Nowa książeczka francuskiej autorski Nathalie Choux pt. "Pierwsze bajeczki. Dzień dobry, ptaszku!" opowiada o przygodach fruwających bohaterów, która bawi i uczy jednocześnie.
Książeczka "Pierwsze bajeczki. Dzień dobry, ptaszku!" to doskonała lektura na dla każdego maluszka zafascynowanego światem zwierzątek. Z książeczki nasz czytelnik dowie się jak ptasia mama przygotowuje się do roli mamy. Zakłada gniazdo na gałęzi drzewa, w którym składa jaja. Następnie dokarmia wyklute pisklaki oraz uczy je latać.
Książeczka przekazuje treść nie tylko przez umiejętnie dobrane słowa, ale również przez atrakcyjne dla dzieci obrazki z ruchomymi elementami, które pomagają młodemu odkrywcy uruchomić wyobraźnię i sprawiają, że wspólne czytanie jest świetną zabawą.
Zapraszamy do zapoznania się z innymi tytułami z serii Pierwsze bajeczki Akademii Mądrego Dziecka.
Wydawnictwo: HarperKids
Data wydania: 2025-01-15
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 0-3 lat
ISBN:
Liczba stron: 10
Tytuł oryginału: Bonjour petit oiseau!
Oto i jest kolejna książeczka z serii "Akademia mądrego dziecka", która zachwyca już od samego początku. Tym razem do kolekcji "Pierwsze bajeczki" dołączyła historia opowiadająca o życiu ptaków. Opowieść zabiera najmłodszych do gniazda ptasiej mamy, która opiekuje się swoimi jajkami, a następnie małymi pisklętami. To niezwykła podróż przez niesamowicie ciekawy rozwój - od jajka, do zdolnego do lodu ptaka.
Ptasia mama dzielnie pracuje. Uwiła przytulne gniazdko, złożyła jaja i dba, aby było im ciepło. Z niecierpliwością wyczekuje narodzin swoich maleńkich pociech. Trzask! I na świecie są trzy, słodkie, małe pisklaczki. Teraz ptasia mama ma jeszcze więcej pracy, musi o nie zadbać i nakarmić całą trójkę. Pisklaki rosną, nabierają barw, mają coraz więcej kolorowych piór, aż w końcu są gotowe do lotu. To niezwykłe przeżycie!
"Dzień dobry, ptaszku!" jest książeczką pełną ciepła i miłości, która pojawia się pomiędzy mamą i jej dziećmi. Na przykładzie ptaków mali czytelnicy mogą zobaczyć, że miłość do dziecka rodzi się już od samego początku, gdy jeszcze nie ma na świecie maleństwa. Rodzice, a w tym przypadku ptasia mama, przygotowują wszystko na przywitanie swoich dzieci na świecie. Jest to niezwykle interesujące dla małych czytelników, ponieważ mogą zobaczyć, że każdy ptak musi zmierzyć się z trudem uwicia gniazda, a następnie składa jaja, aby mogły z nich wykluć się pisklęta. Dzieci są bardzo zainteresowane rozwojem przyrodniczym i cyklem życia.
Książeczka pozwala również najmłodszym zobaczyć, że każde małe stworzenie, tak jak i człowiek, potrzebuje czasu na rozwój i dorośnięcie, a pewne umiejętności przychodzą wraz z wiekiem. W tym przypadku obserwują jak mama zajmuje się maleńkimi pisklętami, które rosną i mogą wyfrunąć z gniazda.
Treść książeczki jest przemyślana i dostosowana do wieku odbiorców. Opowieść o ptasiej mamie, która przygotowuje gniazdo, składa jaja i opiekuje się pisklętami, w przystępny sposób wprowadza maluchy w świat przyrody i jednocześnie pozwala porównać jej historię do codziennego życia. Dzięki prostemu językowi i zrozumiałym zdaniom, najmłodsi mogą z łatwością śledzić losy bohaterów. Książeczka nie tylko bawi, ale także uczy dzieci o cyklu życia ptaków, co może być doskonałą podstawą do rozmów na temat przyrody.
