Czerwony alert. Jak zostałem wrogiem numer jeden Putina
Bill Browder

Zapewne nigdy nie sięgnęłabym po tę książkę. Zarówno autor jak i tytuł nic mi nie mówił, jednak jak to często bywa przypadek sprawił, że ktoś mi ją polecił stwierdzając, że jest niesamowita. Na tym przymiotniku oparłam wielkie pragnienie by ją przeczytać i nie żałuję. Wielka ekonomia, za którą czai się polityka zarówno ta mniejsza jak ogólnoświatowa nigdy nie była moim konikiem. Tutaj niektóre zasłony lekko się przed maluczkimi uchylają i to, co można tam zobaczyć nie jest budujące. Sąsiadujące z nami wschodnie mocarstwo, które wydaje się być krajem cywilizowanym i pamiętającym o stalinowskiej przeszłości jako o przestrodze okazuje się mieć bardzo dwulicową moralność. Tam gdzie spodziewalibyśmy się sprawiedliwego prawa nie znajdziemy go. Jeśli uważamy, że praworządność może nas ochronić grubo się mylimy, bo życie ludzkie jest warte bardzo niewiele bez względu na zasobność portfela, poziom wiedzy czy jakiekolwiek inne przymioty. W tym kraju nic nas nie uchroni a i jak się okazuje ucieczka za jego granice też nie musi być skuteczną ochroną. Jeśli wydawałoby się nam, że hańbiące zachowania z czasów stalinowskich odeszły w przeszłość jesteśmy w błędzie. Czytając czasami zastanawiałam się jak to wszystko jest możliwe, w tej książce nie uzyskamy takiej odpowiedzi. Uwierzenie w opisywane wydarzenia także nie jest sprawą łatwą, bo po prostu takie standardy nie mieszczą się w głowie współczesnego człowieka. Tylko dlaczego miałabym nie wierzyć skoro książka oparta jest na faktach, które można częściowo sprawdzić w internecie czy też słuchając wywiadów z autorem. Zresztą książka ta powstała z pewną misją ochrony autora przed skrytobójczymi zakusami rosyjskiego władcy. Czy były one realne i prawdziwie groźne?, biorąc pod uwagę opisywane wydarzenia były bardzo prawdopodobne. Czy dzięki niej otworzą się oczy na zachowania możnowładcy Putina ? Myślę , że podobnie jak w przypadku jego dalekich poprzedników dzierżących władzę w tym kraju nie musi obawiać się daleko posuniętych restrykcji. Wielka polityka ma to do siebie, że udaje niedostrzeganie łamania praw człowieka o ile wystarczająco grubą warstwą pieniędzy będzie mogła przesłonić sobie wzrok. Polecam tę książkę choćby po to by mieć możliwość poglądu niektórych spraw o których głośno się u nas nie mówi.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Amerykanin w Moskwie robi biznes. Az do momentu gdy nie stanie mu na drodze System. Historia Magnitskiego od początku.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)