Najbardziej skandalizująca powieść Marii Nurowskiej!Życie, które stało się piekłem. Piekło, w którym odnajdziesz miłość. Daria, dwudziestoletnia dziewczyna zakochała się w starszym od siebie mężczyźnie. Edward był wówczas redaktorem naczelnym pisma literackiego, widział w niej zdolną pisarkę i fascynującą kobietę. Nikt nie znał prawdziwego oblicza ich związku. Nikt też nie zrozumiałby takiej miłości, miłości-wyzwania, miłości-gry, miłości-kontroli. Daria kochała męża. I zabiła go. Z miłości. A potem zadzwoniła na policję. Skazana na dwanaście lat za zbrodnię w afekcie, trafiła do więzienia dla kobiet. Do piekła, które okazało się dla niej czyśćcem. Drogę do samej siebie odnalazła dzięki drugiej kobiecie... Najnowsza powieść Marii Nurowskiej, historia o niebezpiecznej miłości, opowiada o najciemniejszych stronach kobiecej duszy. Zaledwie jeden krok dzieli Darię od zakochania do małżeństwa, od wyzwania do zdrady, od zaufania do kłamstwa, od poczucia władzy do zniewolenia. Najdłuższa droga, jaka ją czeka, droga przez piekło, prowadzi do wolności i zaakceptowania samej siebie.Kolejna część opowieści o Darii - Dom na krawędzi - ukaże się w październiku. "Materiały do tej powieści zebrałam wiele lat temu w więzieniu dla kobiet w Krzywańcu, gdzie siedziały głównie morderczynie swoich mężów. Jedna z moich bohaterek, Agata, to prototyp pewnej więźniarki, z którą tam długo rozmawiałam. Oczywiście służba więzienna ostrzegała mnie przed nią jako niezwykle niebezpieczną, nieobliczalną osobą. Przywiozłam stamtąd fantastyczny materiał, ale minęło sporo czasu, zanim zrozumiałam te kobiety. Ta książka niesie siłę, bo sama ją w sobie mam."Maria Nurowska
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2012-01-11
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 272
"Blagierka II tuliła do siebie ten zakrwawiony ludzki strzępek z miłością, w której zawierały się także duma i czułość. Patrzyłam na tę scenę z uczuciem, że znalazłam się w nowym obszarze rzeczywistości. I nagle pojęłam, że wszystko w moim życiu było oszustwem, że ominęło mnie coś najistotniejszego co może spotkać kobietę. Dlaczego uznałam, że najważniejszy jest mężczyzna? Dlaczego tego mężczyzny posłuchałam? Wmówił mi, że macierzyństwo jest nie dla mnie, że nie dam sobie rady.
Stojąc tak obok blagierki II, zrozumiałam, że przegrałam swoje życie, wyznaczając w nim fałszywe hierarchie. Gdybym wiedziała o tym wcześniej, być może nie byłoby mnie tu teraz".[*]
"Tu teraz" to więzienie dla kobiet, do którego Daria Tarnowska- Konieczna, pisarka, trafiła na 12 lat za zastrzelenie swojego męża, Edwarda. Po latach piekła małżeńskiego, które stworzyli sobie wspólnie z Edwardem, Daria trafia do drugiego piekła, w którym spędza długie 6 lat przeżywając wiele różnego upokorzenia zanim wyrabia sobie jako bibliotekarka pozycję swoistego "konfensjonału" dla więźniarek, które obdarzają ją szczególnego rodzaju zaufaniem zwierzając się z najbardziej bolesnych doświadczeń życiowych. Dzięki radom jakie otrzymuje od więziennej psycholog, Izy, Daria skutecznie broni się przed psychiczną i fizyczną przemocą ze strony najbardziej agresywnej więźniarki, Agaty, o której człowieczeństwo z czasem postanawia zawalczyć.
"Drzwi do piekła" to pierwsza książka przedstawiająca brutalny świat jakim jest więzienie. Świat pełen negatywnych emocji, w którym walczy się o hegemonię i o przetrwanie, a także o godność. W tym świecie, złym, w którym przemoc jednych więźniarek wobec drugich jest na codziennym porządku jest również, jak się okazuje miejsce na uczucia innego rodzaju a także na czułość, która jest naturalną ludzką potrzebą.
Książka w pewnym stopniu szokuje opisami, szczególnie scen erotycznych, ale z jednym wyjątkiem dotyczącym szczególnie drastycznego opisu zoofilii pozostałe nie zniesmaczają czytelnika chociaż osobiście nie widzę potrzeby, by w książce taki realizm był konieczny dla wczucia się w traumę przeżyć bohaterki.
Narracja książki prowadzona jest na dwu poziomach, z których jeden to czas bieżącej rzeczywistości więziennej, a drugi to retrospekcja, w której poznajemy całe zawiłe życie Darii sprzed więzienia : jej dzieciństwo pozbawione rodziców, lata spędzone z babcią na Białorusi na prawosławnej plebani, studia w Warszawie i pierwsze próby literackie za przyczyną, których poznała Edwarda, małżeństwo oparte na jej podziwie dla męża do momentu poznania kim był naprawdę i grę erotyczną, którą sama zapoczątkowała nie przewidując jej fatalnych dla niej skutków.
Daria uzależniona całkowicie od męża, kierująca się w życiu wyłącznie jego radami była pozbawiona całkowicie własnej woli i w momencie, gdy ten odszedł do innej kobiety jej życie zostało pozbawione sensu, ale gdy wyłania się szansa na odnowienie ich związku Daria przypadkowo dowiaduje się jak dwulicową szują jest jej mąż i to doprowadza ją do drastycznie nieodwracalnego kroku.
W więzieniu Daria poznaje Izę, psycholog więzienną, której i wygląd, i osobowość fascynuje ją ogromnie. To pewnego rodzaju przyjaźń z Izą pomaga przetrwać jej więzienne warunki życia. Stosunek jej do Izy ulega zmianie w momencie wyjścia z więzienia, gdy ta oświadcza Darii, żeby nie szukała po wyjściu na wolność z nią kontaktów. Iza jest brutalna, ale wie co robi. Daria po wyjściu na wolność musi ułożyć swoje życie na nowo i odciąć się od obu przeszłości, tej sprzed i tej więziennej. A nie zrobi tego, gdy będzie szukać w niej oparcia.
A jak ułoży sobie życie poznajemy w drugiej części, czyli w "Domu na krawędzi" o czym będzie w kolejnym poście.
"Drzwi do piekła" to książka o tym, że życie bywa brutalne bardziej niż sobie wyobrażamy, to książka opowiadająca również o skomplikowanej psychice ludzkiej, o tym jak nie radzimy sobie z życiem, jak w nim się gubimy, jak nie jesteśmy odporni na ciosy nam zadawane przez los, innych ludzi, co w konsekwencji może doprowadzić nas nawet do takiego miejsca, jakim jest więzienie, które bywa piekłem, ale również czyśćcem, z którego wychodzi się bądź zdeprawowanym i psychicznie poobijanym, bądź twardszym ze szczerą chęcią odmiany swojego życia i nadania mu właściwego, jeżeli to jeszcze jest możliwe biegu. To książka niejednoznaczna, wzbudzająca emocje negatywne i pozytywne, która pobudza do pogłębionej refleksji nad wyborami życiowymi.
"Drzwi do piekła" autorstwa Marii Nurowskiej to ponoć najbardziej skandalizująca powieść w dorobku autorki, czy jest tak faktycznie? A jeśli tak to dlaczego? Na te pytania postaram się Wam odpowiedzieć na końcu.
Marii Nurowskiej przedstawiać nikomu nie trzeba, jednak w ramach przypomnienia postanowiłam napisać kilka słów o autorce. Studiowała filologię polską i słowiańską na Uniwersytecie Warszawskim. Autorka powieści, opowiadań, słuchowisk i sztuk teatralnych. Zadebiutowała na łamach miesięcznika "Literatura", a popularność i uznanie krytyki przyniosły jej już pierwsze książki: zbiór opowiadań "Nie strzelać do organisty" oraz powieść " Moje życie z Marlonem Brando". Najnowszymi powieściami są: "Drzwi do piekła" i "Dom na krawędzi". Jej książki cieszą się niesłabnącym powodzeniem zarówno wśród polskich czytelników, jak i na świecie. *
W "Drzwiach do piekła" poznajemy Darię. Z jednej strony jest to wykształcona kobieta, która jest pisarką, a z drugiej nie ma łatwego życia z powodu białorusko - polskiego pochodzenia. Zatem co ta kobieta robi w więzieniu w Kowańcu? Jak się okazuje Daria odsiaduje wyrok. Została skazana na 12 lat więzienia za zamordowanie męża. Zatem co mogło skłonić kobietę inteligentną, mądrą do takiego czynu? Odpowiedź jest zaskakująca, bowiem chore uczucie do męża i chory układ z nim zawarty. Daria sama namawia męża, żeby uwiódł inną kobietę. Edward chętnie na to przystaje, tylko Daria traci nad tym kontrolę i jest zdradzana notorycznie. Daria miała powód, żeby zawrzeć taki układ...tylko do czego to prowadzi?
Któregoś dnia nie wytrzymuje i strzela do męża. Sama zgłasza się na policję. Jak odnajdzie się inteligentna kobiet wśród innych więźniarek?
