Dziewczyna bez skóry

Ocena: 4.36 (14 głosów)

Mrożący krew w żyłach kryminał z Grenlandii

Bestialskie zabójstwo, samotny dziennikarz szukający prawdy, tajemnice z przeszłości

Do Nuuk nie prowadziły żadne drogi. Miasto było jedyne w swoim rodzaju, ze wszystkich stron otoczone górami, niebem i morzem.

Lód, wiatr, mróz, bezkresna, dzika przyroda i... okrutne morderstwa w małym grenlandzkim miasteczku.

Życie Matthew rozpadło się po tym, gdy w wypadku stracił żonę i nienarodzoną córeczkę. By uciec od wszystkiego, wyjeżdża na Grenlandię i zaczyna pracę jako dziennikarz lokalnej gazety w Nuuk. Wkrótce zostaje wysłany do zrelacjonowania niezwykłego odkrycia: na krańcu lądolodu znaleziono zmumifikowanego wikinga. Wszystko wskazuje na to, że to sensacja na skalę światową, więc niewielka społeczność w Nuuk wstrzymuje oddech, ale już kolejnego dnia w codzienność wkrada się chaos. Człowiek z lodu znika, a policjant, który pilnował zwłok, zostaje zabity.

Matthew rozpoczyna śledztwo: trafia na ślad pewnej zamkniętej sprawy z 1973 r. dotyczącej brutalnego zabójstwa czterech mężczyzn. Każdy był wcześniej podejrzewany o seksualną przemoc wobec córek. Dwie z nich zniknęły bez śladu i nigdy nie zostały odnalezione.

Co łączy współczesne i dawne zbrodnie? Czy młody dziennikarz dotrze do prawdy? Zwłaszcza że jedyną osobą, na której może polegać, okazuje się młoda Grenlandka Tupaarnaq, właśnie wypuszczona z więzienia po odbyciu dwunastu lat kary za zabójstwo swojego ojca...

Nordycki kryminał, który zachwycił świat - w ciągu 10 dni prawa zostały sprzedane do 14 krajów.

Wkrótce kolejna część serii z dziennikarzem Matthew i upartą Grenlandką Tupaarnaq w rolach głównych!

Informacje dodatkowe o Dziewczyna bez skóry:

Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2017-10-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788380532953
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Pigen Uden Hud

więcej

Kup książkę Dziewczyna bez skóry

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

"Koszmary nie dawały mu spokoju. Zawsze czaiły się na niego w ukryciu i gdy tylko udawało mu się zasnąc, dopadały go i rozszarpywały na strzępy. Noc za nocą. Miesiąc za miesiącem. Te same koszmary. Te same oczy. Głęboko w jego własnych. Śmierć."


Więcej

"Nie istniało żadne miejsce, w którym mógł się skryć przed swoimi myślami."


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Dziewczyna bez skóry - opinie o książce

Avatar użytkownika - bookwmkesie
bookwmkesie
Przeczytane:2021-11-05, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Nie ma nic gorszego po stracie najbliższych jak wpakować się w coś co może okazać się tajemnicą skrywaną od lat? jednym słowem istny rollercoaster na Grenlandii. Ciekawa jestem, czy są tajemnice, które nigdy nie doczekały się wyjaśnienia i ujrzały światło dzienne? Czytając „Dziewczyna bez skóry’ wyobrażałam sobie klimat jaki często widzę w serialach na Netflixie, czyli ospała wioska/miejscowość, mieszkańcy pozbawieni radości z życia i nagle dochodzi do pewnego odkrycia, dzięki któremu miejscowość staje się centrum dowodzenia i pępkiem świata i jak to jest w zwyczaju znajdzie się ktoś kto zechce poznać prawdę, ale co przyjdzie z jej poznania to już zostawię wam do odkrycia.

Bardzo podobało mi się mieszanie sprawy sprzed 40 lat z tym co wydarzyło się obecnie. Autor opisał poszczególne morderstwa w taki sposób, że masz wrażenie bycia tam i obserwowania tego wszystkiego co może powodować zawroty głowy bądź wymioty, ale oczywiście to wszystko dla osób wrażliwych.

Mamy skazaną, ale czy okaże się zła? Czy skrzywdzenie kobiet, dziewczynek co gorsze własnych córek ujrzy światło dzienne? I co zwłoki czterech mężczyzn ma z tym wspólnego? Kim jest tytułowa dziewczyna bez skóry/ Było oczywiście kilka momentów trochę wyrwanych z akcji, ale to w niczym nie ujmuje książce, bo skupiałam się na realnym opisie całości i to w jaki sposób doszło do rozwiania tego bałaganu, który powstał w tak małej mieścinie.

