Dobry chłopak
Sarina Bowen Elle Kennedy

Zorganizowanie bratu wesela na którym będą gościć znani hokeiści okazuje się największym wyzwaniem w życiu Jess Canning. Jej rodzina uważa że dziewczyna jest ofiarą losu więc porażka nie wchodzi w grę.
Dla Blake'a Rileya zbliżające się wesele to szczęśliwe zrządzenie losu. Jess jesy druhną a on drużbą więc zabawa może rozpocząć się na całego. Co z tego że napotyka opór ze strony Jess? Musi tylko przekonać bardzo upartą blondynkę że jest przyzwoitym facetem.
"Dobry chłopak " Elle Kennedy i Sariny Bowen należy do literatury obyczajowej, romansu.
Książka zawiera takie motywy jak miłość przyjaźń zaufanie zdrada nienawiść wybaczenie kłamstwo współczucie strach niezdecydowanie zagubienie szczęście ślub rodzina oraz wiele wiele innych.
Książka pokazuje że każdy ma szansę na miłość. Nawet jeśli już stracił nadzieję. Nie warto się poddawać tylko iśc dalej. Nie oglądać się za siebie tylko żyć tym co jest tutaj i teraz.

Wyobraź sobie, że jesteś świadkiem na ślubie swojego brata - geja. Drugim że świadków jest gwiazdą hokeja i gra w zespole z Twoim Szwagrem. Jak nietrudno się domyśleć, macie wspólny epizod, a do tego on uparcie próbuje Cię poderwać.
Czy dasz mu szansę? Czy przełamiesz swoją niechęć do takiego stylu życia - mecze, spotkania towarzyskie i imprezy i pozwolisz waszemu związkowi rozkwitnąć?
Uwielbiam Elle Kennedy za serię Off-Campus. Stworzyła tam ciekawe i przenikające się wzajemnie opowieści, które przypadły mi do serca. Jednak seria o hokeistach póki co wydaje się nudna. Mam ochotę i zapewne sięgnę po kolejny tom, ale nie wiem, kiedy. Zapewne nieprędko, bo podjęłam w tym roku decyzję, że nie będę czytać kontynuacji, do których mnie nie ciągnie.

„Dobry chłopak” Elle Kennedy oraz Sariny Bowen to pierwszy tom serii „Hokeiści”. Książkę zaczęłam czytać jakiś miesiąc temu i odłożyłam. Przeczytałam 80 stron i byłam zawiedziona, że Elle Kennedy mogła napisać w sumie książkę o niczym ? :O Czytałam wszystkie książki autorki, które napisała sama i wręcz je uwielbiam 😊 Ale dziś ją skończyłam i powiem Wam, że od jakiejś 120 strony coś drgnęło, a później czytało się ją bardzo dobrze. Ale chyba do dnia dzisiejszego bym po nią nie sięgnęła, gdyby nie maraton czytelniczy u Weroniki – maraton czytelniczy z książkami od Wydawnictwa Niezwykłego 😊

W książce poznajemy historię Jess Canning oraz Blake’a Rileya. Są to przyjaciele, znajomi ? Ciężko nazwać ich relacje jednym słowem, ale na pewno można napisać, że jest miedzy nimi chemia i nie mogą utrzymać rąk przy sobie, gdy są w pobliżu siebie 😊 Książka rozpoczyna się ślubem Pana i Pana Młodego. Tak, dobrze przeczytaliście. Jak widać autorki nie bały się poruszać tematu par homoseksualnych w swojej powieści. Ten ślub ma zorganizować Jess i jednocześnie ma zostać druhną swojego brata jednego z Panów Młodych. Drużbą okazuje się przyjaciel drugiego Pana Młodego – Blake. Przystojny, seksowny hokeista z tej samej drużyny co Wes. Jess początkowo ma Blake za kobieciarza, flirciarza, faceta , który nie jest w stanie być w związku z żadną kobietą. Ale tak naprawdę, poznaje go, gdy zaczyna studia w Toronto i okazuje się, że mężczyzna jest … - dobrym chłopakiem 😊 a dlaczego ? Tego musicie się dowiedzieć sami 😊

Jest to najlepszy przykład, że warto dać drugą szansę książce. Co prawda, ciężko było mi się zebrać ponownie do czytania, ale udało się i nie żałuję tego. Miło spędziłam z nią czas. A Jess i Blake to fajni bohaterowie, którzy dążą do wyznaczanych sobie celów. Oprócz tego, momentami w książce było zabawnie i nie raz zagościł uśmiech na mich ustach.

     „Razem tworzymy mieszankę wybuchową”.

