Czy Krzyś wyłysieje i obrośnie grzybami?” – pyta Lukrecja. Lukrecja, nie potrafi zrozumieć, dlaczego człowiek, będący najbardziej inteligentną istotą na ziemi, nie wie najważniejszego – co jeść, aby nie chorować i żyć zdrowo do końca życia? A może właśnie jedzenie jest powodem większości chorób? Dlaczego więc dorośli chętnie częstują dzieci kolorowymi truciznami?
Ten temat, zasługuje na wielką uwagę!
Zdradzę wam tajemnicę... Tata Krzysia wyhodował w brzuchu raka! Dla małej, dociekliwej Lukrecji nie ma tematów tabu. Mówi wprost w zrozumiałym dla dzieci języku, ponieważ nie chce, aby Krzyś jadł śmieci i miał brzuch jak Święty Mikołaj.
Dziecko nie jest koszem na śmieci!
Rysunki intrygują, zaskakują i pobudzają ciekawość – nie tylko dzieciecą!
Jest siła wyczerpujących odpowiedzi na pytania.
Wewnątrz książki znajduje się poradnik napisany z pomocą polskich specjalistów.
Informacje dodatkowe o Dlaczego dzieci jedzą śmieci?:
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2017-11-13
Kategoria: Edukacyjne
ISBN:
Liczba stron: 67
Język oryginału: polski
Ilustracje:Anna Manna Poznańska
Kup książkę Dlaczego dzieci jedzą śmieci?
Zobacz także
Dlaczego dzieci jedzą śmieci? - opinie o książce
Przeczytane:2022-06-05, Ocena: 2, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022, 52 książki 2022, 2022,
Dlaczego dzieci jedzą śmieci? Bo rodzice im je dają. Najprostsza odpowiedź i takiż zamysł książki. To był plan. Co z realizacją? Słabiutko. Pomysł z ogromnym potencjałem, modnym dzisiaj tematem i mogło być naprawdę nieźle. Niestety książka jest, w moim odczuciu i nie tylko, dość brzydka. Nie chodzi o kolorystykę, bo ta wiadomo, że ma być jak najbardziej eko (nie można wyłamywać się z trendów), ale kreska jest jakaś taka... nie taka, coś w niej jest przykrego, brzydkiego, nie chwyta. Tekst? Hm... pozostawia wiele do życzenie. Jest chaotyczny i agresywny, mniej lub bardziej wprost. Wiem, że miało być radykalnie, ale zastraszanie dzieci to nie jest najlepsza metoda wychowawcza. Można było zrobić naprawdę fajną robotę. Szkoda, że nie wyszło. Aż boję się pomyśleć jaka jest autorka i co w niej jest takiego agresywnego. Szkoda, bo nastawiłam się bardzo pozytywnie i oczekiwania moje były spore.