Książka trafia na moją półkę must have. Muszę przyznać się, że od zawsze mam kłopot z zapamiętywaniem imion, opisów miast itp. więc tutaj nie będę opierała się na tym chodź wiem, że mogłabym posiłkować się wiadomościami od Wydawnictwa.

Za tę możliwość z całego serca dziękuję Wydawnictwu Burda Książki, bo takich emocji nie da się opisać i zapomnieć.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - KasiaKatarzyna44
KasiaKatarzyna44
Przeczytane:2018-10-06, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam,

Skandynawska powieść kryminalna w ostatnich latach niezmiennie święci triumfy. Przejmujący do szpiku kości arktyczny wiatr oraz pokryty grubą warstwą śniegu, skuty lodem teren to klimatyczne i bez wątpienia bardzo pożądane tło współczesnych kryminałów. Nic więc dziwnego, że nasz rynek regularnie zalewają powieści uwielbianych przez rzesze czytelników szwedzkich i norweskich autorów. Mimo to wciąż nie mogę się do nich przekonać i uwierzyć, że mogłabym się w nich zakochać. Mads Peder Nordbo i jego powieść również tego nie zmienią.  

Mroźna, mroczna i niepokojąca Grenlandia to idealne tło dla opowieści o mordercy działającym z zimną krwią. Zanurzając się w historię „Dziewczyny bez skóry”, poznajemy kraj, w którym wskaźnik przestępczości, w tym liczba gwałtów, morderstw i samobójstw oraz skala przemocy domowej wobec kobiet jest znacznie większy niż w pozostałych krajach.

„Dziewczyna bez skóry” to kolejna z czytanych przeze mnie w ostatnim czasie powieści, których bohaterem jest prowadzący prywatne śledztwo dziennikarz kryminalny. Podobnie było w thrillerze Christi Daugherty, z tą różnicą, że w „Echu morderstwa” pojawia się postać kobieca. Obie powieści łączy coś jeszcze – wolno rozkręcająca się akcja oraz brak napięcia. Intryga ewidentnie jest ciekawa i chcielibyśmy poznać jej rozwiązanie, ale tempo akcji mogłoby być bardziej dynamiczne i mocniej rozgrzewające ;)

Tym, co wyróżnia kryminał Nordbo na tle innych reprezentantów gatunku, są brutalne, momentami wręcz naturalistyczne opisy krwawych zbrodni, w których autor nie szczędzi nam działających na wyobraźnię szczegółów. Zasadniczo lubię krwawe thrillery i kryminały, nie boję się sięgać po mrożącą krew w żyłach, odważną literaturę, ale dosadność opisów zbrodni zdecydowanie musi być utrzymana w granicach rozsądku i dobrego smaku. Tutaj tego chwilami nieco mi zabrakło. Szczególnie uderzające wydały mi się opisy rozpłatanych, obdartych ze skóry zwłok, których wnętrzności znajdowały się na widoku. Mam bujną wyobraźnię, więc kilkakrotnie Ale jeszcze mocniej wstrząsnęła mną scena polowania na foki.

Na plus zaliczam konstrukcję „Dziewczyny bez skóry”. Prowadzona dwutorowo akcja to mój ulubiony sposób na prezentację powieściowych wydarzeń. Zaletą są także krótkie rozdziały, książkę czyta się szybko, choć oczekiwałam, że jej lektura będzie dla mnie większą przyjemnością. Pojawiający się w powieści wątek molestowania młodzieży udowadnia, że autor nie boi się podejmować trudnych tematów, co bardzo mnie cieszy.  

Obok plusów mamy jednak również minusy. Słabą stroną powieści Nordbo są jej bohaterowie. Matthew i Tupaarnaq to niezbyt zgrany tandem, który nie wzbudza sympatii czytelników. Szczególnie nieprzyjemną postacią wydaje mi się krnąbrna buntowniczka Tupaarnaq.

„Dziewczyna bez skóry” to makabryczny, mrożący krew w żyłach, intrygujący arktyczny kryminał, którego nie nazwałabym może literaturą najwyższych lotów, ale z pewnością jest on w stanie zadowolić miłośników kryminałów, zwłaszcza skandynawskich. Mój zawód prawdopodobnie wynika z tego, że nie czytuję powieści, których akcja osadzona jest w mroźnej Skandynawii. Mimo to potrafię docenić lokalny koloryt, nie mając wątpliwości, że autor jest świetnie zorientowany w obyczajowości Grenlandczyków, co nie powinno nas dziwić, gdy przypomnimy sobie, że od lat mieszka na Grenlandii. Powieść Nordbo nasuwa na myśl oczywiste skojarzenia z „Millenium” Stiega Larssona, ale nie grozi jej raczej powtórzenie sukcesu swojego szwedzkiego kolegi po fachu.

