River Conway zawsze miała krótkie włosy, bo według jej ojców tak było praktyczniej
Krótkie włosy nie potrzebują czasochłonnej pielęgnacji, a sposobów, w jakie można je ułożyć, nie jest za dużo – i chwała Bogu! Mała River nigdy nie bawiła się lalkami. Wolała spędzać czas w domku na drzewie rosnącym pośrodku podwórza. W wieku piętnastu lat potrafiła wymienić koło w samochodzie, pamiętała reguły gry w piłkę nożną, ale znała też wszystkie piosenki i dialogi ze swoich ulubionych seriali. Jedynie smażenie naleśników wciąż sprawiało jej pewną trudność.
Znała odpowiedzi na wiele pytań, ale nie rozumiała, dlaczego jej matka zostawiła ją w domu dziecka, gdy była malutka. Dziewczynka długo czekała na ojca. Wreszcie przybył, jednak nie sam. Wraz z Loganem Conwayem w życiu River pojawili się również jego najlepsi kumple: Ray Aston, Vincent Snow i Isaak Meyer. Wychowali ją we czterech na dziewczynę zbyt ciekawską, by mogła pozostawić w spokoju tajemnicę swojej przeszłości…
Książka dla czytelników powyżej szesnastego roku życia.
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2024-04-10
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 320
River mając 2 latka została zabrana przez swojego ojca do domu. Od tego czasu jest wychowywana przez czterech mężczyzn. Są to najlepsi przyjaciele, którzy zawsze się wspierają i nigdy nie rozstają. Kiedy okazało się, że Logan jest ojcem bez żadnego zastanowienia wszyscy zdecydowali się zmienić swoje życie i wychować River jak swoją córkę.
Każdy z nich jest wyjątkowym ojcem. Każdy ją bezgranicznie kocha na swój sposób i każdy ją czegoś innego uczy. Każdy z nich jest inny. Łączy ich jedno - dla River zrobią WSZYSTKO.
"River czytała o tym, że jest kilka języków miłości. Oni tworzyli własne języki, a River próbowała się ich nauczyć"
Isaak to twardziel, gotowy do poświęceń dla bliskich dla niego osób. Jest w stanie wskoczyć za nimi w ogień. Ray to osoba, przy której każdy czuje się dobrze a Logan z kolei ma kompleks bohatera. Zawsze jest gotowy pomóc innym i zawsze ktoś coś od niego chce, a on nigdy pomocy nie odmawia. No i Vincent. Prawnik, nie wyrażający emocji. Trzeźwy i zawsze znajdujący rozwiązanie. Wielka czwórka.
"To były ich języki miłości. Cztery różne, a tak bardzo od siebie zależne. River czasami pozwalała sobie na myśl, że jej ojcowie to jeden organizm podzielony na cztery jednostki"
Nie są oni idealni, o nie. Są oni dosyć nadopiekuńczy, dlatego dziewczyna nie zawsze jest chętna wszystko im mówić. Zawsze jednak może zwrócić się do nich po radę. Jak dziewczyna źle postąpi to starają się jej wyjaśnić dlaczego tak być nie powinno i dlaczego nie powinna w taki sposób postępować. Podobało mi się to. A śmieszne było to, że jak River coś przeskrobała i zdecydowali się jej nałożyć szlaban to ona sobie sama często musiała wymyślić karę, bo nie mieli na nią pomysłu i przede wszystkim rzadko kiedy mieli do tego serce. Wyjątkiem był tylko Vincent. On jako jedyny bym twardy, aby dać jej szlaban. Ale, ale szlaban na książki? To bardzo okrutne...
River mimo obawy mężczyzn dorasta i to czas na zmiany w jej życiu. Zaczyna szkołę. Jej pierwszy dzień jest dosyć wyjątkowy i to nie tylko przez to, że każdy z ojców zdecydował się zrobić jej niespodziankę i ją odprowadzić, a przede wszystkim przez to, że już pierwszego dnia ma kłopoty. Cóż, pewien chłopak w dosyć niemiły sposób wypowiada się o jej rodzinie a dziewczyna nie puszcza mu tego płazem. Daje dosadnie do zrozumienia, że jego zachowanie jej się nie podoba 😂Mimo takiego niespodziewanego początku dochodzi do zawarcia jej pierwszej przyjaźni w szkole.