"Dzień dobry, ptaszku" łączy w sobie naukę o przyrodzie oraz zabawę w sposób przemyślany i atrakcyjny dla najmłodszych.Książka jest idealna jako odprężająca i ciekawa historyjka na dobranoc. Już na pierwszy rzut oka kolorowe i pełne detali obrazki przyciągają wzrok malucha i zachwycają dziecięce oczy. Ruchome elementy dodają interaktywności, co sprawia, że każde przewrócenie kartki to nowa przygoda. Dzieci mogą nie tylko obserwować, ale także aktywnie uczestniczyć w czytaniu, co rozwija ich wyobraźnię i zdolności motoryczne. Mają przy tym ogromną frajdę.
Serdecznie polecam i zachęcam do sięgnięcia po książkę. Wykonanie zachwyca, a dzieci mają mnóstwo dobrej zabawy podczas czytania. Cała seria "Akademia mądrego dziecka" jest warta uwagi, ja osobiście z każdą kolejną książką jestem nią coraz bardziej oczarowana.
Z książeczką dziecko dowie się, jak ptasia mama przygotowuje się do roli mamy, a także jak wygląda wyklucie i co się dzieje później. Jest ona naprawdę ciekawa i wartościowa. Historia dość krótka, co według mnie idealna sprawdzi się dla najmłodszych, a to do nich jest skierowana książeczka. Dziecko nie zdąży się znudzić, zanim bajeczka się skończy.
Tekstu na stronach jest dość mało, a ilustracje są duże oraz śliczne. Na każdej znajdziemy ruchome elementy, dzięki którym dziecko rozwija sprawności manualne.
Książeczka jest kartonowa, z grubymi oraz solidnymi stronami. Jej rogi są zaokrąglone, bezpieczne dla maluszka. Jest solidna i na pewno posłuży długi czas.
Według mnie książeczka bawi i uczy. Będzie doskonałym prezentem dla maluszków. Z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Jak nazywa się dziecko kaczki. Kto bawi się kłębkiem wełny? Gdzie kangur chowa swoje dziecko. To mini-przewodnik po świecie zwierząt. Tych najmłodszych...
Co można zobaczyć na niebie w nocy? Jakie zwierzęta są aktywne, gdy zapada zmrok? Co oświetla domy i ulice? Odpowiedź kryje się w kartonowej książce...
Przeczytane:2025-02-02, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, 12 książek 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025,
Pierwsze bajeczki to seria książek, która nieźle się rozrasta, przez naszą domową biblioteczkę przewinęło się już sporo tytułów, a teraz poznaliśmy kolejną opowieść. Dzień dobry, ptaszku! Ta piękna opowieść pokazuje nam, jak z jaja wykluwa się pisklak i staje się dużym ptaszkiem. Najpierw mama fruwa po okolicy i znajduje najlepsze materiały na gniazdko, potem składa jaja, z nich wykluwają się pisklaki, a mama chętnie karmi je robaczkami, następnie uczy latać i patrzy, jak dzieci rozpoczynają samodzielne życie.
Takie proste bajeczki mogą pokazać dzieciom, jak zachodzi cały proces pojawienia się małych ptaszków w gnieździe. My co rok mamy gniazdko na ganku i możemy to zaobserwować na żywo i przyznam, że nawet dla mnie jest to niesamowite, jak widzę te mały dzióbki wołające o jedzenie, a potem jak zaczynają naukę latania, co roku wzruszam się na ten moment, bo wiem, że zaraz odlecą i już ich nie będzie.
Jeżeli macie maluszka w domu to bardzo polecam wam takie małe, kartonowe książeczki, są one bardzo rozwijające i przetrwają długi czas.