Link do opinii

I na reszcie w moje ręce trafiła na prawdę mocno i długo wyczekiwana pozycja. Kryminałów jest pełno i są wszędzie. Chyba na całym świecie każdy kraj, każde państwo ma swojego autora w tym gatunku. Grenlandia nie chce być gorsza i oto proszę. Powstała "Dziewczyna bez skóry". Jedyne nad czym długo myślałam to jak wygrzebać czas na przeczytanie pozycji. Reszta przyszła naturalnie. W końcu kocham te klimaty, prawda?

Jest rok 2014. życie Matthew zmieniło się o 180 stopni kiedy to wypadku samochodowym, w którym stracił żonę i nienarodzoną córeczkę. By uciec przed wspomnieniami i skojarzeniami ucieka na północ. A dokładnie do Nuuk mieszczącego się na Grenlandii. Tam zatrudnia się jako dziennikarz w lokalnej gazecie. Wydawało by się, że otacza go spokój i samotność. Jak się jednak okazuje nawet tam potrafi trafić zło i przybrać ludzką skórę. Matt za sprawą swojego zawodu ląduje w centrum ciekawego, ale jak się okazuje dramatycznego wydarzenia. Najpierw na skraju lądolodu zostaje znaleziony zmumifikowany wiking co daje odkrycie na skalę światową. Jednak kilka dni później mumia znika, a policjant, który go pilnował zostaje zamordowany.
Matt ma zakaz pisania o tym w gazecie, więc podrzucony mu zostaje temat sprzed kilkudziesięciu lat. Dokładnie z 1973 r. kiedy brutalnie zostają zabici czterej mężczyźni. Kiedy młody dziennikarz zaczyna szukać i wypytywać zaczyna dziać się coś niepokojącego. Giną kolejne osoby, ludzie milczą i nie chcą rozmawiać, a jedyną osobą , której może zaufać i która stara mu się pomóc to Tupaarnaq, która dopiero co wyszła... z więzienia. I to za zabójstwo. Zabójstwo czterech osób. Osób, które są człowiekowi najbliższe. Matka, dwie siostry i ojciec. 

Ale czy na prawdę zabiła, a jeśli tak to czy wszystkich? Czy Matt może zaufać jeszcze komuś? Czy znajdą kogoś kto opowie im co stało się ponad czterdzieści lat temu? Dlaczego ktoś próbuje powstrzymać ich przed otwarciem puszki pandory i czy znaleziony wiking to na pewno wiking czy osoba, która może mieć coś wspólnego ze zdarzeniami z roku 1973?

Wszystko brzmi ciekawie i intrygująco. Na początku dostajemy nawet troszkę wiedzy z historii Grenlandii i Skandynawii. Opis mnie wkręcił, początek wydawał się w porządku i nagle... spadłam z chmur twardo na tyłek. Lądowanie bolało, rozczarowanie było ogromne, a nadzieja jaką wiązałam z tą pozycją była płonna. Najgorsze, że to nie pierwszy raz, gdy coś miało być z efektem "wow" i okazało się, że efekt ten był, owszem i to ogromny, ale z dopiskiem "co to ma ... być". Nie lubię czegoś takiego. Nie toleruję, gdy wychwala się coś co wcale na to nie zasługuje, bo potem człowiekowi żal czasu, pieniędzy i ... nadziei. I tak oto trafiłam na klimaty, które kocham - Skandynawia, zimne kraje, północ, kryminał, mroczne tajemnice i trochę aspektów społecznych. A okazuje się, że nie każda postać tego co człowiek uwielbia jest do zniesienia. Pomyślę czy przeczytam książki z dalszymi losami Matthew i Tupaarnaq. Nie wiem co pocznę z tym autorem, ale jeśli jeszcze jakiś Grenlandczyk zechce coś napisać to ma u mnie otwarte drzwi. Czy polecam? Nie mówię nie. Każdy lubi co innego. Jak to mówią: Jeden woli ogórki, a drugi ogrodnika córki. Jednak pamiętajmy - Nie wszystko co jest  okazuje się być tym na co liczymy.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2017-12-08, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

"Każda historia zawsze ma dwie strony, a prawda często skrywa się w szczegółach kłamstwa."

