błędów ortograficznych, drugie są wstydliwe, nieśmiałe, starające się całkowicie nie rzucać w oczy. Mogę Wam śmiało powiedzieć, że 50 Twarzy Greya i 365 dni ( to tylko oglądałam, nie czytałam) całkowicie się nie umywają do tej lektury. Przy tej pozycji, te wyżej wymienione to są naprawdę ugrzecznione wersje😅 ponadto narracja w tej powieści jest prowadzona dwubiegunowo. Wydarzenia teraźniejsze są przeplatane wydarzeniami z dzieciństwa Iwo. Przez to momentami można odnieść wrażenie, że historia jest trochę chaotyczna. Jednak trzeba się dobrze wczytać w tę historię, aby w pełni zrozumieć o czym ona jest. Powiem Wam, że koniec jest dość zaskakujący i ja np. wcale się tego niespodziewałam, ba nawet o nim nie pomyślałam! Co mnie jednak zaskoczyło i zaszokowało musicie przekonać się sami, sięgając po tę lekturę. ;) mogę Wam tylko powiedzieć, że Autorka zapewnia nam całą gamę emocji, niekoniecznie tych pozytywnych. Niemniej dla mnie ta pozycja była ciekawym doświadczeniem literackim, i poznaniem tego typu literatury z zupełnie innej strony. Uważam, że takie pozycje też są ważne, bo pomagają dostrzec, że wszystko zawsze ma dwie strony. Nie tylko te, które dobrze znamy ale także te, o których całkowicie się nie mówi i skrzętnie się je ukrywa.
Ze swojej strony mogę polecić Wam tę książkę, ale głównie dla osób, które : lubią erotykę, nie boją się brutalności ani wulgarności, szukają nieoczywistych i niesztampowych zachowań, chcą poznać zupełnie inne spojrzenie na temat sexu. Bardzo dziękuję Autorce za egzemplarz do recenzji oraz za piękną dedykację ;) przyznaję 8 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów za przedstawienie tej historii w tak oryginalny i nietypowy sposób. ;)
Monika, jedna z bohaterek książki, Pauliny Grych „Dziewczyna Rubensa”, to kobieta pulchna, a bardziej poetycko – o rubensowskich kształtach. Do tego jest niezwykle skromna, a nawet wystraszona względem otoczenia. Skrycie marzy o wielkiej miłości, jednak pomimo słusznej postury jest niewidzialna dla mężczyzn. A wtedy wchodzi on, Iwo. Prowadzący dobrze prosperującą firmę informatyczną lokalny biznesmen z jakiegoś powodu interesuje się szarą urzędniczką. Czy Monika w końcu znajdzie swojego księcia z bajki?
Brzmi jak zapowiedź pięknego romansu. Opowieści o tym, że każdy zasługuje na miłość i inne bla, bla, bla. Jest nawet takie powiedzenie, że „każda potwora znajdzie swojego amatora”. Tylko ten amator ma mroczne pokusy, a niedoświadczona dziewczyna może stać się więźniem w zbudowanym dla niej raju.
„Rosła fizycznie, jednak czuła się coraz mniejsza. Jednocześnie stawała się monstrum i nieważnym pyłkiem.”*
Czy funkcjonuje coś takiego jak psychologiczna literatura erotyczna? Paulina Grych właśnie udowodniła, że tak. Jak to się przejawia w powieści „Dziewczyna Rubensa”? Główny temat książki to relacje partnerskie i seks w dość ekstremalnej odsłonie. Już od pierwszych stron wyczuwamy, że w małżeństwie Moniki i Iwo panuje jakieś niezdrowe napięcie. Autorka spokojnie opowiada nam o tym, jak się poznali, jak mężczyzna zdobywał kobietę, jak ona otwierała się na jego zaloty, a mamy ochotę krzyczeć „uciekaj!”.
Na kolejnych stronach poznajemy innych bohaterów, którzy mieli wpływ na wspomniana dwójkę. Paulina Grych wspaniale ich opisuje tworząc obraz ludzi goniących za szczęściem, ale nie potrafiących zerwać z destrukcyjnymi nawykami. Niczym narkoman działki – wiedząc, że ich to niszczy – pragną bólu. On ich oczyszcza i daje chwilowe zaspokojenie. Czytelnikom mogą towarzyszyć pytania: po co to?; czy to naprawdę takie fajne?; czy nie prościej byłoby żyć spokojnie?. Tylko, że adrenalina, która bierze się z upokorzenia jest tym osobom potrzebna jak powietrze.
Jestem oczarowana tą powieścią i tym jak została napisana. Mamy tu elementy romansu i bardzo pikantne sceny erotyczne. Przy czym autorka prześwietla swoich bohaterów na wskroś. Ukazuje ich najmroczniejsze pragnienia i szuka ich źródła. Ma to formę powieści obyczajowej, a przy tym jest czymś więcej. Czym? Mam nadzieję, że wielu z was postanowi się przekonać.
