Dziwne rzeczy dzieją się w Kilmore Cove. Jest tam pomnik króla, który nigdy nie panował i tory, które nigdzie nie prowadzą. Nie można się połączyć z Internetem, a komórki nie mają zasięgu. Wygląda na to, że miasto zostało oczyszczone z wszelkich map, aby ochronić jakąś tajemnicę. Śledztwo Jasona, Julii i Ricka rozpocznie się w Domu Luster. Tu, w tajemniczym domu Petera Sedalusa, nic nie jest tym, czym się wydaje...
Wydawnictwo: OLESIEJUK
Data wydania: 2007-06-14
Kategoria: Przygodowe
ISBN:
Liczba stron: 244
Tytuł oryginału: Ulysses Moore. La casa degli specchi
Język oryginału: Włoski
Tłumaczenie: Bożena Fabiani
Ilustracje:Iacopo Bruno
Muszę przyznać, że seria zaczyna mnie wyciągać na całego. Cała masa intryg, tajemnica i dobrego humoru. Autor umiejętnie wprowadza nowe postacie. Kilka zagadek zostało rozwiązanych ale pojawiły się nowe. I nadal mam wrażenie, że wszystko kręci się wokół Nestora.
Trzecia już księga przygód trójki przyjaciół- Jasona, Rick'a oraz Julii. Nie zawiodłam się, dostałam porcję tajemnicy, niewyjaśnionych zagadek i więcej niewiadomych, niż było ich na początku. Autor definitywnie trzyma poziom, dzięki czemu zachęca do sięgnięcia po kolejne części, pozostania na dłużej z tajemnicą już nie samej Villi Argo, ale całego miasteczka Kilmore Cove.
Po powrocie chłopaków z Egiptu, dzieci starają się odkryć jakie będą następne kroki złodziejki mapy. Tym tropem docierają do wspaniałego Domu Luster, który jest tak skonstruowany, że "goni za słońcem". Odkrywają coraz więcej tajemnic i stają się Strażnikami kluczy oraz drzwi. Już nie mogę się doczekać, gdzie nas to wszystko zaprowadzi.
Trochę nudniejsza niż poprzednie części, ale jak kto woli może przeczytać by dowiedzieć się co się stało z bohaterami.
Następnym tomem z serii "Ulysses Moore", jaki miałam okazję przeczytać, był tom trzeci pt. "Dom luster". W tomie tym trójka dzieci nie wyrusza w niesamowitą podróż po starożytnym świecie. Tym razem dzieci postanowiły rozejrzeć się po miasteczku Kilmore Cove. Są w nim tajemnice, które dzieci muszą odkryć. I jest zapowiedź następnej przygody...
Choć dzieci nie wyruszają w niesamowitą podróż, nie omijają ich przygody. A wszystko zaczyna się od próby wyjaśnienia potrzeby istnienia pewnej mapy. By to zrobić, wyruszyli do doktora, a później... później znaleźli następne zagadki, które musieli rozwiązać.
Książka nadal trzyma poziom poprzednich. Język wciąż jest prosty. Nadal książeczki szybko się czyta. Fabuła wciąga od początku do końca.
W powieści pojawiają się nowe miejsca, nowe osoby. Wydaje mi się, że jest też więcej wątków humorystycznych.
Jako, że w poprzednim tomie dzieci się rozdzieliły, przez co trochę akcji było w Willi Argo, a trochę w starożytnym Egipcie, ucieszyłam się, że w tym dzieci przebywały razem i razem odkrywały następne tajemnice. Każde z dzieci ma swoje mocne strony, które pomagają pójść naprzód w odkrywaniu tajemnic.
Ogromnie polecam zapoznanie się serią "Ulysses Moore". Książeczki te są niewielkie, mają niewiele stron, czyta się je z niesamowitą szybkością. Fabuła wciąga od początku i naprawdę ciężko jest się od niej oderwać. I jak już pisałam - dobrze się przy każdym tomie bawię, choć dzieckiem już nie jestem. Myślę, iż książki te są świetne dla każdego. Co prawda, dzieci będą bardziej oczarowane przygodami, zagadkami, odkrywaniem tajemnic miasteczka Kilmore Cove. Ale dorosły również dostrzeże w tej pozycji fajną lekturę, świetny umilasz czasu i doskonałą lekturę na niedzielne popołudnie.
Słyszeliście może o cudownej lampie Aladyna? Szklanych pantofelkach Kopciuszka? A o latającym dywanie? I myślicie, że magiczne przedmioty istnieją tylko...
Finley dowiaduje się, że Aiby, Locanowi i Dougowi grozi niebezpieczeństwo: zwołane przez Lilych zebranie rodzin magicznych sklepikarzy nie potoczyło się...
Przeczytane:2014-01-12, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014,