Satysfakcjonująca przygoda czytelnicza. Nie tylko intrygująca fabuła, ciekawe postaci, ale również niesamowicie wytworzony klimat, odwołania do białych pustkowi grenlandzkich krajobrazów, mroźnego arktycznego powietrza, słabej widoczności z powodu mgieł, burz, lodu i gęstego śniegu. Natychmiast wkradają się tajemnicze nastroje, mroczne akcenty i posępne myśli, choć wszechobecne oślepiające światło odbija się od lodu. I w taką dziką i surową scenerię wplecione zostają mumie, włamania i morderstwa. Odkryte szczątki wikińskiego osadnika, doskonale zakonserwowane przez mróz, uruchamiają serię dramatycznych incydentów.

Autor prowadzi czytelnika zarówno ścieżką współczesnego scenariusza zdarzeń, jak i retrospekcji obejmujących lata siedemdziesiąte dwudziestego wieku. Frapująco zagłębiamy się w oba kierunki, które stopniowo ujawniają mnóstwo sekretów, przestępstw, zatargów i konfliktów. Mieszkańcy Nuuk, stolicy Grenlandii, portu handlowego i rybackiego, otoczonego górami, niebem i morzem, niechętnie wracają do niewyjaśnionych morderstw mężczyzn i zniknięć nastoletnich dziewczynek sprzed czterdziestu lat. Małą społeczność wydaje się owiewać silna zmowa milczenia. Jednak brutalne morderstwo na lodowcu przywołuje ponurą przeszłość, dopominającą się teraz szczególnej uwagi, gdyż nikt nie może już wobec niej zdystansować się.

Matthew Cave, po tragicznej śmierci żony i córki, decyduje się na przyjazd do Grenlandii, podejmuje pracę w lokalnej gazecie. Pragnie uwolnić się od bolesnych wspomnień i codziennych koszmarów. Dziennikarz zajmuje się sensacyjnym na skalę światową odkryciem wikińskiej mumii, kiedy zaskakujące fakty zmieniają diametralnie obraz zgłębianej sprawy. Matthew angażuje się w prowadzenie śledztwa tylko przy znikomym poparciu lokalnego środowiska. Trudno dotrzeć do kluczowych świadków, zdobyć istotne informacje, podążać właściwym tropem. Mężczyzna nie zdaje sobie sprawy, na jak wielkie niebezpieczeństwo naraża się i jakie przyjdzie mu ponieść koszty swojej ciekawości i dociekliwości.

Wielowątkowa opowieść, w którą chętnie się angażujemy, wielką przyjemność sprawia jej sukcesywne odkrywanie, snucie przypuszczeń i domysłów. Powieść zdecydowanie ma w sobie to coś, co powoduje, że trudno oderwać się od stron książki. Sympatycznie trzyma w napięciu niemal od pierwszej do ostatniej strony. Finalna odsłona nie zawodzi, mocna, zaskakująca i precyzyjnie dopracowana. Z ogromnym zainteresowaniem sięgnę po kolejny tom tej kryminalnej serii. I nie przeszkadza mi, że pomysł na fabułę nie należy do odkrywczych i zdarzają się mniej intensywne fragmenty, po prostu takie przygody świetnie wpisują się w mój czytelniczy gust.

bookendorfina.pl

Link do opinii

"Każda historia zawsze ma dwie strony, a prawda często skrywa się w szczegółach kłamstwa"
.
Matthew po tragicznej śmierci ciężarnej żony przeprowadza się do malutkiego, nudnego miasteczka na Grenlandii. Pracuje jako dziennikarz w gazecie. Za zadanie dostaje opisanie niezwykłego odkrycia - łowczy znaleźli zmumifikowane ciało człowieka, być może jest to nawet wiking. Naukowcy uważają, że jest to znalezisko o którym będzie mówił cały świat.
.
Następnego dnia okazuje się jednak, że policjant pilnujący zwłok został zamordowany, a sensacyjne znalezisko znika. Ofiara została rozpłatana i wypatroszona. Istnieje podobieństwo między tym morderstwem, a morderstwami sprzed 40 lat. Dodatkowo z więzienia wychodzi dziewczyna, która kilkanaście lat wcześniej pozbawiła życia swoich rodziców i dwie siostry. Matthew uważa, że wszystkie wydarzenia się łączą i prowadzi własne śledztwo. Jednak osoby, które mogą coś wiedzieć nabrały wody w usta, a w sprawę zamieszane są elity. Pojawia się wiele wątków, dokonywane są kolejne zbrodnie, a pytań jest więcej niż odpowiedzi.
.
Na książkę zwróciłam uwagę z dwóch powodów: jej pięknej okładki oraz umiejscowienia akcji. Nie czytałam nigdy książki, której akcja osadzona jest na Grenlandii. W powieści pojawiają się retrospekcje dotyczące wydarzeń sprzed 40 lat, dzięki czemu dowiadujemy się więcej na temat wydarzeń z przeszłości. Nie lubię narracji 3-osobowej, ale tę książkę czyta się tak dobrze, że w ogóle mi to nie przeszkadzało. Zakończenie mnie bardzo zaskoczyło i sama nie wymyśliłabym lepszego dla tej historii. Książka na pewno nie zawiedzie wielbicieli kryminałów.

