Zagadkowa opowieść o ludziach zaplątanych w swój własny los.
Leniwiec, Panda, Sowa, Surykatka i Wiewiórka trzymali się ze sobą od dzieciństwa. Kiedy Panda tuż przed trzydziestymi urodzinami popełnia samobójstwo, pozostali członkowie paczki są w szoku. Co skłoniło go do tak dramatycznej decyzji? Czy było coś, czego nigdy im o sobie nie powiedział? Podczas pogrzebu i stypy każdy z przyjaciół będzie musiał skonfrontować się z przeszłością, dotychczasowymi życiowymi wyborami i poglądami. Kruchość i ulotność życia stają się nagle punktem wyjścia do rozważań, które mogą ich doprowadzić do zadziwiających wniosków. A to dopiero początek, bo wkrótce los postawi przed nimi zupełnie nowe wyzwania…
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-06-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 374
Język oryginału: polski
Jestem prawdziwą sroczką, jeśli chodzi o intrygujące okładki i nie mogłam sobie odmówić przeczytania tak interesującej książki. Tytuł całkowicie zbił mnie z tropu, choć przypuszczałam, że spotkam tutaj losy kruchsze niż kawałek chipsa.
Pierwsza rzeczą, która rzuciła mi się w oczy są ksywki kilku przyjaciół. Sugerując się wstępem, byłam pewna, że przeczytam coś o zwierzętach, a tu taka niespodzianka:-))) Panda, Wiewiórka, Leniwiec, Surykatka i Sowa. Przyznajcie, że sami byście się zastanawiali, czy opowieść nie będzie zawierała opisów zwierząt. Tym bardziej, że każda z opowieści tych osób jest inna i na swój sposób wyjątkowa.
Zdecydowanie bardzo emocjonująca pozycja, która przedstawia ich życie w niekoniecznie kolorowych barwach. Młodzi ludzie muszą podejmować trudne wybory, a życie wcale nie zamierza ich rozpieszczać. W momencie, kiedy jedna osoba z ich paczki popełnia samobójstwo, coś w ich sercach pęka. Zaczynają sobie zadawać bardzo ważne pytania i roztrząsać między sobą, jak mogło dojść do tak drastycznego kroku? Co skłoniło go do tego, by odebrać sobie życie w tak niepojęty dla nich sposób? I tym bardziej, czy mogli temu zapobiec?
Skłania ich to do refleksji nad własnymi postępowaniami i przeszłością z której nie zawsze byli dumni. Ja sama złapałam się na tym, że myślę o tym co w moim życiu było złe i czego mogłam uniknąć. Naprawdę refleksyjna książka, która zburzy wasz mur obronny i to, co zdawało się wam, że ukryliście gdzieś głęboko we własnej podświadomości, teraz wyjdzie na zewnątrz. Czy was z tego rozliczy? To zależy tylko od waszego podejścia do sprawy.
Pozycja choć porusza bardzo ważne tematy, to czyta się ją naprawdę lekko. Tutaj nawet dramaturgia nie jest potrzebna, bo każdy opis nie służy po to, by was osądzić, tylko skłonić do przemyśleń. Ludzie tutaj zwracają uwagę na wszystko dookoła. Nawet myślą nad własnym wyglądem w wyjątkowych sytuacjach i starają się zaakceptować swoje niedoskonałości. Taka spowiedź poprzez rozgrzeszenie. Po lekturze sama zrobiłam sobie kilka minut ciszy...
Debiutanckie dzieło Patryka Ptaszkowskiego to przede wszystkim opowieść o wielu aspektach ludzkiego istnienia ujęta w interesującą formę literacką. Na jej fabułę składają się cztery a właściwe pięć różnych historii, które razem tworzą bogatą paletę wydarzeń, emocji, problemów, dylematów i życiowych wyborów.
Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/06/797-czasami-wszyscy-zdrowi-ludzie-kaszla.html
Przeczytane:2021-08-04, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam u siebie !, 12 książek 2021, 26 książek 2021, 52 książki 2021, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021,
Bywa często tak, że nie mam pojęcia (nawet po zerknięciu na opis), co może się kryć pod danym tytułem. A jednak zapałki na okładce nie dawały mi żyć, więc pomyślałam: „czemu nie!?” I w tak oto prosty sposób, miałam okazję poznać kolejnego Autora, który debiutował. Zawsze z pełną nadzieją sięgam po takie książki, szczególnie że liczę, iż dany Autor zostanie ze mną nie tylko jednorazowo.
Powieść opowiada o paczce przyjaciół, która spotyka się po latach, gdy jeden z mężczyzn, Panda, popełnia samobójstwo. Każdy o innym charakterze, borykający się z własnymi problemami i rozwiązujący je po swojemu. Kiedy Panda jednak posuwa się do tego, żeby ukrócić swoje życie w tak drastyczny sposób, pozostali panowie: Surykatka, Sowa, Wiewiórka i Leniwiec – przeżywają brak kumpla – każdy po swojemu.
Muszę przyznać, że czego jak czego, ale wszelakich rozważań nie brakuje nam tutaj. Począwszy os śmierci, poprzez miłość, kończąc na polityce. Głównie poznajemy bohaterów od ich wewnętrznej strony, takiej „myślicielskiej”. Jest to jednym z głównych atutów tej powieści, ale nie ukrywajmy, że nie obeszło się bez zgrzytów. Taki najbardziej rzucający mi się w oczy, był fakt, że nasi panowie z pozoru niczym niewyróżniający się, prości i niewykreowani na Bóg jeden wie kogo, mieli chwilami przemyślenia niczym filozofie z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście, każdy pewnie z nas takowe ma, ale nie do końca mi to pasowało do wykreowanych postaci. Mogłabym się posunąć do stwierdzenia, że trochę to szpeci zarys bohaterów, chociaż nie na tyle, by historię porzucić w kąt. Powieść wprowadza nas w tajniki życia chłopaków – przede wszystkim o tym co przeżyli. Śmierć jednego z nich rzuca jednak ogromny cień na ich życia, więc jak można się domyśleć, zaczynają się zastanawiać nad swoimi decyzjami. Emocji nie brakuje, nie jednej osobie na pewno ta fabuła wpisze się w gusta. Poruszone tematy są ważne, ale mogłoby być ich z lekka mniej. Nie jest to jednak żadna wada.
Całokształtem nie ma tragedii. W moim odbiorze Autor ma niesamowity potencjał (szczególnie że, ten tytuł jest debiutem) i jeśli nadal będzie pracował nad swoim warsztatem, to jeszcze nie raz o nim usłyszymy.