Jessie to bardzo niepewna siebie młoda kobieta, bardzo boi się życiowych porażek. Po mimo swoich dwudziestu sześciu lat w dalszym ciągu nie ma pomysłu na życie. Jest taką „czarną owcą” w rodzinie.. W końcu odkrywa w sobie ogromne pokłady empatii dla chorych, postanawia zostać pielęgniarką. Nie będzie jej łatwo… Blake jest zawodowym hokeistą, jego drużyna odnosi kolejne sukcesy. Samodzielny, niezależny finansowo, oddaje się swojej pasji, kocha hokej. Wydaje się, że facet który gra w hokeja –  gdzie dominuje brutalność i agresja, powinien posiadać podobne cechy. Nic bardziej mylnego, jeżeli chodzi o Blake’a. Facet ma bardzo hałaśliwy sposób bycia, nieustannie zaraża swoim poczuciem humoru i optymizmem. Bardzo ciepły, wrażliwy, empatyczny. Ma bardzo złe doświadczenia z kobietami, boi się ponownie zaufać.  Jess podoba mu się od dawna. Czy tych dwoje znajdzie do siebie drogę ?

Autorki poruszyły wątek homoseksualny, bardzo spodobał mi się sposób, w jaki to zrobiły. Nasze społeczeństwo w dalszym ciągu, zbyt często nie akceptuje takich relacji. Autorki ukazały go ciepło, serdecznie, szczerze. Czy dwóch kochających się facetów, robi komuś krzywdę? Bądźmy tolerancyjni, nie oceniajmy, to tacy sami ludzie jak my.

Bardzo pozytywna, ciepła i klimatyczna opowieść. Szukanie swojego miejsca w życiu, próba realizacji marzeń. Dążenie do wyznaczonych celów. Miłość, wzajemna troska i zrozumienie panujące w rodzinie. Bezwarunkowe niesienie pomocy, wrażliwość, empatia. Sympatia, która stopniowo narasta, zmienia się w głębsze i mocniejsze uczucia. Wzajemna fascynacja, pożądanie, namiętność. Pełne wyczucia, subtelnie ukazane sceny seksu.

Idealna pozycja na chwilę relaksu, doskonale odwraca uwagę od codzienności. Bawi, wzrusza, zaskakuje. Daje odprężenie i ukazuje, że w każdym momencie życia warto zawalczyć o siebie, podjąć ryzyko. Nie poddawać się i iść do przodu. Pięknie to wyszło! Polecam :)

Nie jest to mój ulubiony rodzaj książek ale dla zabicia czasu i "odmóżdżenia" może być.

"Dobry chłopak" to pierwszy tom z serii "Hokeiści". Opowiada on o losie dwójki młodych ludzi - Jess i Blake'a. Osoby te, mimo iż pochodzą z dwóch różnych światów, wzajemnie się przyciągają. Niestety, w przypadku Blake'a znaczenie ma tylko seks. Mężczyzna nie angażuje się w związki, kobiety traktuje jak przygody. Czy słodka Jess zmieni coś w jego życiu?

Historia pary z początku przypomina nastoletnią relację. On jest dupkiem, który myśli, że zaimponuje zdjęciem swojego penisa i żałosnymi zalotami. Ona natomiast ignoruje go, mimo iż czuje do niego coś więcej, a na samo wspomnienie wspólnej nocy czuje dreszcze. Brzmi trochę słabo, prawda? Przyznam szczerze, nieco mnie to odpychało, ale nie zrezygnowałam z lektury i się nie zawiodłam. Po przebrnięciu przez "końskie zaloty" otrzymałam historię, na którą liczyłam od samego początku. Pojawiły się emocje, bohaterowie pokazali nam swoje wnętrze. Z każdą stroną chciałam tylko więcej i więcej. Mimo pierwszego niezbyt dobrego wrażenia, Blake skradł moje serce, a Jess urzekła swoją osobą. W trakcie lektury pojawiły się również wątki poboczne, urozmaicające lekturę. Całość oceniam na 7/10.

Powiedzmy, że mocne 2. Ogólnie książka strasznie infantylna... od kolejnego ojesu czy heloł w wykonaniu głównego bohatera chciało się wręcz wymiotować. Głupie odzywki, podryw rodem ze szkoły podstawowej... 

Może w treści i pomyśle było coś nowego i świeżego, ale to trochę za mało, żeby udźwignąć tę powiastkę.

Pamiętacie taką kreskówkę o Johnnym Bravo? Którego głównymi zainteresowaniami były dziewczyny, kobiety i laseczki? I te żarty tak absurdalne, że aż śmieszne? To przedstawiam Wam nowe wcielenie - Blake Rileya!

Ten romanso - komediowy - erotyk wywołał u mnie w wielu momentach uśmiech, co nie zdarza się często, a życiowe przemyślenia uroczego mięśniaka mocno mnie bawiły. Ale to nie jest tylko książka, która ma nas zabawiać. Autorki pokazały tolerancję, ciężką pracę, poświęcenie i trudny wybór własnej drogi. Jess - Boska J - jest właśnie w takim momencie swojego życia, kiedy kilka ścieżek okazało się być tymi niewłaściwymi. Jej perypetie wspomagane przez Blake tworzą słodko gorzki misz masz, okraszony dużą dawką humoru.

Cała historia bardzo mi się podobała, pod względem fabularnym, bo nie była to kolejna oklepana histora, jak i językowym. Powieść dobrze się czytała, lekko i przyjemnie. To taka idealna lektura po ciężkim dniu, kiedy mamy wszystkiego dość. Ja polecam, w mój gust wpasowała się idealnie.