Tak, jestem estetą, cokolwiek by to miało oznaczać w tych czasach.
Bywam "istotą bez właściwości", kimś z powieści Musila. Bywam także idiotą, kimś z bohaterów Dostojewskiego. Zastawiam się jakich słów użyć, aby opisać rzeczywistość?
Niezmierny świat, jaki mam w głowie. Jakże go wyrazić?
W czterdziestym trzecim roku życia, w obliczu nadchodzącego kataklizmu, Sándor Márai rozpoczyna notować natłok codziennych zdarzeń... powstaje osobliwy dziennik. Nie ośmielam się go naśladować.
Wydawnictwo: Ruthenus
Data wydania: 2024-12-09
Kategoria: Publicystyka
ISBN:
Liczba stron: 184
Andrzej Kamiński dr nauk społecznych, oficer Policji, praktyk w kwestiach związanych z bezpieczeństwem i porządkiem publicznym. Odpowiedzialny m.in. za...