* Paulina Grych, „Dziewczyna Rubensa”, wyd. Replika, Poznań 2021, s. 348.
❤️🔥RECENZJA 🔥 ❤️
Autor: Paulina Grych
Wydawnictwo: @wydawnictworeplika
Dziewczyna Rubensa
" Wymyśliła go. Poskładała zdjęcia, dodała zapachu słowa. Ubarwiła muzyka..."
Monika jest wysoką, ale nieśmiałą dziewczyną, która uwielbia czytać romansy i pracuje w urzędzie. Pochodzi z małego miasteczka, jej ojciec jest stolarzem. Jest taką szarą myszką.
Iwo jest pewny sobie, przystojny, mądry a na dodatek miłym facetem. Pochodzi z bardzo bogatej rodziny. On poszukuję dziewczyny takiej jak ona.
Kiedy Monika poznaje Iwo, nie może w to uwierzyć, że los postawił na jej drodze właśnie jego. Na początku broni się, jakiego kolwiek uczucia, bo boi się, że ta bajka może się za szybko skończyć.
Mężczyzna jest zawzięty i czeka cierpliwie, bardzo chce, żeby ona była jego i chce zmienić jej życie w bajkę. Czy mi się to uda? 🤔 Czy ta bajka będzie miała szczęśliwe zakończenie? 🤔
Czy wierzycie w bajki? 🤔
Odpowiedź znajdziecie, sięgając po książkę 📖.
Książka jest bardzo fajna. Bardzo dobrze mi się ją czytało. Fabuła jest też bardzo fajna. W książce dzieje się dużo są sceny mocnego seksu. Im dalej czytałam, tym bardziej główna bohaterka, nie była już szara myszka.
Moją uwagę bardzo przyciągnęła okładka, która bardzo mi się podoba.
Polecam każdemu, żeby przeczytał i wyraził swoje zdanie.
Gratuluję autorce napisanie i wydanie tej książki 📚
Dziękuję bardzo wydawnictwu @wydawnictworeplika za egzemplarz ♥️.
Przepiękna okładka przypadła mi do gustu. Byłam pewna, że sięgam po spokojną, wyważoną, pełną romantyzmu książkę a doznałam szoku, gdy na łamach powieści poznałam zawartą tu historię. Powiem wam, że nic tu nie jest takie jakie się wydaje na początku. To tylko gra pozorów, a wszystko co prawdziwe ukryte jest głęboko w duszy i zapieczętowane tak by nikt nie odkrył prawdy.
Tajemnice wychodzą na jaw późno, nawet zbyt późno i doprowadzają do tragedii. Nie sposób się nudzić, chociaż początkowo miałam nieco trudności w dopasowanie i zrozumienie specyficznego stylu autorki i jej przesłania. Na szczęście z każdym przeczytanym zdaniem mój umysł przyzwyczajał się do pióra pisarki i było już dużo prościej . Poruszane tematy mocno zaskakują, wprawiają nas w zdumienie, niedowierzanie a nawet zniesmaczenie. Ciężko było mi uwierzyć, że istnieją wypasacze, a to co robią z partnerem było dla mnie wręcz nie do ogarnięcia.
Fabuła przybliża nam postać przystojnego, zamożnego Iwo i miłej Moniki, która ma problem z nadwagą i pracuje w urzędzie. Ich przypadkowe spotkanie zawróciło dziewczynie w głowie. Pod przykrywką uprzejmości, cierpliwości i czułych słówek, zakochana kobieta nie dostrzega jego drugiej twarzy. Ulega i leci jak ćma do światła wpadając w sieci na nią zastawione.
Co czeka ją w tym małżeństwie? Czy będzie szczęśliwa, a może chwilowe niebo zamieni się w piekło na ziemi? Gdzie zaprowadzi ją ufność i podporządkowanie się miłości do męża? Czy Iwo jest aby na pewny zdrowy na umyśle?
Powiem wam, że ta lektura była dla mnie trudna, ciężkie tematy dały mi wiele do myślenia. Naprawdę nie zdawałam sobie z wielu tematów sprawy, za co dziękuję autorce, że mnie uświadomiła. Dzięki tej niezwykłej historii zrozumiałam, że ciągle się czegoś nowego uczę, nie mam pojęcia, co przechodzą niektórzy ludzie, z jakimi problemami muszą się zmierzyć.
Jestem pod wrażeniem przekazu pani Grych, że nie bała się napisać takiej książki i udźwignęła ciężar zadania. Docierając do finału, wiem, że zamysł autorki się powiódł i osiągnęła zamierzony cel.
