Dlatego kłamaliśmy

Ocena: 5.33 (6 głosów)

Autorka bestsellerów ,,New York Timesa" książek Moje śliczne oraz Po tamtej nocy wraca z kolejnym ekscytującym thrillerem z Willem Trentem i Sarą Linton

Wszyscy tutaj są kłamcami, ale tylko jedno z nas jest zabójcą...

Cichy ośrodek wypoczynkowy w górach

Dla śledczego GBI Willa Trenta i lekarki sądowej Sary Linton ośrodek McAlpine Lodge jest idealnym miejscem na spędzenie miodowego miesiąca. Usytuowany z dala od cywilizacji, w otoczeniu pięknych gór, wydaje się doskonały do ucieczki od zgiełku codzienności i bycia we dwoje... dopóki nocnej ciszy nie przetnie mrożący krew w żyłach krzyk.

Morderca jest wśród nich

Mercy McAlpine, menedżerka ośrodka, nie żyje. Szalejąca burza zalała jedyną drogę dojazdową do kompleksu wypoczynkowego, wiadomo więc, że mordercą musi być ktoś tutejszy. Ale gdy Will i Sara zaczynają przyglądać się rodzinie McAlpine'ów i pozostałym gościom, uświadamiają sobie, że wszyscy tutaj kłamią. Kłamią na temat swojej przeszłości. Okłamują swych bliskich. Oszukują nawet samych siebie.

Kto zabił Mercy McAlpine?

Wkrótce staje się jasne, że w McAlpine Lodge nie obowiązują normalne zasady, a Will i Sara będą musieli uważać na każdym kroku. Uwięzieni w ośrodku starają się rozwikłać istniejącą od kilkudziesięciu lat sieć tajemnic, by odkryć, co się stało z Mercy. A gdy zabójca szykuje się do ponownego ataku, poślubny wyjazd przemienia się w wyścig z czasem.

KARIN SLAUGHTER należy do najpopularniejszych pisarek na świecie. Jest autorką ponad dwudziestu książek, które na łamach ,,Sunday Timesa" okrzyknięto bestsellerami, w tym nominowanej do nagrody Edgara Allana Poego powieści Miasto glin i książek pozostających poza jej głównym cyklem - Dobra córka oraz Moje śliczne . Jej powieści zostały wydane w 120 krajach i sprzedały się w ponad 40 milionach egzemplarzy na całym świecie. Układanka z Toni Collette w roli głównej jest obecnie najchętniej oglądanym serialem oryginalnym Netflixa na tej platformie, a na Disney+ emitowany jest serial Will Trent , w którym w rolę tytułową wcielił się Ramón Rodríguez. W planach są kolejne adaptacje filmowe dla małego ekranu. Karin Slaughter jest jedną z założycielek przedsięwzięcia Save the Libraries - organizacji non-profit, która ma na celu wspieranie bibliotek publicznych pod względem finansowym i informatycznym. Pochodzi z Georgii, mieszka w Atlancie.

Więcej informacji na jej temat znajdziesz na stronie KarinSlaughter.com

 

Slaughter jest niezrównana pod względem dbałości o szczegóły i wiarygodności... Jej książki mogę kupować w ciemno

- Gillian Flynn

Nazwisko Karin Slaughter zdecydowanie wyróżnia się w gronie autorów kryminałów

- James Patterson

Nieustraszona pisarka. Jedna z najodważniejszych współczesnych autorek thrillerów

- Tess Gerritsen

Jej postacie, fabuła i tempo prowadzenia narracji nie mają sobie równych wśród autorów thrillerów

- Michael Connelly

Trudno o lepszą beletrystykę

- Jeffery Deaver

Wnikliwa, badawcza, pełna emocji; wybitna literatura

- Kathy Reichs

Wkrocz do świata Karin Slaughter. Ale uważaj... stamtąd nie ma powrotu

- Lisa Gardner

Informacje dodatkowe o Dlatego kłamaliśmy:

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2024-10-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383428840
Liczba stron: 512
Tytuł oryginału: This Is Why We Lied