Niestety Daria ma problemy się aklimatyzacją. Jedynym oparciem dla kobiety jest Iza, opiekunka więźniarek. Między kobietami nawiązuje się nietypowa więź. Jednak to nie wystarczy, żeby Daria uniknęła nieprzyjemności ze strony innych kobiet z celi. Jedynym pocieszeniem dla Darii jest to, że pracuje w więziennej bibliotece, a z czasem staje się powierniczką doli innych. Z upływem czasu nawet udaje się zaprzyjaźnić z koleżankami z celi. Jak potoczą się dalsze losy kobiety? Czy wytrzyma trudną próbę przed jaką wystawił ją los? Przekonajcie się sami...
"Drzwi do piekła" to poruszająca historia o miłości, zdradzie, nienawiści, skrytych emocjach, które w końcu eksplodują i doprowadzają do tragedii. Ale także możemy tutaj znaleźć elementy erotyzmu, pikanterii, kontrowersji, czy przyjaźni. Narratorką w powieści jest Daria, która opisuje codzienne życie za kratami, a zarazem przeplata je ze wspomnieniami z przeszłości. Autorka doskonale wykreowała postaci z jakimi przychodzi się nam spotkać. Zarówno bardzo mocno zarysowuje obraz psychologiczny, jak i obraz emocjonalny. Taki zabieg skutecznie sprawia, iż czytelnik wtapia się w klimat wytworzony przez autorkę. Podobało mi się, że autorka pisze o zwykłych kobietach, które popełniły życiowy błąd. Zwykłe, a zarazem niezwykłe. Na początku słabe, z czasem silne. Darię i jej koleżanki z celi dzieliło wszystko, inteligencja pomieszana z prostotą, każda odbywała wyrok za inny czyn, dzielił je inny status społeczny, , a jednak wszystkie połączyło jedno: przemiana duchowa i narodziny na na nowo.
"Drzwi do piekła" to powieść niezwykle emocjonalna, w której nakreślone są ciekawe postacie. Chociaż napisana prostym językiem wciąga niczym narkotyk. Dużym minusem książki jest pozbawienie jej rozdziałów. Przeplatanie teraźniejszości z przeszłością sprawia, że przy braku wyraźnego podziału czytelnik może się pogubić. Jednak mimo tego mankamentu jak najbardziej polecam zapoznanie się z kobietami z Kowańca. Czytelnik z pewnością wyniesie refleksje i własne przemyślenia z tejże książki. Bo nawet jak się zastanowić to w teraźniejszym świecie mamy mnóstwo przykładów chorej miłości, której także konsekwencje okazały się tragiczne. Nie chciałabym tu przytaczać takich przykładów, bo nie byłoby końca, ale jestem przekonana, że każdy z Was słyszał o takich sytuacjach.
A wracając do pytania , które postawiłam na początku : czy książka okazała się być skandalizująca? Według mnie to za duże słowo, ale z pewnością mogę powiedzieć, że zawiera elementy kontrowersji.
Cieszy mnie fakt, że to kolejna bardzo dobra książka wychodząca spod polskiego pióra, którą miałam przyjemność odkryć i przeżywać :) "Drzwi do piekła" mogę polecić każdemu bez wahania.
Czterdzieści lat po wojnie Anna Łazarska odkrywa, że nie jest osobą, za którą się uważa. Naprawdę nazywa się Miriam Zarg, jako niemowlę została...
Maria Nurowska powraca z nową powieścią o niezwykłej kobiecie, wspaniałej artystce; jedni ją uwielbiają, inni się jej boją, jeszcze inni nazywają wariatką...
Przeczytane:2013-11-22, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2013, Mam,
Maria Nurowska uznawana jest jedną z najbardziej znanych polskich powieściopisarek. Po jej książki, przetłumaczone również na kilkanaście języków obcych, sięgają już kolejne pokolenia czytelników. Do jej najbardziej znanych powieści można zaliczyć choćby "Hiszpańskie oczy", "Rosyjskiego kochanka", "Sprawę Niny S" czy "Nakarmić wilki". “Drzwi do piekła” okrzyknięto jej najbardziej skandalizującą powieścią. Ten fakt w połączeniu z więzienną tematyką wydał mi się na tyle intrugujący, by sięgnąć po tę książkę.
Akcja rozgrywa się w więzieniu dla kobiet w Kowańcu. Właśnie tutaj zostaje osadzona pisarka Daria Tarnowska. Kobieta została skazana na 12 lat pozbawienia wolności za zabicie swojego męża. To najniższy, dopuszczalny wymiar kary, który zawdzięcza pewnym okolicznościom łagodzącym. Nie zmienia to jednak faktu, że czeka ją wiele trudnych lat w miejscu przepełnionym ludzkimi dramatami. Co skłoniło ją do tak drastycznego czynu? Jak poradzi sobie w nowej, trudnej rzeczywistości?
Jak łatwo przewidzieć wykształcona intelektualistka ma pewne trudności w aklimatyzacji pośród więziennego społeczeństwa. Otoczona kobietami o niskim wykształceniu, fizyczną i psychiczną przemocą, musi wypracować sobie możliwie silną pozycję. Ogromnym oparciem staje się dla niej Iza, opiekunka więźniarek. To jej przykładowo zawdzięcza pracę w bibliotece. I choć wyraźna przychylność opiekunki nie uchroni ją przed wszystkimi niegodziwościami więzienia, z pewnością pomaga jej przetrwać trudne sytuacje.
W książce teraźniejszość nieustannie przeplata się z przeszłością. Śledzimy trudne dzieciństwo Darii, dziewczynki z białoruskimi korzeniami, pozbawionej opieki rodziców. Kolejne lata na plebanii popa, studia, wreszcie wielka miłość zakończona małżeństwem. Niestety związek Darii nie jest tak udany, jak by pewnie sama sobie tego życzyła. Ulgą w nieszczęśliwym związku ma być pewien bardzo niecodzienny układ, niestety zamiast pomagać, wszystko jeszcze bardziej pogrąża.
Wszystkie te informacje są z pewnością bardzo ważne i bez nich czytelnik nie byłby w stanie zrozumieć motywów nieszczęśliwej kobiety. Problem polega jednak na sposobie, w jaki pisarka wymieszała przeszłość z sytuacją bieżącą. To, że w książce brak jest rozdziałów to jedna sprawa, jednak to, że wątki następują bezpośrednio po sobie, bez jakiegokolwiek rozgraniczenia, wprowadza prawdziwe zamieszanie. Niejednokrotnie czytelnik skupiony na konkretnej scenie, zmuszony będzie się zatrzymać, po czym cofnąć kilka linijek, uświadamiając sobie, że ma już do czynienia z czymś kompletnie innym. Przyznam, że ta dziwna mieszanka bardzo mnie irytowała i kilkakrotnie kompletnie wybiła z lektury. Niestety nie jest to jedyny mankament.
Główna bohaterka, Daria, nie wzbudziła we mnie większych emocji. Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że w dużym stopniu sama „zapracowała” sobie na trudną sytuację, z jaką musiała zmagać się w małżeństwie. Nie dostrzegłam również okoliczności, które uznałabym za wystarczające, by wymierzyć jej najniższą, dopuszczalną karę. Nie przeżywałam ciężkich chwil, jakich doświadczała w więzieniu. Prawdę mówiąc cały jej pobyt w tym miejscu nie zrobił na mnie jakiegokolwiek wrażenia, odebrałam go tak, jakby spędziła tam kilka, może nie najbardziej miłych, ale również nie wstrząsających dni. Lepiej ocenić mogę co najwyżej kilka głębszych przemyśleń więźniarki na temat kondycji jej życia i niewłaściwego wyznaczania priorytetów. Nie wzbudziła ona jednak we mnie ani sympatii, ani współczucia.
Właściwie cała fabuła wydaje mi się mało odkrywcza i niemal ze wszystkim miałam już kiedyś do czynienia. Zacznijmy od głównego bohatera, który zdecydowanie odstaje od obrazu typowego przestępcy. Mógłby wieść życie na poziomie, gdyby tylko COŚ się nie przydarzyło. W więzieniu oczywiście nieco „odstaje”, musi zawalczyć o swoją pozycje w grupie. Nie muszę chyba dodawać, że mu się to udaje. Do tego inny bohater, postrach całego otoczenia, który za sprawą głównego bohatera widocznie łagodnieje, wręcz wychodzi na całkiem fajnego człowieka. Na koniec przygotowania do wspólnego występu, w tym przypadku do wystawienia sztuki teatralnej, która w jakiś sposób łączy całą grupę. Niestety nie znalazłam tutaj nic innowacyjnego, czułam się tak jakbym czytała zlepek historii, które już wcześniej znałam.
Najciekawsza moim zdaniem bohaterka, pojawiła się stosunkowo późno i niestety odegrała jedynie trzeciorzędną rolę. Była to młoda kobieta, która tak nieszczęśliwie potrąciła osoby na przejściu dla pieszych, że życie straciły dwie osoby, w tym jedno dziecko. Myśl o tym, co zrobiła jest dla niej tak przytłaczająca, że dalsze życie jest dla niej męką nie do wytrzymania... Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gdyby to ona była główną bohaterką książki, całość odebrałabym zupełnie inaczej. A tak, przeczytałam, pomijając przemieszanie czasu nawet dobrze się czytało lecz... niestety niewiele po tej lekturze zostało.
Nie mogę stanowczo odradzić tej książki bo wiem, że spotkała się ona z ciepłym przyjęciem wielu czytelników. Do mnie niestety pisarka kompletnie nie trafiła, dlatego z pewnością nie zdecyduję się na lekturę kontynuacji książki.