Jeśli lubicie dobre, mocne sceny erotyczne, skomplikowaną, wstrząsającą fabułę to ta pozycja jest dla was.
Na pewno ogarną was emocje, które ciężko opanować, ja aż dławiłam się bo serce gubiło rytm i skoczyło mi ciśnienie. Dobrze, że nie wylądowałam jak bohaterka na łóżku szpitalnym.
Polecam, bo warto, nawet ku przestrodze poznać tę opowieść. Czy was zachwyci „Dziewczyna Rubensa” przekonajcie się sami.
Jest to moje piersze spotkanie z twórczością tej autorki. Książka ma 351 stron i nie jest łatwa w odbiorze. Wyzwala skrajne emocje i nie będzie łatwo o niej zapomnieć.
Głównymi bohaterami jest Monika i Iwo. Monika to nieśmiała, skromna, trochę przy tuszy, mająca niską samoocenę dziewczyna. Pracuje w urzędzie i robi wsystko, żeby za bardzo nie rzucać się w oczy. Ma małe doświadczenie w sferze erotycznej i w związkach z mężczyznami. Tą sferę zna głównie z czytanych nagminnie romansów. Iwo to zamożny, przystojny, pełen uroku mężczyzna. Kobiety do niego lgną i mógby mieć każdą. On ma swoje wyobrażenia jaka ma być jego prtnerka i przyszła żona. Lubi kobiety puszyste, ciche, które może ukształtować według swojego wzoru. W czasie jednego ze spotkań biznesowych spotyka Monikę, która wpada mu oko i którą małymi krokami zdobywa. Nie jest to trudne, gdy mężczyzna jest szarmancki i obsypuje prezentami. Do tego ma piękny i duży dom, który Monika w realu widzi po raz pierwszy. "Towarzyszył jej podczas spacerów, siedział obok w kościelnej ławce, a przed snem czule szeptał."
Monikę poznajemy kiedy jest w szpitalu, zmaga się z problemami natury fizycznej i psychicznej. Czytelnik nie wie jaka jest przyczyna jej pobytu w szpitalu. Ja pomyślałam, że zapewne została pobita przez męża i dlatego nie chce go widzieć. Autorka systematycznie przybliża nam ten powód. Skoro autorka nie wyjawia go od razu więc i ja nie będę go ujawniać. Okazuje się, że nawet kiedy jest się w szczęśliwym związku nie można zapominać o sobie, nie można bezkrytyczznie poddać się innej osobie.
Pobocznym wątkiem w tej powieści jest związek Wiki i Pawełka. Jest to związek toksyczny, z przemocą fizyczną i psychiczną. " Szalał i bił, potem przepraszał. Z piekła do nieba, z bólu w rozkosz". Mimo, że Wki jest osobą wykształconą i inteligentą to nie może się z tego związku wyrwać, utrzymuje swojego partnera i wszystko przebacza.
Jest też w tej powieści Mysza, dziewczyna z podwójną osobowością, z jednej strony silna, ale jednocześnie nie umiejąca nawiązać normlnych relacji z mężczyznami.
Autorka nie ocenia swoich bohaterów, pozostawia to czytelnikowi. Dokonuje tylko psychologicznej analizy osobowości. Przedstawia ukryte pragnienia i fascynacje erotyczne swoich bohaterów.
Dwójką bohaterów Monika oraz Iwo. W tym wszystkim znalazła się jeszcze Mysza.
Romans jak każdy inny Monika poznaje Iwo który powoli ja rozkochuje i na nią czeka, darzy ją uczuciami i jest cierpliwy.
Poznajemy od początku ich historie w której wkrada się w to trzecia Mysza która lubi czuć ból. Seks brutalny, mocny i niebezpieczny. Mamy sceny romantyczne słodkie ale w tym wszystkim znajdujemy pikanterię. Historia super napisana lekko i przyjemnie a czyta się szybko. Jednak nic nie jest idealne i o tym Monika się przekona .
Bardzo ciekawa byłam tej historii i pomimo obaw zdecydowałam się po nią sięgnąć i nie żałuję, przyjemnie spędziłam z nią czas i byłam bardzo ciekawa jak Iwo namiesza i co będzie wyprawiał. Myślałam że erotyki tu zabraknie ale myliłam się mamy go dużo i mocno. Jednak były momenty co dłużyła mi się książka ale w żaden sposób mi to nie przeszkodziło z przyjemności poznania fabuły i czytałam z zainteresowaniem.
W samym centrum Szczecina stoi blok mieszkalny, zbudowany na gruzach dawnego cmentarza. Paulina Grych na murze tego bloku notuje historie jego mieszkańców...
Numer zerowy, debiut Pauliny Grych, to pełna humoru powieść o bezwzględności mediów, hipokryzji polityków i przewrotności kobiet. W prowadzonym na żywo...