Tagi: Thrillery i suspens Thrillery psychologiczne Literatura kryminalna i detektywistyczna Detektywistyczna powieść obyczajowa (cosy mystery) Kryminały detektywistyczno-policyjne Interest age: from c 15 years

więcej

Kup książkę Dlatego kłamaliśmy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dlatego kłamaliśmy - opinie o książce

Avatar użytkownika - AnnaBook
AnnaBook
Przeczytane:2025-01-03, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2025, 52 książki 2024,

Mówi się, że co chatka to zagadka i nie można temu stwierdzeniu odmówić prawdziwości. Każda rodzina ma swoje większe i mniejsze sekrety, które chroni przed światem zewnętrznym. Niektóre tajemnice są znaczące inne dość błahe, ale wizerunkowe. Jeszcze inne mroczne i demoniczne i nikt przy zdrowych zmysłach by z taką rodziną nie utrzymywał bliższych relacji, chociażby w trosce o swoje zdrowie i życie…

Młode małżeństwo postanawia spędzić miodowy miesiąc w rozległym kompleksie McAlpine Lodge. Górskie wycieczki, spływy kajakowe, świeże powietrze, duża odległość od cywilizacji to główne atuty ośrodka wypoczynkowego. Jednak nie było im dane zaznać spokoju. Ciszę nocną przerwał mrożący krew w żyłach krzyk, a gdy śledczy Will i jego świeżo poślubiona małżonka Sara pojawili się na miejscu zdarzenia zaleźli umierającą Mercy McAlpine menadżerkę ośrodka i jednocześnie członka majętnej familii władającej kompleksem wypoczynkowym. Kto chciał jej śmierci? Wszyscy krewniacy i niektórzy goście… Kto ją zamordował? Prawie wszyscy byli podejrzani…  Jedno jest pewne, to nie był miesiąc miodowy marzeń ani dla śledczego Willa, ani dla jego żony lekarski sądowej Sary…

„Nie ma drapieżnika okrutniejszego niż człowiek”.

McAlpine to bardzo specyficzna rodzina. Pozornie wszyscy trzymają się razem, grają do jednej bramki i wspólnie prowadzą wielki i dochodowy rodzinny interes. Jednak pod płaszczykiem wzajemnej i publicznej uprzejmości kryją się sprawy, które przeciętego człowieka mogą przyprawić o zawrót głowy.

Karin Slaughter znakomicie potrafi oddać ciężką, ponurą atmosferę, duszny klimat i zajrzeć w głąb zawiłych relacji międzyludzkich. Kłamstwa i liczne niedopowiedzenia wirowały wokół czytelnika niczym jesienne liście spadające z drzew, a zimne dreszcze przebiegające po plecach były bardziej dokuczliwe, im bliżej było rozwiązania sprawy morderstwa. Potęgowały uczucie niepokoju. Dlatego kłamaliśmy to była niezwykle mroczna i ciężka książka i to nie tylko dlatego, że miała ponad 500 stron. Tematyka przemocy domowej przerażała, zniesmaczyła i odstręczała. Kibicowałam niektórym bohaterom, by znaleźli wyjście z tego marazmu, ale jednocześnie nie rozumiałam ich postępowań. Wszyscy w rodzinie McAlpine byli uwikłani w sieć kłamstw i wzajemnych oskarżeń – to nie mogło się dobrze skończyć. Do samego końca nie byłam pewna, kto zamordował Mercy. Dodatkowym smaczkiem i jednocześnie utrudnieniem w odszukaniu winnego były bardzo toksyczne relacje między członkami rodziny, skrywane tajemnice, intrygi i izolacyjne umiejscowienie ośrodka, przez które każdy czuł się zdany tylko na własne siły i nie liczył na pomoc. Mimo iż miałam słuszne podejrzenia dotyczące tego, co się faktycznie wydarzyło, Autorce udało się mnie zaskoczyć. Nie wiem tylko do tej pory czy bardziej zdumiała mnie sama postać sprawcy, czy raczej motyw…

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska

Link do opinii
Avatar użytkownika - czarksiazek
czarksiazek
Przeczytane:2024-12-10, Ocena: 6, Przeczytałam,

