Czerwone wilczątko

Ocena: 4.67 (3 głosów)

Pewnego dnia wilczyca wróciła z polowania z pyskiem pełnym tłustych zajęcy i rzekła do swojego dziecka: "Zaniesiesz babci tego pięknego zająca. Wypadły jej zęby i nie może już polować". Małe wilczątko, które zawsze ubiera się na czerwono, rusza w stronę domku babci. Niestety, gubi drogę, zjada zająca, a co najgorsze, niepomne słów mamy wchodzi do lasu martwych drzew, gdzie mieszkają myśliwy i jego córka. Nieszczęście!

„Czerwone wilczątko” autorstwa Amélie Fléchais to przepiękna i przewrotna wariacja na temat "Czerwonego kapturka", słynnej baśni Charles'a Perraulta. Tutaj wilki wcale nie są tym, czym się wydają.

Informacje dodatkowe o Czerwone wilczątko:

Wydawnictwo: Kultura gniewu
Data wydania: 2017 (data przybliżona)
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788364858574
Liczba stron: 80
Język oryginału: Francuski

więcej

Kup książkę Czerwone wilczątko

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Czerwone wilczątko - opinie o książce

Avatar użytkownika - wkp
wkp
Ocena: 4, Przeczytałem,

WILCZY KAPTUREK

Wariacji na temat klasycznych baśni, w tym oczywiście także i Czerwonego Kapturka, nigdy nie brakowało. Upraszczane, by nadawały się dla najmłodszych, przekształcane w rasowe opowieści grozy oraz fantasy, przerabiane na komiksy czy obsadzane znanymi bohaterami w miejsce tych właściwych, zaszczepiały znane treści na nowy grunt. Czerwone wilczątko stanowi kolejną z takich interpretacji słynnej baśni, opowiedzianą dla odmiany z perspektywy tytułowego przedstawiciela zwierzęcego świata, dla którego groźnymi bestiami stają się ludzie.

Opowieść zaczyna się tak, jak zaczynać powinna się każda dobra bajka. Dawno, dawno temu, w pewnym tajemniczym lesie mieszkała sobie para wilków. Ich dziecko zawsze ubierało się na czerwono, dlatego też wszyscy nazywali je Czerwonym wilczątkiem. Pewnego dnia, po powrocie z polowania, mama poprosiła wilczątko, by zaniosło babci jednego z zajęcy, staruszka bowiem nie ma już zębów i nie jest w stanie sama polować. Ostrzegła jednak dziecko, by nie wchodziło do lasu martwych drzew, bo tam mieszkają myśliwy i jego córka – okrutni ludzie nienawidzący wilków. Wilczątko wyruszyło więc w drogę, ale jak to z dziećmi bywa, szybko zapomniało o niebezpieczeństwie i zeszło ze ścieżki. Korzystało z uroków miejsca, bawiło się, zwiedzało, zaglądało w każdą dziurę, aż wreszcie przekonało się, że się zgubiło. Nic to, przecież jest wilkiem, las to jego naturalne środowisko, poradzi sobie… Niestety, czas mijał, a sytuacja naszego Czerwonego wilczątka nijak się nie poprawiała i wtedy na jego drodze stanęła… dziewczynka. Czy spotkanie to pozwoli obojgu przekonać się, że wcale nie są tacy, za jakich się uważali, czy też może na wilczątko czeka prawdziwy koszmar?

Urocze – to pierwsze słowo, które przychodzi mi do głowy na myśl o Czerwonym wilczątku. Przewrotne też, ale przede wszystkim urocze. A co najważniejsze, niniejsza książka stanowi bardzo udaną próbę reanimowania klimatu i charakteru starych baśni, z ich grozą, mrokiem i brutalnością. W pewnym momencie zacząłem zastanawiać się, czy to propozycja rzeczywiście dla najmłodszych, czy też może bardziej rzecz dla sentymentalnych dorosłych. Z jednej strony w końcu mamy tu prosty tekst, zdecydowaną przewagę obrazu nad słowem pisanym, klasyczną treść i klasyczne wartości, z drugiej właśnie tę wspomnianą już przewrotność i mrok. Ale przecież były one częścią także i tych bajek, które sam czytałem (czy też czytali mi bliscy) w dzieciństwie. Lektura Wilczątka stała się więc dla mnie powrotem do nomen omen szczenięcych lat i pamiętanych z niego opowieści – i to powrotem bardzo udanym.

Jak wspominałem jednak, to nie tekst króluje na stronach niniejszej książki, a ilustracje. Pełnoformatowe, pięknie wykonane ilustracje wyglądają wręcz klasycznie i mają niesamowity klimat. Króluje w nich mrok, często są niepokojące, ale fascynujące. Wszystko to składa się na naprawdę intrygującą pozycję, może nie idealną – nie zaszkodziłoby jej bowiem więcej oryginalności – ale wartą poznania. Wprawdzie raczej nie dla tych najmłodszych odbiorców, ale już dla potrafiących samodzielnie czytać – jak najbardziej.

Recenzja opublikowana na portalu NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-czerwone-wilczatko/

Link do opinii

[spoiler?]

Wariacja klasycznej baśni 'Czerwony kapturek'. 

Ilustracje powalające. Oczu oderwać nie można. Tęsknię za każdym razem jak na nią nie patrzę. To jest dokładnie tak baśniowe jak powinno być i tak mroczne jak bym sobie tego życzyła. Przypomina mi nieco filmy studia Cartoon Saloon, odpowiedzialnego za takie cuda jak 'Sekret księgi z Kells' czy 'Sekrety morza' - obecnie szykują podobną do 'Wilczątka' animację 'Wolfwalkers' - na pewno jest na co czekać.

Co do treści - spodziewałam się więcej. Wątki wspaniałe - wilki a ludzie, szaleństwo, ukochanie przyrody... Mogło to być bardziej jednak skomplikowane. Bo że wilki są super a ludzie be, to teza, która dla jednych jest oczywista, a dla drugich nie do przyjęcia i amen. A można było pokazać nieco bardziej zlożone relacje między tymi dwoma gatunkami. No bo w końcu - hej, nikt się nie zastanowił co z zającem który jest tylko przekąską dla Babci Wilczątka...? Dla niego wilki to zapewne bezdyskusyjne schwarzcharaktery... Świat nie jest tak prosty...

Ale jako że w baśni generalnie mamy klarowny podział na dobro i zło - to wyjątkowo udana baśń.

Razi mnie nieco 'urwane' zakończenie. 

Ale posiadam szczęśliwie w swojej biblioteczce. Warto mieć.

Link do opinii

"Czerwone wilczątko" to niesamowita wersja baśni o czerwonym kapturku pióra Amelie Flechais. Niezwykła, nieco straszna, ale równie urocza opowieść o małym wilczątku bardzo mile mnie zaskoczyła. Co, gdyby to wilk stał się ofiarą a człowiek drapieżnikiem? Historia daje wiele do myślenia i pozostaje w pamięci na długi czas.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy