Dom pośród sosen
Ana Reyes

🍁 Maya Edwards była świadkiem tajemniczej śmierci własnej przyjaciółki Aubrey, po tamtych wydarzeniach kobieta cierpi wskutek przeżytej traumy. Ukojenie odnajduje w lekach i alkoholu. Pewnego dnia do sieci trafia nagranie z dziewczyną, która umiera w podobny sposób, co jej przyjaciółka, a naocznym świadkiem tego zdarzenia jest Frank. Były chłopak Mayi, który także był przy śmierci Aubrey. Co Frank ma wspólnego ze śmiercią obu tych dziewczyn, to postanawia sprawdzić i zbadać Maya. 🍁
.
Debiut autorki, bestseller New York Times'a, oprócz tego książka jest polecana przez samą Reese Whiterspoon. Aktorka stworzyła Books Club, który jest jednym z najbardziej liczących się na świecie stowarzyszeń literackich. Tam, co miesiąc jest wybierana książka, którą główną bohaterką jest kobieta i zostaje ona czytana. Tak odkryto "Dom pośród sosen".
.
Dziwna to była książka, w sumie przeczytałam ją kilka dni temu i muszę się skupić, aby przypomnieć sobie, o czym ona była🤦 Bohaterowie nijacy, bez większego wyrazu i emocji. Maya dziewczyna zlękniona i pogubiona, nie przepracowała traumy związanej zbyt szybkim i niespodziewanym odejście najbliższej przyjaciółki. Frank na pierwszy rzut oka to spokojny i ułożony chłopak, który potrafi zawrócić w głowie każdej dziewczynie. Niestety bliżej się jemu przyglądając, zauważymy, że może jednak mieć coś na sumieniu i kreuje się jedynie na zupełnie inną osobą, jaką jest w rzeczywistości.
.
Akcja rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych, kiedy Maya była nastolatką i teraz jako kobieta dorosła. Książkę czyta się nawet dobrze, jeśli nie pogubicie się już na samym początku w historii. Brakuje tutaj najważniejszego, czyli akcji, która popchnęłaby tę historię na wyższy poziom i ją przyśpieszyła, momentami miała tempo ślimacze. Autorka wplotła w fabułę, wątek hipnozy, który odegrał tutaj jedną z ważniejszych ról, które były przyczyną dziwnych zaników pamięci oraz motyw ukrytego domku w lesie i jego tajemnicy. Podsumowując ten thriller psychologiczny, to jest on do przeczytania, ale nie do zapamiętania, ulotni się Wam z głowy tak szybko, jak go przeczytacie.

„Dom pośród sosen” to intrygujący debiutancki thriller Any Reyes, a zarazem bestseller „New York Times”. Debiuty uwielbiam, więc nie mogłam odmówić sobie tej książki, tym bardziej że rekomenduje ją klub książki Reese Wither spoon.

Dwudziestopięcioletnia Maya Edwards mieszka w Bostonie wraz ze swoim chłopakiem Danem. Dziewczyna od lat zmaga się z traumą, po tym, jak była świadkiem śmierci najbliższej przyjaciółki. Od tamtego czasu regularnie przyjmowała tabletki nasenne, by zapomnieć o przeszłości.

Pewnego dnia w internecie natrafia na nagranie, na którym widać, jak młoda kobieta umiera w podobny sposób, jak przed laty Aburey. Maya jest przekonana, że wie, kto jest odpowiedzialny za śmierć kobiety. Postanawia wyruszyć do rodzinnego Pittsfield, by uwolnić się od nękających ją demonów przeszłości i odkryć prawdę o śmierci przyjaciółki.

„Dom pośród sosen” to thriller, z którym miałam pewien problem. Historia Mai rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych i choć bardzo lubię taki zabieg w literaturze, tak tutaj w pierwszych rozdziałach bardzo się gubiłam, nie mogłam połapać się, do czego dąży autorka. Jednak należę do tych osób, które są cierpliwe i przebrną przez wszystko, dlatego kartkowałam kolejne strony z myślą, że może w końcu nastąpi jakiś plot twist. Niestety, próżno tutaj szukać zaskakujących zwrotów akcji, historia spisana na kartach powieści toczy się bardzo powolnie mnóstwo w niej niewiadomych, a my wspólnie z główną bohaterką szukamy na nie odpowiedzi. Zabrakło mi tutaj napięcia, które powinno towarzyszyć mi przy thrillerach, mimo to książkę czytało się naprawdę dobrze i z każdą przeczytaną stroną co raz bardziej byłam ciekawa jej zakończenia.

„Dom pośród sosen” to dobry debiut, z niespieszną fabułą i ciekawie wykreowaną główną bohaterką. Jeżeli lubicie lekkie thrillery psychologiczne, to ta pozycja będzie dla Was idealna. Polecam ją również osobom, które dopiero rozpoczynają przygodę z tym gatunkiem. Natomiast Ci, którzy liczą na trzymającą w napięciu historię, pełną zaskakujących zwrotów akcji, mogą czuć się zawiedzeni tą pozycją.

Sam pomysł na temat książki jest dobry, gdyby jeszcze został inaczej przedstawiony. Główną bohaterką jest Maya, która zmaga się z traumą po dziwnej smierci swojej przyjaciółki. Historia  przedstawiona jest na 2 płaszczyznach czasowych, które wzajemnie sie przeplatają. Poznajemy Maye kiedy była nastolatką i obecnie jako dorosłą kobietę. Akcja jest bardzo powolna, chwilami nudna. Zabrakło mi napięcia, emocji, które powinny towarzyszyć thrillerowi psychologicznemu. Bohaterowie mało wyraziści. Można przeczytać, ale długo nie pozostanie w pamięci.