Link do opinii

Ciężko czytało mi się tę książkę. Brakowało mi narastającego napięcia i rozwoju akcji. Dopiero po połowie akcja przyspiesza. Co łączy morderstwa z przed czterdziestu lat i te popełnione aktualnie, oczywiście oprócz ewidentnych podobieństw? Dlaczego dziennikarz, który próbuje znaleźć mordercę po tylu latach nadal "wali głową w mur"? Grenlandia i male miasteczko gdzie wszyscy się znają. Może mieszkańcy wiedzą, kto zabił? A może kogoś chronią? Końcówka dobra.

Link do opinii
Avatar użytkownika - katooola
katooola
Przeczytane:2019-02-22, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2019,

Książka rewelacyjna! Czytałam ją z zpartym tchem. Jest tu pięknie poetycko opisana przyroda i pogoda, aż się oczyma wyobraźni widzi te mroźne tereny Grenlandii. Akcja biegnie dwuwątkowo, 40 lat wcześniej i obecnie. Opisy zbrodni są przerażające, zwłoki wypatroszone niczym foki. Wątek sprzed 40 laty, biednych dziewczynek, które w domu dziecka molestowano i eksperymentowano na nich. Przerażająca sprawa bezkarności mężczyzn, w miejscu gdzie dochodzi do największego liczby gwałtów na dziewczynkach i  do tego wątek polityczny bezkarności zbrodniczej władzy. Nie mieści się to w głowie. Warta przeczytania!

Link do opinii
Avatar użytkownika - evelinax
evelinax
Przeczytane:2018-02-01, Czytam, 26 książek 2018,

Każda strona tej ksiązki przeczytana ze wstrzymanym oddechem. To co na początku wydaje się być zawiłe opisane jest przez autora sukcesywnie w związki przyczynowo skutkowe. Kryminał osadzony w miejscu tak zimnym, że trudno to sobie wyobrazić. Opis przeszywającego kości mrozu i piękna lodowców, zwyczaje osadników i odwieczne legendy- tej książki nie można pominąć

Link do opinii
Avatar użytkownika - emilla2421
emilla2421
Przeczytane:2018-01-27, Ocena: 5, Przeczytałem, 26 książki 2018,

Mężczyżni podczas polowania znajdują zwłoki która na pierwszy rzut oka jest mumią pochodzącą z czasów wikingów. Nagle mumia znika a policjant który jej pilnował zostaje brutalnie zamordowany .Morderstwo  przypomina tez popełnione w 1973 roku , które wstrząsnęło małym miasteczkiem Nuuk, zostało wówczas zamordowanych czterech mężczyzn, którym rocięto, obdarto ze skóry i pozbawiono wnętrzności w tym samym czasie zaginęły też dwie dziewczynki. Śledztwo prowadzi dziennikarz Mathew Cave, który stracił w wypadku samochodowym żonę i nienarodzoną skórkę, przy wspraciu fotografa Malika i młodej dziewcyzny która niedawno wyszłą z więzienia. Książka porusza wazny problem molestowania dzieci przez swoich rodziców, na który to problem polityka rądu była obojętna. Autor w sposób bezlistosny i beztialski opisuje morderstwa. Mroczny klimat grenlandii podkreślony jest opisami krajobrazu. Śledztwo prowadzi się cięzko przy braku wspracia społeczności , trudno dotrzeć do świadków  i informacji. Książka ma swój kliamt trzyma w napięciu, pod koniec mocno przyspiesza. Ma swój klimat intrygująco, wciągającą fabułę. Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2023-09-05, Ocena: 4, Przeczytałam, E-booki, 2023, Thriller,sensacja,kryminał,
Inne książki autora
Pustelnik
Mads Peder Nordbo0
Okładka ksiązki - Pustelnik

Bohaterowie bestsellerów Dziewczyna bez skóry i Zimny strach powracają w kolejnym mrożącym krew w żyłach thrillerze! Mroczna strona skutego lodem...

Zimny strach
Mads Peder Nordbo0
Okładka ksiązki - Zimny strach

Bohaterowie bestsellera Dziewczyna bez skóry powracają w kolejnym mrożącym krew w żyłach thrillerze! Mroczna Grenlandia, zagadki z przeszłości, młody...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy