Z przyszłości ponownie przybywa Trunks, by prosić naszych bohaterów o pomoc w walce z wyjątkowo niebezpiecznym, pustoszącym Ziemię przeciwnikiem, który wyglądem do złudzenia przypomina... Gok?! Kim jest naprawdę? Jaką skrywa tajemnicę? Prawdziwy Gok? wraz z Vegetą ruszają w przyszłość, by pokonać wroga, tam jednak czeka na nich pewna niespodzianka!
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2018-09-25
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 208
Tłumaczenie: Paweł Dybała
Przeczytane:2019-02-08, Ocena: 4, Przeczytałem,
SMOCZE KULE NA WŁAŚCIWYM TORZE
Po dwóch pierwszych tomach Dragon Balla Super miłośnicy klasycznego DB mogli mówić, że to już nie to samo. Tym bardziej, że fabuła jak nigdy pędziła na łeb na szyję, a wiele wątków zostało potraktowanych skrótowo (na szczęście w chwili, gdy piszę te słowa, wydawnictwo JPF planuje publikację dwóch kolorowych tomów opartych na filmach anime, których wątki zostały w mandze jedynie wspomniane). Jednak trzeci tom to już całkowity powrót do tego, za co fani pokochali Dragon Balla. Jest zatem bardziej spójnie, nadal bardzo dynamicznie, ale obecny wątek okazuje się bardziej stonowany i rozłożony w czasie i przy okazji nie brakuje tu kilku zaskoczeń. Miłośnicy przygód Gok? mogą więc odetchnąć z ulgą i po raz kolejny dać się porwać opowieści, która nawet po ćwierćwieczu od jej zakończenia wciąż jest atrakcyjna i porywa bardziej niż zdecydowana większość shounenów dostępnych na rynku.
Trunks z przyszłości po raz kolejny cofa się w czasie, by prosić o pomoc Gok? i resztę. W jego rzeczywistości pojawił się niejaki Black, niezwykle potężny przeciwnik, który swoją drogą wygląda identycznie jak… Gok? właśnie. Pokonanie go wydaje się kluczowe dla przetrwania ludzkości i spustoszonego przez niego świata. Ponieważ nie został tam już żaden wojownik zdolny powstrzymać zagrożenie, to właśnie nasz heros w towarzystwie Vegety będzie musiał udać się w podróż w czasie i nie tylko stawić mu czoła, ale także odkryć tajemnicę jego tożsamości…
Tymczasem bogowie zaczynają swoje gierki z czasem, by przekonać się, co czeka za tysiąc lat jedną z ras. Nie wszystko idzie jednak po myśli boga światów dziesiątego wszechświata. Nie dość bowiem, że odkrywa, iż od jego ostatniej podróży w czasie ktoś stworzył kolejną alternatywną rzeczywistość, to jeszcze zachowanie Zamasu zaczyna budzić jego uzasadnioną obawę…
Całość mojej recenzji na portalu NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-mangi-dragon-ball-super-tom-3/