"Ale teraz miała Charliego. Choć znali się krótko, coś w nim sprawiało, że dziewczyna chciała mieć go u swojego boku. (...) był jej przyjacielem, nawet jeśli nigdy o tym nie rozmawiali"
River jest to wyjątkowa dziewczyna. Podobało mi się to, że po każdym ojcu coś ma, co widać po jej zachowaniu. Jest mądra, dociekliwa i ma taki dosyć dojrzały sposób patrzenia na świat, pomimo dosyć młodego wieku. Mimo, że jest spokojna i stara się nie rzucać w oczy to jednak równocześnie jest szczera, myśli to co uważa za słuszne, a co czasami sprowadza na nią kłopoty. A to powoduje, że nawiązuje nowe znajomości. Dzięki wychowaniu przez czterech mężczyzn jest w stanie sobie poradzić w prawie każdej sytuacji, zawsze wie co odpowiedzieć. Zwłaszcza nauka z Vincentem jest bardzo przydatna i z wielką przyjemnością śledziłam te ich "przesłuchania".
River jest osobą, do której każdy lgnie, a przynajmniej większość. Każda jej przyjaźń zaczęła się w wyjątkowy sposób. Jest ona jak światło, do którego ciągną ćmy. Ma ona coś takiego w sobie co przyciąga do niej osoby z problemami. Bardzo się dobrze czują w jej towarzystwie. Jest wyjątkowa i każdy z jej przyjaciół również tak jest. Można powiedzieć, że ich kolekcjonuje.
"- Myślę, że masz w sobie coś, co sprawia, że przyciągasz wszystkie pokrzywdzone osoby.
- Skąd te wniosek?
- Jesteśmy zmarznięci, a ty jesteś ciepłem – powiedział Liam. - Wyglądasz jak ciepło, pachniesz jak ono"
Liam, Sally i Charlie to wyjątkowa trójka przyjaciół River. Każdy z nich jest inny, każdy ma swoje problemy i każdy z czymś walczy. Mimo, że ich przyjaźń jest stosunkowo krótka to są wiele dla siebie w stanie zrobić. Charlie - muszę o nim wspomnieć. Jest to cudowny chłopak, uwielbiam go. Jest radosny, pozytywny i szalony. Smutno mi było przez to w jaki sposób był traktowany i co przechodził, a z drugiej strony cudowne było to, że mimo tego wszystkiego dalej był bardzo radosną postacią. Gadatliwy (co w pewnym momencie się bardzo przydaje- uwielbiam tę scenę 😂), mający zawsze pełno pytań, nie potrafiący zachować ciszy i mający milion myśli na minutę. Powiem szczerze, że sama chciałaby mieć takiego przyjaciela. Sceny z jego udziałem to gwarancja dobrej zabawy i śmiechu. Do tego ma dosyć ciekawe pomysły...
"- Ty Nie musisz, ale ja będę, żeby jakoś ich rozróżniać. Głupio mi używać imion. - Ojciec to Vincent, Tata to Logan, Papa to Ray a Ej to..."
Taaak, nie da się go nie lubić, prawda?😂🤔
"- Jest trochę dziwny i nie zawsze rozumiem, o co mu chodzi. Czasami jest jak piszcząca zabawka.
- Piszcząca zabawka?
- Lubisz ją, ale sam nie wiesz czemu, bo przez większość czasu jest irytująca"
W życiu River pojawia się kolejna osoba. Kogoś, kogo dziewczyna już wcześniej znała, ale nie dażyła sympatią.
"- A to kto?
- Russell Bennett
- Brzmi jak rasa psa"
Czy tym razem weekend Igrzysk Prawie Śmierci będzie inny?
"-Gapisz się na niego
- Nie gapię się
- Gapisz - odparł. -Ale to okej. On wcześniej patrzył na ciebie w ten sam sposób"
Aj, ta ich relacja była taka słodka i komfortowa. Autorka w bardzo piękny sposób pokazała początki nastoletniej miłości. Czy ich relacja ma szansę przetrwać? Mimo tak dużego dystansu, który ich dzieli i nadopiekuńczych ojców?
W pewnym momencie coś się zmienia. Wydarza się coś przez co mężczyźni się stresują, boją i ukrywają prawdę przed dziewczyną. O co chodzi?
"Czterech Ojców River Conway" to cudowna historia. Czytałam ją jeszcze na wattpadzie i już tam ją pokochałam. Autorka na zaledwie trzystu stronach stworzyła piękną, komfortową historię, do której z pewnością będę wracać. W piękny sposób pokazuje więzi rodzinne, przyjaźń czy pierwszą miłość. Cudowna książka i cudowni bohaterzy, choć nie są oni idealni. Czekam z niecierpliwością, aż pozostałe tomy doczekają się wydania. Jestem trochę rozczarowana, że cała historia nie została zawarta w jednym tomie.
Bardzo, bardzo polecam, miłego!
RECENZJA
„Czterech Ojców River Conway”
AUTOR: MILENA GRABOWSKA
WYDAWNICTWO: BEYA
EDITIO RED
„To uczucie miało słodko-gorzki smak.
Sprawiło, że zaczęła płakać 1 śmiać się na przemian. Serce jej waliło, żołądek się zaciskał, a głowa pękała z bólu. Wszystko było nie tak. Miała wrażenie, jakby unosiła się kilka metrów nad ziemią z powodu szczęścia, po czym opadała na nią z hukiem i łamała wszystkie kości. Ten proces trwał bez końca”.
„Czterech Ojców River Conway” to zaskakującą, nietuzinkowa, lekka, pełna uroku, przyjemna, bardzo naturalna, przepełniona emocjami i humorem historia.
To jedna z tych książek, która otuli swoim ciepłem, da niesamowity komfort podczas czytania, poruszy serce i spędzicie z nią bardzo przyjemnie czas. Mnie wciągnęła już od pierwszych stron i tak pozostało do samego końca.
Opowieść o dorastaniu, przyjaźni, różnych odcieniach miłości, trudach rodzicielstwa, tajemnicach i cudownej relacji pomiędzy River a jej ojcami. Wątek relacji rodzinnej rysuje całą fabułę i jest naprawdę bardzo dobrze nakreślony. Mamy dużo zabawnych dialogów, jak i przezabawnych sytuacji i ciekawych momentów i zwrotów akcji.
Właśnie tu zobaczymy rodzinę z wyboru. Bardzo podobała mi się w tej historii pokazana więź między ojcami River i to ile byli, w stanie poświęć dla siebie, jak się o siebie troszczyli i zawsze mogli na sobie polegać mimo wszystko. Autorka pokazała niesamowitą dawkę miłości rodzicielskiej, jaką przekazują mężczyźni River, jej ogrom, piękno. Wręcz rozpływałam się nad relacją pomiędzy nimi.
Autorka ciekawie pociągnęła wątek romantyczny, który dodał tej historii wyjątkowego wydźwięku i idealnie dopełnił całą fabułę książki.
Fabuła książki wciągająca, ciekawie poprowadzona, przemyślana przez autorkę w każdym detalu.
Styl autorki lekki i bardzo przyjemny w odbiorze, dzięki czemu wciąga i dosłownie płynie się przez tę historię.
Bohaterzy dobrze wykreowani, bardzo realni, pozytywnie przedstawieni, ciekawi, barwni, ale przede wszystkim różnorodni i każdy z nich czymś się wyróżnia i potrafili mnie zaskoczyć.
River to bardzo wrażliwa, inteligentna, pełna pasji dziewczyna, która nigdy nie bawiła się lalkami, za to wolała spędzać czas w domku na drzewie i umiała zmieniać koło w samochodzie. Jej postać została idealnie nakreślona, jak prawdziwa nastolatka, która dopiero poznaje świat, pełna szalejących emocji i uczy się na swoich błędach.
Uwielbiałam testować ludzi, a zwłaszcza swoich opiekunów, robiąc im niezliczoną ilość badań, ankiet, quizów i testów. Jej ulubionym zajęciem było analizowanie innych osób. Nie umiał utrzymać języka za zębami i przez to ciągle wpadała w tarapaty.
River miała problemy z okazywaniem swoich uczuć, była zdystansowana i nie zawsze wylewna, pewna obaw. Ale w środku czuła wdzięczność za wszystko, co dla niej robili ojcowie, przyjaciele i Russell. Dziewczyna przeżywa ogrom emocji, a w głowie miała pełno chaosu, z którym nie potrafiła się uporać, raz była smutna, zdołowana, raz szczęśliwa.
Posiadała cudowną rodzinę i świetnych przyjaciół, dla których zawsze stanie w obronie.
Dzięki temu, że wychowało ją czterech mężczyzn, w dodatku tak różnych, zaszczepili w niej wiele pasji, nutkę rywalizacji i nauczyli walczyć o swoje.
Isaak pod maską wesołka, luzaka ukrywa prawdziwego siebie, potrafił poświęcić się dla swojej rodziny.
Charlie to wścibski chłopak, który nie umie trzymać języka za zębami, ciągle nadaje jak katarynka, co tylko dodaje mu uroku.
Sally wydaje się być zimna i wredna, ale to tylko pozory, ponieważ ukrywa prawdziwą siebie, otoczona murem, za którym się ukrywa.
A Russell to postać, która mnie zaintrygowała swoją osobą.
„Wyglądasz niewinnie, kiedy się rumienisz – powiedział.
Całkowicie inaczej niż za każdym razem, gdy widziałem do tej pory.
‐ A jak wyglądam bez rumieńców?
- Jak dzikie zwierzę, które jest gotowe do działania i rozszarpania każdego, kto stanie mu na drodze.
- To... To dość drastyczne porównanie, nie sądzisz?
- Trochę”.
Rodzina River składała się z czterech ojców, biologicznego Logana i trójki jego przyjaciół, Vincenta, Raya i Isaaka, którzy chronili ją, jak umieli, dawali jej dużo miłości i zawsze mogła na nich liczyć. Jej życie nie było zwyczajne, bo jak gdy dorasta się wśród czterech mężczyzn.
Dla River pierwszy dzień w szkole średniej miał zadecydować o wszystkim, ale nie zdawała sobie sprawy z tego, jak właśnie się potoczy. Miała nadzieję, że zawsze nowe znajomości, a nie w ten sposób.
Nie minęła godzina od rozpoczęcia apelu, a ona zdążyła wysłać drugoklasistę do pielęgniarki, ze złamanym nosem. W dodatku to on właśnie stał się jej najlepszym przyjacielem. A każdy dzień przynosił wiele wrażeń i emocji.
-Czego River doświadczy w nowej szkole?
-Czy zdobędzie przyjaciół, o jakich marzy?
-Czy River wyzna ojcom prawdę o swojej tajemnej relacji?
-Jak rozwinie się jej relacja z Russellem?
-Co ukrywają przed River jej ojcowie?
Polecam.
Jeśli nie wiesz komu możesz zaufać… Ufaj tylko sobie. Mia Davies to dziewczyna, która żyje przeszłością od momentu, gdy kilka lat temu jej rodzice...
Przeczytane:2024-08-23, Ocena: 5, Przeczytałam,
„Czterech ojców River Conway” – Milena Grabowska
River ma czterech ojców – Logan, Vincent, Ray i Isaak. Choć ten pierwszy to jej biologiczny ojciec, ale resztę z nich traktuje na równi z nim. To właśnie całą czwórką odbierali mała River z domu dziecka, gdy została porzucona przez matkę. Każdy przyłożył się do wychowania dziewczyny jak umiał najlepiej. I choć uwielbia chodzić w dresach i trampach, nie ma długich włosów, jest wygadana i pyskata to dla swojej rodziny byłaby w stanie wskoczyć w ogień i walczyć jak lwica.
I choć każdy z ojców jest inny, każdy ma inny charakter, to i tak River każdego kocha po równo. Logan jest jej przystanią, taki który zawsze ma otwarte ramiona i ukołysze, Vincent to stanowczy typ, Isaak jest tym najzabawniejszym natomiast Ray to ten miły, sympatyczny gość.
River zaczyna naukę w liceum. Choć wiadomo, że jest żywiołowa, nie sądziła, że po apelu wyląduje w gabinecie dyrektora szkoły. Ma temperament, ale dodatkowo posłała ucznia do pielęgniarki. Oczywiście nie taki był jej zamiar. River jest osobą, która nie potrafi okazywać swoich uczuć, bądź robi to w bardzo dziwny sposób. Ale zawsze wychodzi obronną ręką.
Nastolatka przezywa swoje pierwsze zauroczenie. Chłopakiem, do którego zaczyna wzdychać River jest jej wróg Russel. Czy chłopak będzie w stanie sprostać wymaganiom i dziwnemu zachowaniu dziewczyny? Czy będzie szansa na wielką, słodką miłość?
Pokochałam River za bycie sobą. Nie udawała, że jest kimś innym. I choć nie potrafiła się pogodzić, z tym, że zostawiła ją matka, ojcowie sprawili wszystko aby ta dziewczyna czuła się kochana i zaopiekowania. I choć przychodziły chwile załamania, to jednak nigdy nie dała się wciągnąć w czarną otchłań. Dużo w niej zdeterminowania i zaparcia. Wie co w życiu jest dla niej dobre, a od czego trzymać się z dala.
Autorka ma lekkie pióro. I choć historia była zabawna, bardzo wciągająca, to jednak sprawia, że przychodzi moment przystani, w której musimy pomyśleć, co jest dla niej odpowiednie? Pani Milena Grabowska pokazała, że ojcowie również są w stanie w stu procentach oddać się swojemu dziecku i uchylić im nieba aby te były szczęśliwe.