Will i Sara wyjeżdżają na miesiąc miodowy do spokojnego ośrodka wypoczynkowego w górach, z dala od świata. Wraz z nimi pojawia się kilka innych par, które również szukają oddechu od codzienności, w otoczeniu przyrody. Młode małżeństwo nikomu nie zdradza czym naprawdę się zajmują. On jest agentem śledczym, ona lekarzem sądowym, ale wolą tego nie ujawniać. Jednak nie tylko oni ukrywają prawdę o sobie. Gdy dochodzi do brutalnej zbrodni na menedżerce ośrodka, Mercy McAlpine, wszystkie tajemnice zaczynają powoli wychodzić na jaw. W ich obliczu rodzina McApline'ów, ukazuje się jako rodzina przesiąknięta do głębi złem...

"Dlatego kłamaliśmy" Karin Slaughter, to tak genialnie skonstruowany thriller, aż mi dech zapiera. Marzę o tym, żeby ktoś zajął się jego ekranizacją. Żałuję, że do tej pory nie poznałam żadnej innej książki tej autorki. Co tutaj się wydarzyło!!

Ośrodek w górach, odcięty od świata, grupka ludzi a wśród nich morderca. Zagadka niczym z książek Agathy Christie. Motyw, by dopuścić się tej zbrodni wydaje się mieć każdy z obecnych, a ten najbardziej oczywisty nie koniecznie nim jest. Fabuła dopięta na tip top, w najmniejszym szczególe. Autorka to geniusz trzymania w napięciu, prowadzenia akcji tak umiejętnie, krok po kroku, że nic nie jest w stanie umknąć czytelnikowi, jednocześnie wciąż pozostawiając w atmosferze zagadki trudnej do rozwikłania.

Czerpałam nie małą satysfakcję z rozpracowywania wraz z Willem i ekipą kolejnych tropów, które wciąż nie doprowadzały do rozstrzygnięcia w śledztwie. Czas uciekał, a wraz z nim mógł uciec morderca, albo co gorsze dopuścić się kolejnej zbrodni. Zakończenie przeszło moje najśmielsze wyobrażenia. Nawet przez myśl mi nie przeszło coś takiego. Jestem pod ogromnym wrażeniem!!!

Polecam wam gorąco tę historię, której jedynym minusem jest to, że się skończyła.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2024-11-10, Ocena: 6, Przeczytałam,
,,Wtem nocne powietrze przeszył ostry, donośny krzyk." ,,Łącznie na terenie kompleksu przebywało osiemnaście osób. Krzyknąć mogła każda z nich." Kilka lat temu zaczęłam się wczytywać w pióro autorki i już wtedy wiedziałam, że natrafiłam na kogoś, kogo książki nigdy sobie nie odmówię. We wszystkich kryminałach czy thrillerach mamy przeważnie pokazane jedną stronę, albo medyczną albo policyjną. Karin Slaughter stworzyła niesamowitą parę, która wypełnia się z każdej strony. Poznajemy Willa, który jest bystrym człowiekiem, lecz ze skrzywdzoną przeszłością. Co dokładnie się u niego wydarzyło poznamy w opowieści. Obecnie jest policjantem i broni sprawiedliwości. Oczywiście sam nie ma się za ideał, my wiemy z czym sobie radzi i z czym ma problemy. Jednak instynkt nie zawodzi go nigdy. Takim idealnym dopełnieniem jest miłość jego życia o imieniu Sara, która jest lekarzem sądowym. W momencie styczności z trupem oboje łapią swoje tropy, ona podpowiada mu prawdopodobną przyczynę zgonu, on na tej podstawie szuka winnego zbrodni. Obecnie historia rozpoczęła się przedstawieniem ich, co splatało się z treścią, oraz miłosnym uniesieniem, które przerwał głośny krzyk, a później wezwanie pomocy. Żadne z nich nie zastanawia się nad konsekwencjami, ich instynkty nakazują im zawsze nieść pomoc. Tutaj zanim postać wydała ostatnie tchnienie, przekazała ważne informacje. Później zastanawiałam się czy od razu on spełni jej prośbę, lecz nie dane mi było od razu tego doświadczyć, gdyż przeszliśmy do wydarzeń poprzedzających tą tragiczną chwilę. Autorka bardzo dobrze przedstawia nam miejsce wydarzenia i każde inne w którym się znajdują. Z przodu książki mamy nawet mapę, więc możemy śledzić dokąd każde z nich zmierza. Czytamy o tym z niecierpliwością, gdyż wiemy gdzie podążają oraz ile jeszcze czasu im potrzeba, by dostać się na miejsce w którym coś się dzieje. Również, kiedy postacie znajdują się w miejscach, które im o czymś przypominają, to mamy przytoczone co tam się wydarzyło i dlaczego tak intensywnie na nie reagują. Mamy też motyw pięknej miłości, która dzieli się na sprawy o których mogą ze sobą rozmawiać i tych, które rozumieją, że czasami muszą pozostać ukryte. Ciężko jest tutaj znaleźć winnego, gdyż nie ma tu chętnych do rozmowy, a wszędzie czuć, że wiele przed nami zatajają. Czułam tu duży nacisk na grę psychologiczną, gdyż nieraz liczyły się nawet drobne szczegóły, a słowa bywały odczytywane zbyt dosłownie, podczas gdy najprostsze rozwiązania były blisko. Jeśli nie znacie pióra autorki, to ogromnie polecam wam je poznać, gdyż to literatura na wysokim poziomie. Druk nieco mniejszy, ale opowieść hipnotyzuje od pierwszej strony. Przed wami tom dwunasty i najlepiej się je czyta po kolei, gdyż postacie rosną i dojrzewają w tej serii. Czytając o złamanych sercach, dosłownie poznawaliśmy je we wcześniejszych tomach, w następnych mamy jedynie drobne aluzje do tych sytuacji. Jeśli macie ochotę na intrygi, rodzinne sekrety, psychologiczne zagrania oraz śledztwo, to gorąco zachęcam do sięgnięcia po tą książkę. Wtedy może nabierze was ochota, by rozpocząć swoją przygodę od tomu pierwszego:-)
Link do opinii
Avatar użytkownika - literackie_smacz
literackie_smacz
Przeczytane:2024-11-27, Ocena: 5, Przeczytałem,

Will Trent wraz ze świeżo upieczoną małżonką Lisą wyjeżdża na miesiąc miodowy. Wybór padł na ośrodek z domkami wysoko w górach, który od lat prowadzi rodzina McAlpine. Do domków trzeba dojść pieszo, a wkoło lasy, jeziora, cisza i brak zasięgu.

 

Sielsko i anielsko??

 

Owszem, dopóki Will nie znajduje w wodzie umierającej Mercy McAlpine - menadżerki ośrodka. Dźgnięta nożem kilkanaście razy prosi Willa przed śmiercią, by zabrał stąd jej syna.

Will wzywa posiłki, lecz zanim dotrą zaczyna swoje śledztwo.

Podejrzanych jest wielu, bo gdy się przyjrzeć bliżej rodzinie prowadzącej ten interes - każdy jest na swój sposób dziwny...

 

Komu zależało na śmierci Mercy? Jaki był motyw? Czy to były mąż od lat nadużywający przemocy i używek? Wredna ciotka, która chciała odebrać jej syna? A może któryś z gości?

 

Im głębiej, tym więcej mrocznych sekretów rodziny McAlpine wychodzi na jaw. 

Akcja do połowy toczy się wolno, ale niesamowicie wciąga swoją aurą tajemniczości.

Od początku książka wywołała we mnie cały wachlarz emocji - były Mercy wkurzał mnie tak, że miałam ochotę trzepnąć nim o ścianę, rodzicom podesłać porządnego psychologa, bratu przemówić do sumienia, a samej Mercy powiedzieć: "Uciekaj stąd jak najdalej".

Co za pokręcona rodzinka!

Ile krzywd może wyrządzić bliski, to się w głowie nie mieści!

 

Koniec się rozchulał, jak pędzący po stepie koń. Czytałam, otwierałam buzię i nie wierzyłam pytając "Ale jak to?!". Podejrzani byli wszyscy. I nie wiem, czy bardziej mnie zaskoczył MOTYW czy SPRAWCA.

 

Czytajcie, bo pochłonie Was jak gąbka wodę i pozostawi z pytaniem: kto w tej rodzince był największym psycholem??

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - poprostuwiola
poprostuwiola
Przeczytane:2024-11-04, Ocena: 5, Przeczytałam,

Will i Sara w ramach podróży poślubnej udają się do ośrodka prowadzonego od wielu pokoleń do rodziny McAlpine. Już pierwszej nocy słyszą przerażający krzyk i odnajdują umierającą menadżerkę ośrodka. Podejrzanym staje się każdy znajdujący się na tym terenie, zwłaszcza,że ze świecą szukać kogoś, kto mówi prawdę...

 

Kłamać można w różnym celu...po to by w oczach innych być kimś innym niż naprawdę, po to by ochronić najbliższych, po to by coś ukryć, albo dlatego,że sami nie potrafimy poradzić sobie z prawdą. Tylko,że prawda zawsze znajdzie jakaś lukę i w końcu ujrzy światło dzienne. 

 

Świetny kryminał z elementami thrilleru. Szczerze mówiąc to kolejna książka gdzie mordercą w moim mniemaniu był każdy, zależy jakie tam najmniejsze poszlaki zostały odnalezione. Bardzo to lubię w tego typu gatunkach. Wygląda to troszkę tak jakbyście dostali szpulkę z nitką, nad którą ktoś tam wcześniej się poznęcał i łapiąc za jeden z końców okazuje się,że to nie on zaprowadzi nas do środka. 

Wciągająca, opowiadająca o ogromnej traumie, cierpieniu fizycznym i psychicznym, trwaniu w toksycznych relacjach, parciu na przód mimo wszystko. O tajemnicach, wręcz przerażających, sytuacjach tak widocznych gołym okiem, a jednak nie dających się dostrzec. Kolejna z cyklu o agencie specjalnym GBI, imieniem Will Trent, na których podstawie powstał serial dostępny na Disney+. Bardzo dobra dawka kryminału, sensacji i thrillera. Polecam.

Link do opinii

Karin Slaughter lubi odziewać swoje kryminały w dużą dawkę wątków obyczajowych. W tej książce nie jest inaczej, a ja to lubię.

 

Trent i Sara zamierzają spędzić swój miesiąc miodowy w rodzinnym ośrodku McAlpin Lodge, jednak ich romantyczna sielanka kończy się w chwili gdy znajdują umierającą menadżerkę ośrodka, Mercy. Ta para nie potrafi oddać sprawy w ręce miejscowych, chcą znaleźć mordercę i to jak najszybciej.

 

Przeczytałam tę powieść jakiś czas temu i do dziś mam w głowie obraz tej rodziny. Oni wszyscy to jak psujące się od środka owoce. Ogrom zepsucia, brutalności i manipulacji po prostu mnie przytłoczył. Obudziła się moja wewnętrzna niezgoda na takie postępowanie, na los jaki spotkał Mercy.

Balansowałam na granicy złości i rozpaczy, wszystko krzyczało we mnie nie chcę by tak to się skończyło. Tylko czy może być w takiej sytuacji jakaś namiastka nadziei?

Poruszająca, wciągająca, emocjonująca!!!

 

Mogę Wam powiedzieć, że #wartojakpieron , ta książka łapie w swoje sidła i trzyma w nich nawet długo po lekturze.

Link do opinii
Inne książki autora
Pęknięcie
Karin Slaughter0
Okładka ksiązki - Pęknięcie

Kontynuacja „Tryptyku”. Matka i żona, Abigail Campano, wraca z lekcji tenisa do swojej okazałej rezydencji w zamożnej dzielnicy Atlanty „Ansley...

Blondynka, niebieskie oczy
Karin Slaughter0
Okładka ksiązki - Blondynka, niebieskie oczy

Początek dorosłego życia. Energia i stanowczość. Nagle w jej życie wkracza ktoś, kto w jednej chwili dokona ostatecznego aktu zniszczenia...Julia ma dziewiętnaście...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy